Ciekawe zasłyszane formy

[Henryk Pruthenia]

Nie...
Nie mam o czym gadać, jak o konlangach?

[Mścisław Bożydar]

Śmieszni używasz "jak".

(mam wenę na pisani moim paralwowskim idiolektem)

[Henryk Pruthenia]

Jak śmiesznie, jak nie?
Nie rozumiem...

[Mścisław Bożydar]

Dobra, czepiam si.

[Wedyowisz]

Moży si dowidziała, ży Ty si tym interesuisz.

U, pulski z arabskim substratim.

[Mścisław Bożydar]

Moży si dowidziała, ży Ty si tym interesuisz.

U, pulski z arabskim substratim.

Có? Ta toż przecie moj kresowszczyzna, a ni jakiś arabski... :/

[Feles]

Masz cuś du arabskigu?

[Henryk Pruthenia]

Arabów.

[Feles]

Odbiegam nieco od tematu, ale mam coraz większe wrażenie, że w polskim wymowa "ó" i "u" różni się. Dziwne.

[lehoslav]

Odbiegam nieco od tematu, ale mam coraz większe wrażenie, że w polskim wymowa "ó" i "u" różni się. Dziwne.

Np. na Śląsku bez wątpienia może się różnić.

[tob ris tob]

Moja mama dzisiaj: "Włóż to za pod schody".
pod schody - do takiego pomieszczenia
za - bo jest wieszak na ubrania, który się wysuwa, a za nim jest reszta pomieszczenia

[Mścisław Bożydar]

To tak jak Lwowskie "Za pod paszki"/ "Za pod rękę"

[Silmethúlë]

Forma nie tyle zasłyszana, co przeczytana.

Znajoma, wywodząca się w  sumie z takiego grona raczej 'grammar nazi' i ortofaszystów, choć może nie z tego najbardziej drastycznie czepialskiego obozu, napisała na twarzoksiążce powyższi panowie. Ot, jakoś mi to przypomniało dawną dyskusję na temat wymiany sz - ś w tej miękkiej końcówce i uznałem, że warto wrzucić na forum ;-). Taki prosty sposób na obejście problemu, ot, zmiękczyć sz .

[Towarzysz Mauzer]

Ależ szi to złamanie jednego z głównych głoskowniowych gramanazistowskich tab! W sumie, historycznie by wyszli powyższy panowie?

[Silmethúlë]

W sumie, historycznie by wyszli powyższy panowie?

Owszem, tak samo "naszy panowie" itd. Białoruski, który pod względem ś/sz rozwijał się w miarę identycznie ma właśnie takie formy.