Dziękuję Wam za odpowiedzi i miłe przyjecie! + Punkt za brak /r/.
Dawne /r/ w założeniach przeszło w [ħ]
+ i̯~j oraz u̯~w - Kekest I've read in a while.
Co je to kekest? Dobra dotarło do mnie, że to superlatyw
keke, które się okazło być koreanizmem xD
W sumie głupio, że tak to zapisałem, ale chciałem podkreślić jakąś-tam-etymologiczną bliskość do [ɑ̯~ʕ].
+ Glottalizowano-welaryzowane to spoko pomysł.
No tak, pierw myślałem, że będą sobie takie normalne, jak w arabskim, ale potem zauważyłem, że stoed ma swój symbol, więc
czemu nie? - Ortografia wygląda, jakby zachorowała na ciężki przypadek Kaukaźnicy.
Oj do lekarza musi pójść ten niedobry autor transkrypcji! A tak szczerze, to zamierzony zabieg, miało być cyrylicznie i niezbyt urodziwie (te samogłoski...).
Nie Kaukaz, a Perm ;...;
Jak można nie rozpoznawać znaków alfabetu Mołodcowa?
Ano kiedyś tam o nich słyszałem, aż natrafiłem na nie w tablicy znaków, to mówię - a użyję. Pierwotnie ortografia miała być latynizowana, a Mołodowcowe literki miały być przekreślonymi łacinkowymi, ale problemy były z tym, więc padło na cyrylicę.
Co do wrażenia, to takie miłe poczucie, jakby to był jeden z syberyjskich języków (ale bardziej tych nieałtajskich), fajnie wykorzystane znaki Mołodcowa, za którymi nie za bardzo przepadam, ale tu ładnie się wpasowały.
Ojej, niezbyt znam nieałtajskich języków Syberji.
Szkoda tylko, że tak mało przypadków ;/ Brakuje tego dla pełnej kaukazkości.
Szczerze to nie chciało mi się robić więcej końcówek.