Najdziwniejsze nazwy miejscowości w Polsce

Zaczęty przez Dynozaur, Luty 25, 2015, 20:54:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wercyngetoryks

ChWDChRL
  •  

Obcy

Cytat: Spodnie w Listopad 29, 2015, 17:27:54
Mierziączka.

-rzi-?

Normalnie od mier-zić + -ączka tak jak jest miesiączka.
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

elslovako

  •  

Dynozaur

Ale to od rzeki. Rzeki to trochę osobne zagadnienie.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

elslovako

  •  

Dynozaur

#81
Tłumaczenie z niemieckiego. Przeźrzyste znaczeniowo, ale fakt - dość nietypowe jak na polską toponimję (za to typowe dla niemieckojęzycznej toponimji w Prusiech, nie wiem czy gdzie indziej też). Aż się dziwię, że KUNM to zostawił.

Ciekawe jest to, że ta (jakkolwiek dziś archaiczna) jednostka powierzchni ma w języku polskim zupełnie dwie różne nazwy. Na północy mówiono włóka, a na południu - łan. Zdaje się ta druga nazwa jest powszechniejsza w "ogólnopolskiej" literaturze.

Gdzieniegdzie chyba też funkcjonowało huba, hufa z niemieckiego.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

  •  

Dynozaur

Jeśli chodzi o nazwy przejęte z niemieckiego, to nic nie przebije Strucfonia.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?

Wedyowisz

Z tej gminy, Mgoszcz i Błachta też ciekawe.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Widsið

Chwiram.

Dodatkowo, nie dziwna, ale zadziwiająco dobrze morfologicznie zbudowana i zakamuflowana nazwa pilskiej dzielnicy Staszyce, której nazwa upamiętnia Staśka Staszica, który to w Pile był onegdaj ochrzczony. Dzisiaj pewnie powstałoby jakieś "Staszicowo", "Staszic Estate" czy ch.wie co.
  •  

Dynozaur

To oczywiście dzięki językowej sprawności KUNMistów. Zresztą, "Staszica" (zamiast Staszyca) chyba zrobiono z niego sztucznie.

Ale znając życie, to pewnie te "Staszyce" i tak zastąpiły jakąś wcześniejszą spolszczoną nazwę tej dzielnicy. Bo akurat w okolicach Piły ludowe polskie nazewnictwo istniało (tak jak na Mazurach i południowej Warmji czy Górnym Ślązku).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Sztucznie wydzielono ten rejon trochę, dlatego stara nazwa nie przetrwała (nie mogę sobie przypomnieć, jak brzmiała, to było coś w rodzaju Szubienicznej albo Wisielczej Góry). Niemcy na cały obszar mówili Carlsberg. Po wojnie podzielono to na te Staszyce, oprócz tego jeszcze na starszych mapach są Dołki i Sosnówka, a w Polsce Ludowej, kiedy planowano z Piły zrobić 150-tysięczne miasto, myślano nad jakimś dalszym rozdzielaniem na Staszyce I, II, III, IV. Ostatecznie te nazwy się nie utrzymały jakoś mocno, w Pile nie ma raczej w zwyczaju podawania dzielnicy czy osiedla, kiedy ktoś kogoś pyta o to, gdzie mieszka, chyba że pytany kupił apartament wielkości 30 m2 przy zalewie, to wtedy z wyzywającym uśmiechem powie, że na [sic] Zielonej Dolinie. W każdym razie, nazwy cieszą się różną żywotnością - największą te, od których nazwy wzięły przystanki kolejowe i Motylewo, które nadal pozostaje odrębną jednostką morfologiczną, i które jest w granicach miasta dopiero od '92. Przypuszczam, że podobnie jest w innych miastach o podobnej wielkości.
  •  

Wedyowisz

@up: dziwne, w Oświęcimiu, który jest mniejszy od Piły, nazwy dzielnic takie jak Stare Miasto (albo raczej ,,Miasto"), Osiedle Chemików (często ,,Osiedle"), Zasole, Błonie są powszechnie używane. Nieraz szybciej kojarzone będzie osiedle/punkt orientacyjny (który może być jakimś bytem z przeszłości), niż nazwa ulicy.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Widsið

Hm, może ma to związek z tym, jak miasto wygląda. Piła miała mało szczęścia w 2. wojnie światowej, co sprzyjało późniejszej budowie miasta całkowicie od początku i tym samym uzyskaniu "jednolitego designu" - granice obszarów działania poszczególnych rad osiedli przebiegają mniej więcej w zgodzie z przedwojennym układem urbanistycznym, ale te stare jednostki morfogenetyczne zatarły się już w przestrzeni - osoba jadącą przez Piłę np. jadąc z Bydgoszczy w stronę Gorzowa na pewno nie zorientuje się, że na swojej trasie ma cztery osiedla-jednostki pomocnicze i jeszcze kilka tradycyjnych. Sami mieszkańcy mają z tym problem: nikt nie wie, gdzie są np. Zdroje, a gdzie Dębowa Góra.
  •