ueham - historia

Zaczęty przez BartekChom, Wrzesień 19, 2011, 20:33:12

Poprzedni wątek - Następny wątek

BartekChom

Zebrałem już sporo legend i zaczynam je tłumaczyć na dialekt obłoczków. Aby ocenić zrozumiałość tego dialektu, zamieszczam możliwie dosłowne tłumaczenie, a polski drobnym druczkiem.

Bumea laydéyba-myg lidébey-ueham-míenu láeláu-lálea-míenu abú manae hae.

Ja mówić-będzie stary-historia-owie woda-grunt-owie od my z.

Opowiem legendy z wysp Ustal Naror (naszych wysp)

Naóeloa-míenu

Kamienie-owie

Kamienie

(1)Naóeloa-míenu halá bu-daleáy mó yémofiá yebéamaleou. (2)Lidébey-hea-míenu hafoím nyélóífy. (3)Daebomegúo-míenu halá hóúgei mó deba. (4)Neahóeléa-míenu halá bu-baéóleamy mó neolóm aleahoi moemineha. (5)Hafoím daebomegúo-óel-feáho áláemonyu hálá lidébey-hea neahóeléa neam-maegúnea. (6)Laéa iélomanu-feáho háláolá hafoím manaelý-óel neolóm. (7)Lidébey-hea neahóeléa halá daegóy laé. (8)Laéa healalá uauhaméó heafú moemineha aleahoi hafoím nyélóífy mó meomyéh oéme Nyélóífy-neahóeléa. (9)Beadygi halá daebomegúo góéa laéa daebomegúo-óel-feáho lidébey-hea neahóeléa. (10)Leómai halá na lidébey-hea búadua-a neahóeléa.

(1)Kamienie-owie być nie-umierać i bardzo mądry. (2)Stary-naj-owie oni światło. (3)Beton-owie być głupi i zły. (4)Obłoczek-owie być nie-rozwaga i żyć jeden dzień. (5)Oni beton-ować-był dawny tego stary-naj kamień przez-przypadek. (6)On chcieć-był wtedy pomagać oni długi-ować żyć. (7)Stary-naj kamień być zamknąć teraz. (8)On musieć uczyć każdy dzień jeden oni światło i wysyłać jako Światło-obłoczek. (9)Ziemia być beton co on beton-ować-był stary-naj kamień. (10)Księżyc być według stary-naj dwa-ty kamień.

Kamienie są nieśmiertelne i bardzo mądre, a najstarsze świecą. Betony są głupie i złe. Najstarszy kamień dawno temu został przypadkiem zamurowany przez nierozważne, żyjące jeden dzień obłoczki, kiedy chciał im pomóc przedłużyć życie. Odtąd, uwięziony, musi uczyć codziennie jednego z nich świecenia i wysyłać jako Słońce. Ziemia (świat) to beton, który go zamurował. Księżyc jest drugim najstarszym kamieniem.

Féydeao-míenu

Elf-owie

Elfy

(1)Daebomegúo-óel-feáho haemó féydeao-míenu lidébey-hea neahóeléa-ene, mó úéneaih-míenu eadúe yenúafý halá daebomegúo-óel-feáho fien. (2)Meáho égao eomaiu-feáho háeá-míenu hafoím mó hafoím háheo-feáho Mealu uólóna emý láeláu-lálea-míenu abú manae.

(1)Beton-ować-był duże elf-owie stary-naj kamień-z2, i inny-owie mieć serce co beton-ować-był ono. (2)Ale tylko przyprószyć-był jakiś-owie oni i oni kazać-był Mar przyjść na woda-grunt-owie od my.

Wiele elfów zostało zabetonowanych z najstarszym kamieniem, a inne miały zabetonowane serca. Ale niektóre były tylko przyprószone i one sprowadziły Marów na wyspy Ustal Naror.

Fyáléofýma yáýa

Złoto wiek

Złoty wiek

(1)Hílá manáó daebomegúo-óel lidébey-hea neahóeléa fyáléofýma yáýa halá-feáho. (2)Leamoúy lá neahóeléa nyélóífy-feáho.

(1)Zaraz przed beton-ować stary-naj kamień złoto wiek być-był. (2)Wtedy ten kamień światło-był.

Bezpośrednio przed zamurowaniem najstarszego kamienia trwał złoty wiek, kiedy ten kamień świecił.

Czas-owie przed kamienie-owie zacząć światło

Czasy zanim kamienie zaczęły świecić
Wcześniej trwały czasy, zanim kamienie zaczęły świecić. Wtedy panowała ciemność, ale niezwykłe cech gruntu (nie ziemi) powodowały, że mimo to rośliny rosły. Kamienie i betony chodziły wtedy po świecie, a najstarszemu kamieniowi służyli rycerze, zaś księżycowi - kapłani - księżycowe osły. Stolica państwa najstarszego kamienia leżała tam, gdzie teraz Aeloahalindoa i już wtedy żyły tam zielone słonie i stadne tygrysy, ale grunt był bezkresny. Na dalekim zachodzie za krajem obłoczków zbierano pieniądze, które rosły na drzewach, zaś na wschodzie, oddzielony marchią elfów, znajdował się ponury kraj betonów. Kiedyś podróżnicy przebyli kraj betonów, niesamowity las za nim, walczyli z kyrgiem i odkryli skarbunek. Na północy była mroźna kraina, a za nią gorący kraj, w którym żyły różowe słonie, które tak naprawdę były szare i większe od zwykłych.
----------
W wersji z Aeru księżyc ma brata, a zamiast księżycowych osłów są ksieżycowi ludzie, ksieżycowe elfy itp. Co będę musiał poprawić?
  •  

BartekChom

Dziś jeszcze wyślę to, co już było na wiki, a potem zaczną się pojawiać nowe szczegóły.

Czasy starożytnych
Jeszcze wcześniej światło zapewniali Starożytni, ale doświadczenia alchemików dały wprawdzie kamieniom, a w zasadzie również elfom, nieśmiertelność, ale zmusiły Starożytnych do odejścia. (Później najstarszy kamień próbował użyć alchemii do przedłużenia życia obłoczków.) Mówi się, że najstarszy kamień widział w młodości jednego. Kiedy ten Starożytny odszedł, zaczęły sie czasy, zanim kamienie zaczęły świecić.

Gwiazdy   
Mówi się też, że gwiazdy to ryby latające między księżycem a słońcem i pomagające im interpretować wskazówki najstarszego kamienia (konkretne słońce niedawno je słyszało, a księżyc jest o wiele mądrzejszy, ale i tak co jakiś czas je zapomina i świeci tylko częściowo).

Dzieciństwo najstarszego kamienia
Najstarszy kamień był sierotą, a jego rodzice, tak jak i prawie wszyscy jego rówieśnicy, zginęli w czasie najazdów betonów, które pojawiły się szczególnie licznie, kiedy zaklęcie dające kamieniem nieśmiertelność osiągało pełną moc. Mówi się, że gdyby najstarszy kamień znał swoich rodziców i doczekał ich śmierci, załamałby się. Natomiast rodzice księżyca, znającego najstarszy kamień od dzieciństwa, żyli długo i zmarli jako jedni z ostatnich kamieni, a jego ojciec był doradcą najstarszego kamienia (który wtedy jeszcze nie był najstarszy).

Kolejność wydarzeń
...
* czasy Starożytnych
* nadchodzi moda na alchemię
* pojawiają się betony
* rodzi się pierwszy w pełni nieśmiertelny kamień - najstarszy kamień
* rodzi się księżyc
* najstarszy kamień widzi ostatniego Starożytnego - usiłujący wszystko zaklasyfikować uważają to za początek "czasów zanim kamienie zaczęły świecić"
* najstarszy kamień zostaje władcą
* umierają rodzice księżyca
* najstarszy kamień uczy się świecić - początek złotego wieku
* najstarszy kamień zostaje zabetonowany, powstaje ziemia - koniec złotego wieku
* przyprószone elfy nakłaniają przodków Marów do podróży na wyspy Ustal Naror
* najstarszy kamień zaczyna wysyłać słońca

Młodość najstarszego kamienia
Kiedy najstarszy kamień był młody, wyróżnił się w czasie odpierania ostatniego wielkiego najazdu betonów. (Dlatego niektórzy rzeźnicy uważają, że jest godny miana pierwszego prawdziwego rzeźnika.) Księżyc wraz z rodzicami leczył wtedy rannych. W czasie tej wojny na słabo poznanych ziemiach między krainami kamieni i elfów pierwszy raz odkryto wioskę ludzi. Nie udało się wtedy ustalić, skąd przybywają i nie udało się tego dowiedzieć przed objęciem władzy przez najstarszy kamień, a wtedy ludzie uważali już, że od zawsze mieszkali tam, gdzie mieszkali. Wiadomo, że część z nich wywędrowała na zachód, ale nie wiadomo, czy mieszkańcy kraju, gdzie rosły pieniądze, byli ich potomkami. Kiedy władza najstarszego kamienia rozszerzała się na zachód, odkryto obłoczki, a wkrótce potem podróżnicy dotarli do kraju, gdzie rosły pieniądze.

Dzieciństwo najstarszego kamienie - uzupełnienie
Księżyc był jedynym kamieniem z pokolenia najstarszego kamienia, który przetrwał najazdy betonów i miał wielkie szczęście, że przetrwało też oboje jego rodziców. W sierocińcu jedynym kamieniem poza obecnym najstarszym był upośledzony młodzieniec. Natomiast najlepszym przyjacielem najstarszego kamienia w sierocińcu był pewien elf. Później jednak beton skaził jego serce.
  •  

BartekChom

Álénua
Elf ten nosił imię Álénua nadane przez opiekunów sierocińca, którzy dzisiejszemu najstarszemu kamieniowi nadali imię Naóébuy, pierwszy nieśmiertelny kamień. Zabetonował swoje serce, ponieważ obraził się na Kromkę Chleba (Éamelyú Hamáláy w dialekcie obłoczków. Jego imię w prawdziwym dialekcie kamieni można też oddać jako Chlebakromek, co oddaje fakt, że jest to jedno słowo, jednoznacznie imię, a jednocześnie zachowuje związek rządu między chlebem a kromką), śmiertelnego kamienia, który opracował uporządkowaną wersję haúbay, języka starożytnych i kamieni. Najstarszy kamień uczy się na własnych błędach, więc w przyszłości będzie potrafił zapobiec podobnej zdradzie, a przynajmniej jej skutkom.

Początek ery ziemi
Kiedy obłoczki zabetonowały najstarszy kamień, zdał on sobie do końca sprawę z tego, że niektórzy są zbyt głupi, aby na nich polegać, a także z tego, że alchemii zawsze należy unikać (chociaż juz wcześniej jej zakazał, a sam był jedynym alchemikiem).

Wybrzeże kraju elfów
Nikt nie był na brzegu między krajem elfów a morzem. Od strony morza przybycie uniemożliwiały burze, a od strony lądu - gęsta puszcza.

Wizje przyszłości
Mówi się, że jeżeli najstarszy kamień pokona ziemię, stanie się legendarnym rzeźnikiem, dorówna Kubie Rozpruwaczowi, rzeźnicy pójdą za nim i znów będą służyć dobrej sprawie. Ale jeśli ktoś zabije księżyc, najstarszy kamień może oszaleć, ponieważ śmierć przyjaciół to jedna z niewielu rzeczy, z którymi najstarszy kamień sobie nie radzi.

W alfabecie
W alfabecie przetrwały najszlachetniejsze byty, w tym te, które zginęły po złotym wieku: héamoyan - kwiaty o pięciu płatkach rosnące najliczniej na pustyni na północ od kraju, gdzie rosną pieniądze, úamaofí - wielkie robaki i daefíyo stojące na gruncie. Tratwa to wspomnienie o flisakach, którzy żyli kiedyś jako starsza rasa obok Starożytnych nazywanych wtedy młodszą rasą.

Niesamowitość
Flisacy tworzyli rzeki. W końcu było ich zbyt wiele i doszło do katastrofy. W wodzie pojawiały się dziwaczne kolorowe stwory i żywe bezlistne "drzewa" zagrażające lądowi. Starożytni znaleźli na to radę - część rzek trzeba było osuszyć, a nadmiar wody zebrać w morzu i osolić. Daleko na wschód od późniejszej stolicy kraju najstarszego kamienia pozostał po niesamowitości las, suchy i juz nie kolorowy, ale wciąż groźny. Jej śladami były też niebezpieczeństwa na wybrzeżu kraju elfów, a pustynia była skutkiem ubocznym jej osuszania. Rozrost niesamowitości na północ powstrzymała mroźna kraina, a na południu niesamowitość była mniej niebezpiecznie i nie było warto jej niszczyć, ale z jej powodu przez wieki nikt się tam nie zapuszczał.

Flisacy
Flisacy nie byli tak doskonali jak Starożytni, kamienie, czy nawet elfy, a raczej porównywalni z ludźmi, chociaż długowieczni i obdarzeni talentem do świecenia oraz niezwykłą władzą nad wodą. Wynaleźli alchemię jeszcze zanim pojawili się Starożytni, ale nie znaleźli sposobu, by pomóc tym, którzy nie potrafili świecić. Centrum niesamowitości było tam, gdzie dawna stolica ich kraju, a skarbunek został tam ukryty przez pewnego flisaka, który później nie mógł po niego wrócić. Starożytni zaraz po pojawieniu się znaleźli sposób na pokonanie niesamowitości, ale nie dotarli do wschodniej części kraju, gdzie flisacy wymarli i kiedy kyrgi się pojawiły, nie spotkały innej rasy rozumnej. (Później jednak pojawiła się na wschodzi kolejna rasa.) Również na zachodzie flisacy w końcu wymarli. W złotym wieku pojawiły się ryby i nawet najstarszy kamień nie wiedział, że są one (zwłaszcza rozumne ryby latające) pewną formą powrotu flisaków.

Grunt
To úamaofí zapewniały niezwykłe właściwości gruntu. Ziemia rozszerzając się zmusiła do ucieczki úamaofí, które zniszczyły w końcu niesamowitość na południu, chociaż nikt ich później nie widział. Ponadto na ziemi nie mogły rosnąć héamoyan i odtąd pustynie są nie tylko suche, ale i martwe.
  •  

BartekChom

#3
Wysyłam w końcu ostatnie dokończone opowiadania. Od teraz będę wysyłał w miarę pisania.

Czasy alchemii
Przed czasami alchemii pewien elf wynalazł chleb i inne elfy, a zwłaszcza kamienie, próbując mu dorównać zajęły się alchemią.

Latanie
Kamienie nie miały rąk ani nóg, toczyły się i przenosiły przedmioty siłą woli i potrafiły latać, chociaż tylko niektóre, tak jak księżyc, miały do latania talent. Latały też obłoczki i oczywiście latające ryby, a pierwszymi znanymi stworzeniami latającymi były muchy. (Muchy jednak uważa się za małą formę plugawych stworów z niesamowitości.)

Era er flisaków
Kiedy flisacy sie pojawili, nie było innych ras rozumnych i nie wiadomo wiele o wcześniejszych czasach (chociaż przypuszcza się, że z nich pochodziły daefíyo). Dlatego znane ery zalicza się do ery er flisaków. Jej początek nazywa się  początkiem ery flisaków. Dalszy podział dotyczy tylko zachodu: Kiedy pojawili się starożytni, nastały czasy starożytnych, które dzieliły się na czasy starszej rasy i młodszej rasy, czasy samych starożytnych oraz czasy starożytnych i kamieni, przy końcu których wyróżnia się czasy alchemii. Czasy zanim kamienie zaczęły świecić, następną erę, dzieli się na wczesne i późne, a różnica między nimi to życie ostatnich śmiertelnych kamieni, postęp w tępieniu betonów i zasięg władzy najstarszego kamienia. Kiedy najstarszy kamień nauczył się świecić, nastał złoty wiek. Następną erę można nazwać erą ziemi i mówi się, że dzieli się ona na erę ludzi na ziemi i erę małp na ziemi, a dopiero po niej uwolni się najstarszy kamień. Wrócą też wtedy starożytni, uda się nawiązać kontakt z kyrgami i nastanie chlebowy wiek. Uważa się, że starożytni byli jak dotąd najmądrzejszą rasą, ale to najstarszy kamień jest najmądrzejszą istotą. Po chlebowym wieku era er flisaków ma jeszcze trwać długo aż zakończy się ponurymi czasami smoków.

Trzeci najstarszy kamień
Trzeci najstarszy kamień był ogrodnikiem i nazywał się Łopata (później Ojciec Łopaty, Dziad Łopaty itd., a dziś Prałopata). Jego żoną została córka Lśniącej Strugi (Łopatowa, Matka Łopaty, Babka Łopaty itd., a dziś Prałopatowa). To druga najstarsza kobieta-kamień. Jest najmniejszym ziarenkiem piasku.

Pojawienie się starożytnych
Starożytni pierwszy raz zobaczyli flisaków w czasie głośnej zabawy na wielkiej tratwie. Niesamowitość już narastała, a flisacy nie zdawali sobie z tego sprawy i uważali za normalne, że muszą odpędzać wielkie muchy i inne dziwadła wyłaniające się z rzeki.

Rodzina Prałopaty
Ojciec Prałopaty przed jego narodzinami nazywał się Młodszy Czarny Przyjaciel Úamaofí, a matka nazywała się Bratek. Starszy brat ojca Prałopaty (jego jedyny krewny) miał oczywiście na imię Czarny Przyjaciel Úamaofí. Matka Prałopaty była sierotą. Mówiono o niej, że nikt nigdy tak pięknie nie latał. Otrzymała własne imię z myślą o tym, aby ładnie brzmiało na pogrzebie. Mówi się, że to najsłynniejszy przykład pesymizmu w historii. Ślub Młodszego Czarnego Przyjaciela Úamaofí i Bratek krótko po bitwie, w której pierwszy nieśmiertelny kamień pokonał betony, był pierwszym ślubem kamieni w czasach zanim kamienie zaczęły świecić. To właśnie na nim Kromka Chleba obraził Álénuę. Pierwszy nieśmiertelny oraz Księżyc i jego rodzice byli gośćmi honorowymi. Kolejną uroczystością było zebranie pierwszych nieśmiertelnych kamieni zorganizowane już przez Naóébuy. Na nim mały Łopata pierwszy raz zobaczył córkę Lśniącej Strugi, która była jeszcze niemowlęciem. Trzecią i ostatnią z wielkich uroczystości na początku czasów zanim kamienie zaczęły świecić był ich ślub.

Imię Księżyca, czwarty i piąty najstarszy kamień
Leómai pochodzi od "niosący ulgę". To trudne słowa, więc wśród obłoczków czy nawet ludzi imię Księżyca nie jest tłumaczone dosłownie. Czwartym najstarszym kamieniem jest Troskliwy Słoń. Tak jak jego ojciec i dziadek prowadził sierociniec. Był to sierociniec mniejszy od prowadzonych przez elfy - jednego w stolicy, w którym wychował się najstarszy kamień i drugiego, w którym wychowała się Bratek. Troskliwy Słoń miał młodszego brata. Piątym najstarszym kamieniem i najstarszą żyjącą kobietą jest starsza siostra Prostej Sosnowej Deski. Pochodzi ona z rodziny wysokich rolników i dlatego Prałopatowa jest dziś najmniejszym kamieniem.

Zło i koniec ery er flisaków
Mówi się, że syreny będą podróbką ludzi/elfów i ryb, stworzoną przez nową niesamowitość. Nowa niesamowitość będzie przypominać starą, tak jak zabetonowane elfy z czasów ziemi przypominają Alenuę. Natomiast w erze smoków smoki zniszczą wszelkie dobro, wraz z uczniami najstarszego kamienia, którzy będą kimś więcej niż legendarnymi rzeźnikami, i samym najstarszym kamieniem, który już od dawna będzie wtedy legendarnym rzeźnikiem. Same smoki będą zbyt plugawe, żeby zasłużyć chociaż na miano rzeźników.
  •  

BartekChom

Inne rasy
Krasnoludy będą czymś pośrednim między ludźmi i małpami, a dokładniej ludźmi udoskonalonymi przez małpy. Zrobią coś głupiego i zakończą chlebową erę. Syreny będą się dzielić na nizsze, równie przypominające człowieka, co małpę i wyższe, czasem naprawdę podobne do człowieka czy elfa. Ludzie wtedy wymrą, a elfopodobny wygląd będzie się źle kojarzyć aż do czasu, kiedy pojawią się niziołki, którym przyjdzie przełamać ten stereotyp.

Krasnoludy
Małpy tak naprawdę będą się dzielić na szympansy, goryle i orangutany i wrzucać ludzi i elfy do jednego worka tak, jak ludzie zaliczają je do małp. Przy tym nie będą zaprzeczać, że są mniej doskonałe od elfów, ale będą uważać się się za lepsze od ludzi. W chlebowej erze goryle, wykorzystując technikę powstałą w erze małp na ziemi, zmienią grupę ludzi w krasnoludy. Po pierwsze dodadzą im owłosienia. Ponieważ będą uważać małe rozmiary za główną zaletę ludzi, zmniejszą ich, ale tak, aby nie zmniejszyć jeszcze bardziej siły, a za to poprawić stosunek długości nóg do rąk.

Syreny i wampiry
Syreny będą się dzielic na
- prymitywne - o ciałach z grubsza łysych i rysach łączących wady elfów i ludzi (rasy najbardziej elfopodobnej) oraz małp, a ogonach pośrednich między flądrami i węgorzami, a na dodatek z włosami zamiast płetw
- elfwate (człowiekowate) - pozornie piękne jak elfy, chociaż łączące często elfie uszy np. z zarostem
- małpowate - przypominające rude goryle, czarnoskóre szympansy itp.
Nie będą miały prawdziwej krwi, takiej jak prawdziwe istoty elfobodobne i ryby, i będą miały na tym punkcie obsesję. Będą wysysać krew z istot elfopodobnych i ryb, a także namiastkę krwi z siebie nawzajem. Później wykształcą się spośród elfowatych wampiry, piękne, mające nogi i korzystające z krwi, którą będą wysysać, a spośród małpowatych - czterorękie białe nibygoryle, nadające pozór czerwieni swojej nibykrwi czerwonym światłem, które będzie wypełniać ich wnętrza i oczy, a krew pijące tylko z zazdrości, jak syreny. Wszystkie istoty elfopodobne wtedy wymrą (małpy jako ostatnie), a wkrótce potem zakończy się pierwszy rozdział ery er flisaków.

Odejście starożytnych
Starożytni odeszli na południe za niesamowitość. Wykorzystali do tego zdolność do dematerializacji. Jak ostatni odszedł ten, którego spotkał najstarszy kamień i który specjalnie został, aby go zobaczyć.

Ryby a flisacy
Ryby latające są reinkarnacją flisaków. Inne ryby są odpryskiem tej reinkarnacji, co zdarza się przy reinkarnacji ras. Flisacy będą się reinkarnować przez całą swoją erę er.

Koniec chlebowej ery
Krasnoludy będą wykopywać błyskotki, które okazą się czymś złym, co w poprzedniej erze er pogrzebano pod gruntem.

Era kyrgów
Na dalekim wschodzie trwa era kyrgów (tak przynajmniej wygląda to z punktu widzenia ludzi). Dziś żyją kyrgi i pokyrgi. Do chlebowej ery pojawią się jeszcze trzecie kyrgi, podobne do poprzednich, i kyrgostarożytni, podobni z budowy i inteligencji do starożytnych.

Ogień i gotowanie
Flisacy i starożytni potrafili gotować bez uzycia ciepła. Na gruncie pożary same nie wybuchały i dopiero kamienie odkryły ogień (bez tego elfy nie mogłyby wynaleźć chleba). Ludzie prawdopodobnie poznali ogień dzięki pożarowi, który roznieciły betony, i dopiero oni zarówno mogli używać pochodni, jak i potrzebowali ich.

Kealembou i Maleoi
Kealembou i Maleoi to dwoje flisaków, którzy ukryli skarbunek. Jak w pewnym stopniu sugerują ich imiona, flisacy nie używali głoski "f", którą wprowadzili dopiero starożytni.
  •  

BartekChom

Zdaje się, że jako jedyny piszę w tym dziale, a na dodatek w tych fragmentach mam problemy ze stylem. Tak czy inaczej prezentuję kolejne kawałki historii.

Okresy czasu
Najstarszy kamień umrze w wieku 62 lat najstarszego kamienia, czyli 182 lat księżyca.
Elfy żyją przeciętnie 700 lat (pierwszym pokoleniem, które osiągnęło taką długość życia, było to, które narodziło się po najstarszym kamieniu), a pierwotnie żyły przeciętnie 80 lat (kamienie 90 lat, a ludzie 70 lat). Taki sam przelicznik dotyczy dorastania kamieni i życia ostatnich śmiertelnych kamieni.
-125 lat - rodzi się ojciec prałopaty
-107 - rodzi się ostatni śmiertelny kamień
-20 - rodzi się najstarszy kamień
-19 - rodzi się Álénua
0 - rodzi się Księżyc
11 - najstarszy kamień widzi starożytnego
108 - bitwa
Era Ziemi trwa już ok. 5 tys. lat. Złoty wiek trwał ok. 200 lat. Czasy zanim kamienie zaczęły świecić trwały ok. 12 tys. lat. Pokolenie prałopaty ma ok. 5 lat kamieni i oczywiście ok. 17 tys. lat. Kamienie wymrą za ok. 240 lat kamieni (mniej więcej wtedy, kiedy pierwsze skończą 80 lat, dotrze do nich, że są śmiertelne i się załamią) czyli ok. 50 lat Księżyca. Księżyc umrze w wieku 109 lat Księżyca. Niziołki pojawią się przy początku czwartego rozdziału.
62=48*90/70
130*80/700=14,86 - ~"pełnoletniość" nieśmiertelnych kamieni

Pierwsze nieśmiertelna kamienie
1. Naóébuy, czyli pierwszy nieśmiertelny kamień, dziś najstarszy kamień
2. Leómai, czyli niosący ulgę, Księżyc
3. Łopata, dziś Prałopata
4. Troskliwy Słoń, mąż...
5. starsza siostra Prostej Sosnowej Deski, żona ... Deski
- córka Lśniącej Strugi, dziś Prałopatowa
- młodszy Troskliwy Słoń
- młodsza siostra Prostej Sosnowej Deski, żona ...
- Prosta Sosnowa Deska, mąż siostry ... Deski

Daleka przyszłość
Nie licząc najstarszego kamienia, pierwszą rasą, która dotrwa prawie do końca ery er flisaków, będzie trzecia (po starożytnych i kyrgostarożytnych) w pełni nieśmiertelna. Przed smokami będą większe niebezpieczeństwa, ale w czasach smoków nawet epiccy rzeźnicy nie będą tacy, jak kiedyś, a najstarszy kamień będzie już tak mały, że również nie da rady wiele dokonać. Najszlachetniejszą rasą elfopodobną będą eldariny, niepodobne szczególnie ani do elfów i ludzi, ani do małp, ani nawet do pafputów. Ostatni epicki rzeźnik będzie zły i zabije przedostatniego, a sam zginie próbując wykorzystać smoki do swoich celów. Potem zginie najstarszy kamień.

Koniec pierwszego rozdziału
Czasy ludzi na ziemi potrwają jeszcze najwyżej 1 tys. lat, czasy małp na ziemi - 4 tys. lat. Chlebowa era - ok. 1 tys. lat. Era burz i era zaszczucia - razem 10 tys. lat. Razem ok. 11 tys. lat. W erze burz powróci niesamowitość, pojawią się syreny, potem wampiry i białe małpy, wymrą obłoczki, wymrą znani ludzie. W erze zaszczucia wymrą elfy, krasnoludy i orangutany, potem goryle i pokyrgi, potem ludzie (którzy żyli w ostatniej erze ludzi i których ślady zostaną odkryte w czasie babiego lata szympansów (podobną nazwę ma babie lato centaurów, ale nie będzie to w pełni analogiczny okres)). Zginą też znane trzecie kyrgi. Drugi rozdział zacznie się erą całkowitego zaszczucia. Kolejne rozdziały będą trwały przeciętnie 50 tys. lat.
  •  

BartekChom

#6
Babie lato centaurów
Kiedy pojawią się centaury, nastanie babie lato centaurów. Krótko po tym, jak ono się skończy, wymrą niziołki. Centaury przetrwają jeszcze kilka er.

Eldariny
Eldariny mają błyszczącą zieloną skórę, okrągłe usta ze stożkowatymi niewyłamywalnymi zębami, oczy poniżej nich, dwa łokcie na każdej ręce i dwa kolana na każdej nodze oraz dwa kciuki i od dwóch do czterech zwykłych palców na każdej dłoni. Nie mają szyi, chodzą jakby na palcach i ogólnie są gładkie. Ręce trzymają w bok, w górę, w przód i dłonie w górę, a nogi mają w górnych kolanach odchylone lekko na bok. Widzą poza światłem widzialnym również w nadfiolecie. Są prawie tak szlachetne jak starożytni. Nibyeldariny są podobne, ale: niektóre mają srebrną (nieodbijającą ultrafioletu) skórę (pozostałe również błyszczącą na zielono), mają zęby w kształcie pryzm, a szlachetnością mieszczą się między elfami a kamieniami.

Rzeźnicy mocy
Jasna strona mocy nie znosi uczuć takich jak gniew, natomiast są one podstawą dla rzeźników. Dlatego rzeźnicy mocy muszą być źli. Jeszcze groźniejsi są legendarni rzeźnicy mocy i epiccy rzeźnicy mocy. Straszni są też rzeźnicy mocy, które gryzą niewyłamywalnymi zębami i gotują żywcem na zimno. Ale ostatni epicki rzeźnik nie będzie rzeźnikiem mocy.

Ostatnie istoty elfopodobne
Ostatnimi istotami elfopodobnymi będzie dwoje pafputopodobnych dzieci z wioski, którą zniszczy jakieś zło. Ich rasę ("ostatnie pafputy") najstarszy kamień odkryje dopiero znajdując te dzieci. Będą głupsze od ludzi, ale mądrzejsze od obłoczków, a najstarszy kamień będzie je uczyć a elfach, nibyelfach (ludziach), małpach, krasnoludach i ogólnie początkach istot elfopodobnych. Dziewczynkę dopadnie zło, które zniszczyło wioskę, a chłopiec zostanie epickim rzeźnikiem.

Balrogi
Balrogi będą najgorszą złą rasą. Z natury będą legendarnymi rzeźnikami, a ten, kto je pokona będzie pierwszym epickim rzeźnikiem. Dopiero potem pojawią się eldariny.

Trikit
Najgorszym rzeźnikiem mocy będzie Trikik (takie imię sam sobie nada) - ryba C, epicki rzeźnik mocy, który będzie gotować żywcem na zimno i wszczepi sobie zęby eldarina. Z poziomu kamienia i długowieczności dojdzie do jakiejś formy nieśmiertelności. Będzie wegetarianinem. Będzie starał się odtworzyć balrogi, a wynik będzie wyglądał podobnie, ale będzie mu daleko do prawdziwych balrogów. Rozważy też odtworzenie alchemii, ale uzna, że to już zapomniana wiedza, chyba że odebrałby ją najstarszemu kamieniowi. Po jego śmierci jego czciciele będą śpiewać "Trikiku, czy ci nie żal, Trikiku, wracaj do hal." Z tą pieśnią na ustach umrze też ostatni epicki rzeźnik.

DOPISANE:
W pierwszej wiadomości przetłumaczyłem jeszcze dwa fragmenty (cztery zdania (hi, hi)) na dialekt obłoczków.
  •  

Feles

Trochę "encyklopedyczne" te legendy.  :-\

Nie wiem nawet, na ile to pasuje do Opowiadań.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Noqa

Nie narzekaj, mnie to zachwyca :D Bez tej encyklopedyczności straciłyby urok.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

BartekChom

III wcielenie flisaków i smoki
Trzecim wcieleniem flisaków będą nadobłoczki zwane też wodnymi obłoczkami. Będą prawie tak mądre, jak elfy.

Smoki mają coś wspólnego z niesamowitością.

Potęga ziemi i potęga absurdu
Duch absurdu towarzyszy zawsze najgłupszym rasom, takim jak obłoczki. Wzmocnił się, kiedy niewiarygodnie głupie obłoczki wzięły udział w robieniu niewiarygodnie głupiej ziemi. Dzięki niemu ziemia nie wpadła na to, żeby zniszczyć wszystkich ludzi albo najstarszy kamień. Zamiast tego ziemia myli ludzi, zakrzywia obraz świata i tworzy iluzje, np. zmieniając szczegóły księżyca na swoje najbardziej wrogie miejsca itp. Skierowała tam też astronautów lecących na Księżyc. Gwiazdy itp. aby nie dostać się pod jej wpływ nie mogą lądować, a zwykłe kamienie, jako podlegające najsilniejszym wpływom alchemii są na ziemi bezsilne. Przy tym, jak każdy beton, lubi ogień i dlatego w dzisiejszych czasów pożary wybuchają same z siebie.
  •  

Mônsterior

Niestety jestem świeżo po lekturze "Studentów" Jasnegosfinksa i nic nie jest mnie w stanie zachwycić ;)
  •  

BartekChom

#11
Rudobrody
Niziołki doczekają następnych istot elfopodobnych właściwych, rudobrodów, które pojawią się w piątym rozdziale, w ciężkich czasach przed babim latem centaurów. Będę mieć
- wzrost krasnoludów,
- gładką rudą brodę i ogólnie gładką cerę,
- prostokątne uszy,
- włosy na palcach dłoni, zwłaszcza na małym palcu,
- czarne, ewentualnie fioletowe, wyjątkowo blond włosy,
- beżową lub pomarańczową skórę,
a nie będą mieć brwi.
Już po babim lecie centaurów pewnej grupie rudobrodów uda się zmienić w doskonalszą rasę dzięki długiej pracy i czemuś w rodzaju promieniowania. Będą się od rudobrodów różnić m.in. tym, że będą mieć
- zielonkawą, ewentualnie niebieską skórę, już nie tak gładką
- łuski zamiast włosów na palcach,
- siwe albo zielone, zawsze kręcone włosy,
- brwi.
Rasa ta będzie nazywać się wiekobrodami, chociaż w użycie będą też gorzej dobrane nazwy - nieśmiertelne rudobrody (mimo, że nie będą nieśmiertelne), długowieczne rudobrody (co wciąż nie podkreśla, że są zupełnie odrębną rasą) i zielone rudobrody.

Czas życie i szlachetność
Flisacy żyli 700 lat. W chlebowym wieku ludzie będą żyć mniej więcej 300 lat, a krasnoludy - 450. Niziołki będą żyć jakieś 300 lat, rudobrody 110, wiekobrody 800, a ryby C - 860.

Niziołki będą odrobinę bardziej szlachetne od ludzi, a centaury i rudobrody - od niziołków. Wiekobrody będą trochę bardziej szlachetne od elfów.

Wana
Ważnym zjawiskiem będzie wana, która zostanie odkryta tak, jak ogień w czasach starożytnych i kamieni. Wanę odkryje w trzecim rozdziale trzecia nieśmiertelna rasa (rasa ta pojawi się już w drugim rozdziale, w drugiej erze i będzie należeć do istot flisakopodobnych właściwych). Będzie się mówić, że wana jest niebieska (chociaż nie zawsze, a ściśle biorąc najczęściej błękitna w czarne kropki). Będzie uśmierzać swędzenie i zapewniać miłe, zdrowe dźwięki, ale niewłaściwie użyta (np. przyłożona do spodu łokcia, pachy, kolana albo do gruntu) będzie powodować sztywnienie, nawet trwałe. Rośnie, jeśli dotknąć nią do orzechów. Łatwo ją przechowywać. Istoty elfopodobne noszą ją na lewym ramieniu. Niszczy chleb. Niszczą ją liście drzew. Można ją rozsmarować, ale podzielona metalowym nożem zawsze przyjmuje charakterystyczny, zbliżony do prostopadłościanu lekko wklęsły kształt. Dotknięta bezpośrednio przez istotę elfopodobną i dotknięta drewnem wydaje się twarda. Kiedy wana dotknie ognia, i wana, i ogień stają sie zielone. Odbija pole magnetyczne. Z wodą tworzy pianę, które nie ma w sobie baniek, służy do mycia i unosi się w górę. Narywa się ją (tak jak ogień rozpala). Ale najważniejszą własnością wany jest to, że dodana do szpinaku sprawia, że chroni on przed istotami niesamowitości o wiele skuteczniej niż czosnek. Dlatego drugą erę trzeciego rozdziału będzie się nazywać szpinakową erą.

Ponure czasy
Era zaszczucie zacznie się, kiedy wszyscy zaczną się bać świecić. W czasie swojego babiego lata szympansy umieszczą na niebie wielką lampę, która potem zostanie zniszczona. W erze kompletnego zaszczucia nie da nawet rady używać martwych źródeł światła i dlatego wymrą ryby latające (Kamienie widzą w ciemnosci, a starożytni, kyrgi, kyrgostarozytni i trzecie kyrgi mają zmysł, który pozwala im orientować się po omacku).

Era ryb B i dalej
Po erze kompletnego zaszczucie przyjdzie era ryb B. Ryby B pełzają po lądzie, są niemal tak szlachetne jak elfy i bardzo bojowe, więc zdołają odeprzeć istoty niesamowitości do czasu, aż te osiągną wyższy poziom. W erze ryb B ujawnią się też trzecie kyrgi. W kolejnej erze pojawią się nadobłoczki, odrobinę bardziej szlachetne od ryb B, a później wymrą trzecie kyrgi. Ryby B wymrą tuż po końcu babiego lata centaurów.

Okresy czasu cd.
Początek ery er flisaków trwał ok. 4 tysięcy lat, a era starożytnych prawie 12 tysięcy lat. Cały pierwszy rozdział trwa jednak ok. 48 tysięcy lat (z powodu zaokrągleń, mimo że 4+12+12+(5+1+4)+1+10=49 tys. lat).

Babie lato szympansów
Babie lato szympansów będzie ostatnim przejawem cywilizacji, jaką znamy (ponieważ małpy pochodzą z ery ziemi i zawsze będą tęsknić za techniką i słońcem). Na jej początku ocieplenie ograniczy ataki białych małp, a światła lamp będą przynosić nadzieję, a na końcu, po zniszczeniu słońca, ostatnie szympansy będą daremnie uciekać na saniach przed atakiem syren, wampirów i białych małp. W tych mrocznych erach, tak jak w erze ziemi, zginie wiele kamieni. Jeszcze przed końcem pierwszego rozdziału, zginie Łopata wraz z braćmi, kuzynami i innymi krewnymi, którzy mogliby przekazać imię trzeciego nieśmiertelnego kamienia. Jednak Prałopata i jego syn dożyją śmierci ze starości, przy czym syn Prałopaty umrze tylko pięćdziesiąt lat po Prałopacie.

Worβy
Do końca ery ryb B doprowadzi między innymi pojawienie się worβów. Będą to rozumne stworzenia niesamowitości przypominające nieco bezskrzydłe muchy z nogami krabów, szczególnie nastawione na niszczenie ryb.

Rodzina kamieni
Przyrost naturalny nieśmiertelnych kamieni to w sprzyjających warunkach średnio 2,5% rocznie. Od ślubu, krótko po pełnoletniości, przynajmniej do czasu, gdy skończą 16 lat kamieni, kobiety-kamienie rodzą dzieci średnio co dziesięć lat. Ciąża u kamieni trwała początkowo tylko dziewięć miesięcy, a dziś trwa nieco ponad sześć i pół roku. Bliźnięta zdarzają się bardzo rzadko. Ostatnich śmiertelnych kamieni był jakiś tysiąc. Jakieś 900 należało do rodu Desek.

Lymeanie
Trzecia nieśmiertelna rasa to lymeanie. Dorównają szlachetnością starożytnym i kyrgostarożytnym.
  •  

BartekChom

#12
Koniowate
Zaraz po wiekobrodach pojawią się jednorożce, wielkie, nieśmiertelne i równie szlachetne jak starożytni. Będą czwartą w pełni nieśmiertelną rasą, ale najkrócej istniejącą - wymrą razem z centaurami. Kiedy będą żyć jednorożce, pojawią się też pegazy. Będą nieco szlachetniejsze od elfów. O wiele później pojawią się dwurożce, tylko tak szlachetne jak elfy. Kilkanaście lat księżyca przed końcem ery er flisaków pojawią się dwugłowce o szlachetności pośredniej między kamieniami i rybami C a eldarinami. Przetrwają do ery smoków, mimo że będą żyć tylko 700 lat (najszlachetniejsza śmiertelna rasa). Gdzieś między pegazami a dwugłowcami pojawią się rogate pegazy, ale będą rasą nawet odrobinę głupszą od ludzi. Pojawią się też krzyworogi. Podobną inteligencję będą miały beki, ale one nie będą się przyznawać do podobieństwa do koni, chociaż będą mieć cztery nogi, dwie ręce i ogólnie budową kojarzącą się istotom elfopodobnym z centaurami.

Lata i numery rozdziałów
Rok kamieni=3500 lat ± kilkadziesiąt
Rok księżyca=16'150 lat ± kilkadziesiąt
Rok najstarszego kamienia=47'400 lat ± kilkadziesiąt
Stąd:
62 lata najstarszego ~= 2'938'800 lat
182 lata księżyca ~= 2'939'300 lat
Ze względu na uboczne działanie alchemii nieśmiertelne kamienie (a może także elfy i kamienie, których życie alchemia tylko przedłużyła, ale tego nie widać) kurczą się i już około dwóch lat kamieni (księżyca lub nieśmiertelnego kamienia), kiedy pod innymi względami są jeszcze młodsze niż przedszkolaki, stają się ziarnkami piasku. To jednak nie jest jeszcze problem. Gorszy jest inny skutek uboczny alchemii - zgrzybienie pojawiające się około (35*90/70=)45 lat kamieni. Pod jego wpływem kamienie tracą kontrolę nad swoimi ruchami, a zwłaszcza lotem.

Uzupełnienia językowe i inne
Marzeniem syren będzie krew rekinów, ale większość będzie zbyt tchórzliwa, aby ją zdobyć. Po wymarciu ryb latających wampiry będą musiały żywić się tylko krwią nierozumnych ryb.
Worβy będą wielkości porównywalnej z ludźmi i będą żywić się rybami. β oznacza głoskę dwuwargową szczelinową dźwięczną.
Lymeanie to słowo pięciosylabowe i nieodmienne w języku polskim.
Liczba pojedyncza od "beki" to "beka", same będą nazywać się [bweka]. Beki będą mieć niebieską skórę, wydłużony pysk, a na nogach czteropalczaste łapy. Niektóre będą łuskowate. Nie będą mieć otworów nosowych, w miejsce jamy nosowej będą mieć niewielki rezonator, rzadko używany - w większości ich języków nie będzie głosek nosowych.

Pafputy same będą nazywać się [pʷafpʉ]. Będą lubić wodę, chociaż nie będą mogły stale pływać. Będą mieć
- dwa łokcie na każdej ręce
- zielonkawą lub brązową skórę
- często brodawki (pafputy z zielonkawą skórą zawsze)
- elastyczne wargi, a mało elastyczny język (Dlatego głoski tylnojęzykowe będą zaliczać do gardłowych, a i przedniojęzykowe będą w ich językach nieliczne)
Nie będą mieć żadnych włosów.
Przyjmijmy dla porównania, że fonologia esperanto to:
m n                   
p b t d k ɡ    
t͡s t͡ʃ d͡ʒ             
f v s z ʃ ʒ x h    
r                   
w l j
i u
e o

Typowa dla języków pafputów będzie:
m mʷ ɱ ɱʷ n
p b pʷ bʷ p̪ b̪ t d
p͡ɸ b͡β p̪͡f b̪͡v
ɸ β ɸʷ βʷ f v fʷ s z
ʙ
β̞ β̞ʷ ʋ ʋʷ ɹ j
i y ɨ ʉ
e ø
a ɶ
(Tʉ ʉprʉst-sʉny psytład at-sentʉ pafpʉtʉw. T-sy jest zrʉzʉmiały? Wtedy nadawałby se dʉ ʉzyt-sa w d-ze. Mam nad-zeje, ze se nie pʉmyliłem psy jedʉ pisaniʉ.
Mapise mʉze jest-se jeden psytład. Pamiętajmy, ze pafpʉty pʉd-z-iwiały tamienie tat samʉ jat wsyst-sy, tʉ znat-sy wsyste ine rasy. Tat pʉ prʉstʉ pise z at-sentem pafpʉtʉw.)

Trzy razy pra to szukun, trzy razy szukun (9 razy pra) to eaéa, trzy razy eaéa (27 razy pra) to eýloneo, trzy razy eýloneo (81 razy pra) to abéáoluy, trzy razy abéáoluy (243 razy pra) to naenoufe, trzy razy naenoufe (729 razy pra) to íngeoaláumáy. Na przykład syn Prałopaty od końca pierwszego rozdziału będzie szukunabéáoluydziadem Łopaty.

Różne wiadomości
W bitwie z dubide zginą ostatnie centaury i jednorożce.
Heakumoao to zjawisko takie jak wana i ogień. Pod koniec ery er flisaków będzie lubiane przez epickich rzeźników.
Czasy absurdu zaczną się, kiedy pojawią się równie głupie jak obłoczki
- pięciorękie małpy (z dłonią na ogonie i wyjątkowo dłoniopodobnymi stopami)
- (czarne) obłoczki néa
- jelonki leá
Później w czasach absurdu pojawią się też kolejne wcielenie flisaków, najgłupsze istoty starożytnopodobne (głupie jak rogate pegazy), błazny, żartobliwe i kolorowe oraz bezdennie głupie koniowate, géamó.

Koniec
Pięćdziesiąty siódmy rozdział skończy się czasami jatki. Wtedy zginą jakieś trzy czwarte ras z ich początku, w tym eldariny. Liczba epickich rzeźników osiągnie maksimum, ale czasy nie będą godne miana czasów wielkiej jatki, gdyż prawdziwi epiccy rzeźnicy dawno będą należeć do przeszłości. Pięćdziesiątym ósmy rozdział zacznie się wiekiem babiego lata trwającym tylko 200 lat. Po nim nastanie era łez - 10 tys. lat, era mroku, w której pojawią się ostatnie pafputy - 4 tys. lat, era ostatecznego mroku - 4 tys. lat i era smoków - 5 tys. lat.

Uzupełnienie czasu i inne
Pafputy będą odrobinę mniej inteligentne od ludzi. Pojawią się w szóstym rozdziale, przed balrogami. Balrogi tak jak dubide będą pochodzić z nowej ziemi stworzonej w gruncie przez pewnego złoczyńcę. Czasy absurdu będą miały miejsce w czterdziestym rozdziale. Rogate pegazy pojawią się w trzydziestym ósmym rozdziale. Na samym początku pięćdziesiątego trzeciego rozdziału pojawią się krzyworogi. Ryby C pojawią się w dziesiątym rozdziale. Żaden rozdział nie będzie tak szczęśliwy jak ósmy. Także dziewiąty rozdział będzie raczej szczęśliwy.
  •  

BartekChom

#13
Dziewiąty rozdział
W dziewiątym rozdziale zostanie odkryta moc i zacznie się era jasnej strony. Kiedy pierwszy rzeźnik zacznie używać mocy, nadejdzie wiek wojen mocy.

Najgorszym wydarzeniem w dziewiątym rozdziale będzie wytępienie przez pierwszy złego epickiego rzeźnika (i jedynego w tym rozdziale), Gubę Rozpruwacza, popiteków (bliźniaczą rasę piteków. Obie rasy będą należeć do elfopodobnych właściwych i będą tak inteligentne jak elfy.) i nowych flisaków (kolejne wcielenie flisaków, również zaliczające się do istot flisakopodobnych właściwych i podobnie inteligentne). Potem Gubę zabiją trzej epiccy rzeźnicy, Gaenyó, Háfealýu i Heodumea. Tak zacznie się era otarcia łez.

Istoty kyrgopodobne i najbliższe rozdziały
Starożytni przeszli przez niesamowitość na południu w planie eterycznym. Kyrgostarożytni nie potrafią przechodzić na plan eteryczny i to jedna z niewielu wyraźniejszych różnic między starożytnymi a kyrgostarożytnymi poza tym, że kyrgostarożytni mają wiele zwyczajów pochodzących od kyrgów. Kyrgostarożytni, tak jak kyrgi, pokyrgi i trzecie kyrgi, potrafią jednak "patrzeć" przez plan eteryczny.

Era zupełnego zaszczucia zacznie się od zgaszenia ostatniej pochodni. Nastąpi ono, kiedy atak istot niesamowitości zniszczy ostatnią wioskę latających ryb. Ostatnia ryba w wiosce zgasi pochodnię w daremnej próbie powstrzymania ataku, a potem pozostanie tylko kilka ryb wędrujących z przedstawicielami innych ras jako przewodnikami. Kiedy zginie kyrgostarożytny towarzyszący ostatniej z nich i zda sobie ona sprawę, że nie ma szans na ratunek, zdecyduje się zacząć świecić i walczyć, zanim umrze z głodu. Zginie jako legendarny rzeźnik. Będzie to tak zwana rzeź głodnej ryby. Można nawet powiedzieć, że rzeź głodnej ryby będzie osobną erą, a wcześniej będzie trwać jeszcze pierwszy rozdział i era zaszczucia.

Potem pewien kyrg stworzy nową ziemię. Będzie ona maszyną. Mówi się, że ten kyrg popadnie w szaleństwo tęskniąc za światłem, choćby za ogniem. Po pokonaniu tego kyrga długo nikt nie będzie mógł znaleźć nowej ziemi. Era kompletnego zaszczucia potrwa 8 tys. lat, a era ryb B - aż 14 tys. lat. Potem najstarszy kamień, księżyc i duża grupa ryb B ukryją się w jaskini przed worβami, a strażnicy nowej ziemi, jej pierwsze twory, przypominające kyrgi, uwiężą ich tam i na powierzchni nastanie era zaćmienia. W tym czasie wymrą kyrgi, pojawią się nadobłoczki i z tęsknoty za kyrgami wymrą trzecie kyrgi. Era zaćmienia potrwa 5 tys. lat. Po niej nastanie wiek światła - 1 tysiąc lat. Kolejna era potrwa 7 tys. lat. Wymrą wtedy nadobłoczki. W kolejnej erze, która potrwa 5 tys. lat, pojawią się żałobne ryby, czwarte wcielenie flisaków. Drugi rozdział skończy się czosnkowym wiekiem trwającym 200 lat. Wtedy w wyniku wielkiej mobilizacji i masowej uprawy czosnku uda się odeprzeć istoty niesamowitości. Pojawią się wtedy czosnkowe kyrgi, które nawet w szpinakowej erze będą wolały czosnek. Drugi rozdział potrwa w sumie 40 tys. lat.

Pierwszą erą trzeciego rozdziału będą czasy spokoju - 10 tys. lat. Będą one spokojniejsze nawet od późnych czasów zanim kamienie zaczęły świecić - nikt nie będzie niczego odkrywał ani badał, wszyscy ograniczą się tylko do obrony, aż niespodziewanie pewien lymeanie naciągnie wanę i zacznie szpinakową erę. Cały trzeci rozdział potrwa jakieś 59 tys. lat. Czwarty rozdział - również 59 tys. lat. W erze jednorożców nazywanej też erą chaosu jednorożców po pierwszym ataku dubide (mających trzy nogi, ale raczej podłużnych jak konie niż trójkątnych) rośliny staną się czerwone. Potem pojawią się pegazy i wymrą czosnkowe kyrgi. Odtąd nie będzie istot kyrgopodobnych aż do piętnastego rozdziału (jeszcze później przez wiele rozdziałów znów ich nie będzie). Piąty rozdział - 53 tys. lat. Szósty rozdział potrwa 47 tys. lat., przy czym po 39 tys. lat zacznie się era, kiedy kamienie się załamały.

Do istot nowej ziemi będą należeć także mykeny o budowie typowej dla istot kyrgopodobnych, które pojawią się krótko przed balrogami i będą od nich niewiele mniej groźne. Krótko po zniszczeniu balrogów nowa ziemia zdecyduje się sięgnąć błyskotek pod gruntem i zostanie przez nie pochłonięta.

Wiewiórki
Kiedy będzie się kończyć dwudziesty drugi rozdział,, bez kontaktu z najstarszym kamieniem i tymi, którzy go znają, pojawią się kolejno dwie rasy wiewiórek: rude wiewiórki (z grupy wiewiórek nadrzewnych) i szare wiewiórki (z grupy wiewiórek ziemnych). Będzie to tak zwany prolog ery wiewiórek. W czasie tego prologu wiewiórki odkryją wiewiórkoogień (chociaż trudno powiedzieć, czy ma on więcej wspólnego z ogniem niż np. z waną). Dwudziesty drugi rozdział skończy się wymarciem wszystkich śmiertelnych ras i części nieśmiertelnych (będą wśród nich starożytni, ale kyrgostarożytni pozostaną). Pierwsza era dwudziestego trzeciego rozdziału to era samotności, a w drugiej zostaną odkryte wiewiórki. Przez następne kilka rozdziałów prawie wszystkie rasy będą należeć do wiewiórek (ten okres będzie nawet nazywany małą erą er wiewiórek), ale ich przewaga będzie stopniowo maleć i do czterdziestego rozdziału wymrą wszystkie z wyjątkiem nieśmiertelnych wiecznych wiewiórek, które pojawią się w dwudziestym piątym rozdziale i przetrwają do ery smoków.

Inne ery er
Ostatnie pafputy zniszczy zło panoszące się po wielu erach er. Ostatni pafput zniszczy heakumoao to zło razem z tymi erami er. Jednak nawet najstarszy kamień nigdy nie dowie się o innych erach er. Epiccy rzeźnicy to zjawisko, które pojawia się tylko w nielicznych erach er, i epiccy rzeźnicy z ery er flisaków zakończą nieświadomie wiele er er, a nawet coś większego.

Jest pewnie era er, z której pada deszcz i do której będzie lecieć piana z wany, ale inne ery er są bliższe.

DOPISANE: Aj. Ryby B nie wymrą z nadobłoczkami.
  •  

BartekChom

#14
Uzupełnienie - wiewiórki i inne
Wiewiórki zagłady to nie wiewiórki. Dwugłowce będą reinkarnacją wiewiórek ogłady. Produktem ubocznym tej reinkarnacji będą nierozumne dwugłowe wiewiórki. Podniebne wiewiórki zasieją podniebo. Wieczne wiewiórki - szlachetność 4. W dwudziestym czwartym rozdziale wymrze pewna rasa wiewiórek podniebnych, a w kolejnej erze pojawi się ich reinkarnacja z grupy wiewiórek nadrzewnych.

Dopóki nie pojawią się kyrgostarożytni, kyrgi nie będą znać światła ani gotowania. Trzecie kyrgi będą pochodzić od pokyrgów, tak jak krasnoludy od ludzi.

Najstarszy lymeanie, który przetrwa erę jatki, będzie praprawnukiem jednego z pierwszych lymeanie i narodzi się jeszcze w drugim rozdziale.

Ryby B' będą odrobinę mniej szlachetne od ryb B. Pojawią się w regionie, gdzie przez jakiś czas nie będzie ryb B, a wymrą tuż przed nadobłoczkami.

Pegazy lubią mięso, jednorożce nie za bardzo.

Czas dla nieśmiertelnych
Kyrgostarożytni dorastają 1500 lat i mają dzieci co 300 lat.

Starożytni dorastają 1000 lat i mają dzieci co 200 lat.

Lymeanie dorastają 200 lat i mają dzieci co 20 lata.

DOPISANE (13 sierpnia 2013):

Pawiany
W trakcie babiego lata centaurów rozumne staną się pawiany, pierwsze małpy od pierwszego rozdziału.
  •