Dobra, reaktywuję projekt, niedługo reaktywuję też
samouczek. Język też, zyskuje też alternatywną nazwę: duźlebski, coby się dało łatwiej wymawiać.
Niedługo mam zamiar opisać formy czasów przeszłych, a także, słowotwórstwa. I też, coby Dynka udobruchać, usuwam te "eto", rzeczywiście nie pasuje

I mam też do Was małę prośbę:
jakbyście zapisali "
ъ" oraz "
ь"? Teraz mam je zapisane jako "
ü" oraz "
ë", co wygląda na straszny neologizm. W ogóle, cały ten zapis wygląda dziwnie. Jak patrzę na ten świat, to myślę, że Duźlebia by dość szybko wybiła się na niezależność, i na pewno byłaby zapisywana cyrylicą (wpływy SCS-u). Może w dobie Polskiej (w końcu zajmuje obszar Mołdawii), byłyby jakieś próby zapisu łacinką, ale wtedy by to było na modłę polską. I o ile akut na długość to dość prosta sprawa, to co z jerami? Brewisy wyglądają paskudnie...
Co do pisma cyrylickiego, zastanawiam się nad zapisem tego, co powstało z jaci, czyli /ĕj/ "ëj". Można by użyć etymologicznie jać, ale myślałem też nad czymś innym:
ьi > ьɪ > ы

A więc mielibyśmy i "ы" i "ъɪ"

Choć może lepiej by było jednak zostawić to tak: ьi vs ъi?
Dalej, długość. Ewolucję zapisu długości wyobrażam sobie tak:
домъ > доъм > до
ъм > до̊м.
Wiem, że wygląda dziwnie, ale ma uzasadnienie i jest dość ciekawym rozwiązaniem.
Zastanawiam się tez nad zapisem i, ale chyba wybiorę wariant ruski. Co do jotowanych, będą kontynuacje potworków znanych z SCA, choć, zastanawiałem się chwilę w żarcie, czy, ze względu na rozwój języka, nie zapisywać /i/ jako "я"

Co do nosowego "u", zdecydowałem, że będzie zapisywane oczywiście za pomocą jusa wielkiego. Y nosowe będzie, dla celów filologicznych, że tak ujmę, zapisywane dodatkowo z kółkiem.

Wywalam literę "ə", niech żyje etymologia! Za bardzo udziwniło to język.