Discite latina cum Arturo!

Zaczęty przez ArturJD, Listopad 15, 2014, 15:20:24

Poprzedni wątek - Następny wątek

ArturJD

Salvete!

W związku z tym, że nie doczekaliśmy się niestety kursu od Widsitha, doszedłem do wniosku, że należy uzupełnić tę dziurę. No bo jak na forum lingwistycznym nie może być jednego z podstawowych języków indoeuropejskich?

Informacje wstępne:
Kurs będzie się skupiał na łacinie klasycznej, od czasu do czasu zostanie wspomniana jakaś wzmianka o łacinie archaicznej. Oczywiście, używana będzie wymowa zrekonstruowana.

LECTIO I - fonetyka

Myślę, że lepszym źródłem ode mnie w kwestii omówienia fonemów łacińskich będzie istniejący już artykuł Widsitha na naszej wiki dotyczący wymowy restytuowanej: http://jezykotw.webd.pl/wiki/Pronuntiatio_restituta. Niemniej jednak należy pamiętać, że wymowa restytuowana nie jest równoznaczna ze zrekonstruowaną wymową łacińską. Różnice te nie są jednak dramatyczne i głównie tyczą się szczególnej artykulacji głosek, dlatego w tych lekcjach będę się posługiwał restitutą. Jednakże, co ciekawsze smaczki postaram się zapisać. Polecam szczerze mówiąc przeczytać przed dalszą częścią lekcji ten artykuł, gdyż przedstawia on fajnie system fonetyczny.

Kilka ważnych faktów fonologicznych jednak restituty nie dotyczy. Są to informacje często sporne, które z powodu braku źródeł nie mogą otrzymać jednoznacznego potwierdzenia.

1. Spółgłoski
a) Spółgłoski przydechowe  [pʰ tʰ kʰ] <ph th, ch> dostały się do języka łacińskiego za pośrednictwem greki. Jednakże były wymawiane głównie przez wykształcone elity społeczne. Z początku występowały jedynie w wyrazach pochodzenia greckiego (np. mathēmatica, z greckiego μαθηματικός). Z czasem jednak, niektóre głoski /pʰ/, /tʰ/ i /kʰ/ zaczęły się pojawiać w wyrazach rdzennie łacińskich, np. pulcher - piękny (jednakże spotyka się również formę zapisu pulcer, bez oznaczania przydechu).
b) /z/ było również fonemem zapożyczonym z greki, są jednak wątpliwości, czy było wymawiane jako /z/, /dz/ czy też jako geminanta /zː/ (co może popierać fakt, iż w metryce traktowana była jako dwie głoski).
c) Ocenia się, że /m/ i /n/ mogły powodować nasalizację stojącej przed nimi samogłoski, ale o tym później.
d) W źródłach łacińskich spotyka się terminy określające dwa rodzaje /l/: el exīlis - "l cienkie" i el pinguis - "l grube". Najprawdopodobniej, tym pierwszym było [l], zaś drugim: [ɫ]. Nie ma jednak zgody co do tego, kiedy jaka głoska była wymawiana.
f) Występowały geminanty oznaczane diaktrykiem zwanym sicilicus.

2. Samogłoski
a) W czasach klasycznych występowało rozróżnienie barwowe samogłosek długich (jak w artykule Widsitha). Krótkie samogłoski były bardziej otwarte. Oczywiście długość jest fonemiczna: levis (lekki) vs. lēvis (równy, gładki).
b) Problem jest z głoską <y>, która przybyła z greckich słów zawierających greckie <υ>; są hipotezy, że wymawiane było jako [y] lub [i]. Występuje jedynie w greckich zapożyczeniach.
c) Występowało zjawisko sonus medius. Polegało ono na wymawianiu krótkiego /i/ i /u/ jako  [ɨ] lub [ʉ]. Pojawiają się bowiem różne spellingi wyrazów zawierające sonus medius: documentum vs. docimentum, lacrima vs. lacruma.

d) Prawdopodobnie na skutek działania /m/ i /n/, głoski mogły podlegać nasalizacji. np. lucem [luːkẽː]. W metryce takie samogłoski traktowane były jako długie. W późnej łacinie, barwa nosowa się wytraciła, lecz głoski pozostały długie i dla rozwoju języków romańskich traktowane były jako normalne głoski długie.

e) Istniały dyftongi. Dużo osób nieświadomie używa ich wymowy późnołacińskiej, bądź kościelnej. Tyczy się to głównie <ae> oraz <oe>. W istocie, około początków I wieku n.e., były one przez osoby niewyedukowane wymawiane jako /ɛː/ oraz /eː/. Wymowa ta wzięła w końcu górę ostatecznie w V-tym wieku. W czasach klasycznych ich wymowa brzmiała najprawdopodobniej jednak [ae] i [oe]
f) Występowało zjawisko elizji, z żadka jednak oddawane w zapisie np. dictum est => dictust. Elizja dotyczyła głównie głosek krótkich.

3. Akcent
Łacina archaiczna posiadała akcent inicjalny, co wpłynęło w dużym stopniu na rozwój słów z prefiksami. W klasycznej łacinie natomiast akcent jest paroksytoniczny lub preparoksytoniczny, jeśli sylaba przedostatnia jest krótka.


LECTIO II - alfabet

W dobie klasycznej, alfabet wyglądał następująco:

A B C D E F G H I K L M N O P Q R S T U V Y Z

Rozwinął się on z alfabetu greckiego. W swoim początkowym stadium rozwoju niewprawny obserwator mógłby wręcz pomylić go z alfabetem greckim:


a) Rozróżnienia iloczasowego dla samogłosek oddawano diaktrykiem zwanym apexem. Dziś używa się do tego makronów i czasami, dla lepszego ukazania samogłosek krótkich, brevisów.
b) Grafemy Y i Z służyły do zapisu głosek pochodzenia greckiego, nie były używane w wyrazach rdzennie łacińskich.
c) Grafemy C i K w czasach archaicznych służyły do oznaczania głoski /k/, <k> występowało zwykle przed <a>. Później, <c> przejęło całkowicie rolę <k>, które uchowało się w takich wyrazach jak Karthagina (choć spotyka się równie często zapis przez <c>: Carthagina).
d) Grafem C był w dobie archaicznej używany do oznaczania również /g/. Stąd skrót imienia Gajusz: C., pochodzący od oryginalnego Caius.
e) Grafem V oznacza zawsze odpowiada naszemu <u>, a nie dzisiejszemu użyciu <v>! W wydawnictwach oxfordzkich w jego miejsce, dla lepszego oddania klimatów klasycznych, stosuje się wszędzie grafem "u" - "urbs" zamiast oryginalnego "VRBS", ale też "ueni, uidi, uici".
f) Grafem I oraz <V> mogą być samogłoskowe (/i/, /u/) jak i spółgłoskowe (/j/, /w/).
g) Grafem Q w czasach klasycznych pojawia się zawsze z <V> (QVI, QUOD) i oznacza labializowane [kʷ]. Przypuszcza się, że przed /i/ mogło się lekko palatalizować.
h) Nie stosowano "spacji", zamiast tego używano małego kropki: LATINA∙ET∙GRAECA∙HOMINEM∙NECAT
i) Nie stosowano minuskuły, do szybkiego zapisu istniało jednak coś takiego jak kursywa rzmyska:


***

W następnej lekcji omówione zostaną przypadki - ich pochodzenie i rola. Potem przyjdzie czas na deklinację, formy rzeczownika, jakieś drobne zmiany fonetyczne, formy czasownika, a potem dopiero konstrukcje morfosyntaktyczne.

Jakieś uwagi? :)
  •  

Mahtlactli Omome Tochtli

A nie "discite latinam" wzgl. "discite latine"? :-P
  •  

ArturJD

Cytat: Mahtlactli Omome Tochtli w Listopad 15, 2014, 18:36:04
A nie "discite latinam" wzgl. "discite latine"? :-P

Nie może być też ablativus, w znaczeniu "po łacinie"? :) Taka elipsa od "discite latina [dicere]".
  •  

Mahtlactli Omome Tochtli

Cytat: ArturJD w Listopad 15, 2014, 20:37:08
Cytat: Mahtlactli Omome Tochtli w Listopad 15, 2014, 18:36:04
A nie "discite latinam" wzgl. "discite latine"? :-P

Nie może być też ablativus, w znaczeniu "po łacinie"? :) Taka elipsa od "discite latina [dicere]".

Pojęcia nie mam, może i może ;-)
  •  

Widsið

Cytat: ArturJD w Listopad 15, 2014, 20:37:08
Cytat: Mahtlactli Omome Tochtli w Listopad 15, 2014, 18:36:04
A nie "discite latinam" wzgl. "discite latine"? :-P

Nie może być też ablativus, w znaczeniu "po łacinie"? :) Taka elipsa od "discite latina [dicere]".
Chyba mimo wszystko kalkujesz polskie naucz się po polsku ;)
  •  

Wedyowisz

DISCE·PVER·LATINE·EGO·TE·FACIAM·MOSCI·PANIE

DISCE·LATINE·LA·CYSORZA
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Suedpreussen

CytatZ czasem jednak, niektóre głoski /p/, /t/ i /k/ zaczęły się pojawiać w wyrazach rdzennie łacińskich
Czy nie chodziło ci o [pʰ] [ tʰ] [ kʰ]? Bo trochę nie zrozumiałem.
Rozwiniesz trochę temat sykilika? Nigdy o tym nie słyszałem, myślałem, że geminaty zanacza się po prostu podwójną literką.

Ogólnie to całkiem fajne, czekam na więcej! 
I mam nadzieję na jakieś ciekawe odniesienia do łaciny archaicznej.
  •  

stadoszatanow

#7
Cytat: ArturJD w Listopad 15, 2014, 15:20:24

Problem jest z głoską <y>, która przybyła z greckich słów zawierających greckie <υ>; są hipotezy, że wymawiane było jako [y] lub [y].


[y] lub [i], tak?

Generalnie moja kobieta od łacina mnie oszukiwała konsekwentnie przez rok :P Fajne, czekam na czasownik ;)
Is fearr Gaeilge briste, ná Bearla cliste!
  •  

ArturJD

LECTIO II - Wstęp do deklinacji i deklinacja I.

W łacinie mamy sześć przypadków:
-nominatīvus - mianownik
-genetīvus - dopełniacz
-datīvus - celownik
-accusatīvus - biernik
-ablatīvus - ablatyw
-vocatīvus - wołacz

Mała uwaga do ablatywu - w wielu źródłach polskich, zwłaszcza starszych, podaje się, że jest to miejscownik i narzędnik jednocześnie (w jednym podręczniku był nazywany po prostu narzędnikiem). Takie nazewnictwo jest błędne. Ablativus łaciński jest bezpośrednio odziedziczony po ablatywie praindoeuropejskim. Owszem jednak, wchłonął on niektóre funkcje narzędnika i miejscownika, stając się przypadkiem synkretycznym.

Miejscownik (locatīvus) w łacinie klasycznej jest w stanie zaniku, lecz pojawia się przy tzw. "składni nazw miast i małych wysp". Ale to opiszę później. Można się w podręcznikach spotkać ze stwierdzeniami, że np. rzeczowniki deklinacji I i II mają locativus singularis równy genetivowi singularis itp. Również jest to duże uproszczenie - mimo, że końcówki są takie same i rzeczywiście te podobieństwa zachodzą, należy pamiętać, że wyewoluowały z dwóch różnych przypadków.

Praindoeuropejski narzędnik (instrumentālis) w łacinie jako samodzielny przypadek zaniknął całkowicie, jego funkcję przejął właśnie ablatyw.

W łacinie klasycznej mamy pięć deklinacji, opartych na temacie rzeczownika. Podanie samej formy nominatywu często nie wystarcza przy określaniu, do której deklinacji należy rzeczownik. Dlatego zawsze, i w słownikach, i w notatkach, podaje się zarówno formy nominatywu i genetywu singularis (lub pluralis, jeśli jest to pluraria tantum). To właśnie genetivus określa typ deklinacji. Na przkład w wyrazie "puella, -ae" (zapis skrótowy oznaczający: "puella, puellae"), końcówka genetywu "-ae" mówi nam, że jest to deklinacja I. Gdybyśmy mieli podane samo "puella", nie wiedzielibyśmy, czy jest to deklinacja I i genetivus brzmi "puellae", cz deklinacja III np. z genetiwem " *puellaris".

W łacinie mamy pięć deklinacji:
- Deklinacja I a-tematyczna (rodzaj żeński i trochę wyjątków rodzaju męskiego)
- Deklinacja II o-tematyczna (rodzaj męski i nijaki)
- Deklinacja III spółgłoskowa i i-tematyczna (szczerze mówiąc, z pojęciem "i-stem nouns" spotykam się w źródłach angielskich; starsze polskie wydania gramatyk nie używają określenia "deklinacja i-tematyczna", a "deklinacja III typu samogłoskowego/przymiotnikowego". No chyba, że coś się już w tej materii zmieniło, a ja nie jestem na bieżąco z terminologią; jak ktoś chce, mógłby sprostować.)
- Deklinacja IV u-tematyczna (rodzaj męski i nijaki oraz kilka wyjątków rodzaju żeńskiego)
- Deklinacja V e-tematyczna (rodzaj żeński)

Deklinacje poznajemy po genetiwie singularis:
- Dekl. I -ae
- Dekl. II
- Dekl. III -is
- Dekl. IV -ūs
- Dekl. V -eī

Jak już wspomniałem, końcówki genetywu singularis są "znakami rozpoznawczymi" deklinacji; każda ma swoją jedyną unikalną końcówkę.

I podam raz jeszcze deklinacje wraz z końcówkami nominatywu:
- Dekl. I -a (f)
- Dekl. II -us, -er (m), -um (n)
- Dekl. III -różne zakończenia, omówimy na końcu
- Dekl. IV -us (m), -ū (n)
- Dekl. V -ēs (f)

Najwięcej wyrazów należy do deklinacji III.

BTW, kiedy zobaczyłem "-eī" uświadomiłem sobie, że nie omówiłem reguł iloczasu. Zrobimy to tylko jak ogarniemy dwie pierwsze deklinacje, żebyśmy mieli jakiś zestaw startowy słów. Potem powtórzymy to raz jeszcze przy czasownikach. Oczywiście polskie podręczniki (zwłaszcza te licealne) konsekwentnie olewają iloczas. Dla Was jest on chyba jednym z najważniejszych zjawisk fonetycznych, wszak wpływa istotnie na rozwój fonemów. Ale na wszystko przyjdzie czas.

No to lecimy!

* * *

Deklinacja I -a-, -ae, przypadki i zdania z orzeczeniem imiennym oraz składnia nazw miast i mniejszych wysp.

Do deklinacji I należą wszystkie rzeczowniki i przymiotniki mające w nom. sing. końcówkę -a i w gen. sing. końcówkę -ae.

Są to rzeczowniki zwykle rodzaju żeńskiego:
-rosa, rosae - róża
-puella, puellae - dziewczyna
-magistra, magistrae - nauczycielka
-lingua, linguae - język
-sphaera, spherae - kula
-geōmetria, geōmetriae - geometria
-fēmina, fēminae - kobieta
-familia, familiae - rodzina
-aula, aulae - sala
-via, viae - droga
-figūra, figūrae - figura, kształ, forma

Niektóre są rodzaju męskiego, są to wyjątki:
-poēta, poētae - poeta
-pīrāta, pīrātae - pirat
-incola, incolae - mieszkaniec
-advena, advenae - przybysz

Do tej deklinacji należą też przymiotniki w rodzaju żeńskim:
-pulchra, pulchrae - piękna
-docta, doctae - uczona, mądra
-clāra, clārae - znana, sławna
-rōmāna - rzymska

Zaimki dzierżawcze żeńskie:
-mea, meae - moja
-tua, tuae - twója
-nostra, nostrae - nasza
-vostra, vostrae - wasza
-sua, suae - "jego/jej" lub "ich"

Wprowadzę może jeszcze kilka czasowników w pojedyńczych formach, potem je rozwinę i opiszę. Na razie to wystarczy, musimy czymś nauczyć układać pierwsze zdania.
-sum, est, sunt - ja jestem, on/ona/ono jest, oni/one są
-habeō, habet - ja mam, on/ona/ono ma
-rogō, rogat - ja pytam, on/ona/ono pyta
-doceō, docet - ja uczę, on/ona/ono uczy
-amat - on/ona/ono kocha
-nārrat - on/ona/ono opowiada
-respondet - on/ona/ono odpowiada
-veniō, venit - ja przychodzę, on/ona/ono przychodzi
-vādit, vādunt - on/ona/ono idzie, oni/one idą

Jeden zaimek wskazujący:
-haec - "ta" zaimek wskazujący żeński w nominatywie.

Oraz jeden spójniczek na początek:
-et - i

Szyk zdania SOV w łacinie dominuje. Choć nie zawsze - łacina jest językiem fleksyjnym, więc odstępstwa od SVO są i mają raczej charakter emfatyczny, albo są spowodowane koniecznością utrzymania rytmu, jak np. w poezji, ale o tym później (jeśli wogóle).
  •  

ArturJD

#9
Pierwsza konstrukcja jaką się nauczymy to zdanie z orzeczeniem imiennym. Jest to zdanie, w którym używamy słowa posiłkowego - czyli czasownika "być". Charakterystyczne dla niego jest to, że w nominatywie, oprócz oczywiście podmiotu, znajduje się również orzecznik:
-Dziewczyna jest piękna - orzecznik jest tu przymiotnikiem
-Puella pulchra est

-Ta kobieta jest nauczycielką - dla Was to raczej nie problem, ale początkujący normalni ludzie (nie-lingwiści) muszą sobie uświadomić, że w j. polskim dla orzecznika używamy innego przypadka. W łacinie orzecznik w zdaniu z orzeczeniem imiennym jest zawsze w nominatywie
-Haec fēmina magistra est

A co, jeśli podmiot jest w liczbie mnogiej? Końcówką w I deklinacji nom. plur. jest -ae.

-Dziewczyny są piękne.
-Puellae pulchrae sunt.

-Język łaciński jest piękny. Nauczycielka języka łacińskiego jest uczoną kobietą.
-Lingua latina pulchra est. Magistra linguae latinae fēmina docta et clāra est.

Ostatnie zdanie w pluralis:
-Nauczycielki języka łacińskiego są uczonymi kobietami.
-Magistrae linguae latinae doctae fēminae sunt.

W drugim zdaniu w wyrażeniu "Magistra linguae latinae" użyliśmy tutaj drugiego przypadka: genetywu, o wspomnianej już końcówce -ae. Służy on głównie do wyrażania przydawki rzeczowej:
-familia poētae - rodzina poety
-rosa puellae - róża dziewczyny
-magistra geōmetriae - nauczycielka geometrii

Pewnie już zauważyliście, że końcówki nom. plur. i gen. sing. się pokrywają - dla obu jest to "-ae". Z pomocą przyjdzie nam tutaj gramatyka historyczna.
Zapewnie kojarzycie zwrot "pater familias". W tym wypadku słowo "familia" zachowało swój archaiczny genetyw: "familiās". Taka też była jego stara końcówka: -ās. Najprawdopodobniej poprzez analogię do deklinajcji II -o- (gdzie genetivus ma końcówkę ) genetivus singularis deklinacji I -a- z czasem przybrał końcówkę -āī. Jednakże w późniejszej łacinie nie mogą ze sobą sąsiadować dwie samogłoski długie, wskutek czego -āī przeszedł nam w dyftong [ai], który jest zapisywany jako <ae> i stąd nasze -ae (choć później było wymawiane jako [ae], a pod koniec ery łaciny już jako [eː] i stąd obecna eklezjastyczna wymowa digrafemu <ae>). Natomiast -ae nom. plur. pochodzi od końcówki -āī, kiedy gen. sing wciąż brzmiał -ās. Tego typu nakładanie się przypadków na siebie jest dosyć częste i to ono utrudnia czytanie tekstów ze zdaniami w skomplikowanych szykach. Ale z pomocą zwykle przychodzi nam kontekst, który zwykle jednoznacznie wskazuje, w jakim przypadku jest dane słowo. Akurat tutaj zawsze pomoże nam forma czasownika, z czym jest uzgodniony.

-Łacina jest językiem mojej rodziny.
-Latina lingua familiae meae est.

To samo w pluralis z końcówką genetywu pluralis -ārum:
-Łacina jest językiem rodzin rzymskich.
-Latina lingua familiārum Rōmānārum est

Końcówka gen. plur. -ārum jest bardzo ciekawa historycznie, gdyż ukazuje dwa ważne procesy fonetyczne, przez jakie przeszła łacina. Archaiczna końcówka gen. plur. brzmiała "-āsōm". W pewnym okresie rozwoju języka zaszło zjawisko rotacyzmu - oryginalne [s] w pozycji interwokalicznej udźwięczniło się do [z] i przeszło w jakąś formę /r/, którą potem prawie na pewno było [r] (wprowadzono też reformę ortograficzną, która dodała <G> i usunęła <Z>. Rzymianie to nie bali się deskryptywnych kroków!). Zjawisko to doprowadziło również do powstania charakterystycznych końcówek bezokoliczników -are, -ere, -ire (np. rogare < rogase), które to pod różnymi postaciami występują w dzisiejszych romańskich. Drugą zmianą było przejście znajdującego się w ostatniej sylabie krótkiego /o/ na /u/. Widoczne jest to zwłaszcza w rzeczownikach drugiej deklinacji -o-: filius < filios (brzmi grecko albo nawet indoeuropejsko?).

Następnym przypadkiem niech będzie accusativus - biernik. Ma on końcówki: sing. -am, plur. -ās. Wykraczamy teraz poza składnię orzeczenia imiennego.
-Pytam moją nauczycielkę. Nauczycielka odpowiada. Uważam moją nauczycielkę za uczoną kobietę.
-Rogō magistram meam. Magistra respondet. Habeo magistram meam fēminam doctam.

Pierwsze dwa zdania są proste. Trzecie natomiast zawiera składnię tzw. accusativus duplex. Nie jest to jakieś skomplikowane, trudność jest czasami z zauważeniem jej w tekstach. Dosłownie przetłumaczymy to zdanie jako "mam moją nauczycielkę [za] uczoną kobietę", co tłumaczy się przez zwrot "uważam kogoś za kogoś". Czasowników wchodzących w takie niecne układy jest więcej, jak się jakiś trafi, który wykazuje tego typu związki, opiszę.

-Pytam dziewczyny, gdzie idą. Tulia idzie do Rzymu, inna dziewczyna do Aten.
-Rogō puellās quō vādunt. Tulia Rōmam vādit, puella altra Athenās.

Zastosowany tutaj accusativus "Rōmam" nie jest oczywiście dopełnieniem, a okolicznikiem. Bierze się to z tzw. składni nazw miast i małych wysp - jeżeli podamy nazwę miasta lub małej wyspy w accusatywie, to wyraża się w ten sposób ruch w stronę tego miejsca.

-Wchodzę do sali.
-Veniō in aulam

Należy pamiętać, że składnia nazw miast i małych wysp jest literalnie przeznaczona dla miast i małych wysp. Kiedy wchodzimy do "zwykłej" sali, musimy użyć przyimka "in". Przyimki w łacinie w 99% przypadków łączą się albo z akuzatywem, albo z ablatywem. Akurat "in" jest takim przyimkiem, że może się łączyć z tym i z tym. Jeżeli łączy się z biernikiem, tłumaczy się go jako "do, w stronę" i oznacza ruch. Połączony z ablatiwem (in aulā) oznaczałby położenie - "w sali".

Miejmy to już za sobą - vocativus. Końcówki równe nominatywowi. Nic ciekawego.
O magistra! O Puella! Eheu!

Teraz omówimy dativus. Jego końcówka sing. to -ae, końcówka plur. to -īs.
-Dziewczyna mnie pyta. Odpowiadam uczennicom i nauczycielce.
-Puella mihi rogat. Respondeō puellīs et magistrae.

Ostatni przypadek - ablativus. I jemu trochę czasu poświęcimy. Końcówka sing. to i plur. -īs. I tu jest trochę problem, gdyż w tekstach, jeśli nie zaznacza się makronów to po prostu czasami nie wiadomo, co jest podmiotem w zdaniu (rosa czy rosā?). Jednakże często spotyka się wyjście pośrednie i dla ablatywów daje się makrony, nie przejmując się ich brakiem w innych miejscach tekstu. Podobno w XIX wieku iloczas zmieniając znaczenie oznaczało się cyrkumflexem.
-Nauczycielka w sali uczy dziewczęta o geometrii.
-Magistra in aulā puellās de geōmetriā docet.

Poznajmy nowy przyimek "de" łączący się zawsze z ablatywem. Zwykle tłumaczy się go jako "o kimś/czymś", jednakże ma on jeszcze wiele różnych znaczeń. Podobnie jak z innymi językami, tłumaczenie przyimków dosłownie jest zwykle bezsensowne. Pojawił się również przyimek "in" z ablatywem, co (jak już wspomniałem) tłumaczy się jako "w".

Poznajmy jeszcze tzw. ablativus instrumentālis, czyli funkcję ablatywu odpowiadającemu narzędnikowi:
-Dziewczyna idzie drogą do Rzymu.
-Puella cum amicā Romam viā vadit.

Nowy przyimek! "cum" łączy się zawsze z ablatywem. Oznacza "z kimś, z czymś".

A gdyby powiedzieć, że nasza "dziewczyna idzie drogą z Rzymu do Aten (Athenae, Athenārum - deklinacja I, lecz pl. tantum)?
-Puella cum amicā Romā Athenās vadit.

Jest to kolejny element składni nazw miast i małych wysp. Kiedy opisujemy miejsce, które zostało opuszczone, używamy właśnie ablatywu - w sumie jego pierwotnej funkcji przypadku oznaczającego "rozłączenie" i przeciwstawnego akusatywowi.

Jest jeszcze nasz lokativus, którego używa się już tylko w składni nazw miast i małych wysp. Oznacza on miejsce, w którym aktualnie się przebywa. Jego końcówki to sing. -ae i plur. -īs
-Dziewczyna idzie z Rzymu do Aten. Teraz idzie drogą w Grecji. (nunc - teraz)
-Puella Romā Athenās vadit. Nunc viā Graecīs vadit.

Niestety, przykład trochę niefortunny. Zwróćmy uwagę, że w I deklinacji końcówki lokatywu plur. i ablatywu plur. są identyczne: -īs. Gdyby nie kontekst, drugie zdanie możnaby przetłumaczyć równie dobrze "Teraz idzie drogą z Grecji". To jest mała pułapka i czasami trzeba dobrze przemyśleć tłumaczenie. W takim razie na locativus inny przykład:
-W Rzymie, nauczycielka uczy Tulię w sali szkoły geometrii figurami.
-Romae in aulā scholae magistra Tuliam geōmetriam figūrīs docet.

Podsumowując, odmiana rzeczowników I deklinacji wygląda w sposób następujący:



   [th][/th]
   [th]Sing[/th]
   [th]Plur.[/th]
[/tr]

   
   
   
   
   
   
   
Nom-a-ae
Gen-ae-ārum
Dat-ae-īs
Acc-am-ās
Abl-īs
Loc-ae-īs
Voc-a-ae

Uwagi końcowe:
-należy pamiętać, że w łacinie klasycznej formy lokatywu przyjmują jedynie nazwy miast i mniejsze wyspy oraz kilka wyjątków typu domus (deklinacja IV -u-)
-rzeczowniki filia, filiae (córka) i dea, deae (bogini) przyjmują niekiedy archaiczne końcówki datywu i ablatywu pluralis: filiābus, deābus.

Tak sobie myślę, że właśnie w ten sposób będę prowadził ten kurs, czyli w trakcie prezentacji jakiś nudnych końcówek, będę mówił w międzyczasie o gramatyce. Miałby ktoś jakieś uwagi?

Mam do was pytanie. Przerobiłem już podstawową deklinację, możemy tworzyć proste zdania. Czy omówić teraz czasownik pobieżnie i przejść do deklinacji II, czy chcecie się rzucić na głęboką wodę zwierzyniec form czasownika?
  •  

ArturJD

POST SCRIPTUM

Cytat: Pitar w Listopad 16, 2014, 11:40:07
CytatZ czasem jednak, niektóre głoski /p/, /t/ i /k/ zaczęły się pojawiać w wyrazach rdzennie łacińskich
Czy nie chodziło ci o [pʰ] [ tʰ] [ kʰ]? Bo trochę nie zrozumiałem.

Oczywiście, że tak, już poprawię.

Cytat: Pitar w Listopad 16, 2014, 11:40:07
Rozwiniesz trochę temat sykilika? Nigdy o tym nie słyszałem, myślałem, że geminaty zanacza się po prostu podwójną literką.

Wygląda na to, że w czasach przedklasycznych zapisywano geminanty z tym znaczkiem ◌͗, co było analogią do apexa. Jednakże w późniejszych wiekach, skąd już więcej źródel pisanych pochodzi, geminanty są zaznaczane podwójnymi grafemami spółgłosek.

Cytat: stadoszatanow w Listopad 16, 2014, 14:55:33
Cytat: ArturJD w Listopad 15, 2014, 15:20:24
Problem jest z głoską <y>, która przybyła z greckich słów zawierających greckie <υ>; są hipotezy, że wymawiane było jako [y] lub [y].
[y] lub [i], tak?

Również mój błąd, oczywiście, że [y] i [i] :)
  •  

Spiritus

Na początek mały niekonstruktywny komplement: bardzo miło się to czytało, dowiedziałem się wielu nowych rzeczy.

Cóż, tabelki z deklinacjami można znaleźć bez problemu w internetach (chociażby w angielskim Wikisłowniku), natomiast już dużo trudniej znaleźć konkretne użycie danych form i różnych konstrukcji. Dlatego myślę, że można jedynie pobieżnie omówić pozostałe deklinacje i rzucić się na czasowniki, które to posiadają tyle form, że bez porządnego opracowania się nie obejdzie.

Swoją drogą, kiedy Zapytaj Beczkę zamierzałbyś zamieścić kolejną lekcyjkę i ogólnie, co ile byś je robił?
  •  

ArturJD

#12
Ach, Spirytusie, komplementy nie są niekonstruktywne; zachęcają do dalszej pracy ^^

Co do omawiania deklinacji, chciałem zrobić tak, żeby przyjemnie się było uczyć końcówek, a nie prezentować je po prostu w tabelkach i przy okazji omawiania końcek prezentować użycia czasownika. Na razie nie było to spektakularne, od czegoś trzeba zacząć. Omówiłbym w ten sposób jeszcze II deklinację, gdyż jest ona ważna z punktu widzenia naszego etapu nauki łaciny. Deklinacje IV i V są proste, to można nimi tylko zarzucić. Natomiast stosunkowo dużo grzebania jest w III deklinacji, ale to myślę, że po czasowniku, bo jak się domyśliłem będzie na niego większy popyt niż na fleksję.

A więc na razie plan będzie taki:
1. Fonetyka i ortografia
2. Wstęp do rzeczownika, deklinacja I, orzeczenie imienne, accusativus duplex, składnia nazw miast i małych wysp
3. Podstawy koniugacji czasownika (odmiana przez osoby i grupy koniugacji), czasowniki nieregularne, verba composita (czasowniki złożone)
4. Deklinacja II, dativus possesivus
5 Accusativus cum infinitivo (ACI) - podstawy
4. Imiesłowy, ablativus absolutus
5. Odmiana czasownika przez wszystkie tryby i ich czasy
6. ACI - rozwinięcie
7. Zdania podrzędne, skutkowe, dopełnieniowe i inne
8. jeszcze dużo innych rzeczy.


Tabelki czasownika łacińskiego mogą przerazić. Jednakże, wierzcie mi, jest on prosty jak budowa cepa, bo to tak naprawdę wałkowanie jednego i tego samego materiału w różnych kontekstach.

Jak pewnie większość z was nie jestem w stanie Wam odpowiedzieć, co ile będą wychodziły lekcje. Jak widzicie międz pierwszą a drugą minęły dwa miesiące, a że teraz zaczyna mi się znowu szkoła, to może być cieńko. Na feriach pewnie też coś naskrobię :)
  •  

ArturJD

#13
LECTIO III - Verbum

Dziś zajmiemy się podstawami odmiany czasownika.

W łacinie czasownik odmienia się przez:
1) Strony: czynna (actīvum) i bierna (passīvum)
2) Osoby: sing 1. 2. 3. i plur. 1. 2. 3. (nie odmienia się przez rodzaj!)
3) Liczby: pojedyńcza (singulāris) i mnoga (plurālis)
4) tryby: oznajmujący (indicatīvus), łączący (coniunctīvus) i rozkazujący (imperatīvus)
5) sześć czasów (ułożonych tutaj chronologicznie):
-plusquamperfectum - zaprzeszły
-perfectum - przeszły dokonany
-imperfectum - przeszły niedokonany
-praesens - teraźniejszy
-futūrum II (exactum) - czas przyszły uprzedni
-futūrum I - czas przyszły

Ponadto, są jeszcze formy nieodmienne przez osoby i tryby, zwane verba infinitiva:
1) 6 bezokoliczników - infinitīvī:
-praesentis actīvī
-perfectī actīvī
-futūrī actīvī
-praesentis passīvī
-perfecti passīvī
-futūri passīvī
2) 4 imiesłowy - participia:
-participium praesentīs actīvī (PPA) - imiesłów czasu teraźniejszego
-participium perfectī passīvī (PPP) - imiesłów czasu przeszłego
-participium futūrī actīvī (PFA) - imiesłów aktywny czasu przyszłego
-participium futūrī passīvī (PFP) - gerundīvum - imiesłów pasywny czasu przyszłego
3) gerundium - rzeczownik odsłowny (odczasownikowy, ach ta stara terminologia)
4) supīnum - gdzieś tam nazwane celownikiem odsłownym.

Omawiając dany czasownik, zawsze podaje się jego cztery podstawowe formy, za pomocą których można utworzyć dowolną formę (podaję wraz z przykładem):
1. 1.Sg praes., moneō - radzę
2. Inf. praes., monēre - radzić
3. 1.Sg perf., monuī - poradziłem
4. Supinum, monitum - "aby poradzić"

Normalnie podaje się czasownik oczywiście nie rozpisując, co oznacza dana forma; poprawny zapis wygląda: moneō, monēre, monuī, monitum - radzić. Od teraz będę podawać każdy nowy czasownik w ten sposób.
Czasami spotyka się skrótowy zapis moneō 2, monuī, monitum - radzić, ale o tym za chwilę.

Podawanie tych czterech form daje nam absolutną informację o odmianie czasownika, chyba, że jest on nieregulary (ale te można policzyć wręcz na palcach).
1. Forma 1 osoby singularis praesentis wraz z 2. formą Inf.praes. pokazuje nam jednoznacznie, do której z czterech koniugacji należy nasz czasownik. Pamiętajmy, że zapis iloczasu zwykle konsekwentnie się olewa. Przykładowo, jeśli podalibyśmy samo "dico" nie wiedzielibyśmy, czy mamy odmieniać go jak "dicere", czy "dicare". Akurat tutaj pomaga nam iloczas (dīco, dīcere vs. dico, dicāre), ale, jak już wspomniałem, często się go po prostu nie zapisuje i wtedy pojawiają się problemy. Natomiast, gdybyśmy chcieli używać jedynie formy infinitiwu, pisząc jedynie "dicere" nie wiedzielibyśmy, czy mamy odmieniać ten czasownik jak "dico, dicis..." czy "*diceo, *dices...". I tutaj z pomocą przychodzi nam iloczas (dīcere vs. *dīcēre), ale, podkreślam jeszcze raz, zwykle nie jest on zapisywany. Do konkluzji dochodzę takiej, że w zasadzie zapisując iloczas możnaby podawać jedynie formę infinitiwu. Tradycja mówi nam jednak, aby podawać obie; nawet na wikisłoniku aby wyszukać czasownik łaciński pisze się "moneo", a nie "monēre".
3. Forma 1 osoby perfecti. Łacina jest już na tyle daleko od swojego prajęzyka, że w większości przypadków ta forma względem dwóch pierwszych może się wydawać kompletnie nieregularna. Dlatego należy się jej nauczyć wraz z  czasownikiem.
4. Forma supinum - jak wyżej, choć zwykle nieregularności dotyczą ostatniej sylaby i iloczasu przedostatniej (ale to duże uproszczenie)

Moneō, monēre, monuī, monitum jest typowym czasownikiem, który posiada i tworzy wszystkie formy, jakie tylko może. Inne grupy czasowników to:
1) Verba defectīva - posiadają tylko niektóre formy.
Np. aveō, avēre - pożądać - brak tematu perfecti i supini, w innych czasach posiada tylko stronę czynną.
2) Verba deponentia - utraciły formy strony czynnej, zachowując znaczenie strony czynnej. Należy więc zapamiętać takie czasowniki, gdyż na pierwszy rzut oka są one w stronie biernej, a w rzeczywistości wchodzą w składnie typowe dla strony czynnej i mają jej znaczenie:
Np. glōrior, glōriārī, pglōriātus sum - gloryfikować. Zwróćmy uwagę, że trzecia (i ostatnia podana!) forma "glōriātus sum" zawiera dwie informacje - całe wyrażenie jest 1.Sg perfecti, natomiast składowe "glōriātus" jest... tak naprawdę PPP (participium perfecti passivi) - imiesłowem czasu przeszłego, ale jego forma w tym wypadku (w każdym innym zresztą też) jest tożsama z formą supini.
3) Verba anomala - czasowniki nieregularne
Np. sum, esse, fuī - być

W łacinie mamy dwa rodzaje końcówek: strony czynnej i strony biernej (która jest więc syntetyczna!). Należy się ich nauczyć, bez nich ani rusz.

Strona czynna:
Sing.
1. -ō/-m (na tej lekcji będziemy używać tylko -ō)
2. -s
3. -t
Plur.
1. -mus
2. -tis
3. -nt

Strona bierna:
Sing.
1. -or/-r
2. -ris/-re (w formie -re nie jestem pewien iloczasu, może ktoś by wiedział?)
3. -tur
Plur.
1. -mur
2. -minī
3. -ntur


W łacinie, dla wszystkich czasów tworzonych od tematu praesentis mamy cztery koniugacje:
I -ā-
II -ē-
III spółgłoskowa
IV -ī-


Zaczniemy od koniugacji II -ē-, moim zdaniem najprostszej. Użyjemy naszego moneō, monēre, monuī, monitum - radzić.

Infinitīvus praesentis actīvī: monēre (monē + re)
Indicatīvus praesentis actīvī
Sing.
1. moneō (monē + ō, ēō > eō)
2. monēs (monē + s)
3. monet (monē + t, ē > e)
Plur.
1. monēmus (monē + mus)
2. monētis (monē + tis)
3. monent (monē + nt, ē > e)

Infinitīvus praesentis passīvī: monērī (monē + )
Indicatīvus praesentis passīvī
Sing.
1. moneor (monē + or, ē > e)
2. monēris (monē + ris)
3. monētur (monē + tur)
Plur.
1. monēmur (monē + mur)
2. monēminī (monē + minī)
3. monentur (monē + ntur, ē > e)

Aby odmienić czasownik, szukamy jego tematu, odcinając od inf. ac. końcówkę -re: monē-. Następnie dokładamy końcówki koniugacyjne. Warto zwrócić uwagę na miejsca, gdzie zmienia się iloczas samogłoski tematycznej.
W przypadku "moneō" i "moneor", skrócenie ē > e wynika z zasady iloczasu: "vocālis ante vocālem brevis est" - samogłoska przez samogłoską jest zawsze krótka. W sumie ta koniugacja to sztandarowy przykład na tę zasadę.

Teraz omówmy koniugację I -ā-. Posłużmy się przykładem: amō, amāre, amāvi, amātum - kochać

Infinitīvus praesentis actīvī: amāre
Indicatīvus praesentis actīvī
Sing.
1. amō (!)
2. amās
3. amat
Plur.
1. amāmus
2. amātis
3. amant

Infinitīvus praesentis passīvī: amārī
Indicatīvus praesentis passīvī
Sing.
1. amor (!)
2. amāris
3. amātur
Plur.
1. amāmur
2. amāminī
3. amantur

Należy zwrócić uwagę, że w formach 1.Sg wypada tematyczne -ā: amō, amor.

Teraz koniugacja IV -ī- na przykładzie  fīniō, fīnīre, fīnīvī, fīnītum - kończyć

Infinitīvus praesentis actīvī: fīnīre
Indicatīvus praesentis actīvī
Sing.
1. fīniō
2. fīnīs
3. fīnit
Plur.
1. fīnīmus
2. fīnītis
3. fīniunt (fīnī + u + nt, īu > iu)

Infinitīvus praesentis passīvī: fīnīrī
Indicatīvus praesentis passīvī
Sing.
1. fīnior
2. fīnīris
3. fīnītur
Plur.
1. fīnīmur
2. fīnīminī
3. fīniuntur

W tej koniugacji, oprócz standardowego skracania samogłoski pojawia nam się wstawka -u-. Warto to zapamiętać.

Ostatnia koniugacja III spółgłoskowa. Najwięcej rzeczy do zapamiętania. Posłużymy się czasownikiem discō, discere, didicī, discitum - uczyć się (jak angielskie "to learn"). Tematem jest disc-.

Infinitīvus praesentis actīvī: discere (disc + e + re)
Indicatīvus praesentis actīvī
Sing.
1. discō
2. discis (disc + i + s)
3. discit (disc + i + t)
Plur.
1. discimus (disc + i + mus)
2. discitis (disc + i + tis)
3. discunt (disc + u + nt)

Infinitīvus praesentis passīvī: discī (disc + ī, wytraciło się "r", zapewne z jakiegoś *discrī)
Indicatīvus praesentis passīvī
Sing.
1. discor
2. disceris (disc + e + ris)
3. discitur (disc + i + tur)
Plur.
1. discimur (disc + i + mur)
2. disciminī (disc + i + minī)
3. discuntur (disc + u + ntur)

Jak widać, mamy tu najwięcej wstawek do zapamiętania. -u- pojawia się jedynie w 3.Plur, natomiast -e- pojawia się przed "r" w -ris. -i- pojawia się wszędzie indziej.

To jest cała filozofia odmiany czasownika w czasie praesentis. Jeśli umiecie to - wierzcie mi - umiecie już dużo. Na tym się jedzie dosłownie cały czas, w prawie wszystkich czasach i trybach.

Podam również odmianę czasownika w czasie perfectum activi. To jest dosłownie drobiazg i nie przydaje się w innych czasach. Temat bierzemy z trzeciej formy czasownika. Weźmy nasze amō, amāre, amāvī, amātum; posłużymy się formą amāvī z tematem amāv-.

Infinitīvus perfectī actīvī: amāvisse (amāv + isse), czasami można spotkać formę zrośniętą amāsse.
Indicatīvus perfectī  actīvī
Sing.
1. amāvī (amāv + ī)
2. amāvistī (amāv + istī)
3. amāvit (amāv + it)
Plur.
1. amāvimus (amāv + imus)
2. amāvistis (amav + istis)
3. amāvērunt (amav + ērunt)

Odmienia się tak w perfectum każdy regularny czasownik. Nie ma podziału na koniugacje, po prostu bierze się temat perfecti i do tematu dołącza powyższe końcówki. Odmiana passivum jest już inna i zostanie omówiona później.

Na końcu odmienimy czasownik sum, esse, fuī - być (zwróćmy uwagę na to, że nie ma formy supinum, a co za tym idzie - PPP. A więc włoskie participio passato "stato" i francuskie "été" to twory późniejsze). Odmienimy przez wszystkie czasy i tryby. Zrobię to już teraz, ponieważ służy on do tworzenia niemalże połowy form fleksyjnych czasownika. Należy się ich nauczyć, przy czym nieregularna odmiana jest jedynie w czasie praesens, w innych czasach zmienia się jedynie temat, lecz odmiana jest już regularna.
Czasownik ten nazywany jest również "słowem posiłkowym". Nie odmienia się w passivum.

Dam Wam małą radę, jak przeglądać te poniższe tabelki. Analizujcie je dokładnie, ponieważ kryją w sobię dużo reguł i później swoją oczywistością będą Was oślepiać. Na razie jednak może się to zdawać ogromnym materiałem do zapamiętania, ale po nauce wszystkich czasów szybko zorientujecie się, że jest to proste i intuicyjne - tabelki to po prostu fizyczna reprezentacja kilku naprawdę prostych reguł odmiany.

Infinitīvus praesentis: esse
Indicatīvus praesentis actīvī:
Sing.
1. sum
2. es
3. est
Plur.
1. sumus
2. estis
3. sunt

Jak widać, tutaj ten czasownik jest niemal całkowicie nieregularny.

W czasie imperfectum odmienia się regularnie, jednakże zmienia się temat. Zachowuje się podobnie jak w czasowniki koniugacji I -ā-. Tematem jest "era-", powstałe ze starołacińskiego "esa-" na drodze rotacyzmu.

Indicatīvus imperfecti actīvī:
Sing.
1. eram
2. erās
3. erat
Plur.
1. erāmus
2. erātis
3. erant

Gdy omówimy resztę czasów, końcówka "-m" w "eram" przestanie Was dziwić.

W czasie futūrum I tematem jest "er-", a czasownik zachowuje się podobnie do czasowników o temacie spółgłoskowym:

Indicatīvus futūrī I actīvī:
Sing.
1. erim
2. eris
3. erit
Plur.
1. erimus
2. eritis
3. erunt

Jest to odmiana typowa dla czasowników o tematach spółgłoskowych w futurum I - zmienia się tylko temat.

Teraz wejdziemy dosłownie na sekundkę w tryb łączący, ale tylko po to, aby nauczyć sie odmiany "esse", która przy omawianiu reszty czasów trybu łączącego będzie nam potrzebna. Temat zmienia się i brzmi on "si-". Poza tym, odmiana jest regularna.

Coniunctīvus praesentis actīvī:
Sing.
1. sim
2. sīs
3. sit
Plur.
1. sīmus
2. sītis
3. sint

Natomiast odmiana w imperfectum w trybie łączącym jest kompletnie już regularna, czyli do bezokolicznika dodaje się końcówki koniugacji. Ale o tym później i dokładniej.

Coniunctīvus imperfectī actīvī:
Sing.
1. essem (esse + m)
2. essēs
3. esset
Plur.
1. essēmus
2. essētis
3. essent

Właściwie mógłbym na tym skończyć odmianę esse, bo reszta odmiany jest w pełni regularna i już nie tak przydatna. Mimo to jednak odmienię ten czasownik przez czasy do końca, abyście mieli przedsmak wspaniałej logiki łacińskiej koniugacji, która mimo iż przeraża mnogością form, jest naprawdę prosta i przyjemna jak w jakimś przejrzystym prostym konlangu.

Wkraczamy teraz w czasy, które wymagają tematu perfecti: fuī. Jednakże ta odmiana jest już w pełni regularna.

Infinitīvus perfectī: fuisse
Indicatīvus perfectī actīvī:
Sing.
1. fuī
2. fuistī
3. fuit
Plur.
1. fuīmus
2. fuistis
3. fuērunt

Jak widać, odmiana jest regularna.
Poniższe tabelki zostawiam Wam na zadanie do analizy.

Indicatīvus plusquamperfectī actīvī:
Sing.
1. fueram ( :) )
2. fuerās
3. fuerat
Plur.
1. fuerāmus
2. fuerātis
3. fuerant

Indicatīvus futūrī exactī actīvī:
Sing.
1. fuerim ( :D )
2. fueris
3. fuerit
Plur.
1. fuerimus
2. fueritis
3. fuerint (tutaj może drobna nieregularność, jeśli wiecie o co chodzi)

Infinitīvus perfecti: fuisse

Coniunctīvus perfectī actīvī:
Sing.
1. fuerim
2. fuerīs
3. fuerit
Plur.
1. fuerīmus
2. fuerītis
3. fuerint

Coniunctīvus plusquamperfectī actīvī:
Sing.
1. fuissem (fuisse + m)
2. fuissēs
3. fuisset
Plur.
1. fuissēmus
2. fuissētis
3. fuissent


Do czasownika powrócimy po omówieniu II deklinacji. Na zadanie odmieńcie sobie kilka czasowników, możecie mi podesłać na priva, a sprawdzę :)
Ech, następnej lekcji pewnie długo jeszcze nie będzie. Jedyne pocieszenie: Quidquid discis, tibi discis.
  •  

ArturJD

#14
LECTIO IV - deklinacja II, strona bierna, datīvus possesīvus, podsumowanie dwóch pierwszych deklinacji.

Obiecana feryjna część kursu!

Dziś omówimy sobię szczegółowo deklinację II. Jest ona bardzo ważna, gdyż odmienia się w niej duża ilość wyrazów rodzaju męskiego i nijakiego. Na przykładzie tej deklinacji nauczymy się również kilku konstrukcji składniowych, tak charakterystycznych dla łaciny.

Deklinacja II jest ważna z tego względu, że "dopełnia się" niejako z rzeczownikami deklinacji I pod względem rodzaju.

Delinacja II jest deklinacją -o- tematową, należą do niej:
-rzeczowniki rodzaju męskiego kończące się na "-us" lub "-er"
-rzeczowniki rodzaju nijakiego kończące się na "-um"
Jak zwykle, przy podawaniu formy rzeczownika w nominatywie należy podać jego końcówkę genetivu. W tym przypadku jest to zawsze "".
Na razie zapewnie "-o-" tematów tutaj nie widzicie, ale z czasem zauważycie.

No to na początek zestaw startowy słówek dla deklinacji II:
-Mārcus, -ī - Marek
-Gāius, -ī - Gajusz
-amīcus, -ī - przyjaciel
-discipulus, -ī - uczeń
-equus, -ī - koń
-liber, -librī - książka
-līberī, līberōrum - dzieci - tzw. pluralia tantum, czyli rzeczownik bez liczby pojedyńczej.
-bellum, -ī - wojna
-verbum, -ī - słowo
-puer, -ī - chłopiec
-magister, -ī - nauczyciel
-vir, virī - mąż, mężczyzna

Przymiotniki:
-clārus 3
-doctus 3
-Rōmānus 3
-pulcher 3

Zaimki dzierżawcze:
-meus 3 -mój
-tuus 3 -twój
-noster 3 -nasz
-voster 3 -wasz
-suus 3 -jego/jej/ich

Czasowniki. Podam te same, co lekcję wcześniej, jednak już w ten sposób, w jaki się je normalnie podaje (bo odmieniać już potraficie :) ). Przypomnę, że podane formy to: 1.Sg ind. praes., infinitivus, 1.Sg ind. perf., supinum
-sum, esse, fuī - być
-habeō, habēre, habuī, habitum - mieć, uważać (kogoś za coś - w składni accusativus duplex, pamiętacie?)
-rogō, rogāre, rogāvī, rogātum - pytać
-doceō, docēre, docuī, doctum - uczyć (kogoś)
-amō, amāre, amāvī, amātum - kochać
-nārrō, nārrāre, nārrāvī, nārrātum - opowiadać
-respondeō, respondēre, respondī, respōnsum - odpowiadać
-veniō, venīre, vēnī, ventum - przychodzić, przybywać
-vādō, vādere, vāsī - iść

Zaimki wskazujące:
-hic, haec, hoc - ten, ta, to

I spójniczki:
-et - i
-atque - i, oraz
- -que (klityka) - i

A teraz kilka słów komentarza co do powyższego:
1) Przymiotniki (i przy okazji zaimki dzierżawcze): jak już wspomniałem, deklinacje I(f) i II(m,n) dopełniają się pod względem rodzajów. Kiedy widzimy przy przymiotniku z końcówką -us lub -er zapis "3", oznacza to, że przymiotnik ten można zapisać w ten sposób:
"-doctus 3" = "doctus, docta, doctum"
"Doctus" jest rodzaju męskiego i odmienia się w deklinacji II: doctus, doctī. "Doctum" jest rodzaju nijakiego i również odmienia się w deklinacji II: "doctum, doctī". Natomiast "docta" jest rodzaju żeńskiego i odmienia się w deklinacji I: "docta, doctae". Podobnie inne przymiotniki:
"clārus 3" = "clārus, clāra, clārum".
Należy uważać przy przymiotnikach, które w rodzaju męskim są zakończone na "-er":
"pulcher 3" = "pulcher, pulchra, pulchrum" - krótkie "e" zanika.
Podobna wymiana końcówek zachodzi w niektórych wyrazach: "amīca, -ae" to "przyjaciółka", natomiast "amīcus, -ī" to "przyjaciel".
2) Przy rzeczownik "vir" - "mężczyzna" - podałem jego pełną formę gen. sing: virī. Mimo, że posiada nietypową końcówkę (a raczej jej brak), odmienia się regularnie.
3) Wszystkie podane spójniki oznaczają "i", lecz używane są w różnych sytuacjach!

Omówimy teraz deklinację rzeczowników rodzaju męskiego. Jak już wspomniałem, rzeczowniki w II deklinacji posiadają w nom. sing. końcówki -us i -er. Natomiast w liczbie mnogiej jest to  długie :
Mārcus vir doctus et clārus est - Marek jest mężem uczonym i poważanym.
Klityka -que doczepia się do ostatniego z grupy (najczęściej dwóch) wyrazów. Chyba najbardziej znany przykład jej użycia: SPQR - Senātus Populusque Rōmānus - Senat i Naród Rzymski.

Końcówka -us powstała z archaicznego -os, w którym widać wyraźnie tematyczne -o-. Zauważmy, że jest ono krótkie. W pewnym okresie rozwoju łaciny krótkie /o/ przeszło w /u/.
Jak już jestemy przy końcówce -us nom. sing., dowiedzmy się, skąd się wzięła końcówka -er. Pierwotnie, wyrazy na -er miały końcówkę -ros. Uległa ona synkopie dając -rs, dodana została głoska pomocnicza: -ers. /s/ na drodze omówionego wcześniej rotacyzmu przeszło w /r/: -err > -er. W ten sposób otrzymaliśmy wyrazy typu pulcher. Należy pamiętać, że w większości przypadków podczas odmiany /e/ wypada: pulcher, ale pulchrī, pulchrō, pulchrum itd.

Dla liczby mnogiej mamy -ī:
Equī pulchrī sunt - konie są piękne

Zwróćmy uwagę, co się stało z przymiotnikiem "pulcher". W większości form wypada nam krótkie "e" i otrzymujemy "pulchrī". UWAGA! Nie zawsze się tak dzieje. Przykładowo:
Puer Rōmānus - dziecko rzymskie
Puerī Rōmānī - dzieci rzymskie.

Należy zapamiętać, przy których wyrazach się tak dzieje. Są to jednak wyjątki i nie jest ich bardzo dużo. Czasami trzeba uważać, kiedy w tekstach spotyka się tego typu wyrazy. Mnie się zawsze myliły:
-librī - książki
-liberī - dzieci
Uważajcie zwłaszcza na tę parkę.

Końcówkę gen. sing. znamy również. Jest to .
Equus Mārcī - koń Marka.

Jednakże, jak pamiętamy, -ī jest również końcówką nom. pl.:
Equī Mārcī - konie Marka.

Kiedy mamy więc gen.sing., a kiedy nom. pl.? Zwykle orientujemy się po dwóch rzeczach: kontekst (powyższe zdanie przetłumaczone jako "Marki konia" byłoby bez sensu) oraz szyk - przydawki zwykle idą za opisywany rzeczownik (ale nie jest to oczywiście żelazną regułą).

Dla genetywu liczby mnogiej mamy końcówkę -ōrum:
Equī amicōrum Mārcī - konie przyjaciół Marka.

Z wokatywem sing. jest taka sprawa, że jedynie w tej deklinacji dla słów kończących się na -us brzmi on -e.
Mārce!

Dla pozostałych deklinacji jest on zawsze równy nominatywowi. Również dla podtypu II deklinacji -er:
Mārce pulcher!

Końcówki datiwu i ablatiwu singularis oraz pluralis są takie same: sg., pl. -īs.
Pobawmy się nieco dativem. Pamiętamy naszą pierwszą poznaną składnię orzeczenia imiennego, którą można uogólnić: Snom Snom + esse:
Gāius magister est - Gajusz jest nauczycielem (dosłownie "Gajusz nauczyciel jest").
Okazuje się, że czasownik "esse" - być (zwany również "słowem posiłkowym") może wchodzić w zależność składniową z dopełnieniem dalszym w dativie. Składnia Snom + Sdat + esse nosi miano "datīvus possesīvus". Wyraża ono posiadanie. Przykładowo rozbierzmy poniższe zdanie:
Mārcus discipulus magistrō Gāiō est - Nauczyciel Gajusz ma ucznia Marka (dosłownie "uczeń Marek jest nauczycielowi Gajuszowi".
Mamy tutaj "Mārcus discipulus" - "uczeń Marek" w nominatywie oraz "magistrō Gāiō" - "nauczyciel Gajusz" w datywie. Połączone są one słowem posiłkowym (uzgodnionym oczywiście z podmiotem w nominatywie).
Inne przykłady:
Librī multī Gāiō sunt = Gāius multōs librōs habet - Gajusz ma wiele książek (książki są Gajuszowi).

I może trochę przykładów:
Nōmen mīhī Artur est - na imię mi (jest) Artur (w sumie to podobnie). "Mīhī" to dativus od "ego" - ja

Nīl hominī certum est - to jest ciekawy przykład, ze względu na pewną trudność z tłumaczeniem ukazujący pewien głębszy, często nieprzetłumaczalny sens dativi possesivi. Tłumaczony jest jako "dla człowieka nie ma nic pewnego". Dosłownie byłoby "Nie jest nic pewnego człowiekowi". W ogóle dativus jest o wiele częściej używany jako dopełnienie dalsze i warto to mieć na uwadze:
Non scholae, sed vītae discimus - nie uczymy się dla szkoły, lecz dla życia (dosłownie: nie szkole, lecz życiu się uczymy).

Wcześniej gdzieś już wtrąciłem końcówkę accusativu sing: -um. Powstała ona z archaicznego -om.
Iulia Mārcum amat - Julia kocha Marka
Dla pluralis brzmi ona -ōs:
Magister discipulōs rogat dē bellīs pūnicīs - nauczyciel pyta uczniów o wojny punickie.

Ablativus omówimy sobie na przykładzie zdań w stronie biernej.

Jak zapewne pamiętacie, łacina posiada syntetyczną stronę bierną (ale nie zawsze...). Odmieńmy sobie dla przypomnienia końcówek czasownik koniugacji I: amō, amāre, amāvī, amātum:

Strona czynna:
inf: amāre -re
1.amō -ō
2.amās -s
3.amat -t
1.amāmus -mus
2.amātis -tis
3.amant -nt


Strona bierna:
inf: amārī -rī
1. amor -o+r
2. amāris -ris
(zapewne z jakiegoś *amāsis i na drodze rotacyzmu s>r, poprawcie mnie, jeśli się mylę)
3. amātur -t+ur
1. amāmur -mur
2. amāminī -minī
3. amantur - nt+ur


Strona bierna jest używana bardzo często w łacinie klasycznej, w trochę angielskim stylu:
Hic liber habētur - "ta książka jest posiadana"

(BTW należy pamiętać, że niektóre czasowniki posiadają tylko formy strony biernej (tzw. verba deponentia):
morior, morī, mortuus sum - umrzeć
I mimo, że "morior" wygląda tu na stronę bierną, jest to czasownik w stronie czynnej! W klasyfikacji, "morior" to "indicativus praesentis activi".
"Non omnis moriar" - "nie wszystek umrę", powiedział Horacy.
Lepiej to trochę będzie widać na innym czasowniku:
Patior, patī, passus sum - doznawać, odczuwać. Do verba deponentia jeszcze dziś wrócimy.)

Weźmy sobie jakieś zdanie, nad którym będziemy pracować. Np. takie:
Discipulī magistrum salūtant - uczniowie pozdrawiają mistrza.

Przekształcając na stronę bierną, stosujemy następujące procesy:
1) dopełnienie bliższe (magistrum) staje się podmiotem (magister)
2) czasownik (salūtant) uzgadnia się z nowym podmiotem i zmienia stronę na bierną (salūtatur)
3) podmiot (discipulī) przechodzi do dopełnienia dalszego w ablatywie (discipulīs)
4) inne elementy zdania nie podlegają zmianie (w sensie gramatycznym, czasami trzeba zmienić jakieś słówka precyzujące kontekst)

Mała uwaga do 3): jeżeli rzeczownik jest żywotny, zostaje poprzedzony zaimkiem oznaczającym "przez" "ā/ab": "ab", jeśli zaczyna się od samogłoski lub <h> (ab eō - przez niego; ab hostis - przez wroga) lub "ā", jeśli zaczyna się od spółgłoski (ā magistrō - przez nauczyciela). Natomiast, jeśli czasownik jest nieżywotny, to nie zostaje poprzedzony zaimkiem i stoi w samym ablatywie. To użycie ablatywu nosi miano "ablativus auctoris" i oznacza wykonawcę (agensa) czynności.

A więc nasze zdanie "Discipulī magistrum salūtant" będzie w stronie biernej brzmieć:
Magister ā discipulīs salūtatur - nauczyciel jest pozdrowiony przez uczniów.

W jednej z czytanek znalazłem takie zdanie:
Ulixēs adversīs ventīs in vastam īnsulam dēfertur - Odyseusz został przeniesiony przez niesprzyjające wiatry na bezludną wyspę.
- Ulixēs, Ulixis - (deklinacja III) - Odyseusz
- dēfertur - od dēferō, dēferre, dētulī, dēlātum - przenosić, unosić, zanosić, zawozić itd., tutaj w kontekście burzy i wiatrów. Jest to chyba najbardziej nieregularny czasownik, zaraz po "esse".
- vastus 3 - bezludny, opuszczony
- īnsula, -ae - wyspa
- ventus, -ī - wiatr
- adversus - participium perfecti passivi (imiesłów bierny czasu przeszłego) od  advertō, advertere, advertī, adversum - zwrócony w przeciwną stronę, przeciwstawny
W tym zdaniu naszym ablativem auctorisem jest "adversīs ventīs" - niepomyślne (dosł. zwrócone w drugą stronę) wiatry. Nie stoi przy tym wyrażeniu żaden przyimek.

To właściwie cała filozofia. Może podam jeszcze kilka przykładów, przekształcając poprzednie zdania:
Iulia Mārcum amat => Mārcus ab Iulia amatur - Marek jest kochany przez Julię
Magister discipulōs de bellīs pūnicīs rogat => Discipulī ā magistrō dē bellīs pūnicīs rogantur - uczniowie są pytani o wojny punickie przez nauczyciela.
I zmienię ze strony biernej na czynną zdanie z Odyseuszem:
Ulixēs adversīs ventīs in vastam īnsulam dēfertur => Adversī ventī in vastam īnsulam Ulixēm fert - wiatr zanosi Odyseusza na bezludną wyspę.

UWAGA! Po łacinie nie powiemy "amātur aliquem", czyli nie użyjemy po czasownikach w stronie biernej dopełnienia bliższego w akuzatywie. Wrócimy się jednak do naszego verbum patior, patī, passus sum - doznawać, odczuwać. To, że jest to czasownik w stronie czynnej z fleksją strony biernej świadczy fakt, że może on tworzyć zależności z dopełnieniem bliższym: vim patior - jestem uciskany (dosłownie "odczuwam siłę/ucisk") ("vim" to accusativus od "vis" - siła, moc)


Wróćmy teraz do deklinacji II, ale na rodzaj neutralny. Zanim przedstawimy jej końcówki, omówmy ogólnie, jak pod względem fleksji zachowuje się rodzaj nijaki we wszystkich deklinacjach:
1) Zasada 146 - jest to zasada mówiąca, że formy nominatywu, akuzatywu i wokatywu dla rodzaju nijakiego są zawsze te same. Nazwa wzięła się stąd, że numerując przypadki w takiej kolejności:
1. nom.
2. gen.
3. dat.
4. acc.
5. abl.
6. voc.
Przypadki o numerach 1, 4 i 6 to właśnie nom., acc. i voc..
Zasada ta obowiązuje w każdej deklinacji i dotyczy każdej części mowy rodzaju nijakiego. Należy o niej pamiętać i bywać podejrzliwym, gdy się widzi rodzaj nijaki w tekście.
2) W deklinacji II i III (w innych już rzeczowników rodzaju nijakiego prawie nie ma), rzeczowniki rodzaju nijakiego w liczbie mnogiej w nominatywie (a zatem wg. zasady 146 w akuzatywie i votatywie też) mają końcówkę -a, czyli tożsamą z końcówką nom.sing. deklinacji I. Dla początkujących może być to bardzo mylące.

Przejdźmy więc do przykładów. Dla rodzaju nijakiego końcówką nom. sing. jest -um:
Bellum ā Caesar geritur - wojna jest prowadzona przez Cesara
gerō, gerere, gessī, gestum - prowadzić (wojnę)
Zauważmy tutaj zasadę 146:
Caesar bellum gerit - Cesar prowadzi wojnę
W obu zdaniach mamy formę "bellum" - w pierwszym jest to jednak podmiot w nominatywie, a w drugim dopełnienie bliższe w akuzatywie.

Końcówką nominatywu, akuzatywu i vocatywu pluralis jest -a:
Bella gerintur - wojny są prowadzone.
Bella gerint - (oni) prowadzą wojny

Popatrzmy się na taki przykład:
Discipula pulchra verba dicit.
No i mamy problem. Nie wiadomo bowiem, czy "pulchra" jest w nominatywie singularis rodzaju żeńskiego i opisuje discipulę:"piękna uczennica mówi słowa" (po polskiemu nie brzmi, ale po łacinie już tak), czy jest w akuzatywie pluralis i opisuje verba: "uczennica mówi piękne słowa". Zależy tu więc wszystko od interpretacj (przy czym skłaniałbym się ku pierwszej wersji a to z powodu szyku, lecz nie jest to czynnik przesądzający).
Kiedy ja się uczę słówek łacińskich, to zaznaczam sobie dodatkowo, które są rodzaju nijakiego, bo czasem można się łatwo rypnąć i odmieniać taki rzeczownik zapominając o zasadzie 146, tworząc w ten sposób herezje.

Reszta deklinacji na rodzaj nijaki pokrywa się z deklinacją na rodzaj męski.

PODSUMOWANIE DEKLINACJI I i II

Porównam osobno liczbę pojedynczą i mnogą i dam przydatne wskazówki do zapamiętania końcówek. Okażą się one i przydatne dla pozostałych deklinacji III, IV i V.

SINGULARIS:


   [th][/th]
   [th]I (f) -a-[/th]
   [th]II (m) -o-[/th]
   [th]II (m) -o-[/th]
   [th]II (n) -o-[/th]
[/tr]

   
   
   
   
   
   
Nom.-a-us-er-um
Gen.-ae
Dat.-ae
Acc.-am-um-um-um
Abl.
Voc.-a-e-er-um

1) accusativus kończy się na -m
2) ablativus posiada długą samogłoskę tematyczną
3) genetivus w I deklinacji -ae powstał z -ai (-a+i)
4) dativus w I deklinacji -ae brzmiał niegdyś -āi, a deklinacji II -ō: -ōi
5) jeden jedyny wyjątek w całej deklinacji jako takiej kiedy nominatyw nie równa się wokatywowi to II deklinacja singularis -us, gdzie brzmi -e.
6) -us < -os; -um < -om

PLURALIS:


   [th][/th]
   [th]I (f) -a-[/th]
   [th]II (m) -o-[/th]
   [th]II (n) -o-[/th]
[/tr]

   
   
   
   
   
   
Nom.-ae-a
Gen.-ārum-ōrum-ōrum
Dat.-īs-īs-īs
Acc.-ās-ōs-a
Abl.-īs-īs-īs
Voc.-ae-a

1) nominativus I deklinacji -ae brzmiał niegdyś -ai
2) genetivus pluralis to samogłoska tematyczna + końcówka -rum
3) datiwy i vokatywy pluralis brzmią tak samo: -īs
4) nominativus pluralis dla neutrum to -a.


***

Omówiliśmy dokładnie dwie pierwsze deklinacje oraz koniugację w czasie praesens. Mamy za sobą trzy pierwsze podstawowe konstrukcje: zdanie z orzeczeniem imiennym, dativus possesivus, accusativus duplex. Na następnej lekcji wgłębimy się w tajniki accusativus cum infinitivo, czyli wizytówki tego antycznego języka. Omówiliśmy już stronę bierną, więc walniemy ACI od razu z grubej rury i omówimy jej wariant w stronie biernej.

Mam do Was pytanie. Za niedługo zacznie się jazda ze składnią. Chcę, abyście rozumieli wszystkie wyrazy w zdaniu tak, abyście mogli odczytywać ich sens gramatyczny nie zastanawiając się nad znaczeniem. Czy mam więc ograniczyć się np. tylko do I deklinacji singularis i czasowników I grupy oraz podstawowego słownictwa, które Wam dałem, czy mogę stosować też deklinację II i resztę grup koniugacyjnych? Myślę, że lepiej, jak będziecie się patrzyć na zdanie i go rozumieć, niż gdy trzeba będzie osobno objaśniać słówka.

Na zadanie odmieńcie sobie przymiotniki we wszystkich trzech rodzajach:
-clārus 3
-doctus 3
-Rōmānus 3
-pulcher 3

Jeśli macie jakieś pytania, to walcie śmiało tutaj lub na priva :)
  •