Z głoskami lenis oraz fortis jest ten problem, że nie są dogłębnie zanalizowane przez żadnych lingwistów, chociaż pojawiają się w bardzo wielu językach (w większości niefonemicznie). Tym bardziej, iż jest to bardzo lepka sprawa, gdyż wymowy lenis i fortis mogą się wahać. Tak więc jeśli (gdy?) to zrobię, będzie się to raczej odnosić do koreańskiego.
Co do samogłosek to gość z nagrań IPA'y akurat całkiem dobrze sobie z nimi radzi (no, może poza [ɪ], [ʏ]oraz [ʊ], ale raczej nie dlatego, że źle je wymawia, tylko dlatego, że IPA sugeruje, jakoby były one prawie-przednie i prawie-tylne - osobiście wolałbym je uznawać za czysto przednie i tylne, czyli tak, jak występują w większości natlangów i tak jak wymawia je "gość z IPA'y").
Kolejna lekcja będzie w takim razie o mlaskach.