Obrazić się nie obraziłem, ale uważam, że Pluur powinien dostać punkty (a jeśli dostał i nikt mu ich nie cofnął, to słusznie) dla zasady.
Bo gdyby puścić to płazem, to robią się wtedy niebezpieczne wyjątki typu "nie można odzywać się chamsko do innych, no chyba że jest to Dynozaur, to wtedy można". Zauważyłem, że jestem tutaj traktowany jak parjas i kozioł ofiarny wszelkich nieszczęść - ślepy ani niezpełna rozumu nie jestem. Lubić mnie nie musicie, ale chociaż zachowujcie jakiś fason przynajmniej w kwestjach "statutowych" (i nie, nie mówcie, że "hurr durr sam jesteś sobie winien" - ja wiem, że Pieseł zaraz uderzy w tę nótę - bo rules are fuckin' rules, a jeżeli sądzicie, że nie powinno mnie tu być, to kwestję załatwia się banem, a nie robi jakieś "końskie zaloty").
Poza tem, chyba zauważyliście, że akurat w tej ostatniej dramie, o którą toczy się obecna dyskusja, mój udział jest znikomy, więc chociaż ten raz moglibyście się ode mnie odstosunkować. No, chyba że widzicie Dynozaura już nawet tam, gdzie go nie ma (wówczas polecam wizytę u specjalisty) lub to kolejny forski mem/element kultury, że Dynozaur zbiera cięgi za wszystko - nawet to, czego nie zrobił (spoko, ja się za implikowane memy, w przeciwieństwie do Pluura, nie obruszam).
PS: A okejkowanie postu Pluura o treści "A pierdol się", zwłaszcza przez członków administracji, jest po prostu żałosne. Jeszcze mu kurwa medal za to przyznajcie.