Połabskie wyzwania akcentuacyjne (i nie tylko)

Zaczęty przez Towarzysz Mauzer, Grudzień 26, 2011, 17:45:07

Poprzedni wątek - Następny wątek

Towarzysz Mauzer

CytatKortlandt tak jakby sugeruje, że cofnięcie akcentu ze wzdłużeniem w žena czy pьsy jest regularne (ale nie pisze co z nijakimi paradygmatu b jak rebro, stьblo, veslo, w których chyba powinno zajść to samo).
Przebudowa paradygmatu tak jak w rosyjskim (ребро́, рёбра; весло́, вёсла)?
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Wedyowisz

Cytat: Towarzysz Mauzer w Styczeń 07, 2016, 00:26:48
CytatKortlandt tak jakby sugeruje, że cofnięcie akcentu ze wzdłużeniem w žena czy pьsy jest regularne (ale nie pisze co z nijakimi paradygmatu b jak rebro, stьblo, veslo, w których chyba powinno zajść to samo).
Przebudowa paradygmatu tak jak w rosyjskim (ребро́, рёбра; весло́, вёсла)?

Nom, tak przypuszczam. Wg np. Zalizniaka, tendencja do przesuwania akcentu na wcześniejszą sylabę w l.mn. nijakich par. b pojawiła się już w prasłowiańskim.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Wedyowisz

#197
Szlag by to, za bardzo polegając na swojej pamięci, źle zinterpretowałem te narzędniki -ami, -ama: przyjmując, że σσ̋σ daje PPP (ziľozü), w c byłoby **-omo, -omai (a jest -omə, ?) (*rǫka̋ma, rǫka̋mi). Czyli vidlomĕ (*vı̋dlami) nie możе być z c, i można to wytłumaczyć jak na razie tylko mglistą ,,generalizacją długości w przedostatniej sylabie" trójsylabowych form. Swoją drogą, wygląda na to, że sporo PPR to trójsylabowce par. b (rešeto̍, verteno̍, volo̍ve, života̍, čelesi), c (ȍstrova, kъ̏nęʒa/ě) i także wyrażenia przyimkowe od nij. par. b (kъ dъnu̍, na dъně̍, podczas gdy same dъnu̍, dъně̍, zleksykalizowane jako przysłówki, mają schemat PP). Natomiast PRP to wyrażenia przyimkowe par. c z odciągniętym akcentem (nȃ světě, vъ̏ xoldě, nȃ gordě, pȇrdъ gordъmь, kъ̏ storně, nȃ poly, nȃ nebo), liczebniki zbiorowe i rzecz. par. c (četvero itd., nebes-ja) albo par. a (slı̋veny, bo slı̋va (a) ­— nb. z krótką samogł. w środku). Jakiego par. był *sěkarjь (por. lekər, sch. ljèkār, ljekára)? Czy pochłonie nas ostatecznie połabski chaos? Oglądajcie następne odcinki...
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Wedyowisz

#198
Przechodzę do rodzaju męskiego. O ile w żeńskich a-tematach  sam mianownik l.poj. już dostarcza nam jakichś informacji, o tyle z jednosylabowych męskich, które nie mają poświadczonych innych form niż mianownik l.poj., nie ma wiele pożytku. Ale zobaczmy, czego pomimo tej trudności możemy się dowiedzieć. Jak widać, zdecydowałem się włączyć przymiotniki odmiany rzeczownikowej, żeby nieco wzbogacić materiał.

(j)o-masculina, par. a

materiał: języ̋kъ, gadъ, gorxъ, jasenь, ǫglь, ǫzlъ, porgъ, syrъ, tixъmь, větrъ

Nsg: PP (jasenь, ǫglь, ǫzlъ?), PR (języ̋kъ)
Gsg: PP (gorxu, syra), PR (gorxa)
Isg: PP (tixъmь)
Lsg: PR ((vъ) syrě, (vъ) větrě)
NApl: PP (gady, ǫglě, porʒi) PPR (ja̋seny, języ̋ky)

Lsg, NApl: schemat PPR rozpowszechniony w wyrazach i frazach trójsylabowych (ale dystrybucja PRP a PPR nie jest dla mnie wciąż jasna), por. vъ̏ gostě /vå ďüstə/ przy gȍstě /ďüste/ w par. c.

Teoretycznie przewidywany paradygmat:

Nsg: -∅
Gsg: -o <PP>
Dsg: -au <PP>
Isg: -åm <PP>
Lsg: -e <PP>
Npl: -åi <PP>
Gpl: -üv <PP>
Dpl: -üm <PP>
Ipl: -åi (?) <PP>
Lpl: -eχ (?) <PP>

Główne widoczne odstępstwo to realnie poświadczone -ə w miejscowniku l.poj.

(j)o-masculina, par. b, krótkie


materiał: nožь, pьpь̀rь, pьsъ, volъ

Nsg: P, PP (pьpьrь)
Gsg: PP (vola, pьpьru?)
NApl: PP (nožě, pьsi, voly) PR (pьsy) PPR (volove)

Niewiele się o tej grupie da powiedzieć z uwagi na ubóstwo materiału. Nie widać większych niespodzianek w wokaliźmie. W formie pьsy redukcja wygłosowej samogłoski podobna do tej w ženě. Czy <papreỳ> itp. kontynuuje *pьpьr'-u czy *pьpьri (brak zmiękczenia r...)?

Мoże tu należy też: voskъ, Gsg voska <PR> ~ vosku <PP>.

(j)o-masculina, par. b, długie


materiał: dalèkъ*, grěxъ, ključь, krásьnъ**, pǫtь, širòkъ*, vysòkъ*, života̍

Nsg: P, PP (krasьnъ), PR? (dalekъ, širokъ, vysokъ)
Gsg: PR ((jьz) pǫt'-a) PPR (života)
Lsg: PR ((na) pǫt'-u)
Npl: PR (grěxy, ključě)
Gpl: PP (grěxovъ)

*Polański raczej widzi tu pierwotne nijakie *daleko, široko, vysoko (jako że poświadczone zastosowanie jest przysłówkowe)
**krásьnъ od krasa̍ (par. b) — tzw. paradygmat a^b, tzn. derywat rzeczownika par. b obdarzony stałym neoakutem na jednej i tej samej sylabie
Podobnie jak krótkosamogłoskowe męskie par. b, brakuje tutaj materiału by odpowiednio nakreślić sytuację. Dziwne formy: krásьnъ <Krassân> – wychodząc z neoakutowanego długiego rdzenia, człowiek spodziewałby się redukcji w drugiej sylabie. Wychodząc z krasь̍nъ, bez neoakutu, człowiek spodziewałby się redukcji w drugiej sylabie. Może w przed-połabskim rzeczownik *krasa przeszedł do ruchomych i dał następnie derywat *krȃsьnъ z cyrkumfleksem i skróceniem w pierwszej sylabie. Albo skopany zapis/rekonstrukcja.  Wyrazy dalèkъ, širòkъ, vysòkъ (czy też daleko̍, široko̍, vysoko̍) nie rozwijają się tak, jak verteno̍̍, rešeto̍. Zachodzi w nich redukcja po długiej samogłosce pretonicznej. Gpl *grěxo̍vъ <Ggrêchi, Kgrêchi> — coś tu się dziwnego dzieje: oczekiwałbym raczej greχĕv <PR>, zgodnie z resztą paradygmatu. Ogólnie dopełniacz l.mn. na -ovъ jest w połabskim poświadczony w bardzo niewielu formach i trudno tworzyć teorie na temat tej formy.

Teoretycznie przewidywana paradygmat:

Nsg: -∅
Gsg: -ə <PR>
Dsg: -ĕ <PR>
Isg: -əm <PR>
Lsg: -ə <PR>
Npl: -ĕ <PR>
Gpl: -ĕv <PR>
Dpl: -ĕm <PR>
Ipl: -ĕ <PR>
Lpl: -əχ <PR>

(j)o-masculina, krótkie, par. c

materiał: bogъ, dьnь, domъ, gostь, gvozdě, nogъtь, ostrovъ, popelъ, rogъ, večerъ

Nsg: P, PP (nogъtь, ostrovъ, popelъ, večerъ)
Gsg: PP (boga, dьn'-a, nogъt'-a)  PPR ((otъ) ostrova)
Dsg: PPR ((kъ) ostrovu)
NApl: PP (boʒi, gostě, gvozdě, nogъtě, roʒi) (P)PR (vъ gostě)
Gpl: PP (bogovъ, dьnevъ~dьnovъ)

Można też wspomnieć o medъ, Gsg medu <PP>. W prasłowiańskim ruchome tematy na u nie były akcentowane tak samo jak te na o, co obniża ,,wartość dowodową" takich form.

Teoretycznie przewidywany paradygmat:

Nsg -∅ <P>, 2syl.: <PP>
Gsg -o <PP>
Dsg -au <PP>
Isg -åm <PP>
Lsg -e <PP>
Npl -ai, -åi <PP>
Gpl -üv, <PP>, -∅
Dpl -üm<PP>
Ipl -åi <PP>
Lpl -eχ? <PP>

(j)o-masculina, długie, par. c


materiał: cěpy, gordъ, kъnęʒь, kolkolъ, kolsy, kǫsъ, květъ, lěsъ, listъ, olkъtь, rǫby, světъ, volsъ, xoldъ, zǫbъ 

Nsg: P, PP (kolkolъ, olkъtь)
Dsg: PP ((kъ) světu)
Asg: PPR (kъnęʒa)
Isg: PP ((sъ) olkъtьmь), (P)RP (perdъ) gordъmь)
Lsg: (P)RP ((na) gordě, (vъ) xoldě, (na) světě)) (P)PP? ((na) gordě)
Npl: PP (cěpy, kolsy, kǫsy, květy, lěsi, listy, rǫby, volsy, zǫby) PPR (kъnęʒě) PPP (kъnęʒi)
Ipl: PR, PP?? (volsy̍?)

Można tu wymienić też Gsg sněgu <PP>.

Nie widać specjalnie różnic między długimi a krótkimi męskimi par. c. W długich samogłoska w l.poj. i NApl. skróciła się pod cyrkumfleksem. Jeżeli Parumowe <zaa wiel wlassa> to prawdziwy narzędnik l.mn. (Polański raz rekonstruuje vlåsåi, raz vlåsĕ), <PR> można wytłumaczyć końcowym akcentem w przypadkach zależnych l.mn. par. c w prasł.

W narzędniku i miejscowniku l.poj. zwraca uwagę redukcja samogłoski po — pierwotnie akcentowanym — przyimku.

Teoretycznie przewidywany paradygmat:

Nsg.: <P>, 2syl.: <PP>
Gsg: -o <PP>
Dsg: -au <PP>
Isg: -åm <PP>*
Lsg: -e <PP>
Npl: -ai, -åi <PP>
Gpl: -ĕv <PR>
Dpl: -ĕm <PR>
Ipl: -ĕ <PR>
Lpl: -əχ <PR>

*w sumie czort wie, bo u-tematowa.




Podsumowując, męskie są dość nudne. Albo rozwijają się w sposób przewidywalny, albo mają jednostkowe całkowite odchyły w jakiejś ogólnie słabo poświadczonej części paradygmatu (z racji czego ciężko coś o nich więcej powiedzieć).

Komentarze? Pomysły? Bluzgi?
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Wedyowisz

#199
Taki tam tekścik skrobnąłem.

Połabska ,,poprzyimkowa mutacja schematów"

Można łatwo zauważyć, że w połabskim formy rzeczowników stojące po przyimku rozwijały się w charakterystyczny sposób. Szczególnie jednoznaczne są przykłady rzeczowników rodzaju nijakiego i męskiego.

Np. w przypadku należących do akcentowego paradygmatu a rzeczowników *syrъ,  *větrъ /sar v́otĕr/ (Lsg *sy̋rě, vě̋trě) spodziewalibyśmy się w miejscowniku l.poj. skrócenia rdzennej samogłoski pod akutem i pełnej wygłosowej samogłoski w późnym połabskim. Ale w rzeczywistości mają one samogłoskę zredukowaną w wygłosie (Henningowe <wa wetra> ,,w powietrzu" <wa ssára> ,,w serze" /vå vetrə, vå sarə/). Potwierdza to zmiana barwy i graficzny akcent na pierwszej sylabie w tym drugim. W połabskim jak powszechnie w słowiańskich miejscownik musiał występować po przyimku, zatem sensownym przypuszczeniem będzie, że słowa te zawsze tak wyglądały w tej formie gramatycznej.

Podobnie rzecz wygląda u neutrum *dělo /ďolü/, należącego również do par. a. W mianowniku i dopełniaczu l.poj. mamy normalnie schemat <PP> (Gsg *dě̋la /ďolo/ <Tgolô> itp.). Ale w celowniku widzimy już /kå ďolĕ/ (w miejscu oczekiwanego /ďolau/ lub podobnego <PP>). Tak samo w wyrażeniu *po dělu <Pitt Tgola> (wg Polańskiego taka forma miejscownika, ale IMO prędzej celownik, albo *po dělě z wyrównaniem przegłosu). Czy istniało jakieś /ďolau/ bez przyimka ze schematem <PP>, nie wiadomo.

Wśród żeńskich trudno o pewne przykłady. Polański zapisuje /kå stərne/ ,,na stronę, na bok" (<ka starné>), ale że słowo to pisane jest prawie zawsze <Starna> w źródłach, ta zredukowana wydaje się bardzo teoretyczna.

Prawdziwe gniazdo mutacji tworzą męskie i nijakie paradygmatu c: kontynuanty *gordъ, morje, světъ, xoldъ. W miejscowniku jest tu schemat <PRP> (wliczając przyimek; w *na gordě może też obocznie <PPP>). W narzędniku rzeczownik /gord/ ma także formę ze zredukowaną w pierwszej sylabie /prid gərdåm/. Widać to po tym, że mianownik jest zwykle pisany przez <o>: <Ggôrd, Gord, chôrd; Sjôt, Sgot, syôt; Chlõd, Glaod> a przypadki zależne są pisane przez <a>: <no chardé, kgardê; pride chardôm, kgardôm; no Swatté, nó Szwattê; wa chlade>.  Kontynuant *morje jest znany tylko w postaci miejscownika /no mərai/: <nomaráy> (itp.). Liczebnik /pöl/ ,,pół" tworzy wyrażenie /no pəlåi/ ,,na poły". S-tematowy rzeczownik *nebo (par. c) /nebü/ ma nadzwyczajnie wiele poświadczonych form. W bierniku l.poj. tworzy wyrażenie /no nəbü/ ,,na niebo, do nieba", a w Lsg /vå nĕbiśai/ ,,w niebie".

Naprawdę ciekawie robi się w nijakich par. b. Rzeczownik *dъno ma w połabskim kontynuant /dånü/ ,,dno". Zaświadczone są jego połączenia z przyimkami: z Dsg *kъ dъnu /kå dånĕ/ ,,do dna, na dno" i z Lsg *na dъně /no dånə/. W ortografii źródeł (Henning) wygląda to tak: <Ka Dóna>, <No Dóna>. Ale kontynuant prasł. *dъno miał w połabskim drugie życie: jego celownik i miejscownik l.poj. funkcjonowały — bez przyimków — jako przysłówki i kowerbia. *Dъnu /dånau~dånai/ znaczy ,,do środka, do wewnątrz": <Deffka oljo teller danäu> ,,Dziewko, wnieś talerze." Natomiast *dъně /dåne/ znaczy ,,wewnątrz" (<Danné>). Polański widzi podobną oboczność w formach /nĕbiśai~nĕbiśau/ i /nibiśai/ — tą pierwszą rekonstruuje bezpośrednio po przyimku *vъ (zapisy <wa Nebisgáy>, <wan nibisjeu>), tą drugą po separującym odeń zaimku dzierżawczym *tvojemь (zapis <wattuem nibisien>).

Jak wynika z tego, niewykluczone jest istnienie w połabskim paradygmatów odmiany, w których były formy swobodne i używane po przyimkach. Można to nazwać ,,poprzyimkową mutacją". Z uwagi na skąpy materiał i ortografię, nie bardzo da się to bezsprzecznie udowodnić, ale rozpieprz napotykany w niektórych przegródkach niektórych paradygmatów akcentowo-deklinacyjnych może być jakimś tego efektem. Jestem przekonany, że przynajmniej przejściowo taka sytuacja wystąpiła.

Bałagan taki widać np.  (1) w dopełniaczach męskich rzeczowników par. a (*gorxa <PR> ale – spodziewane – *gorxu <PP>, *syra <PP>), par. b (*voska <PR> ale *vosku <PP>, vola <PP>) (2) w różnych formach rzeczowników i pierwotnych przymiotników odmiany rzeczownikowej należących do par. a (miejscowniki: *čistě, městě <PP>, jutrě, (vъ) žitě, ?po dělě <(P)PR>). Forma jutrě /jautrə/ ,,jutro" (obok /jautrü/ *jutro ,,ranek"!) w tym świetle może być wyrwana z jakiegoś wyrażenia przyimkowego (zaświadczone <no jautra> ,,na jutro") albo świadczyć o szerzeniu się końcówki -ə w Lsg/przysłówkach. W *za-jutrě /zojautrə~zojaitrə/ ,,z rana" i *vъ za-jutrě /vå zəjautrə/ ,,o świcie, z rana" widać mutację ,,na gorącym uczynku".

Czy w wyrażeniach przyimkowych zawsze są takie myki? Nie. Np. *na dělo (par. a) ,,na robotę" rozwija się ,,normalnie" w /no ďolü/, *kъ světu (par. c) w /kå sjotau/, *vъ polji (par. c) w /vå pülai/, *perdъ lětъmь (par. a) w /prid ľotåm/. Objaw degeneracji systemu czy zdrowa tkanka nietknięta analogią? Podejrzewam, że w par. a to ,,normalne" formy, a w c efekt wyrównania rdzenia lub podstawienia formy swobodnej pod przyimkową.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Wedyowisz

Po przeanalizowaniu większej ilości materiału (o wiele dokładniej rzeczowników i innych imion gramatycznych, w mniejszym stopniu czasowników) mam pewne wnioski, które (1) robią sporą rewolucję w obrazie deklinacji, który próbowałem szkicować w postach z 6 I i 18 I br.  (2) chociaż wychodzę z pracy Kortlandta, są z nią po części sprzeczne. Niestety, to, że nie wiem jak dokładnie Polański dochodził do pewnych kluczowych dla mnie rekonstrukcji (tj. na ile są one pewne)*, to, że mam bardzo ograniczoną literaturę ,,połabskoznawczą" w zasięgu ręki, luki w wiedzy akcentologicznej, wszystko to bruździ i przeszkadza w rozstrzygnięciu pewnych istotnych dylematów.

*zwłaszcza rzeczy w rodzaju e vs ĕ, a vs ă
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Towarzysz Mauzer

Jakiego charakteru to wnioski? Weryfikacja praw dot. więcej niż 2-sylabowców? Kwestia czasowników? Jeżeli chodzi o czasowniki, to one są problemowe, wydaje się, że w bardzo wielu kategoriach doszło do uogólnienia paradygmatów.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

[BUMP]

Jeżeli ktoś nie znał (chociaż Mauzer pewnie zna), w tej książce znajduje się praca Muki p.t. "Szczątki języka połabskiego Wendów Luneburskich", która dość mocno poszerza naszą wiedzę o połabskim słownictwie. Oczywiście, trzeba na nią brać sporą poprawkę, jako że jest to praca stara, ale niemniej wydaje się wartościowa.

A znalazłem to, szukając objaśnienia połabskiej nazwy miasta Dannenberg, czyli Swaidelgord. I miałem nosa, że ma to coś spólnego ze "świdwą" (a przynajmniej tak twierdzi Muka).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

Ma ktoś "Z rozważań o powstaniu akcentuacji połabskiej"? Powinno być "Studiach z filologii polskiej i slowianskiej. 1963,, 4,, p. 73-102"
Ew. inne prace niż gramatyki Polańskiego i Lehra?

Henryk Pruthenia

A także, czy ktoś ma prace Terence'a R. Carltona? Ew. ktoś się z tym zetknął?

Henryk Pruthenia

Panie Mauzerze, czy tworząc bruski słownik połabszcyzny stworzył Pan jakąś bazę danych, którą można by skraść?

Henryk Pruthenia

#206
Po dwuletnich bojach udało mi się dostać Carltona i jego "Polabian Accentuation". Szczegóły postaram się wrzucić w najbliższym czasie, jako i skany!



Cytat: Wedyowisz w Luty 04, 2016, 16:25:53
Po przeanalizowaniu większej ilości materiału (o wiele dokładniej rzeczowników i innych imion gramatycznych, w mniejszym stopniu czasowników) mam pewne wnioski, które (1) robią sporą rewolucję w obrazie deklinacji, który próbowałem szkicować w postach z 6 I i 18 I br.  (2) chociaż wychodzę z pracy Kortlandta, są z nią po części sprzeczne. Niestety, to, że nie wiem jak dokładnie Polański dochodził do pewnych kluczowych dla mnie rekonstrukcji (tj. na ile są one pewne)*, to, że mam bardzo ograniczoną literaturę ,,połabskoznawczą" w zasięgu ręki, luki w wiedzy akcentologicznej, wszystko to bruździ i przeszkadza w rozstrzygnięciu pewnych istotnych dylematów.

*zwłaszcza rzeczy w rodzaju e vs ĕ, a vs ă
Mógłbyś to rozjaśnić?

Henryk Pruthenia

Przesyłam artykuł Carltona na temat rozwoju akcentuacji rzeczowników.






















Todsmer

Skąd taka ciekawostka? To jakieś slawistyczne czasopismo?
  •  

Henryk Pruthenia

Kiedy pisałem licencjat próbowałem dorwać wszystkie źródła z połabskiego i tylko Calro a nie dorwałem, więc po riserczu okazało się, że jest w jakimś czasopiśmie zakopany, ale pismo jest nigdzie niedostępny, poprosiłem profesurę i jakimiś swoimi drogami przesłali mi to.