Cześć, Tankred! Witamy na forum.
U nas dyskusje często bywają pikantne, a krytyka bezlitosna. Stanowi to u nas normę, ludzie to lubią, i nikt się o to nie obraża. Najmocniej przepraszam za kolegów, którzy zapomnieli, że mimo wszystko nie jest to norma. Nikt z nas nie miał tak naprawdę zamiaru urazić kogokolwiek. Dobrze jednak będzie nabrać dystansu do pojawiających się tu wypowiedzi. Nie do merytoryki, ale do stylu.
Pomysł fuzji oficjalnie ląduje w koszu. Nie podnośmy już więcej tego tematu (zwłaszcza tobie to mówię, Henryk Pruthenia, bo masz ten zwyczaj żyć w swoim świecie). Chyba tylko ja jestem zwolennikiem fuzji, więc pomysł odpada. Natomiast zwróćmy uwagę na to, że to jest chyba jedyny konkretny pomysł, jaki padł i był przedyskutowany. I dobrze się stało, bo rozgrzał dyskusję.
I tu zmierzam do meritum sprawy, czyli ewentualnej serii wpisów o conlangach (bądź czymkolwiek innym - jestem otwarty na wszelkie propozycje), która mogłaby zaowocować faktem, iż statystyczny Jaś, lat 14 wchodząc na Wooflę stwierdzi, iż jest to jego życiowe powołanie i z Woofli trafi na Conlangera. Seria mogłaby się nazywać dowolnie, liczba autorów również mogłaby być dowolna, ważne tylko by sztuczne języki były przedstawione w sposób możliwie najciekawszy dla czytelników potencjalnie zainteresowanych ich tworzeniem w przysżłości. Korzyści byłyby wzajemne.
Jestem jak najbardziej za. Henryk Pruthenia napisał, że korzyści ze współpracy byłyby dla nas żadne, i jest w ciężkim błędzie. Oto powody:
- odświeżenie forum, rozumiane jako kontakt z innymi poglądami niż te, które wałkujemy tu na co dzień
- odświeżenie forum, rozumiane jako coś nowego do roboty
- rozpropagowanie naszej działalności
- otwarcie na nowych użytkowników
- pojawia się szansa na to, że Wiki się trochę rozkręci językoznawczo, nie tylko językotwórczo
Podobne korzyści odniesie także Woofla oraz blog peterlina, wobec czego wychodzę z kolejną propozycją z mojej strony. Zróbmy tak:
- PFJ daje link do Woofli i do bloga we w miarę widocznym miejscu
- Wiki PFJ daje link do Woofli i do bloga też we w miarę widocznym miejscu, ale nie w sidebarze, szkoda go zaśmiecać
- Na Woofli pojawia się link do PFJ i do Wiki
- podobnie na blogu peterlina
Ponadto, redakcja Woofli miałaby dostęp do krytyki, a nasi użytkownicy otrzymaliby medium do propagowania treści promujących językoznawstwo (niekoniecznie językotwórstwo, bo to bardzo autystyczne hobby, które bawi niewielu). Mogłoby się to odbywać nawet nie na zasadzie włączenia naszych ludzi do redakcji, tylko po prostu na zasadzie podrzucenia linka mailem z dopiskiem "panie, skrobnąłem ten artykuł, weź pan go wrzuć i dopisz, że ode mnie do ludzi", i po zatwierdzeniu, opublikowaniu artykułu.
W przyszłości, gdyby zaszła taka potrzeba i powstało takie życzenie, moglibyśmy utworzyć na forum dział na dyskusje na temat Woofli i bloga. Korzyści z takiego zabiegu byłyby wzajemne.
Co więcej, moglibyśmy korzystać z profilu Facebooka jaki ma Woofla, zamiast z naszego, w końcu jego nazwa to
Świat Języków Obcych, która jest bardzo dobra.

Wiązanka obelg na temat nazwy, wrażliwi niech nie czytają