Niedorzeczowniki i rzeczowniki-duchy

Zaczęty przez Wedyowisz, Marzec 22, 2015, 14:34:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

Vilène

Cytat: Noqa w Czerwiec 20, 2015, 15:17:27
Co jest nienaturalnego w przejście szedłem > szłem opartego na analogii do szłam?
Słownikowy polski jest pełny wyników takich analogii.
W tym samo szedł jest wynikiem analogii – prasłowiański miał w rodzaju męskim samo šьlъ (patrz: czeskie šel, słowackie išiel), zaś -d- to najprawdopodobniej analogia do padł, jadł i podobnych.
  •  

Silmethúlë

POZOR! Poniższy post nie bierze pod uwagę tego, co wyżej napisał(a) Vilène. Zresztą, chciałbym zobaczyć jakieś konkretne wywody nt. rozwoju tego *šь(d)lъ/*šь(d)la/*šь(d)lo we wczesnym prasłowiańskim, skoro jest łączone z *xoditi, a to z pie. *sod- (choć też niektórzy argumentują, że jednak nie są powiązane) – to /d/ kiedyś tam musiało być, pytanie – kiedy je zgubiono?.

No akurat szedł vs. szła ma pewien sens.
*šьdlъszedł
*šьdla*szdłaszła
*šьdlo*szdłoszło

Formy żeńska i nijaka z zachowaniem /d/ po wokalizacji jerów są trudniejsze do wymówienia i nie zachowały się chyba w żadnym z dialektów. Forma męska jest dość łatwa do wymówienia i dialekty ją zachowały, więc nie dziwi, że funkcjonuje w standardowym języku w opozycji do żeńskiej i nijakiej bez /d/.

Jedyne, do czego można się przyczepić, to tępienie na siłę form odmienionych szłem, szłeś, które powstały z wyrównania do form żeńskich i nijakich (a nie z regularnego rozwoju z ps.), ale które są dość powszechne. Problem z tymi formami jest taki, że brakuje im formy nieodmienionej (*szł, *szeł?), przez co nie wprowadzają pełnej symetrii między rodzajami.
  •  

Dynozaur

Cytat: Vilène w Czerwiec 20, 2015, 16:01:13W tym samo szedł jest wynikiem analogii – prasłowiański miał w rodzaju męskim samo šьlъ (patrz: czeskie šel, słowackie išiel), zaś -d- to najprawdopodobniej analogia do padł, jadł i podobnych.

Nie, to nie jest prawda.

šьd- (< xьd-) jest w apofonji do xod-. -d- było tam zawsze.

A w językach typu czeski, słowacki po prostu najpierw zaszło ułacnienie grupy spółgłoskowej w rodzajach niemięzkich (analogicznie jak w polskim), a następnie formę męzką dorobiono przez analogję.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

#48
Cytat: SilmeJedyne, do czego można się przyczepić, to tępienie na siłę form odmienionych szłem, szłeś, które powstały z wyrównania do form żeńskich i nijakich (a nie z regularnego rozwoju z ps.), ale które są dość powszechne. Problem z tymi formami jest taki, że brakuje im formy nieodmienionej (*szł, *szeł?), przez co nie wprowadzają pełnej symetrii między rodzajami.

Nie stanowi to jednak problemu w przypadku czasowników takich jak mógł, wiódł (ogólnie potoczny polski skłania się często ku rozszerzeniu jednego tematu na wszystkie rodzaje w 1. i 2. os. przy zachowaniu izolowanego r. m. 3. os. l. poj.).

Cytat: DynozaurA w językach typu czeski, słowacki po prostu najpierw zaszło ułacnienie grupy spółgłoskowej w rodzajach niemięzkich (analogicznie jak w polskim),
niemięski to jakiś żywotny dla ryb i ślimaków? Nie wiedziałem, że u nich to tak daleko zaszło.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Silmethúlë

#49
Cytat: Wedyowisz w Czerwiec 20, 2015, 19:19:20
Nie stanowi to jednak problemu w przypadku czasowników takich jak mógł, wiódł (ogólnie potoczny polski skłania się często ku rozszerzeniu jednego tematu na wszystkie rodzaje w 1. i 2. os. przy zachowaniu izolowanego r. m. 3. os. l. poj.).

Ale przecież mógł, wiódł to regularny rozwój z *moglъ, *vedlъ, i pasuje do form osobowych mogłem, wiodłem. Czy chodzi ci o zgubienie długości/pochyloności ó–o? Ta zmiana wydaje mi się jednak trochę mniejsza niż zgubienie sylaby (szed.łem vs szłem), o ile w ogóle uproszczenie l-partic. + jesmьl-partic.-em nie zachodziło w tym samym czasie, co wzdłużenie zastępcze – wtedy mogłem, wiodłem (a także wzięłem?) byłyby zupełnie regularne.
  •  

Wedyowisz

#50
Cytat: Silmethúlë w Czerwiec 20, 2015, 19:57:07
Cytat: Wedyowisz w Czerwiec 20, 2015, 19:19:20
Nie stanowi to jednak problemu w przypadku czasowników takich jak mógł, wiódł (ogólnie potoczny polski skłania się często ku rozszerzeniu jednego tematu na wszystkie rodzaje w 1. i 2. os. przy zachowaniu izolowanego r. m. 3. os. l. poj.).

Ale przecież mógł, wiódł to regularny rozwój z *moglъ, *vedlъ, i pasuje do form osobowych mogłem, wiodłem. Czy chodzi ci o zgubienie długości/pochyloności ó–o?

Tak, że w zasadzie chyba powinno być *mógłem, wiódłem, niósłem (wzdłużenie zastępcze zaszło przed klitycyzacją czasownika posiłkowego), analogicznie jak w normatywnym wziąłem, po śląsku jodłeś itp. Zresztą postaci niózem/niósem, mógem/mókem występują w gwarach. Nie wiem, co się w tych czasownikach stało z tą wymianą. Wygląda to na ten sam proces, który widzimy w szłem, wzięłem, tylko wcześniejszy i ,,ustandarcony".
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

ArturJD

Bardziej składniowe: "mogę tu być" vs. "może mnie tu nie być"; **"może mnie tu być"
  •  

Noqa

raptem

Rapt można znaleźć jeszcze w słowniku, ale jest chyba już na tyle archaiczny, że się liczy.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Ainigmos

Słownictwo nie może upodobnić się do poharatanego wykorzeniającymi wtrętami drzewa bez korzeni - oto hasło czyścielskiego słowodzieja
  •  

elslovako

  •  

Siemoród

Do siego roku

Chyba jedyne wyrażenié (oprócz dziś i być moźe drugich wyrażeń z czasem związanech) z zaimkiem si / siéj / sien

Inaczéj sprawa ma się w serbskochorwackiém gdzie jest od groma wyrażeń typu večeras, danas, sinoć, noćas...

Jeszcze zwrot ta czy sia / taki czy siaki
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Obcy

Cytat: Siemoród w Maj 01, 2016, 12:25:57
Inaczéj sprawa ma się w serbskochorwackiém gdzie jest od groma wyrażeń typu večeras, danas, sinoć, noćas...

...i inaczej ma się sprawa też w rosyjskim: сейчас, сегодня, сюда, здесь, до сих пор, по сей день, ни то ни сё etc... :)
  •  

Todsmer

Cytat: Siemoród w Maj 01, 2016, 12:25:57
Do siego roku

Chyba jedyne wyrażenié (oprócz dziś i być moźe drugich wyrażeń z czasem związanech) z zaimkiem si / siéj / sien (...)
Latoś :D
  •  

Siemoród

#58
ptoki

a ściśléj ptáki

z wyrażenia po ptákach, którego nigdy nie słyszałem z [a], a chyba zawsze z [ɔ].

No i grom w znaczeniu mnóstwo - od groma oraz lik (bez liku).

EDIT:
Co się odwlecze to nie uciecze.
(no chyba, że do aoryst)
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Toszczyk

Cytat: Siemoród w Maj 15, 2016, 23:32:13
Co się odwlecze to nie uciecze.
(no chyba, że do aoryst)

To nie jest aoryst, bo aoryst to z założenia czas przeszły prosty, w polszczyźnie zachowały się jego pojedyncze formy w najdawniejszych zabytkach. To jest czas przyszły od czasownika "uciec" - odmienia się tak samo jak "ciec", czy "upiec". Upiec - upiecze, uciec - uciecze. Dzisiejsza forma "uciek-n-ie" jest rezultatem wstawienia powszechnego morfemu -n-, przez co końcówka nie miękczy "k".
Gdybyśmy chcieli być bardzo regularni, byłoby: uciec-uciecze, ucieknąć-ucieknie.
biotechnolog, chórzysta, miłośnik oper i muzyki baroku
  •