Polskie Forum Językowe

Językoznawstwo => Języki naturalne => Wątek zaczęty przez: Dynozaur w Grudzień 13, 2013, 18:54:23

Tytuł: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Dynozaur w Grudzień 13, 2013, 18:54:23
Szukam przykładów "dziwnych", trudnych do pojęcia dla nas pluralium tantum, pod którymi kryją się leksemy, o których nigdy nie przyszłoby nam do głowy, że mogą być pluralia tantum.

Na razie przychodzą mi do głowy takie rzeczy:
-W części języków słowiańskich, a także wszystkich bałtyckich pluralis tantum jest "mózg", co może się kojarzyć z zombimi (MÓZGI!!!!)
-Jeneralnie, Żmudzini są wielkimi fetyszystami pluralium tantum. Praktycznie wszystko, co w normalnych językach jest singularis tantum (np. mąka, zboże, piasek), u nich jest pluralis tantum.
-U jakiegoś dawnego ludu aryjskiego (Tocharów, zdaje się?) pluralis tantum był "nos".

Ale to akurat jeszcze dość "normalne" przykłady. Wierzę, że w różnych językach są o wiele pojebańsze pluralia.
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Widsið w Grudzień 13, 2013, 18:58:24
Po rumuńsku para to vapori. Pojedyncza forma *vapoare nie wykształciła się, natomiast wtórne vapor ma bardziej ogólne znaczenie "gaz, opar".
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Dynozaur w Grudzień 13, 2013, 19:06:30
W ogóle, czy gdziekolwiek istnieją jakieś żywotne pluralia tantum?

Zastanawiam się też, czy zdrobnienia imion na -ęta w staropolskim (np. Bodzęta [Bodzanta]) nie wzięły się od pluralium tantum.
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Widsið w Grudzień 13, 2013, 19:19:17
Przypuszczam, że w walijskim tak się może zdarzyć, bo tam są dwa systemy liczbowe i w "tym drugim" (kolektywny-jednostkowy) formę jednostkową tworzy się od kolektywnej, czyli w zasadzie mnogiej (plant "dzieci" - plentyn "dziecko").
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Toivo w Grudzień 13, 2013, 22:37:17
Cytat: Dynozaur w Grudzień 13, 2013, 18:54:23
-Jeneralnie, Żmudzini są wielkimi fetyszystami pluralium tantum. Praktycznie wszystko, co w normalnych językach jest singularis tantum (np. mąka, zboże, piasek), u nich jest pluralis tantum.
Też "rok" w litewskim to pluralis tantum, czyli nie powiemy "uczę się litewskiego rok", tylko "jedne lata".

W fińskim jedyne, co mi przychodzi do głowy, to kasvot "twarz", ale to jeszcze nie tak ciekawe.
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Wedyowisz w Grudzień 14, 2013, 13:47:43
W słowiańszczyźnie pierwotnie ,,księga" była plurale tantum, co widać jeszcze w dolnołużyckim (knigły). Zapewne, jakieś strasznie dziwne to nie jest.
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: spitygniew w Grudzień 14, 2013, 13:49:20
W albańskim ZTCW singulary całej masy rzeczowników są etymologicznie liczbami mnogimi.
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Dynozaur w Grudzień 14, 2013, 17:09:44
Cytat: Toivo w Grudzień 13, 2013, 22:37:17Też "rok" w litewskim to pluralis tantum, czyli nie powiemy "uczę się litewskiego rok", tylko "jedne lata".

W moim zimnym "rok" też jest pluralis tantum - godi, ale to jest dziwny pluralis tantum, ponieważ... posiada liczbę mnogą!

Na jeden rok mówi się: jedini godi ("jedne gody"), ale jak już tych lat jest więcej - to dųvə lətə, tri ləta it.d. Tak więc pluralis tantum dotyczy tylko jednego roku. Można by rzec, iż jest to "liczba pojedyncza wyrażona liczbą mnogą".
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Lukas w Styczeń 20, 2014, 21:47:48
Kwiat w niemieckim jest tylko mnogi. Niemcy zawżdy kupują jedne kwiaty. a to nietypowe szczególnie, iż to policzalny rzeczownik
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: Towarzysz Mauzer w Styczeń 20, 2014, 21:50:37
CytatKwiat w niemieckim jest tylko mnogi.
Pudło, bo nie jest. Die Blume to co ma być?
Tytuł: Odp: Dziwne pluralia tantum
Wiadomość wysłana przez: spitygniew w Styczeń 25, 2014, 12:26:18
Nie Niemcy, tylko Węgrzy, nie kwiaty, tylko grzyby, i nie rozdają a kradną, ale poza tym się zgadza.