Obawiam się, że może być ciężko. Sporo osób ma cząstkową - mniejszą czy nawet bardzo porządną - wiedzę o staropolszczyźnie, ale nikt chyba na tyle usystematyzowanego - jakimiś studiami czy własnym konsekwentnym dociekaniem - by rzecz móc wyłożyć. Zresztą nawet kursy na polonistyce nie wykładają staropolszczyzny jako odrębnego systemu, ale jako system w ruchu wstecz, jako diachronię, gramatykę historyczną. I, co gorsza, nawet jeśli na polonistykach są kadry, które umiałyby to wyłożyć, i w ogóle, obok anglistyki, jest tam robione najlepsze językoznawstwo, to akurat studentów w 99% wcale to nie interesuje, a ci, których język interesuje znajdują się na innych filologiach, kaj lingwistyka stoi gorzej. Tak czy owak, polecałbym po prostu stopniowe dociekania własne. Wpierw co rzecze Wikipedia, potem porównania postaci wyprowadzalnych z SCS/PSł z tymi, które znają teksty. Potem - a tak naprawdę w międzyczasie - fonetyka i jej główne zagadnienie, samogłoski pochylone, co może być wstępem do ogólnosłowiańskich rozważań akcentowych, bo w pewnym momencie ogarniania tego tematu nie sposób na to wstąpić.
Nie chcę odsyłać do Klemensiewicza, bo sam go nie czytałem, ale jak masz czas i siłę, to może warto.