Akcentuacja bałto-słowiańska

Zaczęty przez Icefał, Lipiec 30, 2016, 23:30:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Icefał

Szanuję Litwinów za te ich litewszczenie wszystkiego co się da
  •  

Siemoród

Cytat: Maorycy w Lipiec 30, 2016, 23:30:36
Szanuję Litwinów za te ich litewszczenie wszystkiego co się da
Nie znam litewskiego poza asz esu Lenkas, tak więc mam pytanie: czy w przypadku litewskiego, jeśli nie dodadzą swojego -as czy innego -is, to za cholerę tego nie odmienią po swojemu, tak?

[offtop]Język naprawdę cholernie osobliwy i ciekawy, ale niestety przekombinował zapis samogłosek według mnie. Czy jest logicznie wyjaśnienie braku ā i ī? Bo brak ē jakoś można argumentować[/offtop]
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

#2
Cytat: Siemoród w Lipiec 30, 2016, 23:46:10
Cytat: Maorycy w Lipiec 30, 2016, 23:30:36
Szanuję Litwinów za te ich litewszczenie wszystkiego co się da
Nie znam litewskiego poza asz esu Lenkas, tak więc mam pytanie: czy w przypadku litewskiego, jeśli nie dodadzą swojego -as czy innego -is, to za cholerę tego nie odmienią po swojemu, tak?

Dokładnie - żeby wiedzieć, jak odmieniać, to muszą wszędzie dodawać te swoje końcówki -(i)as, -is, -(i)us, -ys, -ė, -(i)a, -uo, tylko szkopuł w tym, że w wyrazach obcego pochodzenia mogą być przeróżne końcówki, np. televizorius, kompiuteris, faksas, pica. Litwini bowiem lubią wszystko odmieniać, a bez odpowiedniej końcówki narzucającej określoną deklinację po prostu są inwalidami :P

CytatJęzyk naprawdę cholernie osobliwy i ciekawy, ale niestety przekombinował zapis samogłosek według mnie. Czy jest logicznie wyjaśnienie braku ā i ī? Bo brak ē jakoś można argumentować

Jest długie i - pisze się je w postaci y, np. pyzda (wiadomo co). Poza tym właściwie to każda samogłoska może być i krótka, i długa (jednak o i ė tylko długie w wyrazach rodzimych), bo zachodzi wzdłużenie samogłoski pod akcentem (ale nie zawsze), w dodatku we współczesnym litewskim ogonki czyta się jak samogłoski w wersji długiej :)

EDIT: Ja z kolei szanuję litewski za dość dobre zachowanie czterech paradygmatów akcentowania. Słowianie bowiem zmieszali ruchomy akcent akutowany i ruchomy nieakutowany w jeden, w dodatku w stałym akcencie nieakutowanym Słowianie poprzenosili akcent z tematu na końcówkę (w niektórych wypadkach cofnął się na temat).
  •  

Wedyowisz

#3
@up:  jednakże w słowiańskich czasownikach z ruchomym paradygmatem potrafią wyskakiwać akuty na rdzeniu (vı̋ti : vı̑jǫ). Podobnie w niektórych zaimkach osobowych wymieniał się cyrkumfleks w mianowniku z akutem w przypadkach zależnych. Najwyraźniej przy bardzo nieregularnej odmianie bądź rozbiciu na subparadygmaty z różnymi tematami prawo Meillet zawodzi.

EDIT:

prawdziwa pereuka, czasownik *byti

- akut w bezokoliczniku (ros. быть, cz. být, szt. bȉti)
- ruchomy akcent w imiesłowie na -lъ: by̑lъ, byla̍ (mimo że to niby ten sam temat co w bezokoliczniku; ros. была́, szt. bíla, cz. byl)
- supletywny czas teraźniejszy z akcentem oksytonicznym
- supletywny czas przyszły z akutem na rdzeniu
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Obcy

#4
Pewien poradnik do akcentuacji uzasadnia wariacje akutowo-cyrkumfleksowe w czasownikach z ruchomym paradygmatem takim "czymś":
Cytat
In roots with long root vocalism ē, ō, ā (běžě̋ti 'to run', sědě̋ti 'to sit', ščadě̋ti 'to spare'), the acute root could become circumflex in pretonic position by the vědrò-effect, and the stress remained on the suffix. After Meillet's law and the monophthongization of *ei and *au had resulted in the creation of circumflex *ĩ, *ỹ and *ũ, the acute suffix *-ī- merged with the thematic vowel, producing a stressed circumflex *ĩ. These verbs have a.p. (c) in Slavic.

O zaimkach osobowych natomiast poradnik prawi tak:
Cytat
And since we are on the subject of difficult mobile paradigms, this would be the place to discuss the accentuation of the Slavic personal pronoun (...) The paradigm is mobile, with a twist. The 1st person Nsg. falls outside of the system, and reflects the two PIE variants *h1éǵ > *ēz > ja̋, and *h1eǵóm > *ēzáN > jazъ̀ (with Winter lengthening). The end-stress on the DL sg. is peculiar to the pronouns. The acutes in ty̑, vy̑, my̑, ny̑, vě̑, nȃ, vȃ have been subjected to Meillet's law, but the acutes in na̋sъ, va̋sъ, na̋mъ, va̋mъ, na̋mi, va̋mi; na̋ju, va̋ju, na̋ma and va̋ma were allowed to stand, no doubt on the analogy of the eh2- stem endings -a̋mъ, -a̋mi, -a̋xъ; -a̋ju, -a̋ma.

Tak przy okazji: fajnie, że ten sam poradnik odwołuje się do pojęć morfemów "dominujących" i "recesywnych", wziętych z moskiewskiej szkoły akcentologii, co rzadko się zdarza w internetach :)
  •