Komiczne słowa i zwroty z języka czeskiego

Zaczęty przez Canis, Luty 05, 2015, 12:18:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

Noqa

Mi chodzi bardziej o realizację fonologiczną. Bo nie wydaje mi się, żeby [jsεm] dało się wymówić/miało w ogóle sens. Wyobrażam sobie, że to może być albo jakieś praktycznie niesłyszalne [ʲsεm], albo [is'εm], [jəs'ɛm], bądź [iʲs'εm] czy [ijs'εm] albo [jisɛm].
To jakby upierać się, że polska <msza> wymawia się "po polsku", czyli [mʃa], podczas gdy faktyczna wymowa to jakieś [məʃ'a] albo [m̩ʃ'a].
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Silmethúlë

Cytat: CookieMonster93 w Luty 05, 2015, 23:00:02
Cytat: Canis w Luty 05, 2015, 22:54:02
No mam nadzieję, Silmeth, że nie chodzi ci o rzekome rozróżnianie spółgłoski w [dɪ] i [dʲi], jesteś już trochę za stary na takie pomyłki; mam nadzieję, że coś innego masz na myśli.
[diː] vs. [ɟiː] raczej miał na myśli.

Yup.
  •  

Canis

Cytat: CookieMonster93 w Luty 05, 2015, 23:00:02
Cytat: Canis w Luty 05, 2015, 22:54:02
Cytat: Silmethúlë w Luty 05, 2015, 21:50:59
(...) dým z nevidím – a <d> w /dý/ i /dí/ na pewno nie wymawia tak samo
No mam nadzieję, Silmeth, że nie chodzi ci o rzekome rozróżnianie spółgłoski w [dɪ] i [dʲi], jesteś już trochę za stary na takie pomyłki; mam nadzieję, że coś innego masz na myśli.
[diː] vs. [ɟiː] raczej miał na myśli.
Nie wiedziałem, że czeski aż tak zmiękcza "d". Na pewno chodzi o [ɟ] jak w węgierskim?
  •  

CookieMonster93

Cytat: Canis w Luty 06, 2015, 08:09:16
Cytat: CookieMonster93 w Luty 05, 2015, 23:00:02
Cytat: Canis w Luty 05, 2015, 22:54:02
Cytat: Silmethúlë w Luty 05, 2015, 21:50:59
(...) dým z nevidím – a <d> w /dý/ i /dí/ na pewno nie wymawia tak samo
No mam nadzieję, Silmeth, że nie chodzi ci o rzekome rozróżnianie spółgłoski w [dɪ] i [dʲi], jesteś już trochę za stary na takie pomyłki; mam nadzieję, że coś innego masz na myśli.
[diː] vs. [ɟiː] raczej miał na myśli.
Nie wiedziałem, że czeski aż tak zmiękcza "d". Na pewno chodzi o [ɟ] jak w węgierskim?
Owszem :-)
divadlo dívka
English C1/2 Nederlands B2/C1 中文 B1 Čeština A2/B1
  •  

Wedyowisz

[ɟ] [ɟ] nierówne; [jsɛm] nie wydaje się jakoś istotnie trudniejsze do wymówienia niż dajmy na to [wza] (chociaż różnica między [isɛm] a [jsɛm] to trochę wewnątrzjęzykowa kwestia)
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

No ale wydaje mi się, że polska /łza/ to tak naprawdę [wʊ̆z'a]. Nie słyszymy pierwszej samogłoski, bo polska fonetyka (fonologia odczuwana) zakazuje akcentu oksytonicznego. Stąd /łuza/ i /łza/ różnią się przede wszystkim położeniem akcentu - [w'uza] vs.  [wʊ̆z'a].
To słychać wyraźniej, gdy przesuniemy akcent - jak dla mnie /łzami/ i /łuzami/ nie różnią się żadnymi cechami fonetycznie istotnymi. Różnica jest tylko w niuansie długości [u ] w /łuzami/ - który nie musi być zachowany, bo w potocznej mowie nie ma żadnych sztywnych zasad dotyczących długości samogłosek nieakcentowanych. Można postawić hipotezę, że nagranie "Zalał się łuzami", zdecydowana większość zrozumiałaby jako "Zalał się łzami" i nie dostrzegłaby w tym nic dziwnego.

A po polsku /jsem/ bym wymówił [jɪs'ɛm].

Sorry, Canis, że tak ci wątek masakruję.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Wedyowisz

#21
Dlatego napisałem, że różnica jest w zasadzie zdeterminowana wewnątrz danego języka. W wyrazach typu Gdańsk w zasadzie po [g] też jest ultrakrótka samogłoska-duch, która jednak jest niewidoczna dla fonologii języka polskiego, ale mogą ją słyszeć jako taką użytkownicy jakichś innych języków. Dla mnie bez dalszej specyfikacji zapis [wza] jest tożsamy z [uza]. Dany język może sobie je rozróżniać to przez wstawianie zwarcia krtaniowego przed /u/ (a nie przed /w/), to przez większe przymknięcie realizacji /w/, to przez enchaînement nagłosowego [w] z poprzedzającą wygłosową sylabą otwartą, to przez nieakcentowalność tej pierwszej fonetycznej sylaby w [wza] itd.

Może w czeskim w dokładnej transkrypcji faktycznie jest [jɪs'ɛm] (jeżeli już to ortograficzne j- jest w ogóle wymawiane), może chodzi tylko o brak zwarcia krtaniowego i przesunięcie akcentu poza ten segment i wskakiwanie [j] w wygłos poprzedzającej sylaby, gdy to tylko możliwe.

Najlepiej poszukać se nagrań. Coś niecoś jest na omniglocie. Z tego, co słyszę, w formach czas. ,,być" ten nagłos jest w nagraniach niezmiennie niemy. W wyrazach jméno, jmenovat se za to nie jest. Niestety nie ma nagrań form czasownika ,,iść".
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

elslovako

Wracając do tego jsem, http://pl.forvo.com/search/jsem/ - zdania Ztratil jsem tašku/peněženku i Jsem zraněn/ztracen wypowiada ta sama osoba - w zdaniach Ztratil jsem... nie słychać nagłosowego "j", ale już w Jsem... jak najbardziej. Myślę, że to już kończy dyskusję.

Wracając do tematu, zawsze śmieszyło mnie, nie wiedzieć czemu, zastávka jako przystanek.
  •  

Widsið

Divadlo, dupačky, hvězdokupa, nápad, odchod, šváb, z tych, które pamiętam w tej chwili.
  •  

Wedyowisz

стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Noqa

At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Towarzysz Mauzer

Otóż to. Ta konotacja Prusak~karaluch na Słowiańszczyźnie jest zastanawiająca. W sch. też jest bubašvaba, gdzie pierwszy człon to z tureckiego `robak`, a drugi - sami widzicie.

Jest też bubamara `biedronka`, od mara `Maryja`.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Hapana Mtu

Węgrzy też to przejęli, mają svábbogár (szwabski chrząszcz, dosł. szwabochrząszcz) albo synonimicznie német csótány (niemiecki karaluch).
º 'ʔ(1)|z(0) + -(y(2))| = º 'ʔ(1)|z(2)|
  •  

Canis

  •  

Spiritus

Na złość Canisowi.
Wiecie, że Czesi się nabijają z naszego samolotu i samochodu?
  •