Kyon, Epizod 2: Krok w Przyszłość!

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Czerwiec 12, 2017, 01:36:15

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Okk. Dzięki Todsmer wielkie! Choć uważam, że trochę za dużo ludzi dałeś na pustynię, to trzeba zmienić, ok?

Okk, dzięki za informację!
Będzie chyba trzeba ostatecznie zrobić artykuł o ludach, by takie rzeczy móc tam poumieszczać.
Ma ktoś jakie propozycje, jak to zrobić?
To jest, jak podzielić ludy? Według jakiego kryterium bardziej -

Henryk Pruthenia

Hmm, przyglądam się tej mapie, i myślę, że te dzikie ludy miałby problemy utrzymać się na tej pustyni, za Białym Półksiężycem. To trzeba przeedytować, chyba, że Ci zależy nad jakimiś ludami, które żyją przy oazach - no ale wtedy i tak trzeba wybrać pojedyncze punkty, a nie rzucać ich na cały obszar.

Pluur

CytatBędzie chyba trzeba ostatecznie zrobić artykuł o ludach, by takie rzeczy móc tam poumieszczać.
Ma ktoś jakie propozycje, jak to zrobić?
To jest, jak podzielić ludy? Według jakiego kryterium bardziej -
Myślę, że główne podrozdziały tego tematu na wiki powinny być uszeregowane geograficznie, zaś na końcu, lub początku dać tabelę/drzewko wg pochodzenia/powinowactwa.
  •  

Henryk Pruthenia

Możnaby tak zrobić, byle jednak nie przesadzać z tym powinowactwem :P

Pluur

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 02, 2017, 00:26:57
Możnaby tak zrobić, byle jednak nie przesadzać z tym powinowactwem :P
Ano racja.
  •  

Todsmer

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 01, 2017, 22:36:58
Hmm, przyglądam się tej mapie, i myślę, że te dzikie ludy miałby problemy utrzymać się na tej pustyni, za Białym Półksiężycem. To trzeba przeedytować, chyba, że Ci zależy nad jakimiś ludami, które żyją przy oazach - no ale wtedy i tak trzeba wybrać pojedyncze punkty, a nie rzucać ich na cały obszar.
Gdzie, na południu, południowym wschodzie, czy wschodzie? Na południu jest dżungla, więc tu problemu nie widzę, na południowym wschodzie dość suche wyżyny, ale wystarczająco nawodnione, żeby można było uprawiać pasterstwo.

Natomiast co do wschodu, tam jest rzeka, notabene chyba najdłuższa na Kyonie. Zazwyczaj wysycha ona (w dolnym biegu) w porze suchej, ale wystarcza to na rolnictwo nad samą rzeką. Tereny, na których *nie* mieszkają żadni ludzie, są oczywiście niepokolorowane, ale ludzie przecież żyją na pustyni, nie siedzą w oazach cały czas. Więc na terenie pustynnym ziemie zaznaczone jakimś kolorem należy rozumieć jako: a) ludność osiadłą w oazach i w dolinach rzek, gdzie można uprawiać jakąś formę rolnictwa i b) nomadów na pozostałych ziemiach (step, półpustynia, pustynia). Sytuacja wygląda tak (jak zresztą i na Ziemi), że ludy osiadłe kupują sobie przyjaźń (bądź pokój) od nomadów w towarach, których ci potrzebują (żywność, woda, wyroby rzemieślnicze, może broń). Tereny pozbawione koloru są oczywiście niezamieszkałe.
  •  

Henryk Pruthenia

A, dobrze, chyba, że tak :)
Rozjaśniłeś dobrze :)

ɈʝĴ

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 01, 2017, 21:58:44
Właśnie, JJJ, jakiej rasy są Twoi ludzie, chodzi mi o Zakon?
Zakon miałbyć w tej samej rasy co Nuaria.
  •  

Henryk Pruthenia

Okkk. Dzięki! W takim razie poprawię już :)

Kazimierz

W przyszłym tygodniu jak będę miał trochę czasu i usiądę przy komputerze, to porobię sobie mapki i uzupełnię na wiki informacje o swoim państwie.
  •  

Henryk Pruthenia

To się bardzo cieszę!
Ja niestety, nie mogę przysiąść na dłużej ze względu na swoje niekonlangerskie obowiązki, ale pod koniec września szykujcie się na opis Państwa Neszów!

Borlach

Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Henryk Pruthenia

Neszów, Mitengów, Plenów, Isztów, Narukinów...

Całej historii Białego Półksiężyca!

Oraz zrozumiecie, dlaczego warto rozbijać witraże!

Henryk Pruthenia

Się niechcący rozpisałem o historii Neszów przed Pluurem, to czemu by się z Wami coś nie coś nie podzielić.
UWAGA! TEKST STRASZNIE CHAOTYCZNY! PAMIĘTAJCIE, PISAŁEM TO NIE NA FOR, A PLUURU!!!1111óynosóynosóynosóynos!

Mitengowie byli kiedyś silnym ludem, kiedyś to oni dominowali na obszarze Białego Półksiężyca, to oni przecież pokonali Plenów (pierwsza cywilizacja regionu). Ich dawne państwa wzorowane są na starożytnej Grecji (akurat czytałem Tukidydesa, genialny człowiek!), i mamy też odpowiednika Aleksandra Wielkiego, zmieszanego z tym potworem Napoleonem. I ten człowiek, wódz dawnej Mellakoi, podbił okoliczne ludy: Isztów, Narukinów, i wiele plemion neszyjskich. I powiem, był strasznym władcą, choć genialnym. I w takim oto warunkach powstało Państwo Neszyjskie. Jako sprzeciwienie się Mitengom. Neszów zjednoczył ród Vertonów (verton, to z pleńskiego, oznacza tyle co "drugi", a nazwa bierze się stąd, że według legendy, twórca pisma i cywilizacji Pleńskiej miał trzech synów, którzy podzielili między sobą kraj. Ród pierwszego był najsilniejszy, ale wymarł koniec końców po upadku Plenu, drudzy, jako spadkobiercy, uciekli na południe, do między innymi Neszów. Dziadek pierwszego "neszyjskiego" Vertona wyzbył się wszystkich praw, aby móc rządzić jednym z "królestw" neszyjskich). I wtedy też działał Pierwszy Prorok, który stworzył zręby Wiary, postać szalenie ciekawa, mam o nim na prawdę wiele napisane, na prawdę, starczyłoby na dość długi tekst, tylko to muszę wszystko jakoś poskładać. Mitengowie, którzy wtedy przybrali swoją najbardziej okropną twarz (trochę zwyrole, po trupach do celu), zostali pokonani, Isztowie, Narukinowie i też trzy miteńskie plemiona (no i jeden generał, który wraz z częścią ludzi odpłynął do Sechtu, stąd mamy też lud Lesze) pokonały wraz z Neszami Mellakoję, spalili ją do gołej ziemi (z wyjątkiem pewnego wzgórza i witrażu, ale o tym też kiedy indziej :)) i tak zaczęło się kręcić. Praktycznie wszyscy Mitengowie zostali wypędzeni wtedy na północ, poza Biały Półksiężyc, zresztą, granice północne i południowe to potężne mury, gdzie zmieszali się z innymi ludami miteńskimi - bardzo bliskimi, i tam powstały różne ich państwa. Minęły wieki, sytuacja, początkowo dość napięta pomiędzy Neszami i Mitengami się uspokoiła, Mitengowie tłukli się między sobą, w czasie gdy cały obszar Białego Półksiężyca znalazł się w rękach Neszów. Jest to potężny obszar, zróżnicowany topograficznie, i wszystko spojone Wiarą i rodem Vertonów, rządzącym według zasad Wiary. I żyzny - stąd coraz więcej wypraw morskich, coraz dalej, i dalej, aż w końcu podbijana jest teraz Dewia, praktycznie wszystkie porty Oceanu Białego są zamieszkane w dość dużym stopniu przez Neszów, miteński Związek Ośmiu jest praktycznie zniszczony po wojnie z Kadonią (to też ciekawa sprawa, Mitengowie, uznający niewolnictwo, zdobyli Kadonię, zniewolili Kadończyków, ale ci po paruset latach podnieśli bunt wraz z paroma okolicznymi ludami i doszło do wielkiej i krwawej wojny, którą wygrali Mitengowie, ale takim kosztem, że nie mają sił na nic, już na nic!

Todsmer

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 05, 2017, 23:00:07(...) akurat czytałem Tukidydesa, genialny człowiek! (...)
Najgenialniejszy historyk starożytny. To samo już mówi za siebie :)

Cała historia moich ziem była również pisana pod wpływem historii klasycznej, choć tutaj Trugowie byli bardziej inspirowani rzymskim dominatem. Do tego dodać dwa tysiące lat historii ludów stepu eurazjatyckiego (Scytowie, Hunowie, Awarowie, Madziarzy, Turcy, Połowce, Mongołowie...) i co nieco z (dość) wczesnego średniowiecza, zamieszać w kotle, dosypać szczyptę (albo i dwie) Chińczyków i Majów, no i mamy Trugów :)
  •