Kyon, Epizod 2: Krok w Przyszłość!

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Czerwiec 12, 2017, 01:36:15

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

U mnie wszystkie rodzaje pisma pochodzenia ziemskiego, to tylko pisma zastępcze, które ładnie wyglądają. O ile jakiś mój język jest zapisywany, to jest zapisywany za pomocą pisma pochodzącego od pisma miteńskiego (od niego pochodzi też pismo neszyjskie, które zaraziło pisaniem wiele cywilizacji).

Co do ras, to u mnie są ino biali, tam na północy żyją trochę bardziej lapończykokształtni, ale i tak nie wiele.

Tak przy okazji, co myślicie o mapce religijnej? Jesteśmy już gotowi, czy jest jeszcze za wcześnie? Przydałoby się rozwinąć jakiś mini-dział na wikiKyonie na temat religii, to jest krótki opis każdej z nich, ale do tego najpierw należy skończyć wszystkie religie.
Panowie, dużo pracy przed nami!

Pluur

CytatPodoba mi się ten pomysł. Ale czy taki wybuch nie oziębiłby właśnie klimatu, zamiast go ocieplić? Przecież ilość popiołu która dostałaby się do atmosfery, blokując słońce, sprowadziłaby wulkaniczną zimę trwającą całe lata.
Z jednej strony tak, z drugiej strony grubsza atmosfera zatrzymuje promienie słoneczne, tj. ciepło.

Co do alfabetów, to przecież ustaliliśmy,  że nasze ziemskie są używane zastępczo, a w domyśle języki kyońskie mają swe pisma.

CytatTak przy okazji, co myślicie o mapce religijnej? Jesteśmy już gotowi, czy jest jeszcze za wcześnie? Przydałoby się rozwinąć jakiś mini-dział na wikiKyonie na temat religii, to jest krótki opis każdej z nich, ale do tego najpierw należy skończyć wszystkie religie.
Panowie, dużo pracy przed nami!
Dużo, język mnie przerósł. A co do religii, mamy jaką religię uniwersalną w ogóle?
  •  

Borlach

CytatTak przy okazji, co myślicie o mapce religijnej? Jesteśmy już gotowi, czy jest jeszcze za wcześnie? Przydałoby się rozwinąć jakiś mini-dział na wikiKyonie na temat religii, to jest krótki opis każdej z nich, ale do tego najpierw należy skończyć wszystkie religie.
Ja pod mapą religijną podpisuję się rękami i nogami, bo pomysł przedni, ale chyba musimy się odrobinę wstrzymać. U mnie w Imperium oprócz Chahtini Jearish, czyli ajdyniriańskiej religii istnieć ma kilka innych głównych wierzeń (bo setek mniejszych panteonów podbitych ludów w to nie wliczam). Poza tym jeszcze chyba nie wszyscy poruszyli wątek religijny w swoich państwach.
CytatPanowie, dużo pracy przed nami!
Oj, dużo - prawda. Ale to chyba właśnie dobrze, roboty nie zabraknie xD
CytatZ jednej strony tak, z drugiej strony grubsza atmosfera zatrzymuje promienie słoneczne, tj. ciepło.
Hmmm.... to może wybuch Féran mógłby być faktycznie takim czynnikiem rozpoczynającym rewolucję rolniczą i powstanie prawdziwych cywilizacji.
CytatDużo, język mnie przerósł. A co do religii, mamy jaką religię uniwersalną w ogóle?
Osobiście jestem olseskiego bardzo ciekaw xd Co do uniwersalnej religii - uniwersalnej dla całego Kyonu raczej nie, ale wydaje mi się, że mamy na Psim Świecie kilka dużych okręgów cywilizacyjnych (strefa cywilizacji neszszyjskiej, strefa cywilizacji tangijskiej, strefa cywilizacji olseskiej, strefa cywilizacji ajdyniriańskiej, strefa cywilizacji trugsko-qińskiej et cetera), i w każdym z nich dominowała by inna wiara, lub wiary
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Pluur

CytatHmmm.... to może wybuch Féran mógłby być faktycznie takim czynnikiem rozpoczynającym rewolucję rolniczą i powstanie prawdziwych cywilizacji.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rok_bez_lata
Wiele wskazuje, że jednak zima, inaczej niż lato wulkaniczne, jest bardziej prawdopodobna, acz są to tylko teorie i przy odrobinie szczęścia, myślę, że lato wulkaniczne mogło by zajść.

CytatOsobiście jestem olseskiego bardzo ciekaw xd
Coming sooooooon.

CytatCo do uniwersalnej religii - uniwersalnej dla całego Kyonu raczej nie, ale wydaje mi się, że mamy na Psim Świecie kilka dużych okręgów cywilizacyjnych (strefa cywilizacji neszszyjskiej, strefa cywilizacji tangijskiej, strefa cywilizacji olseskiej, strefa cywilizacji ajdyniriańskiej, strefa cywilizacji trugsko-qińskiej et cetera), i w każdym z nich dominowała by inna wiara, lub wiary
Ok. Jest gdzieś na Kyonie jednobóstwo?

  •  

Borlach

#19
CytatOk. Jest gdzieś na Kyonie jednobóstwo?
Nic mi o tym nie wiadomo, ale wielu religii jeszcze ni mamy. Wydaje mi się, że najbliżej monoteizmu była by wiara neszszich (Bóg-Słońce) i henoteistyczny panteon starożytnych Ayńadhanów (ze wszystkich bogów bezapelacyjnie najważniejszy i najpotężniejszy był Érush. Coś jak wczesny Judazim lub Hinduizm. Potem pozycja Érusha uległa stopniowej marginalizacji a henoteistyczny panteon Ayńadhanów przerodził się w ajdyniriański politeizm).
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Pluur

No religia Olsów to taki właśnie wczesny judaizm, z tym, że pozostali bogowie jednak są troszkę bardziej wysunięci na przód. Z drugiej zaś strony jest to religia, która bardziej wymaga dobrego poczynania, niźli wierzenia. Obrzędy będą wzorowane na prawosławnych i/lub żydowskich i/lub islamskich. Zastanawiam się jak to ma być z instytucjami. Waham się pomiędzy twardą instytucją (jak chrześcijaństwo), albo miękką (jak hipotetycznie mieli Słowianie). Może to połączę.
  •  

Borlach

Samemu mam podobny dylemat - zastanawiam się czy Siedmiu Arcykapłanów powinno tworzyć jedną kapłańską radę zwierzchnią dla całej ajdyniriańskiej religii, czy może każdy z nich powinien posiadać własne centrum religijne, własny odłam i region, coś na kształt różnych centrum religijnych różnych bogów w Starożytnym Egipcie.   
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Pluur

Może połącz to? Osobne centra i odłamy, ale spotykają się na jakiś luźnych radach.
  •  

Todsmer

#23
Ktoś zamawiał mapy? :)

mapa: ftp://halewicz.pl/kyon_kolory.png
kontury: ftp://halewicz.pl/kyon_kontur.png

Rzeki wziąłem z tego, jakby ktoś był ciekawy.
  •  

Borlach

Chwała! Niechaj Bogowie Ci sprzyjają!

I teraz mogę zacząć się bawić prowincjami Imperium. W ogóle myślę, że te mapy są dobrą podstawą dla jakichkolwiek dokładniejszych map państw nad Morzem Słonym.

Swoją drogą nie wiedziałem, że dzielę granicę lądową z Poitami. Niby malutki kawałek wybrzeża ale zawsze. Masz jakiś pomysł co do tej dżungli pomiędzy nami? Bo można by tam wstawić jakiś leśny lud, jakiś Aztekomajów na przykład.
A, i co to za państwa na półwyspie za Esmami?
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Henryk Pruthenia

#25
Cytat: Todsmer w Czerwiec 15, 2017, 10:12:48
Ktoś zamawiał mapy? :)

mapa: ftp://halewicz.pl/kyon_kolory.png
kontury: ftp://halewicz.pl/kyon_kontur.png

Rzeki wziąłem z tego, jakby ktoś był ciekawy.
Jesteś pewien tych rzek na zachodzie? I tego wielkiego jeziora? Czy nie będzie tam za sucho?

Oj, przydałoby się wrzucić też parę państw na mapę polityczną. Jeżeli nikt nie ma nic przeciwko, to zaktualizuję ją za Was dziś wieczorem na podstawie wrzuconych przez Was map. Mam też w planach stworzyć podręcznik losowania :)

EDIT: No i dodatkowo trzeba zaktualizować mapę ludów i języków, a także zaznaczyć jakoś obszary niezamieszkane.

EDIT2: To aktualizacja już była! Tutaj o!

EDIT3: No i niech ten temat ktoś już przypnie :)

EDIT3: No i jakoś mapki Borlachowej jakaś zła u mnie :<

Todsmer

CytatJesteś pewien tych rzek na zachodzie? I tego wielkiego jeziora? Czy nie będzie tam za sucho?
Na źródła za sucho, bo jest cień od gór na zachodzie, ale w górach jak najbardziej pada deszcz, i to obficiej, niż gdyby tych gór nie było. Rzeki oczywiście płyną przez pustynię. Jeziora w strefie pustynnej występują również na Ziemi, na przykład Jezioro Aralskie, zasilane przez dwie wielkie rzeki, płynące przez pustynię - Amu-Darię i Syr-Darię. Tutaj jeszcze należałoby dodać, że w dolinie rzeki (tam gdzie istnieje Państwo Truskie) nie ma żadnych przeszkód, a niziny ciągną aż po jezioro, i jeszcze dalej. Od Morza Śródlądowego jezioro dzieli ok 4.5 tys km, co oczywiście stanowi przeszkodę, ale nie ma tu wyraźnej przeszkody, opady będą się stopniowo zmniejszać. Btw Andy od Atlantyku dzieli kilka tysięcy kilometrów, a wciąż występują tam duże opady. Tutaj odległość gór jest większa, i morze mniejsze, to opady też będa proporcjonalnie mniejsze. Ale nie będzie w tamtejszych okolicach jakiejś wielkiej suchości, a na pewno nie takiej, jaka występuje na pustyniach leżących na południe i na północ od tego terenu.
  •  

Henryk Pruthenia

Ciekawi mnie też głębokość tego jeziora śródlądowego. Zastanawiają mnie też, jak sam zauważyłeś, odległości. I czy ta rzeka okresowo nie będzie wysychała? Choć rzeczywiście, to z Andami mnie przekonało (choć znowu odległości dużo-dużo większe niż na Ziemi!) i zastanawiam się, czy starczy by zasilić tak duży zbiornik wodny (liczyłeś jaką ma powierzchnię?).
Trochę pociągająca jest wizja państwa ustawionego nad rzeką, która co jakiś czas wysycha, i pełnego podziemnych cystern... :)

Choć trochę to zmniejsza obszar wielkich pustyń, co przy Pangei powinno zajmować większy obszar.

Todsmer

Gdyby nie to morze śródlądowe, pustyń byłoby na pewno dużo więcej. Spodziewam się, że powierzchnia tego jeziora zmienia się znacząco. Ta rzeka najbardziej na południe wysycha okresowo, choć są lata, kiedy w ogóle nie dociera do jeziora. Obecność jeziora łagodzi zresztą klimat.

Wielkość jeziora to ok 250 tys km², co daje obszar prawie 4x większy od pierwotnego Jeziora Aralskiego, i 14,5x mniejszy od Morza Kaspijskiego. Powiedziałbym, że ma 50-100 metrów głębokości.

Co do lokalnych cywilizacji, istnieje skupisko miast-państw w Widłach, na północny zachód od jeziora, oczywiście jest jakieś rolnictwo wzdłuż rzek, a na jeziorze zamieszkują wędrowni rybacy. Oprócz tego ludzie zamieszkują również pustynię, ale ci ludzie to zazwyczaj uczniowie nauczycieli religijnych. Pozwolę sobie zacytować siebie:

Cytat(...) Dalej na wschód [od gór] zaczynają się pustynie. Żyjące tam ludy są na nieco wyższym poziomie rozwoju. Główną jednostką ,,polityczną" są zgromadzenia religijno-filozoficzne. Jako, że są one dość płynne, w porównaniu do plemion na przykład, krajobraz sojuszy i wojen zmienia się błyskawicznie. Wojny są na porządku dziennym, jednak rzadko kończą się dużymi stratami – kodeks honorowy jest dość powszechnie stosowany, a zabicie bądź poważne okaleczenie przeciwnika jest dość nisko cenionym czynem. Rozumiany jest jako forma tchórzostwa.

Na gruncie tych organizacji religijno-filozoficznych powstały kartele pilnujące różnych odcinków szlaków handlowych. Sojusze również tu zmieniają się błyskawicznie, powodem nie są jednak podobieństwa lub różnice w doktrynie, ale pieniądze. Są one potężne (opanowały już większość dolin głównych rzek stanowiących szlaki handlowe, spychając resztę ludności na oazy i podnóża gór, gdzie jest więcej rzek, znikających potem na pustyni).

Organizacja opisana powyżej ma charakter raczej wiejski, ale istnieje także wiele państw – miast, skupionych głównie w widłach Kamiennej Rzeki. Wiele z tych miast (a każde leżące poza wspomnianymi widłami) zostało założone przez osadników z pograniczy Państwa Trugskiego. Prezentują one najwyższy poziom rozwoju między oceanem zachodnim, a Państwem Trugskim. Zarząd w takim mieście jest przyniesiony ze zwyczajnej organizacji miejskiej na wschodzie, z niewielkimi zmianami oczywiście. Kiedy na wschodzie rada miejska ma związane ręce, gdyż prefekt, mianowany przez władze państwa, ma najwyższą władzę, tak w tych państwach-miastach, pozbawionych władzy prefekta, rada skupia w swoich rękach najwyższą władzę wykonawczą, prawodawczą i sądowniczą. W efekcie władza znajduje się w rękach kilkunastu bogatych rodzin.

Państwa-miasta te dbają jednak o rozwój kultury, jak i nauki. Choć nie jest to szczyt jakości, a najbogatsi kształcą się za granicą, pozwala to na niemały rozwój, hamowany przez kłótnie i waśnie między państwami. Kraina ta czeka jeszcze na swojego Filipa.

Jezioro jest zamieszkane przez jeszcze inną grupę ludności. Jako, że poziom wód waha się znacznie, a jezioro otoczone jest mokradłami, mieszkają oni w pływających domach / na pływających wyspach, zbudowanych w dużej części z trzciny.

Dalej na wschód pustynia przechodzi w półpustynię, a ta w sawannę. Powoli gęstość ludności się zwiększa, a hodowla ustępuje miejsca rolnictwu (choć w dolinach rzek na pustyni rolnictwo jest również bardzo popularne). (...)
  •  

Borlach

Spora część obszarów Imperium zaznaczonych na mapie klimatycznej jako "krzewy kserofityczne" będzie tak naprawdę albo buszem, albo półpustyniami albo pustyniami, a im bliżej do granic Wielkiej Pustyni tym pustyń więcej i większy ich obszar, także myślę że to jakoś rekompensuje te straty w pustyniach na Todsmerszczyźnie.

Ale ta aktualizacja co podałeś jest nieaktualna. Cały Wschód, czyli ziemie Pluura, a teraz jeszcze ɈʝĴ i Úlfurinna do poprawki. Z tego co widzę granice Olsenii też się zmieniły. Także ja bym proponował zrobić nową wersję mapy.
No i ja zrobię teraz nową wersję mapy Imperium, bazując na mapach Todsmera.

Wcześniej pytałem się o to rozmieszczenie kyońskich ras i wygląd naszych ludów, bo musimy pamiętać, że bez sensu by było gdyby po przeciwnych stronach świata występowały ludy o takim samym wyglądzie. Idąc niepoprawnie polityczną terminologią - takiej samej rasy. Czyli jak biali są u Henryka, to tak naprawdę wszyscy inni powinni już białych nie mieć, o ile nie są oni w jakiś sposób połączeni z ludami Półksiężyca/Północy.
W sumie to jestem też ciekaw jak wyglądałaby wędrówka pierwszych ludzi i ich ekspansja po Kyonie. Czyli też jak i gdzie poszczególne rasy się od siebie oddzielały.

Edit: Kto ma uprawnienia admina i może to przypiąć?     
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •