(nazwijmy to) angielski 2.0

Zaczęty przez Widsið, Kwiecień 29, 2012, 22:31:24

Poprzedni wątek - Następny wątek

Vilène

Cytat: spitygniew w Maj 01, 2012, 14:04:25
Czy wy też dostajecie nie-powiem-czego, gdy ktoś tu opisuje konlangi a posteriori bez gramatyki historycznej?
Nieeee... ja tylko czekam na zmieny fonetyczne od staroangielskiego.
  •  

Mścisław Bożydar

Cytat: Ⓐ Vilén w Maj 01, 2012, 14:11:20
Cytat: spitygniew w Maj 01, 2012, 14:04:25
Czy wy też dostajecie nie-powiem-czego, gdy ktoś tu opisuje konlangi a posteriori bez gramatyki historycznej?
Nieeee... ja tylko czekam na zmieny fonetyczne od staroangielskiego.
Zgadzam się w PC.

O matko, co się ze mną dzieje?! ;(
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Widsið

Toż wystarczy poprosić ;)

Najważniejsze:

Rozejście jakościowe par /i/ /y/ ~ /iː/ /yː/
Zarówno długi jak i krótki wariant nieco się obniża, krótki dodatkowo centralizuje.
/i/ > /ɪ/
/y/ > /ʏ/

Monoftongizacja /iy/, /iːy/
Miała miejsce wcześniej, niż rozejście jakościowe /y/ ~ /yː/
/iy/ > /ø/ (obniżenie) > /œ/ (rozejście jakościowe)
/iːy/ > /øː/ (obniżenie przy zachowaniu dodatkowej energii)

Ewolucja dyftongów
/eo/ > /i̯o/ > /̯ijo/ > /jʊ/
/eːo/ > /jeo/ > /je̯o/ > /jʊ/
/æːɑ/ > /jɛɔ/ > /ɛo/ > /əo/ > /əʊ/
/æɑ/ > /ɛɔ/ > /əo/ > /əʊ/

Rozejście jakościowe innych par samogłosek
/ɑː/ > /ɑː/ (miejsce artykulacji praktycznie niezmienione)
/ɑː/ > /a/ (przesunięcie do przodu)
/oː/ > /oː/ (j. /ɑː/)
/o/ > /ʊ/ (przesunięcie do przodu)
/uː/ > /uː/ (nieco niżej, ale nie na tyle, żeby zatracić cechy identyfikujące ten dźwięk z kardynalnym /u/)
/u/ > /ʉ/ (przesunięcie do przodu)
/eː/ > /eː/ (j. /ɑː/)
/e/ > /e/ (przesunięcie do przodu - nieznaczne)
/æː/ > /æː/ (j. /ɑː/)
/æ/ > /æ/ (przesunięcie do przodu - nieznaczne)

Szaleństwo joty
Jako że /g/ i /j/ miały w staroangielszczyźnie dystrybucję komplementarną, tutaj zdecydowałem poszaleć i nieco pozmieniać, bez myślenia nad logicznością.
Najpierw /g/ > /ɣ/
Takie zbliżenie miejsca artykulacji do /j/ spowodowało wymieszanie się obydwu dźwięków i w konsekwencji komplementarną dystrybucję, gdzie /ɣ/ występuje w wygłosie sylaby oraz przed /ɑː/, /a/, /æː/, /æ/ i spółgłoskami, a /j/ w pozostałych sytuacjach. Wyjątki od zasady przewidują dwa czasowniki nieregularne - fräjn /fræjn/ (prät. od frignen "pytać") i säjde /sæjdə/ - gjesäjd /jəsæjd/ (odpowiednio prät. i part. 2 od sedgen "powiedzieć"), a także część zapożyczeń (np. geologi /ɣeʊlʊɣi/)

Inne zmiany
/ŋg/ > /ŋ/
/bː/ < bb >  > /v/ < v >
/z/ > /s/ (we wszystkich kontekstach)
/h/C-, /w/C- > C-
V/h/ > V
-/r/ > /ə/
  •  

detitila

Cytat: Widsið w Kwiecień 29, 2012, 22:31:24

Można spróbowac zrobić z tego słownik papierowy. na razie wpisałem na próbe

Ale trzeba by było to jeszcze obrobić. Czy wymowa jest zawsze standardowa? Czy warto ją zapisywac w słowniku? Ja myślę, że nie
  •  

Widsið


Czworobok samogłoskowy dla angielskiego. Jak widać, samogłoski napierają powoli, ale konsekwentnie do przodu jamy ustnej.

Co do słownika, mam już swój własny i na pewno nie będzie mi się chciało tego wklepywać jeszcze gdzieś do internetu :)

  •  

Widsið

Zastanawiam się nad szykiem zdania. W staroangielskich źródłach pojawia się zarówno bardzo luźny szyk, jak i "model skandynawski", gdzie czasownik stoi na drugim miejscu w zdaniu nadrzędnym i pierwszym w podrzędnym, a także "model niemiecki", gdzie czasownik jest rozstrzelony po całym zdaniu. Nie wiem, który by pasował tu najbardziej. Jakieś sugestie?
  •  

Dynozaur

Jestem za jak najbardziej lóźnym szykiem zdania.

Niech zczezną wszelkie inwersje!
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Todsmer

Co do źródeł staroangielskich - w jakim przypadku jest ten luźny szyk? Jeśli tylko/w większości w poematach, wierszach, to wydaje mi się, że lepszy byłby ten drugi - skandynawski. Pytanie tylko, czy ten model skandynawski nie pochodzi z Danelaw - wtedy byłby obcy. Wikipedia podaje, o ile pamiętam, że protogermański miał szyk SOV. Jak wygląda szyk w niderlandzkim, dolnoniemieckim czy fryzyjskim?

Moim zdaniem należałoby pozwolić na dowolność w szyku, przy jednoczesnym uznaniu jednego schematu jako standardowy.
  •  

Widsið

Teksty z "szykiem skandynawskim" nie pochodzą tylko z Danelaw, ale żaden nie jest wcześniejszy niż skandynawska inwazja. Szyk luźny pojawia się głównie w poezji, w prozie w sumie tylko - co dziwne - pod koniec okresu staroangielskiego, reszta wali tym niemieckim, ale jako że słabo ogarniam temat w kwestii składni niemieckiej - zawsze miałem z nią problem - wolałbym tego jakoś uniknąć.

Im bliżej Hochdeutsch, tym bardziej niemiecki jest szyk. Dolnoniemiecki podąża za górnoniemieckim schematem, ale tutaj stawiałbym na wpływ języka większości, chociaż nie mam dostępu do starszych tekstów. Niderlandzki jest bardziej "niemiecki" niż "angielski", ale tu chyba nie ma już szyku pt. czasownik wywalamy gdzieś tam na koniec naszej wypowiedzi, żeby inni musieli nas uważnie słuchać.

Hm... Uważnie słuchać... Może jednak SOV to nie jest głupi szyk?
  •  

Ghoster

#24
[...........]
  •  

Widsið

Pomyślałem, że jako znaki dość tradycyjne, będą w sam raz dla narodu, który - jako izolowany przez pół średniowiecza - wypracował dość szybko pojęcie świadomości jeśli nie narodowej, to chociaż kulturowej :)

No to weźmy dwa zdania, które różniłyby się szykiem i zobaczmy wszystkie trzy możliwości.

Zdanie A: Obiecałem mu, że to zostanie zrobione.
Zdanie B: Jako że mu to obiecałem, zostanie to zrobione.*

Szyk à la allemande
A: Ik behâste him ðât ðis shoulde gjedon belíven.
B: Ous ik him ðis behâste, shoulde ðis gjedon belíven.

Szyk à la scandinave
A: Ik behâste him ðât ðis shoulde belíven gjedon.
B: Ous ik behâste him ðis, shoulde ðis belíven gjedon.

Szyku luźnego nie pokazuję, bo w końcu ma być luźny. :)

*Hm... Po polsku też jak po niemiecku! Czyżby wpływ składni niemieckiej na polską?
  •  

Ghoster

#26
[...........]
  •  

BartekChom

Cytat: Widsið w Maj 27, 2012, 02:35:42Jako że mu to obiecałem
*Hm... Po polsku też jak po niemiecku! Czyżby wpływ składni niemieckiej na polską?
Raczej nie. W polskim enklityki zwykle są przed czasownikiem, ale nie mogą być na początku zdania, więc jeżeli dodamy coś przed czasownikiem, przeskakują i mogą zostawić czasownik na końcu. Nie musi to być spójnik, może też być okolicznik.
Obiecałem mu to.
Wczoraj mu to obiecałem.
Ponieważ mu to obiecałem...

Właśnie do mnie dotarło że niemiecki szyk to ciężka sprawa.
AAAA
...ich werde müssen machen das.
To szyk typu "będę musiał zamknąć drzwi", w niemieckim nie spotykany. (Akurat tu po polsku jest "będę musiał to zrobić")

AAAA
...ich werdedasmachenmüssen.
To typowy niemiecki szyk.

AAAA
...ich dasmachenmüssenwerde.
Wydawałoby się, że to szyk zdania podrzędnego (dass ich...)...

AAAA
...ich daswerdemachenmüssen.
...ale jednak w zdaniu podrzędnym jest ten typ. Według Wikipedii czasownik posiłkowy stawia się przed dwoma bezokolicznikami, ale trudno znaleźć przykład takiej złożonej konstrukcji w internecie.
  •  

Vilène

#28
DEL, ktoś ustawił, żeby _o_ zamieniało na ɔ, i nie mogę zamieścić linka ;/.
  •  

Widsið

@BartekChom
Chodziło mi o drugą część tego zdania ;)

Jako że mu to obiecałem, zostanie to zrobione., a nie to zostanie zrobione, chyba że emfatycznie.
  •