słowiańskie

Zaczęty przez varpho :Ɔ(X)И4M:, Wrzesień 05, 2011, 01:00:04

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Nie tylko na Mazawszu. U mnie w Zagłębiu tak samo mówią.

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: Fēlēs w Grudzień 02, 2011, 15:47:24
Cytat: spitygniew w Grudzień 02, 2011, 14:38:53
Cytat: lehoslav w Grudzień 01, 2011, 09:27:13
jacia
MY LIFE WON'T BE THE SAME
MINE, TOO

OT:

"I jać wam powiadam: Proście, a będzie wam dano; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a będzie wam otworzono."
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Towarzysz Mauzer

Dla miłośników połabszczyzny i jej potencjalnych rekonstruktorów:
http://mvdok.lbmv.de/mjbrenderer?id=mvdok_document_00003396
- Hans Witte, Wendische Zu- und Familiennamen, [w:] "Mecklenburgische Jahrbücher", t. 71, Schwerin 1906.

...czyli trochę o nazwiskach słowiańskich w Meklemburgii.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Mścisław Bożydar

Kiekawostka ukraińska.
Przyjechała taka starsza pani z Ukrainy/Galicji i opowiadała, że jak była mała to wszyscy mówili "Ja chcu" zamiast "Ja choczu".
Oduczyli ją tego dopiero jak do szkoły poszła ^.^
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

spitygniew

Cytat: Кульматицкі w Grudzień 27, 2011, 14:32:31
Oduczyli ją tego dopiero jak do szkoły poszła ^.^
No tak, zło trzeba wyplenić.
P.S. To prawda.
  •  

Mścisław Bożydar

Polonizmy w ukraińszczyźnie to samo dobro!
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Ghoster

#81
[...........]
  •  

Mścisław Bożydar

Jeśli się nie mylę to wśród słowian modne są wszelkie pochodne "jebati" i końcówki "maciowate" :D
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Towarzysz Mauzer

Powszechny, a błędny pogląd, którego można nabyć o mazurzeniu, to taki, że jest to małopolsko-mazowiecka innowacja. To niewielka część prawdy, duża zaś fałszu.

Ta mapka przedstawia moją spekulatywną historyczną granicę mazurzenia:


Mazurzyły:
- gwary mazowieckie i małopolskie,
- gwary obszaru przejściowego,
- gwary śląskie - dolnośląskie, górnośląskie-opolskie; jedynie Czarny Śląsk nie mazurzy za wpływem czeskim,
- południowo-zachodnie peryferia Wielkopolski, ale błędne, według mnie, jest na podanej stronie prezentowane twierdzenie, że to wpływ osadnictwa mazowieckiego; jeżeli były to gwary osadników - to śląskich i nie z oddali, a tajemniczy przykład Chwalimiaków każe wskazywać też na archaiczność niektórych tych narzeczy,
- j. wschodniołużycki,
- język dolnołużycki,
- język Drzewian połabskich - ale jego północne gwary nie mazurzyły (według zapisów Pfeffingera, zob. Gramatyka połabska Polańskiego).

To pozwala spekulować o tak właśnie pojmowanej granicy mazurzenia. Dalej. Zasadniczą przyczyną mazurzenia było powstanie trzeciego szeregu spółgłosek szczelinowych ś-ć-ź - innowacja obszaru środkowo- i  wschodniolechickiego oraz dolnołużyckiego. Sytuacja wówczas się rozchwiała, a likwidacja jednego z szeregów była naturalnym posunięciem. W takim razie to w Wielkopolsce musiała zajść jakaś innowacja, która temu zapobiegła. Ale jaka? Utrzymanie miększej wymowy sz-cz-ż? To spowodowałoby jabłonkowanie, czy nie? A może mniej palatalna wymowa ś-ć-ź? To poskutkowałoby kaszubieniem. Więc co?
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

lehoslav

Fajna mapka.
Kilka pytań i uwag:
-Sugerujesz, że jest to jakiś zwarty obszar, a mazurzenie jest tu wspólną izofoną?
-O mazurzenie podejrzewa się czasem o ile pamiętam też spory kawałek pomorza, ale tutaj jest to sprawka kancelistów (a oni potrafili wprowadzać mazurzenie do zapisków ot tak sobie), zresztą Jeżowa wykazała interesujące różnice w wydawałoby się zupełnie chaotycznym użyciu znaków.
-W łużyckim mazurzy tylko pierwotne č. Nie bardzo rozumiem, co ma do dolnołużyckiego "powstanie trzeciego szeregu szczelinowych ś-ć-ź". Coś tu ci się chyba pokićkało.
-"w Wielkopolsce musiała zajść jakaś innowacja, która temu zapobiegła". Właśnie chodzi o to że nie musiała. W rozwoju historycznym języków nic nigdy nie musi. Nawet przy teoretycznie sprzyjających warunkach w jednym dialekcie może zajść zmiana, a w innym nie.
-utrzymanie się czegoś ex definitione nie może być innowacją.
-a nie mogłoby to być, jeżeli już, po prostu np. wcześniejszcze stwardnienie szeregu š...?
  •  

lehoslav

Cytat: lehoslav w Styczeń 09, 2012, 10:49:04
-a nie mogłoby to być, jeżeli już, po prostu np. wcześniejszcze stwardnienie szeregu š...?

Zresztą Górnowicz uważa, że przyczyną mazurzenia, kaszubienia i jabłonkowania była "fonologiczna zbędność dwóch szeregów miękkich". Tzn. inne spółgłoski miały po jednym odpowieniku miękkim, a s, z, c, dz miały po dwa odpowiedniki. W związku z tym jeden uległ redukcji (na różne sposoby) i system stał się bardziej uporządkowany.
  •  

Towarzysz Mauzer

Cytat-Sugerujesz, że jest to jakiś zwarty obszar, a mazurzenie jest tu wspólną izofoną?
Tak. Ogólne wiadomości o gwarach dolnośląskich i wschodniołużyckich pozwalają na takie twierdzenie, obalalne tylko przez możliwe wiadomości szczegółowe. Materiał gwar polskich jest nam znany dobrze. Czysto spekulatywna jest przynależność obszaru stodorańskiego, ale taki zbyt śmiały, a poparty niezłymi przesłankami wniosek może służyć właśnie jako inspiracja językotwórczo-rekonstruktorska.

Cytat-O mazurzenie podejrzewa się czasem o ile pamiętam też spory kawałek pomorza, ale tutaj jest to sprawka kancelistów (a oni potrafili wprowadzać mazurzenie do zapisków ot tak sobie), zresztą Jeżowa wykazała interesujące różnice w wydawałoby się zupełnie chaotycznym użyciu znaków.
To trochę jak z połabską depalatalizacją, utrzymywaną we wczesnych badaniach nad tym językiem. Teza o niemazurzeniu Pomorza jest bardziej elegancka, bo dająca spójne obszary o takich, a nie innych zmianach fonetycznych, zwłaszcza tłumaczy występowanie mazurzących i niemazurzących gwar u nadłabskich Drzewian. Oczywiście, nie jest to konieczne. Czy są jakieś wiadomości na ten - ciekawy! - temat dostępne w internecie?

Cytat-W łużyckim mazurzy tylko pierwotne č. Nie bardzo rozumiem, co ma do dolnołużyckiego "powstanie trzeciego szeregu szczelinowych ś-ć-ź". Coś tu ci się chyba pokićkało.
No, dolnołużycki ma przecież trzeci szereg szczelinowych, a więc jest bodziec do mazurzenia, tu wprawdzie obejmującego samo przejście č > c.

Cytat-a nie mogłoby to być, jeżeli już, po prostu np. wcześniejszcze stwardnienie szeregu š...?
I względem innych gwar będzie to innowacja. Bo przecież niemazurzące odmiany polszczyzny rozwijały się już pod wpływem dialektu wielkopolskiego.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Vilène

#87
Cytat: Towarzysz Mauzer w Styczeń 09, 2012, 20:28:34
No, dolnołużycki ma przecież trzeci szereg szczelinowych, a więc jest bodziec do mazurzenia, tu wprawdzie obejmującego samo przejście č > c.
Czy ja wiem, czy bodziec... podobne przejście występuje w niektórych rosyjskich dialektach, a te trzech szeregów szczelinowych nie mają...

(nb., to samo przejście ukradłem ja do swojego conlangu...)
  •  

Feles

Czyli wszyscy naokoło Wielkopolaków mazurzyli, tylko oni nie?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Dynozaur

Pytanie kieruję raczej do Lechosława, bo do kogóż by innego...

Czy istnieją jakiekolwiek dostępne za darmo opracowania nt. djalektologji łużyckiej (jakkolwiek martwa by ona nie była)?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •