Odszyfrowanie starego napisu z księgi niemieckojęzycznej (XIX wiek)

Zaczęty przez Pluur, Kwiecień 12, 2018, 23:52:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

Pluur

Mam problem z rozszyfrowaniem pisma XIX wiecznej księgi parafialnej.

Chodzi o tekst od pierwszej liczby 25; Wyrazy pewne:
[...] [...] Podlesie [...] [...] Albert Czyba mit? [...] [...] [...] Josepha [...] [...] [...] Johann Widuch und/aus? Petrowitz [...]. [...] [...] Cazimierz L(?)ytek Anton Weniger? [...]

Byłby mi ktoś w stanie pomódz?
  •  

Wedyowisz

Trochę się kiedyś bawiłem odręcznym gotykiem, więc pewne pojęcie mam, ale niektóre wyrazy są zbyt nieczytelne (i mój niemiecki za słaby), żebym mógł na szybko odszyfrować.

Wurde aus Podlesie der Wittiber Albert Czyba mit der Wittibe Josepha nach dem ver?storbenen Johann Widuch aus Petrowitz getraut.

Fascynujące, że nazwy własne pisali innym krojem!

EDIT:

Zeugen waren Cazimierz itd.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

Dziękuję Ci bardzo Wedyowiszu!

CytatWurde aus Podlesie der Wittiber Albert Czyba mit der Wittibe Josepha nach dem ver?storbenen Johann Widuch aus Petrowitz getraut.
Ciekawa jest ta forma Wittiber zamiast Witwer - czy tak było w tym śląskoniemieckim, czy jakiś ogólny trend XIX wieku? Co do tego 'nach dem ver?strobenen' to jesteś pewny tej śmierci? Wiem, że może być zbieżność imion, ale w innym dokumencie widziałem, że Jan miał też siostrę Józefę.
CytatZeugen waren Cazimierz itd.
A propos Cazimierza to jest on Lytek, czy Łytek?
CytatFascynujące, że nazwy własne pisali innym krojem!
To jest bardzo ciekawe. Może nazwy własne były pisane krojem używanym powszechniej w danym języku? Albo po prostu wyraźniej, żeby nie było problemów z odczytaniem?
  •  

Wedyowisz

Cytat: Pluur
Ciekawa jest ta forma Wittiber zamiast Witwer - czy tak było w tym śląskoniemieckim, czy jakiś ogólny trend XIX wieku?

Piszą w słownikach internetowych, że to forma bawarsko-austriacka.
Cytat
Co do tego 'nach dem ver?strobenen' to jesteś pewny tej śmierci? Wiem, że może być zbieżność imion, ale w innym dokumencie widziałem, że Jan miał też siostrę Józefę.

Tak na 90%. Nie znałem tej ligatury ſt, więc początkowo było mi trudno odczytać, ale pomógł mi kontekst (wdowa po zmarłym ma wybitny sens w kontekście). To e w przedrostku jest nieco dziwne. Gdyby dostępny był większy fragment, zawierający litery o, v, albo powtórzenie tego samego wyrazu, można by się dodatkowo upewnić.

CytatA propos Cazimierza to jest on Lytek, czy Łytek?

Nie wiem. Nawet nie mam pewności, że to L/Ł. Możliwe.

CytatMoże nazwy własne były pisane krojem używanym powszechniej w danym języku? Albo po prostu wyraźniej, żeby nie było problemów z odczytaniem?

Dawniej tak nieraz rozróżniano języki, np. w Nowym karakterze polskim Kochanowskiego polski jest drukowany gotykiem, a łacina antykwą, w słowniku Lindego niemiecki jest drukowany gotykiem, a polski antykwą, więc możliwe, że stąd się to wzięło w tym przypadku. Z drugiej strony, w tych księgach nazwy zniemczone lub niemieckie też nie są pisane kurrentschriftem, a tak bardziej ,,z polska".
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

CytatPiszą w słownikach internetowych, że to forma bawarsko-austriacka.
Ciekawe, biorąc pod uwagę wiek XIX i miejsce...
CytatTak na 90%. Nie znałem tej ligatury ſt, więc początkowo było mi trudno odczytać, ale pomógł mi kontekst (wdowa po zmarłym ma wybitny sens w kontekście). To e w przedrostku jest nieco dziwne. Gdyby dostępny był większy fragment, zawierający litery o, v, albo powtórzenie tego samego wyrazu, można by się dodatkowo upewnić.
Mogę Ci wrzucić większe fragmenty.
CytatNie wiem. Nawet nie mam pewności, że to L/Ł. Możliwe.
Jako, że to nazwisko to na 99% jest to L albo Ł.
CytatDawniej tak nieraz rozróżniano języki, np. w Nowym karakterze polskim Kochanowskiego polski jest drukowany gotykiem, a łacina antykwą, w słowniku Lindego niemiecki jest drukowany gotykiem, a polski antykwą, więc możliwe, że stąd się to wzięło w tym przypadku. Z drugiej strony, w tych księgach nazwy zniemczone lub niemieckie też nie są pisane kurrentschriftem, a tak bardziej ,,z polska".
Może po prostu maniera piszącego, albo jakieś rozporządzenie z Wrocławia.
  •  

Wedyowisz

Możesz wrzucić tu albo na priva, w wolnej chwili zerknę. Widać, że określenie tej Józefy zostało poprawione na Wittwe (chyba raczej tak). Zastanawiałem się, co tam mogło być pierwotnie, i pasowałoby Jungfer — widać prawdopodobnie duże J na początku, ,,ptaszek" nad u (odróżniający je od podobnych liter), potem ogonek g i w kolejnej linijce f wystające w obie strony.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

Cytat: Wedyowisz w Kwiecień 16, 2018, 09:55:22
Możesz wrzucić tu albo na priva, w wolnej chwili zerknę. Widać, że określenie tej Józefy zostało poprawione na Wittwe (chyba raczej tak). Zastanawiałem się, co tam mogło być pierwotnie, i pasowałoby Jungfer — widać prawdopodobnie duże J na początku, ,,ptaszek" nad u (odróżniający je od podobnych liter), potem ogonek g i w kolejnej linijce f wystające w obie strony.
Wiesz może jak to zinterpretować?

Co do zdjęcia to jest  tutaj - fragment, który wrzuciłem wcześniej jest drugim na dole po lewej.
  •  

Wedyowisz

CytatWiesz może jak to zinterpretować?

Chyba najprościej tak, że sporządzający wpisy pisał machinalnie i walnął się. Wszystkie są na to samo kopyto, tylko różnią się Jungesell/Wittiber, Jungfer/Wittwe i Tochter des/nach dem verstorbenen. Potwierdza się moje przypuszczenie z Jungfer i że tam jest ,,po zmarłym", a także ten Lytek czy Łytek.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

  •