ZTCP nawet preskryptnorma akceptuje we czwartek, we środę. No ale co złe, to Małolęchy. Że nie brzmi jak polski, to jeszcze pół biedy, ale że rzekomo małopolski regionalizm, to dyskwalifikacja, hę? :p @Noqa: takie odczucia na pewno będą różnić się zależnie od regionu i warstwy społecznej, dla jednych słownikowe preskrypcje będą oczywiste, dla innych sztuczne. Trudno jest natomiast zazwyczaj znaleźć informację na temat geograficznego rozprzestrzenienia takiego nacechowania...
Różne kłopotliwe wahania (Disclaimer: które w moïm chłopsko-robotnicznym środowisku bynajmniej nie są uznawane za wieśniackie/niestaranne):
> formy Dmn nazw miejscowości (Bojszowów? Bojszów > M. Bojsze?) inna sprawa, że MZ w kwestii końcówek D. polski standart nadspecyfikuje; poza tym, ortografia mogłaby to zaznaczać, jeśli jest silna lokalna tradycja (Stuposianyów, wzgl. Stuposiany∅).
> formy przeszłe r.m. od przedrostkowych derywatów iść (zwłaszcza:zeszedłem~zszedłem~zeszłem, czasem mam tu ciekawe procesy, np. pszedłem — tak, to haplogia). Przez to nadużywam -leźć, dotrzeć itp.
> separacja~seperacja (por. rozszczep: reparacja, reperacja)