Jako Šymon Čarodiej Velikej Vojnie Priedišel

Zaczęty przez Samuel, Wrzesień 09, 2012, 12:44:07

Poprzedni wątek - Następny wątek

Samuel

Krótkie opowiadanie w języku międzysłowiańskim (medžuslovjanski, wariant NS) osadzone w czasach wczesnej słowiańszczyzny.
Jakiś czas temu wydałem w postaci ebooka dłuższe opowiadanie w tym samym świecie - "Moim Kolorem Będzie Czerwień"

To poniższe możecie również przeczytać w trochę lepszej jakości na Scribd. :
Jako Šymon Čarodiej Velikej Vojnie Priedišel
oraz dla porównania w wersji polskojęzycznej:
Jak Szymon Czarownik Wielkiej Wojnie Zapobiegł


Jako Šymon Čarodiej Velikej Vojnie Priedišel

Poviedajut, že jednego dna, kolie god po tom jako razbil kontakty s svojim davnim učitelem, Šymon prišel do Ključi, nad tokem Bielej Vijeny, aby se tamo v tišinie učil čarovne umenije. D'lgo išel v gorie toku i priedi poslied našel malu poljanu medžu krivinoj rieky i širokim pojasom starih driev. Sednil tamo, čriez koreny dvie stie godov starego jasena, duhnul i pom'lčal v meditaciji. Ali ne bylo jemu dane v pokoju i samotie doskonaliti svoje moči, jakože ove miesto, ovy čas i istove lico mladego zduša-druida skoro prielstilo dušky i skritky, bytene nemnogoveštie neželi toliko čarovnu sviertku, viedomu svego jestva. Jako nočni mury kolie plamenu svieči, tako i oni načeli objati osobe krotoljubca, vazbudene jego d'ržavoj.

Posliedi, vsej ov skritky govor trieboval segati do nejakej vyše razumnej istoty, čijej imenani plemena vazmožno nikogda ne budeme poznati. Obače, viedime izviestno, že viest o Šymonu, pogružanim v mrieži svojih čarov v istovym s'rdcu Čudnej Deberi Ključi segal do Horsiny, Gospodicy Snov, ktora pod figuroj velikej bielej v'lčicy izliezala u briegov Bielej Vijeny, zatvorila do meditovačego i polagala svoju krašenu glavu na jego klinie.

– Znaješ li ty, kto ja jesm. – izpoviedala glasom, ktory bez sriediny ust i uh sam izliezavaldo mienija i Šymon, ubudieny, kyšil glavoj, mudno vyhodejuč iz tranza.

– I znaješ li, čego želaju, toj duše i toj moči na moju službu. – nazad legky kyš potv'rdil seslova. - Tako, Šymone, izpovied mi, jaka jest tvoja cena? Jaky jest tvoj sen? Što ty želaješdokazati?

– Što želaju... – izšeptal, s stradanijem primušujuč svoje fyzične tielo do obratjenija izmyslyv slova. – Znajete, že knjez Krak vojinov gromadi. Osmnadeset tysači piešakov, dvanadeset konnih, jako i velky trut inojazyčnikov iz severa, ktori ni črtov ni riezov ne imajut, ni v bogov ne vierjut. Želaje izravniti s zemjoj vsy grady na jug od Velikej Vijeny.Veličaje se, že popuste s dymom samu Nitru. Ali, jeliko do vojny doide, nitranski knjezzavre se v svojej krieposti i pošle viestnikov do Frankov. I oni – ibo bojujut svoju vojnu –slutijem budut zavezani otvietiti. Tysače ljudij umrut. Desety tysačej stračut pokrovy nadglavy. Priedište ovo i potom budeme govoriti o mojem služeniju tobie.

Horsina izhihotala.

– Ne, Šymone. Žedaješ nevazmožnego. Človieča pasija, človieča žežda ubijstva... Oni sut d'ržavni emocije. Takože Krak jest d'ržavnim vladykom. Zelo mnogo moliš ot mne.

Tišina zalžala, priekrativajna toliko hukanijem sovy, jakože noč uže prišla i Vela v p'lni stalavysoko na nebu.

– V tom slučaju... – načel Šymon, ali pom'lčal na vethu čas, razmyslivajuč. – V tom slučaju naidite mi ženu krasnu, pohotnu, razumnu, ljubeznu, mudru i – što tu kryti – razuzdanu vložu.

Priedi ove slova otzvonili se, daže nesviestnajače menše v igrah skritky um'lčali v pokoju.Jeden toliko dušolek otvoril svoje lapity, pokazajuč dokolie krive zuby i usmjal se, skoro ibezumno.

V'lčica izv'rcala na njego. Istresla uhami, razmiesana. Izfirkala glasno.

– Ty, Šymon... Govoriše koliko vojinov Krak imaje?

---
Autor: Maciek Gorywoda (to ja :) )
Poprawki: Vojtěch Merunka
  •  

Ghoster

#1
[...........]
  •  

Silmethúlë

#2
Nie umieszczaj linków w cudzysłowach, bbcode na tym forum spodziewa się linków wrzuconych jak są. [url=http://link.jakis.tam], a nie [url="http://link.jakis.tam"]
  •  

Samuel

Silmethúlë : OK, już poprawiłem.
Ghoster: Dzięki za konstruktywny komentarz :P
  •  

Silmethúlë

A co do tekstów, postaram się poczytać, sam pomysł bardzo mi się podoba, bardzo brakowało, i brakuje, mi w słowiańskiej fantastyce właśnie... motywów słowiańskich. Jest co prawda Juraj Červenák i jego Rogan, jest Alexandra Pavelková i jej Vimka, ale to wciąż nie to, niby słowiańskie, ale za blisko temu do typowej fantasy. Jest jeszcze Rafał Dębski i jego Kiedy Bóg zasypia, ale tam klimat jest tak ponury i pesymistyczny, że tego nie przebrnąłem.
  •  

Samuel

Prawdę mówiąc u mnie też, w tym dłuższym opowiadaniu, motywów słowiańskich mogłoby być więcej ;) Stwierdziłem, że zamiast przesadzić i narazić się na śmieszność lepiej będzie, jeśli zagram ostrożnie i użyję tylko tego, co do czego mam pewność. Planuję kontynuację i tam zdecydowanie więcej nawiązań do historii - "Moim Kolorem Będzie Czerwień" to po prostu opowieść z życia we wczesnym średniowieczu, w miejscu, gdzie nie dotarło jeszcze ani chrześcijaństwo, ani silna władza królewska.
  •