Klimat Kyonu

Zaczęty przez Canis, Czerwiec 15, 2020, 22:51:38

Poprzedni wątek - Następny wątek

Pluur

#60
Przeczytałem wspaniałe artykuły o klimacie Kyonu Canisa i mam kilka kwestii:
1. W metodologii dlaczego założona zostało, że południe jest bardziej suche od północy?
2. Czy ustalenia klimatyczne (z równonocą i porami roku) popsują mi ustalony i przeliczony kalendarz?
3. Czy przypisy nie powinny być do konkretnych części tekstu?
4. Nieścisłość w tabeli
Cytuj

    Tangia: eksplozja roślinności na zachodnim wybrzeżu, pustynnienie na zachodnim

5. Gdzie jest Wielka Pustynia Północna?
6. Wiem, że trochę wybiegam w przyszłość (opis Olsenii będzie zda się po Murii i Siedmiomieściu), ale co daje ten ciepły prąd morski wychodzący z Olsenii. Czy prądy morskie na północy nie utrudnią kolonizacji jej przez Neszów? Co do Płytkiej oceanicznej przeszkody terenowej, to może niech nowe wyspy powstają na Wszechoceanie? W przeciągu kilkuset lat kyońskich może ich przeca powstać trochę, połączyć się w większe? Teraz mi wpadł do głowy pomysł, że zabawnie by było jakby tą przeszkodę oceaniczną zrobili ludzie, którzy przybyli na Kyon ten milion lat temu :D
7. Uważam, że Arktyka i Antarktyda powinny mieć swoje kyońskie nazwy.
8. Tutaj:
Cytuj

    Pod wpływem deszczu, roślinność kyońska jest zdolna doprowadzić do gwałtownych, eksplozywnych zakwitów, które w kilka tygodni są w stanie przeobrazić kompletną pustynię w dżunglę.[/url] - jak dla mnie, jest to zbyt fantastyczne, choć wpływa pozytywnie na istnienie drewna, a przez to olseski węgiel drzewny (jeśli to choć w jakimś stopniu klimatycznie Olsenii dotyczy). Jestem teraz raczej przeciwny Ancient Florze.

9. Tutaj nie ma błędu?
Cytuj

    Zimą (lato globalnie) nad całym Ajdynirem znajduje się silny, kontynentalny ośrodek niżowy, który wpompowuje suche powietrze w region.

bo na grafice jest duża litera H.
Wracając do Ajdyniru. Wydaje się to być terytorium nie do życia (przynajmniej dla Olsów...). Canisie, a w przypadku zamarzania Jeziora Szmaragdowego dochodzi do całkowitego zamarznięcia?
  •  

Canis

Zamiast odpisać na posta, to przypadkiem zedytowałem Pluurowy (...). Na szczęście udało mi się przywrócić jego treść, choć nie formatowanie.

Cytat: Pluur w Wrzesień 21, 2020, 23:39:30
Przeczytałem wspaniałe artykuły o klimacie Kyonu Canisa i mam kilka kwestii:
Odnoszę się do nich kolorem zielonym.

1. W metodologii dlaczego założona zostało, że południe jest bardziej suche od północy?
Wielka Pustynia Północna nie jest oddzielona od Arktyki żadnymi górami. Na południu jest inaczej. To powoduje, że pewna wilgoć na północ jednak czasem wpada, szczególnie, że lądy kontynentu kończą się a wody zaczynają na komórce Ferrela w ośrodkach niżowych.

2. Czy ustalenia klimatyczne (z równonocą i porami roku) popsują mi ustalony i przeliczony kalendarz?
Nie wiem? Nie znam twojego kalendarza.
Mi popsuły ; )


3. Czy przypisy nie powinny być do konkretnych części tekstu?
Tak. Nie miałem siły tego posprzątać, i nie chciałem psuć sobie weny. Nie chciałem też już niczego przedłużać. Posprzątać zawsze będzie można, także głowa do góry. Chciałbym przedstawić już konkrety, towar, który każdemu obiecałem, i który był wielokrotnie opóźniany.

4. Nieścisłość w tabeli
CytatTangia: eksplozja roślinności na zachodnim wybrzeżu, pustynnienie na zachodnim
Dzięki! Już poprawione.

5. Gdzie jest Wielka Pustynia Północna?
Rozległy obszar interioru kontynentu ogólnikowo od równika na północ. Nie wytyczam teraz wyraźnych granic. Nie zaliczałbym do niej gór czy wybrzeży.

6. Wiem, że trochę wybiegam w przyszłość (opis Olsenii będzie zda się po Murii i Siedmiomieściu), ale co daje ten ciepły prąd morski wychodzący z Olsenii. Czy prądy morskie na północy nie utrudnią kolonizacji jej przez Neszów? Co do Płytkiej oceanicznej przeszkody terenowej, to może niech nowe wyspy powstają na Wszechoceanie? W przeciągu kilkuset lat kyońskich może ich przeca powstać trochę, połączyć się w większe? Teraz mi wpadł do głowy pomysł, że zabawnie by było jakby tą przeszkodę oceaniczną zrobili ludzie, którzy przybyli na Kyon ten milion lat temu :D [/quote]
Wybiegasz. Prąd ma znaczenie dla klimatu, łagodząc go. Nie ma większego znaczenia dla kolonizacji na takich obszarach. Kyon obraca się wolniej, wiatry mają mniej energii, ale istnieją. Wiatry przeciwne przeszkadzają ci mniej. Wiatry wspierające pomagają ci mniej.
Co do ludzi przybywających na Kyon 1 mln lat temu i tworzących olbrzymie zapory kontynentalne, nie wiem jaką magiczną mocą musieliby dysponować. Pomysł bajerancki, ale do porozważania, nie wbudowywałbym go na poważnie.


7. Uważam, że Arktyka i Antarktyda powinny mieć swoje kyońskie nazwy.
Jakie? Arktosja i Sfeniscja?

8. Tutaj:
CytatPod wpływem deszczu, roślinność kyońska jest zdolna doprowadzić do gwałtownych, eksplozywnych zakwitów, które w kilka tygodni są w stanie przeobrazić kompletną pustynię w dżunglę.
Jak dla mnie, jest to zbyt fantastyczne, choć wpływa pozytywnie na istnienie drewna, a przez to olseski węgiel drzewny (jeśli to choć w jakimś stopniu klimatycznie Olsenii dotyczy). Jestem teraz raczej przeciwny Ancient Florze.
Czy jesteś za ludźmi terraformującymi Ziemię i wznoszącym podmorskie grzbiety oceaniczne, a przeciw genetycznej adaptacji roślinności do klimatu Kyonu?

9. Tutaj nie ma błędu?
CytatZimą (lato globalnie) nad całym Ajdynirem znajduje się silny, kontynentalny ośrodek niżowy, który wpompowuje suche powietrze w region.
bo na grafice jest duża litera H.
Zgadza się. Poprawiłem.

Wracając do Ajdyniru. Wydaje się to być terytorium nie do życia (przynajmniej dla Olsów...).
Wszystkie tereny nabrzeżne są do życia. Wiatry Kyonu, szczególnie te na kontynencie, są słabsze od ziemskich (wolniejszy obrót planety), za to parowanie jest silniejsze (dłuższy czas naświetlania za dnia, wyższe temperatury). Natomiast, jak wiesz, Ajdynir ma ogromne terytoria, które rzeczywiście w 90% będą do niczego. Równie dobrze można ściąć ajdynirskie terytorium do sensownych terytoriów albo dać im całą pustynię. Albo dać całą pustynię południową np. Nuarii, na jedno wyjdzie, i jeden i drugi nic nie zrobią z tysiącami kilometrów kamieni i piachu.

Canisie, a w przypadku zamarzania Jeziora Szmaragdowego dochodzi do całkowitego zamarznięcia?
Nie sądzę. Zwłaszcza, jeżeli to jezioro jest słone.


https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wielb%C5%82%C4%85d_i_Rekin/Muria_i_Siedmiomie%C5%9Bcie
Następny rozdział: Muria i Siedmiomieście.
Zapraszam do czytania. Mogą być jeszcze literówki.
  •  

Pluur

#62
CytatWielka Pustynia Północna nie jest oddzielona od Arktyki żadnymi górami. Na południu jest inaczej. To powoduje, że pewna wilgoć na północ jednak czasem wpada, szczególnie, że lądy kontynentu kończą się a wody zaczynają na komórce Ferrela w ośrodkach niżowych.
Rozumiem i dziękuję za wyjaśnienie.

CytatNie wiem? Nie znam twojego kalendarza.
Mi popsuły ; )
Dobrze, a jak powinienem był to sprawdzić?
EDIT: Kalendarz olseski

CytatTak. Nie miałem siły tego posprzątać, i nie chciałem psuć sobie weny. Nie chciałem też już niczego przedłużać. Posprzątać zawsze będzie można, także głowa do góry. Chciałbym przedstawić już konkrety, towar, który każdemu obiecałem, i który był wielokrotnie opóźniany.
CytatRozległy obszar interioru kontynentu ogólnikowo od równika na północ. Nie wytyczam teraz wyraźnych granic. Nie zaliczałbym do niej gór czy wybrzeży.
CytatWybiegasz. Prąd ma znaczenie dla klimatu, łagodząc go. Nie ma większego znaczenia dla kolonizacji na takich obszarach. Kyon obraca się wolniej, wiatry mają mniej energii, ale istnieją. Wiatry przeciwne przeszkadzają ci mniej. Wiatry wspierające pomagają ci mniej.
Co do ludzi przybywających na Kyon 1 mln lat temu i tworzących olbrzymie zapory kontynentalne, nie wiem jaką magiczną mocą musieliby dysponować. Pomysł bajerancki, ale do porozważania, nie wbudowywałbym go na poważnie.
CytatNie sądzę. Zwłaszcza, jeżeli to jezioro jest słone.
Rozumiem :D

CytatCzy jesteś za ludźmi terraformującymi Ziemię i wznoszącym podmorskie grzbiety oceaniczne, a przeciw genetycznej adaptacji roślinności do klimatu Kyonu?
Ale genetycznie zmienione przez tych ludzi?

CytatJakie? Arktosja i Sfeniscja?
Jeszcze jak!

CytatRównie dobrze można ściąć ajdynirskie terytorium do sensownych terytoriów albo dać im całą pustynię. Albo dać całą pustynię południową np. Nuarii, na jedno wyjdzie, i jeden i drugi nic nie zrobią z tysiącami kilometrów kamieni i piachu.
Czyli jak Australia abo inksze Chiny.
  •  

Canis

  •  
    Pochwalone przez: Pluur

Pluur

Ciekawe!

Mam jednak kilka pytań:
1.
Cytat: Canisocean pomiędzy Olsenią a Surdem może zostać zamarznięty.
Ale, że tak całkowicie, całkowicie, że karawany (tak jakżeś pisał)? Zdarza się gdzieś coś takiego na Ziemi? Odległość pomiędzy Surdem a Rubanią (ta wyspa na południu) jest dość spora.  Z obrazków wynika, że na czas zimy Olsenia jest de fakto pozbawiona morza pomiędzy Olsenią właściwą, Surdem a Rubanią.
2.
Cytat: CanisInterior Olsenii prawdopodobnie będzie dość pustynny
Wiadomo w jakiej odległości występowałoby już pustynnienie? Na tej mapie mam już nieaktualny podział administracyjny, jednak dobrze opisany. Jesteś wstanie powiedzieć mi mniej więcej od jakich miast w Olsenii zaczyna się pustynnienie i niezbyt miłe warunki do życia? Zawsze zakładałem, że interior olseski (określony wg cyferek 6, 5, 13, 14, 15) ma klimat podobny do polskiego.

Ogólnie rzecz biorąc klimat mi odpowiada. Obecnie centrum polityczne, naukowe i kulturalne znajduje się na kontynencie (Kozon). Nie raz już zastanawiałem się nad przeniesieniem tego centrum na wyspy - stąd pomysł inwazji kauradzkiej. Pytanie, czy przy takim klimacie takie centrum mogłoby kiedykolwiek trafić na kontynent.
  •  

Canis

Cytat: Pluur w Wrzesień 27, 2020, 22:34:49
Ciekawe!

Mam jednak kilka pytań:
1.
Cytat: Canisocean pomiędzy Olsenią a Surdem może zostać zamarznięty.
Ale, że tak całkowicie, całkowicie, że karawany (tak jakżeś pisał)? Zdarza się gdzieś coś takiego na Ziemi? Odległość pomiędzy Surdem a Rubanią (ta wyspa na południu) jest dość spora.  Z obrazków wynika, że na czas zimy Olsenia jest de fakto pozbawiona morza pomiędzy Olsenią właściwą, Surdem a Rubanią.
2.
Cytat: CanisInterior Olsenii prawdopodobnie będzie dość pustynny
Wiadomo w jakiej odległości występowałoby już pustynnienie? Na tej mapie mam już nieaktualny podział administracyjny, jednak dobrze opisany. Jesteś wstanie powiedzieć mi mniej więcej od jakich miast w Olsenii zaczyna się pustynnienie i niezbyt miłe warunki do życia? Zawsze zakładałem, że interior olseski (określony wg cyferek 6, 5, 13, 14, 15) ma klimat podobny do polskiego.

Ogólnie rzecz biorąc klimat mi odpowiada. Obecnie centrum polityczne, naukowe i kulturalne znajduje się na kontynencie (Kozon). Nie raz już zastanawiałem się nad przeniesieniem tego centrum na wyspy - stąd pomysł inwazji kauradzkiej. Pytanie, czy przy takim klimacie takie centrum mogłoby kiedykolwiek trafić na kontynent.
1. Czy całkowicie? Pozostawiam to spekulacji. Po przemyśleniach też mam co do tego wątpliwości. To jest jednak ocean. Słony, słony ocean. Jest za to jeden argument za, powolny obrót planety. To sprzyja zamarzaniu. Ale czy w stopniu znaczącym, tego nie wiem.
2. Jeżęli chodzi o Rubanię, to wszystko zależy od tego, gdzie umieścisz na niej góry. Tu nie stawiam definitywnej wypowiedzi. Na mapach Kyonu, którymi ja dysponuję, nie ma tam wielkich gór. Są góry, może nawet wysokie, ale to nie jest taka długa ściana jak w innych miejscach, która stanowiłaby twardą zaporę przez wilgocią. Ja generalnie wyobrażałem sobie Rubanię jak Szkocję, a pozostałe wyspy jako typowy klimat umiarkowany czy nawet śródziemnomorski. Co do kontynentu, jestem świadomy problemu. Wg obecnego modelu jest to pustynia, ponieważ jest tam przerwa w łańcuchach górskich, przez którą wylewa się żar z gigantycznych wyżów w centrum pustyni. Ten wiatr zdominuje oceaniczny, więc nie ma w sobie grama wilgoci. Czy można jakoś specjalnie ukształtować teren, by to ocalić? Może i można. Zastanowię się nad tym po prezentacji wszystkich regionów. Pamiętaj też, że czym innym jest tu interior kontynentu, a czym innym tereny nabrzeżne. One, zakładam, będą miały dostatecznie dużo wilgoci, by utrzymać pewne rolnictwo, nie będzie to jednak el Dorado.



https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wielb%C5%82%C4%85d_i_Rekin/Nuaria
Następny rozdział: Nuaria!
  •  

Pluur

Cytat: Canis1. Czy całkowicie? Pozostawiam to spekulacji. Po przemyśleniach też mam co do tego wątpliwości. To jest jednak ocean. Słony, słony ocean. Jest za to jeden argument za, powolny obrót planety. To sprzyja zamarzaniu. Ale czy w stopniu znaczącym, tego nie wiem.
No dobrze, a czy byłaby możlwiość, że w pewnych warunkach Felża (wyspa na północ od Rubanii) i Rubania byłyby połączone stałym lądolodem na okres zimy, zaś na okres lata nie? Dalej, czy dałoby się owe połączenie uzyskać z kontynentem, przy płynności akwenu na południe od połączenia? Jeżeli tak, to jestem za tym.
Cytat: Canis2. Jeżęli chodzi o Rubanię, to wszystko zależy od tego, gdzie umieścisz na niej góry. Tu nie stawiam definitywnej wypowiedzi. Na mapach Kyonu, którymi ja dysponuję, nie ma tam wielkich gór. Są góry, może nawet wysokie, ale to nie jest taka długa ściana jak w innych miejscach, która stanowiłaby twardą zaporę przez wilgocią. Ja generalnie wyobrażałem sobie Rubanię jak Szkocję, a pozostałe wyspy jako typowy klimat umiarkowany czy nawet śródziemnomorski. Co do kontynentu, jestem świadomy problemu. Wg obecnego modelu jest to pustynia, ponieważ jest tam przerwa w łańcuchach górskich, przez którą wylewa się żar z gigantycznych wyżów w centrum pustyni. Ten wiatr zdominuje oceaniczny, więc nie ma w sobie grama wilgoci. Czy można jakoś specjalnie ukształtować teren, by to ocalić? Może i można. Zastanowię się nad tym po prezentacji wszystkich regionów. Pamiętaj też, że czym innym jest tu interior kontynentu, a czym innym tereny nabrzeżne. One, zakładam, będą miały dostatecznie dużo wilgoci, by utrzymać pewne rolnictwo, nie będzie to jednak el Dorado.
Tak, też sobie Rubanię wyobrażałem zawsze jako Szkocję, Litwę. Z tego co pamiętam cała Rubania jest położona na terenach wyżynnych, a na jej południu są dość wysokie klify.
Co do kontynentu. Pytanie, czy potężna rzeka spływająca z jakiś gór, albo łącząca Jezioro Szmaragdowe z Szyszenią, a przez to z oceanem, nie złagodziłaby miejscowych warunków klimatycznych? Bo jeżeli zostawimy pustynną Olsenię w jej wnętrzu, ale zostawimy dość żyzną Szyszenię, to jestem wstanie przemodelować państwo i jego historię w taki sposób, że Olsenia to twór stricte nadbrzeżny z jakimiś wewnętrznymi osadami nad oazami czy jeziorami we wnętrzu interioru. Tym samym inwazja kauradzka pogrzebałaby Olsenię na kontynencie, a centrum moich zainteresowań przeniesłoby się na wyspy i tereny nadbrzeżne. W tym przypadku Tangii wyrasta poważny gracz morski, któremu dużo bliżej do Murii czy Ajdyniru. Nuaria w tym wypadku nie zostałaby zajęta, a raczej podzielona na strefy wpływów poszczególnych faktorii i kompanii handlowych. W tym scenariuszu także Borlach byłby potrzebny, żeby omówić wędrówkę ludów - choć tutaj możemy założyć, że te kilka tysięcy kyońskich lat temu był łagodniejszy klimat w tym miejscu, a dopiero potem się zmienił na pustynne obszary pomiędzy Olsenią, Szyszenią a Ajdynirem. Jak się na to zapatrujecie?
  •  

Canis


Canis

#68
https://jezykotw.webd.pl/wiki/Wielb%C5%82%C4%85d_i_Rekin/Tangia_i_Pinu
Następny rozdział: Tangia i Pinu!

Z dodatkowym bonusem w postaci bardziej precyzyjnych map Tangii!

Canis


Canis


Canis