Chodzi mi o rzeczy typu ros. вчера, norweskiego til fjells, etc.
Zawsze mię ciekawiło, czy w takim angielskim są jakiekolwiek ślady innych przypadków, choćby np. w przysłówkach.
Polskie dwieście, dwadzieścia - pozostałość liczby podwójnej :)
Ang. the (https://en.wiktionary.org/wiki/the).
Nie mogę doczytać - czy the pochodzi od jakiegoś przypadku zależnego?
Jedno ze znaczeń pochodzi z przypadku zależnego. The faster, the better. Ta cała konstrukcja.
Moja wiedza dotycząca niemieckiego nie jest jakaś spora, tym bardziej, że uczę się dopiero, ale mam wrażenie, że cały system deklinacji jest jednym wielkim śladem. A tak na serjo to ponoć wyrażenie nach Hause, takowym jest.
Kiedyś ktoś przytaczał przykłady z holenderskiego niederlandzkiego dolnoniemieckiego.
Nie wolno zapominać o śląskim doma, a także rozróżnieniu celownika od miejscownika liczby mnogiej części rzeczowników żeńskich.
No i coś mi się kojarzy, że we francuskim tego trochę jest.
We francuskim?
Cytat: Henryk Pruthenia w Maj 01, 2018, 14:05:41
We francuskim?
No zaimki i te głupie konstrukcje z łaciny, które znaczą coś innego pewnie coś takiego zachowały.
Esceesowe vědě "wiedział" pochodzące od formy plackowego perfektu (z tego wywodzi się rosyjskie ведь).
We francuskim to bardziej dublety od różnych form przypadkowych, niż same ślady fleksji, typu seigneur : sire, prêtre : prouvaire, (arch.) ber : baron, no i burdel w odmianie être wynikający z pomieszania kilku innych czasowników - ale to akurat norma w romańskich.
Z tego, co udało mi sie przypomnieć:
• rosyjskie Боже
• angielskie -in', pochodzące, wbrew sugestii pisowni, od dawnej końcówki bezokolicznika
• angielskie relikty subjunktywu: if I were, long live the Queen
• hiszpańskie -ente, sufiks dawnego imiesłowu czynnego (-ando jest z tym niezwiązane), będące już tylko nieproduktywną końcówką w niektórych przymiotnikach (durmiente, siguiente itd.)
• łacińskie wyrażenie pater familias, zachowujące praindoeuropejska końcówkę gen. sg. rzekowników a-tematycznych
• polskie widomy, świadomy, dawne imiesłowy bierne teraźniejsze
• polskie relikty dualu (oczyma, rękoma, w ręku, mądrej głowie dość dwie słowie)
• prasłowiańskie čьso, petryfikujace praindoeuropejską końcówkę genitywu -s
• polskie formy czasu przyszłego używane w znaczeniu przeszłym, wynik zreinterpretowania form ginącego aorystu
• polskie bierniki rzeczowników męskich żywotnych identyczne z mianownikiem, zachowane w wyrażeniach za mąż, za pan brat, na koń
• polski miejscownik domu, jedyny przykład z -u w tym miejscu nie po welarnej ani historycznie miękkiej, relikt deklinacji u-tematycznej
• formy Włoszech, Niemczech ze śladem końcówki o-deklinacyjnej miejscownika -ěxъ
• dopełniacz wołu (i wtórnie bawołu), jedyny taki dla rzeczownika żywotnego, relikt u-deklinacji
• po polsku, pomału - relikty prostej odmiany przymiotnika
• niebiosa, ślad "rozszerzonej" odmiany nieba
• kamyk, ślad mianownika kamy (plus dziwna kamica o której niedawno wspominałem)
• formy typu przejdziem, relikt pierwotnej końcówki 1. os. lm. praes. -mъ
• nazwa hiszpańskiego przylądka Finisterra zachowująca łaciński sufiks mianownika
Cytat: Widsið w Maj 06, 2018, 18:35:33
We francuskim to bardziej dublety od różnych form przypadkowych, niż same ślady fleksji, typu seigneur : sire, prêtre : prouvaire, (arch.) ber : baron, no i burdel w odmianie être wynikający z pomieszania kilku innych czasowników - ale to akurat norma w romańskich.
Takim znanym, bardzo wyrazistym przypadkiem jest szczególnie
rien (<
rem, B.lp. od
rēs).
We francuskim jest forma pytajna typu parle-t-il, zapomniałem wspomnieć. Tak samo jak o łacińskim domī/domō/domu "w domu". No i też jest polskie doma, od czegokolwiek to pochodzi.
W niderlandzkim określenia pór dnia są pozostałościami dawnego dopełniacza ('s morgens, 's avonds itp.).
W niemieckim słowa łacińskiego pochodzenia dawniej były odmieniane z łacińską deklinacją, stąd mamy takie kwiatki, jak Himmelfahrt Mariä.
Litewskie rytoj "jutro" jest etymologicznie jakąś formą rytas "rano", ale jaką, to nie mam pojęcia.
W fińskim kotona "w domu" i kotoa "z domu" są pozostałościami dawnego znaczenia końcówek -na (miejscownik) i -(d)a (ablatyw), które później przeszły w essyw i partytyw. Rdzeń koto- też jest archaiczny/niestandardowy. We współczesnej odmianie te słowa brzmiałyby kodissa i kodista (też są używane, ale w innym znaczeniu). Podobnie funkcjonuje też parę innych przysłówków (np. luona, luota).
W norweskim:
Ślady celownika, np. av dage (en dag), i dość częste pozostałości dopełniacza: i fjells.
Więcej przykładów tutaj:
https://www.riksmalsforbundet.no/grammatikk/kapittel-4-substantivet/4/
Tenis pochodzi od starofrancuskiego tenez (odmiana tenir), gdzie [z] nie było jeszcze nieme, czyli ogólnie ortografia francuska zgadzała się z wymową.