Mam wrażenie, że nie do końca rozumiesz o co mi chodzi.
To nie jest tak, że powiem sobie, że "od dzisiaj zapisuję jakubiański greką", tylko ten język ma swoją historię, którą zmieniam. Po prostu przyjmuję, że język przejął pismo greckie nie w obecnej formie, a w DAWNEJ, której do greki było bliżej.
Akuty (i to jeszcze w jednej z najstarszych łacinek) oznaczają samogłoski "skreślone"1, czyli nieczytane, pochodzące od od dawnych samogłosek krótkich.
Tak więc litery z "i" z akutem pochodzą ze spółgłosek palatalizowanych.
No raczej nie.
Jakieś źródło na te cuda?
Źle mnie zrozumiałeś. W jakubiańskim akcent był zawsze konkretnie ustalony, więc w momencie przyjęcia alfabetu akuty służące do oznaczania akcentu po prostu nie były potrzebne.
Przekreślanie liter jest późniejszą, narodową JAKUBIAŃSKĄ innowacją, wprowadzoną dużo później, kiedy Jakubia była już wolna od greki.
Akuty (i to jeszcze w jednej z najstarszych łacinek) oznaczają samogłoski "skreślone"1, czyli nieczytane, pochodzące od od dawnych samogłosek krótkich.
Tak więc litery z "i" z akutem pochodzą ze spółgłosek palatalizowanych.
No raczej nie.
Jakieś źródło na te cuda?
Theta pasuje idealnie, bo "[ʧ]" pochodzi od "t" z przydechem.
Czemu nadal daleko do bezprzydechowej afrykaty.
W momencie przyjęcia alfabetu greckiego theta = [tʰ], co potem wyewoluowało w [ʧ].
Nie widzę nic dziwnego w nazalisowaniu samogłosek przez "n":
[an[ > [ã]
Jak już mówiłem: rzeczy te wszystkie wydają się logiczne w łacince, ale nie w grece. Łacinka przeszła przez wieki gwałtów, czego koronacją są głównie dwa języki: francuski oraz angielski. Wydaje ci się, że to wszystko jest całkiem przemyślane i poprawne, dopuszczalne przez grekę, ale właśnie rzecz w tym, że nie jest. Tak jak w łacince, gdy potrzeba nowych znaków, dodaje się litery z diakrytykami, i tak jak w arabszczyźnie, z tego samego powodu, dodaje się litery z nowymi układami kropek, tak w Grece, jeśli naprawdę potrzeba nowych symboli, tworzyło się je na nowo z liter koptyjskich, bądź, praktyczniej, przechodziło się na łacinkę. Fakt, iż wciąż się tutaj spierasz, mówi tylko o tym, że nie znasz greki dostatecznie dobrze (znajomość liter *to nie jest* znajomość pisma, czego świetnym przykładem są języki germańskie czy właśnie wyżej wspomniany angielski).
Co do 'n' nazalizującego. W momencie przyjęcia pisma 'n' nie nazalizowało. To dopiero późniejsza ewolucja języka.
A tak w ogóle - w momencie przyjęcia pisma greckiego do Jakubii panowała greka klasyczna, więc to do niej się odnosiłem tworząc grecki zapis jakubiańszczyzny.