Pytania różne a rozmaite

Zaczęty przez Mścisław Bożydar, Sierpień 16, 2011, 23:29:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ghoster

#1890
[...........]
  •  

Obcy

#1891
1. Tak, sam rzeczownik niemiecki nic nie wnosi do rozróżniania przypadków (poza reliktami typu -(e)s, -n, -en, -ens) - największą siłę decydującą mają tu rodzajniki, zaimki i przymiotniki. Zatem odmiana czasowników przez przypadki to po prostu właśnie oznaczanie związków morfosyntaktycznych nie na imieniu, tylko na orzeczeniu, coś typu "mam-ę sukienka", "nie-mam-i sukienka", "daję-owi-(zero) Tomek zeszyt".
2. Jednak postaraj się pisać w dopełniaczu "języka", bo to tak wygląda bardzo pretensjonalnie pośród innych pięknych słów Twojej radopolszczyzny.
  •  

Ghoster

#1892
[...........]
  •  

Todsmer

Mi też zgrzyta za każdym razem, jak widzę miejscownik zamiast dopełniacza.
  •  

Towarzysz Mauzer

What about głóg : głogu : w głogu i może to jednak zgrzyta wtedy, gdy widzimy formę ekstremalnie rzadką na miejscu ekstremalnie częstej?
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Todsmer

Nic nie poradzę, jak widzę języku, automatycznie widzę miejscownik. I zgrzyta.
  •  

Obcy

Czy kolejność stawiania kresek w chińskich ideogramach i odpowiadających japońskich kanji bardzo się różni?
  •  

Shikari

O co chodzi ze speculative grammar? Czy da się odnaleźć polską literaturę na temat gramatyki spekulatywnej?

  •  

Widsið

To jest zagadnienie z pogranicza językoznawstwa i filozofii. Prof. Rogalski z KUL-u kiedyś coś popełnił na ten temat w szerszym ujęciu, tytuł to dzieło nosi bodaj "Logika języka a gramatyka".
  •  

matriksoft

Potrzebuję drobnej pomocy. Mam problem ze stwierdzeniem, jak we współczesnej angielszczyźnie mogłoby brzmieć słowo ,,kościół", gdyby pochodziło od anglonormańskiego ,,egglise". Poratuje ktoś?
void.
  •  

Widsið

Raczej eglise ;) Dużo zależy od tego, jaki akcent by wygrał. Jeśli utrzymanoby przez dłuższy czas romański, a to się zdarzało, to najpewniej mielibyśmy do czynienia z czymś w rodzaju [əˈglaɪz], może nawet z aferezą do samego [glaɪz]. Jeśli przesuniętoby go na pierwszą sylabę, to mielibyśmy pewnie [ˈe- ɛglɪz] albo może nawet [ˈiːglɪz].
  •  

Obcy

#1901
Dlaczego albański ma tak dużo czasowników supletywnych?
bie - prura,
bie - rashë,
vij - erdha - ardhur,
rri - ndenja,
vete - vajta,
jap - dhashë - dhënë,
ha - hëngra - ngrënë,
shoh - pashë - parë,
dua - desha - dashur,
vdes - vdiqa,
ziej - zjeva,
pres - prita,
fle - fjeta,
vjell - volla,
heq - hoqa,
dal - dola,
flas - fola,
bjerr - borra,
marr - mora,
pjek - poqa
itd. itd.

Podobnie jest sporo rzeczowników z nieregularną liczbą mnogą.
kalë - kuaj,
derë - dyer,
dorë - duar,
thes - thasë,
rreth - rrathë,
djalë - djem,
grua - gra,
natë - netë
itd. itd.
  •  

Wedyowisz

A te czasowniki są wszystkie diachronicznie supletywne? Sporo wygląda mi na jakieś umlauty, ablauty, efekty różnych zmian fonetycznych i morfologicznych. Albański ma dość drastyczną ,,historię fonetyczną", więc takie nieregularności powinny się były wygenerować.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

elslovako

W dzisiejszym wątku albańskich niekonsekwencji:
vjell - volla
bjerr - bjorra
ale
marr - mora

Jakaśdroga, czy tylko wg mnie albański wygląda na conlang, który stworzyłby jakiś amerykański nastolatek po przeczytaniu Tolkiena? Przecież on nawet wygląda niedorzecznie xD
  •  

Obcy

#1904
No właśnie jak to uzasadnić? Bo akurat większość łacińskich nieregularności da się dość ładnie wyprowadzić z cech języka polskiego, a tutaj to jedna czarna dziura, nawet historia fonetyczna nie jest do końca znana i sposób dziedziczenia tych wszystkich aorystów czy imiesłowów też tak słabo. Ba, ponadto są jeszcze inne umlauty w jednym czasowniku niż te wymienione, np. w stronie mediopasywnej.
  •