— pierwsza osoba przygotowuje nagranie krótkiego tekstu w języku sztucznym (najlepiej o interesującej, egzotycznej-dla-Europejczyka głosowni: jakieś ejektywy, językowo-wargowe, tony itp.)
— druga zapisuje to, co słyszy w alfabecie fonetycznym
— trzecia sporządza własne nagranie na podstawie zapisu drugiej osoby
— kolejna zapisuje to, co słyszy itd. Idealnie każda osoba mogłaby zapisywać i czytać (1cz, 2z, 3cz, 1z, 2cz...). Ciekawe, na ile i co będzie się konwergować z polską głosownią.
Co sądzicie, jest ktoś chętny?
Rezultaty — tutaj można zobaczyć, co z tego wszystkiego wyszło!