Narzecze wysokopolskie

Zaczęty przez Feles, Wrzesień 17, 2011, 14:10:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wedyowisz

#585
Hm, zawsze myślałem, że wrzeciądze = wierzeje, wrota. Pewnie sobie źle wytłumaczyłem przez kontekst w jakiejś historycznej beletrystyce: *zamykali/zatrzaskiwali wrzeciądze jako zamykali/zatrzaskiwali wrota.

Jak nazywacie tą blaszkę, która nachodzi na skobel od kłódki? Przypadkiem ostatnio się nad tym zastanawiałem, serio się na to tak mówi, czy to znowu techniczna nowomowa?

Np. sjp.pwn.pl milczy o tym użyciu.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Wedyowisz

стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Ghoster

#587
[...........]
  •  

Todsmer

Cytat: Gubiert w Luty 19, 2014, 19:44:04Jak nazywacie tą blaszkę, która nachodzi na skobel od kłódki? Przypadkiem ostatnio się nad tym zastanawiałem, serio się na to tak mówi, czy to znowu techniczna nowomowa?
Jeśli o mnie chodzi, chyba nazwałbym ją po prostu zamknięciem, chociaż w sumie ja skobla też właściwie nie używam, zamknięciem nazwałbym cały ,,zestaw".
  •  

Dynozaur

#589
Cytat: Ghoster w Luty 19, 2014, 20:56:26
To "wrzeciądz" to nie "łańcuch"?

Oczywiście, że łańcuch. To z tą kłódką to już jakieś wtórne znaczenie.

PS: Wiem. Odpowiadam trupowi.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Ciacho23

Witam ponownie! Sorki za nieaktywność, ale nie miałem dostępu do neta.
Tak z innej beczki to zaje... pomysł z tym konlangiem. Ja sam kiedyś nad tym myślałem (lecz nie jak o konlangu). Zawsze mi jakoś nie pasowały te zapożyczenia z języków niesłowiańskich.

PS: Wypadało coś napisać, że wróciłem. xP
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Noqa

wino - pnącze

Bo właściwie to czemu nie?
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Widsið

Bo "pnącze" to także rodzaj masy innych roślin, które w Polsce występują dużo powszechniej, niż sama winorośl.
  •  

Noqa

Wiem, ale taka sytuacja była w łacinie, a np. w angielskim rozróżnienie powstało dość sztucznie. Myślę, że taka dwuznaczność (rodzaj roślin albo napój z konkretnej) językowi by wcale nie przeszkadzała.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Dynozaur

Ale na chuj zastępować wino.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Noqa

E? A tego samego nie można powiedzieć o wszystkich propozycjach w tym wątku?
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Wedyowisz

Myślałem, że konsensus był taki, że chleb itp. zostawiamy. W takim razie wina też nie ma sensu się pozbywać.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Widsið

*vino się rekonstruuje już jako zapożyczenie do prasłowiańskiego, więc w sumie faktycznie chyba nie ma sensu. A z pnączem zwracam honor, człowiek tyle pije, że już zapomina, co to tak naprawdę znaczyło po łacinie vinea :) Chociaż może, żeby oddać derywację, zrobić z tego jakiś pnączak?
  •