Kyon, Epizod III: Deszcz

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Grudzień 31, 2017, 13:52:18

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Mam do was małą prośbę: Podrzucilibyście jakieś krótsze (od 5 do 15 słów, może, jakby się komuś chciało, to nawet do 50) inskrypcje, które możnaby osadzić w starożytnej Ajdynirianie? Chciałbym przetłumaczyć parę takich inskrypcji na ozarnijski, czy sarnacki, no i oczywiście zaedraski (na tym mi przede wszystkim zależy) .
Na razie mam takie coś:
1. Ozaru wrota otwierają się gdzie zawraca Magaru rzeka.

Помогите!

Pluur

2. I [nazwa boga] zrzucił na swój lud wszelkie zło i gniew swój boski.
3. ... kupił 3 [nazwa jednostki wagi] pomidorów [lub innych warzyw] i 2 [nazwa jednostki objętości] mleka i działał przepis.
4. Możesz też dać jakieś handlowe spisy produktów.
5. ... stoczył walkę i [imię] wygrał, rozgramiając wrogów.
  •  

Henryk Pruthenia

Dzięki, choć, bardziej mi chodzi o jakieś napisy monumentalne. Hmmm. Może gdzieś pogmeram i pozmieniam treść inskrypcji?

Pluur

Ok. W ogóle się zastanawiam, dlaczego Deszcz?
  •  

Henryk Pruthenia


Borlach

Teraz trochę zaspoileruję, ale szykuję Ci do przetłumaczenia na sarnacki cały wiersz/epos/legendę opowiadający o upadku Wspaniałego Sarnath. Będzie w wersji polskiej oraz ajdyniriańskim tłumaczeniu z sarnackiego oryginału
Nie wiem co prawda czy nowosarnackiego czy starosarnackiego, ale na starosarnacki zawsze możesz przetłumaczyć XDDD 
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Henryk Pruthenia

Może byłoby to jakieś świadectwo ciemnych dni z tego okresu?

Úlfurinn

@Borlach, opisałem wstępnie historię Erutii (jeszcze jest tam kilka rzeczy do poprawienia).
Czy historia Kejrenu i Surandalu się zgadza z tym, o czym rozmawialiśmy?

I czy ogólnie nie przesadziłem? xd
smrt zidum
  •  

Pluur

  •  

Henryk Pruthenia

Możliwe, że kiedyś mi się zapomni, że miała to być tajemnica, to powiem :D

Borlach

Cytat: Úlfurinn w Styczeń 03, 2018, 21:13:32
@Borlach, opisałem wstępnie historię Erutii (jeszcze jest tam kilka rzeczy do poprawienia).
Czy historia Kejrenu i Surandalu się zgadza z tym, o czym rozmawialiśmy?

I czy ogólnie nie przesadziłem? xd
O, świetnie że to wstawiłeś! xD Ogólnie rzecz biorąc to się zgadza z tym co uzgodniliśmy, oprócz kilku uwag:

1 - Odnośnie Erutańczyków jako rdzennej ludności, to myślałem że przybyli oni z południa z tych stepów, bo rozmawialiśmy kiedyś o tej wielkiej niby-turecko-węgiersko-mongolskiej rodzinie/lidze językowej. I przez cały ten czas myślałem że Erutańczycy jednak też będą ludnością napływową. No chyba, że byli napływowy kilka set/kilka tysięcy lat wcześniej i w czasie o jakim mówimy byli już odwiecznie rdzenną ludnością :P 
2 - Jestem ciekaw co spowodowało te anty-erutańskie zamieszki w Imperium Kaalów. Zwłaszcza jak doprowadziły do całego ludobójstwa. Brzmi jak ciekawa historia
3 - W momencie gdy Erutańczycy dotarli do Surnadralu po ich wygnaniu z Kaalpasu powinieneś wspomnieć że Erutańczycy splądrowali kilka Świętych Klasztorów, bo właśnie takie świętokradztwo doprowadziłoby do prawdziwej furii w Surandralu. Mnisi-Lamowie byliby nader wkurwion na Kejren że nie zdołali ochronić ich świętych przybytków i to byłoby główną przyczyną kejreńskiej interwencji
4 - "Państwo staje się cesarstwem, dzięki kontaktom z nowoczesnym państwem kejreńskim przyjmuje technologie i ją rozwija. Przez brak wpływów zewnętrznych na kulturę Erutańczycy wyodrębniają się coraz wyraźniej od Kaalów" - ale wiesz, w takim wypadku Erutańczycy wciąż byliby pod wpływem zewnętrznym, ale już nie kaalskim lecz kejreńskim. Co prawda kejreński byłby pewno znacznie mniejszy nie kaalski ale wciąż odcisnąłby swój ślad na kulturze Erutii
5 - co do tej wojny Erutii z Surandralem to pamiętam że mówiliśmy nawet nie o jednej wojnie a serii krwawych wojen. Wiesz, one grały ważną rolę w tym co już napisałem o Surandralu i Aang Qor, bo to własnie przez nie Aang Qor się narodziło. Czy moglibyśmy zrobić tak, że pierwsza wojna erutańsko-surandralska o Kaalpas zakończyła się tym podziałem kraju jak napisałeś, ale potem Erutańczycy zapragnęli zdobyć źródło bajecznego bogactwa Surandralu czyli zdobyć kontrolę nad 2 szlakami handlowymi przechodzącymi przez góry. I tak zaczęłaby się seria krwawych wojen o kontrolę nad górskimi dolinami.
Ja w ogóle myślałem o tym żeby w ciągu ostatnich 100-200 lat Erutia i Surandral byli swoimi głównymi rywalami 

+ odnośnie tego że większość Kaalów uciekła z części Kaalpasu zajętej przez Surandral, to średnio sobie taki eksodus wyobrażam. Ale reszta Kaalpasu mogłaby zostać odbita przez Erutię w następnych wojnach, tak że teraz w Surandralu jest tylko niewielka mniejszość kaalska.
Co sądzisz?

A ogólnie to bardzo podoba mi się historia tego regionu XD
I nie, nie przesadziłeś Xd
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Borlach

Cytat: Henryk Pruthenia w Styczeń 03, 2018, 21:02:30
Może byłoby to jakieś świadectwo ciemnych dni z tego okresu?

Spoko. W ogóle można by z tego zrobić coś ala perskie Szahname, to znaczy sarnacką epopeję narodową, spisaną na kilkaset lat po Zagładzie Sarnath próbę odtworzenia zniszczonych i zaginionych tekstów literackich oraz spisania tradycji ustnej. Przez co powstałaby przesadzona i uromantyczniona mieszanina historii i mitu, będącą podstawą współczesnej tożsamości kulturowej Sarnatów.

A w tej epopei byłby też jakiś fragment w którym jakiś bohater śpiewałby taką oto pieść:


Pieśń o Mieście Sarnath

O, Wspaniałe Sarnath!

Twe mury z andezytu i granitu tak wysokie
Rzeźbione kunsztem pradawnych mistrzów
Tak szerokie, że dwa rydwany jechać mogły
Po ich szczytach jeden obok drugiego

Lecz Twych murów już nie ma

O, Wystawne Sarnath!

Twe niezliczone ulice onyksowymi płytami brukowane
Czarnymi niczym bezgwiezdna strona nieba
Skrzyżowania i place niczym górskie doliny
Pełne pysznych posągów zapomnianej chwały

Lecz ich także już nie ma

O, Wielkie Sarnath!

Twe ogromne pałace okraszone złotem
Wysokie świątynie, ku chwale bogów postawione
Przeszklone ogrody i otwarte kramy targowe
Będące nigdyś klejnotem całej krainy Kadath

Rozmyły się w jasnych promieniach księżyców w pełni
Zniknęły pochłonięte przez mroczne odmęty ciemnych wód jeziora
Pogrzebane pod popiołem spadającym z nieba
W swych ostatnich godzinach skąpane we krwii

I już ich nie ma
I nigdy więcej ich nie ujży oko
Stracone na zawsze dla świata
Żyjące jeno w pamięci kolejnych pokoleń

O, Potężne Sarnath!

Po tysiącu latach twej chwały
Przepowiednia została spełniona
I nikt, nawet potężny król Nargis-Hâveth
I nikt, nawet sędziwy kapłan Zo-Kalar

Odwrócić kolei zdarzeń nie mogli
Potężny król, władający od Morza po sam skraj Pustyni
Zabity, siedząc przy biesiadnym stole
Podczas największej uczty tych dziesięciu wieków

Sędziwy kapłan, strażnik zakazanej wiedzy
Któremu mądrość kazała zignorowac straszliwe ostrzeżenia
W trwodze obserwował koniec ze szczytu swej wieży
By w końcu samemu skończyć swe cierpienia 

O, Piękne Sarnath!

I tak wysokie i szerokie mury, ogromne pałace
Wysokie świątynie, ulice i place, przeszklone ogrody
Wspaniałe posągi i otwarte kramy, klejnoty całej krainy Kadath
Zniknęły w mrocznych odmętach ciemnych wód jeziora

I już ich nie ma i nigdy więcej nie będzie

Jako przewidział przed śmiercią kapłan Taran-Ikh
Proroctwo krwią swą wypisując na ołtarzu
Po tysiącu latach zbudziły się mroczne odmęty ciemnych wód jeziora
Tako też wspaniałe miasto onyksowych ulic przestało istnieć

Przyszła na Sarnath Zagłada



Teraz możesz to przetłumaczyć na sarnacki! XDDD
Ja zamieszam to przełożyć na ajdyniriański, tylko nie wiem ile mi to zajmie
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Henryk Pruthenia

Postaram się zacząć to jeszcze dziś :P
Ale kiedy skończę? Nie wiem!

Henryk Pruthenia

Borlasze, może by tak przenieść Twój poemat do opowiadań z Kyonu?
Przydałoby się zmienić nazwę artykułowii dodatkowo wywalić tamto opowiadanie Jjj.

Borlach

Spoko, można przenieść. A potem będzie jeszcze w 2 innych językach xD
Ale w takim razie będzie chyba chronologicznie pierwszy, nie?
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •