Wulgaryzmy, przekleństwa i wyrazy niecenzuralne ;)

Zaczęty przez Asfytar, Maj 06, 2013, 15:47:44

Poprzedni wątek - Następny wątek

Asfytar

Szukałem, ale nie znalazłem takiego tematu, a szkoda, bo mnie ciekawi. Jak to jest z wulgaryzmami w waszych językach? Wymyślacie jakieś, a jeśli tak to jak? Może macie jakieś przepisy na to, aby przekleństwo miało "moc" wyładowania emocji. Wymyślając wulgaryzmy, wymyślacie je z myślą, że będę to wyrazy niecenzuralne, czy na drodze ewolucji zwykłe słowa stają się w językach sztucznych przekleństwami i nie trzeba ich wymyślać? Wychodzę z założenia, że jeśli w języku nie ma wulgaryzmów to i tak się szybko pojawią.

Krótko mówiąc - jak podchodzicie do sprawy wulgaryzmów w językach sztucznych?
  •  

Pingǐno

Był chyba taki temat.

Ja w razruhskim mam całą litanię wulgaryzmów. :3
  •  

Feles

W tezeńskim jest obecnie tylko jedno – sirra – i jest to bardziej emfaza, niż przekleństwo (choć użycie jest całkiem podobne do polskiej "kurwy" czy innej "cholery").
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Ghoster

#3
[...........]
  •  

Feles

Cytat: Ghoster w Maj 06, 2013, 16:51:41
Nie ma "przekleństw wykrzykników", użytkownicy imfursyjskiego są źli tylko na innych, nie ot tak.
O, ciekawe!
Co się dzieje, jeśli taki użytkownik imfursyjskiego, powiedzmy, uderzy się przypadkowo młotkiem w palec?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Asfytar

Feles, po prostu jest zły na "innych" (tzn. na młotek), nie ot tak
  •  

Ghoster

#6
[...........]
  •  

Spiritus

#7
W językach ferrskich istnieją rozbudowane formy grzecznościowe, więc pozbycie się ich, już uchodzi za wulgarne.

Jeśli chodzi o same słowa, to w przeciwieństwie do conlangu Ghostera są to właśnie wykrzykniki. Jako że Ferrowie zawsze byli związani z morzem, odnoszą się one głównie do życia żeglarskiego. Przykładowo:

Tup ta vakalu Ne vaheren pote!

Żeby-do-falaGEN. L MN.jaACC.-wiatr-posyłać2. OS
/Tup‿ta‿vakali‿ne‿vaxrĕŋ‿pɔte/
A niech mnie wicher w fale pośle! (luźne tłumaczenie)
Żeby mnie wiatr do fal posłał*! (dosłowne tłumaczenie)

*W językach ferrskich istnieją tylko dwa zaimki osobowe: Nu (ja/my) oraz Su (nie-ja/my). Zawsze pisze się je z dużej litery.
  •  

Fanael

Cytat: Spiritus w Maj 06, 2013, 22:00:29
Jako że Ferrowie zawsze byli związani z morzem, odnoszą się one głównie do życia żeglarskiego.
A zamiast "ty jebana szmato" jest "ty córo piachów"?
  •  

Hapana Mtu

Cytat: Pingǐno w Maj 06, 2013, 15:50:45Był chyba taki temat.
Ano.
Cytat: Spiritus w Maj 06, 2013, 22:00:29Jako że Ferrowie zawsze byli związani z morzem, odnoszą się one głównie do życia żeglarskiego.
Przypominają mi się przekleństwa kapitana piratów z pewnej bajki z czasów mojego dzieciństwa, np. do stu tysięcy ton zardzewiałego mintaja z drobiu w opakowaniach zastępczych! Słodkie.
º 'ʔ(1)|z(0) + -(y(2))| = º 'ʔ(1)|z(2)|
  •  

Widsið

W temacie nr 666 można znaleźć tłumaczenia różnych wulgaryzmów na nasze conlangi.
  •  

Canis

W języku ahtialańskim jest kilka wulgaryzmów, ale nie używa się ich tak często jak w polskim, mimo podobnej kultury języka. Wynika to z faktu, że spisuję głównie język formalny; gdyby ahtialańskiego serio używać na co dzień, to powstałoby ich więcej.

"Kurwa" prostytutka to шаакрыбан. "Ożesz kurwa!" to ҳөр, zasadniczo to przymiotnik, więc ҳөр шаакрыбан to nie "kurwa kurwa :3" tylko "pierdolona dupodajka". O kobietach można też powiedzieć więcej, na przykład ѱара, czyli "sucz" - zarówno lekko negatywnie, jak i nieostrożnie pozytywnie. Буку to "dureń", i mniej-więcej taką siłę posiada, nie wiem, czy to już wulgaryzm, ale w pizdę zapewne za taki tekst dostać można.Кєламінє to "głowica", a бозуар to "wąż", zgadnijcie, do jakiej części ciała te słowa się odnoszą ;)
  •  

Ghoster

#12
[...........]
  •  

Spiritus

#13
Ostatnio zaktualizowałem listę jakubiańskich przekleństw:

Podstawowym jakubiańskim przekleństwem-wykrzyknikiem jest Σιρρα, będąca odpowiednikiem polskiej "kurwy" i jego mniej wulgarny brat Σιρ, który jest po prostu skróconą wersją tego pierwszego przekleństwa, możemy go przetłumaczyć, jako "cholera".
Od słowa Παζαρ - "gówno" pochodzą Παζαρρακ i Παζαρραεκ, z czego ten drugi jest skierowany do kobiety. Dosłownie oznacza "gówniarza", ale bardziej pasuje do "biedaka", kogoś poniżej poziomu.
Lepszym odpowiednikiem "gówniarza" są Τρυύακ oraz Τρυύαεκ, pochodzące od słowa "Τρυύ" - mocz. Jest to więc także "maminsynek", "siuśmajtek".
gJeśli chcemy nazwać kogoś nazwać debilem, nazwiemy go Μασίκανεπ, co możemy przetłumaczyć, jako "wymieszany", "pomieszany"
Inaczej taką osobę możemy nazwać Υαγανεπ od "Υαγ" - "jeb!" "dup!". Oznacza to mniej więcej "walnięty".
Od czasownika Χηπασερ - "pierdolić (się) pochodzi Χηπασανηπ - "wyruchana". Dość prymitywna, acz w spotykana w barach.
Zarówno mężczyznę, jak i kobietę możemy nazwać Καπρ, czyli "pizda". Kobietę możemy także nazwać Καπραδαεκ - "dziwka".
Za wulgarne uchodzi także zamienianie końcówek dla płci: dawanie kobietom sufiksu męskiego -ακ oraz damskiego -αεκ mężczyznom.
Istnieje także słowo Πουτασ, co możemy przetłumaczyć, jako "chuj", "kutas"
Obecnie w przypadku mężczyzn najmocniejszą obrazą jest Κουρτακ, czyli "Krótek"(?) i nie muszę chyba tłumaczyć o jakiej części ciała jest tu mowa ;).

Trzeba jednak pamiętać, że w Jakubii nie ma takiej kultury przeklinania, jak np. w Polsce.
  •