Naprawianie światowej toponimji

Zaczęty przez Dynozaur, Październik 27, 2018, 12:24:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dynozaur

Chciałbym was zapoznać z mojem najnowszem "dzieckiem" (ja i dziecko xDDDDD), czyli...

Projekt dekomunizacji i przywrócenia historycznych nazw miast w Rosji. Czyli coś, co nigdy się nie zdarzy, ale pomarzyć dobra rzecz xD

W tym dokumencie zaproponowałem poprawne nazwy dla 192 miast Rosji. Bez prób zmieniania rzeczywistości (poza samymi nazwami) - dlatego używam ortografji spółczesnej (z niemałym bólem serca), nie kwestjonuję tu przynależności państwowej żadnego z miast, nie neguję podziału administracyjnego, używanych nazw etnicznych it.p. Ten projekt obejmuje nazwy i tylko nazwy. "Szuryzm" ograniczyłem tu do minimum xD

Wziąłem na przysłowiowy tapet jedynie miasta (czyli miejscowości posiadające na chwilę obecną prawa miejskie), z prostego powodu - gdybym chciał objąć wszystko (posiołki grodzkiego typu, wioski, sioła, dzielnice miast, hydronimy, oronimy it.p.), to zajęłoby mi to całe lata, lista byłaby kilkanaście razy dłuższa, a dla pewnych małych miejscowości z pewnością nie znalazłbym odpowiednich źródł wiedzy (źródła dostępne w internetach raczej nie wystarczyłyby). Nie znaczy to jednak, że jedynie miasta "zasługują" na przywrócenie historycznych nazw - to tylko kwestja doboru. Zresztą, dla Krymu już stworzyłem osobny projekt (który znacie), obejmujący wszystkie miejscowości. Dla rosyjskiej części Prus też z pewnością zrobię.

Nazwy podane są po rosyjsku (polskie egzonimy utworzyć nietrudno), czasami też podawałem warjanta w językach mniejszościowych, tam gdzie miejscowość leży na etnicznie nierosyjskim terenie (ale podawałem je tylko wtedy, gdy byłem danego warjantu pewien).

Co do samych nazw,

  • Nie zawsze przywracałem nazwy, obowiązujące w czasach carskich. Uznałem, że takie nazwy nie zawsze są wartościowe - zwłaszcza tam, gdzie carat wchodził z butami na nierosyjskie tereny i nadawał miastom mało wyraziste, sztuczne i "okupacyjne" rosyjskie nazwy (pozbawione zupełnie czynnika miejscowego - można byłoby tak nazwać równie dobrze jakiekolwiek inne miasto). Uznałem, że legka "korenizacja" nie jest społecznie szkodliwa xD (ale robiłem to z rozwagą - próbując zachowywać złoty środek pomiędzy ludową i rosyjską tradycją tak, aby było to z jak największym pożytkiem dla miejscowej toponimji - nierzadko też odwracałem skutki owej korenizacji). Przykłady - obecna Machaczkała (stolica Dagestanu, nazwa na cześć jakiegoś miejscowego bolszewika Machacza) to u mnie nie imperjalny Pietrowsk-Port, ale Anżykała (nazwa miejscowa, starożytna i nieprzerwanie używana przez miejscowych [w niektórych językach do dziś zamiast sztucznej Machaczkały, a przynajmniej na Wikipedjach xD]), podobnie dla stolicy Tuwy "Kyzyłu" ("czerwień", fuj) przywróciłem nie sztuczną imperjalną nazwę Białocarsk (która "poobowiązywała" sobie zaledwie cztery pierwsze lata istnienia miasta - taki łabędzi śpiew caratu), lecz obowiązującą w czasach "wczesnosowieckich" neutralną znaczeniowo tuwińską nazwę Chem-Beldir (bodajże "ujście Jeniseju"). Odstąpiłem też od zmiany nazwy Murmańska (1916-17 "Romanow na Murmanie" - nazwa poistniała sobie pół roku xD) czy stolicy Czukotki - Anadyri (za cara "Nowomarjinsk", mało wyrazista nazwa). Biłem się też z myślami jeśli chodzi o Nowosybirsk, ale przestudjowawszy wczesną historję tego miasta uznałem, że w tym wypadku warto nawiązać do jego początków.
  • Nazwy nie zawsze przywracałem dokładnie w takiej formie, w jakiej obowiązywały przed zmianą. Czasami legko zmieniałem je tak, aby odzwierciedlały obecny status miejscowości (w Rosji się akurat tak robi przy zmianach statusu miejscowości [już od czasów carskich], w których przedrostki wzkazują na typ miejscowości, n.p. -skoje [sioło], -skaja [stanica], -sk [miasto] it.p.). Czasami też dodawałem dookreślenia przy często powtarzających się nazwach.
  • Przeprowadziłem też "dekomunizację" miast założonych za sowieta, w przypadkach kiedy nazwa była wyjątkowo paskudna znaczeniowo lub nieudana językowo. W wielu przypadkach udawało mi się znaleźć jakieś sensowne wcześniejsze odpowiedniki (nazwy wiosek, istniejących na terenie obecnego miasta przed jego założeniem), jeżeli nie - opierałem się na jakichś realjach lokalnych (nazwy terenowe, wodne, stacyj kolejowych [w Rosji to wręcz norma, że stacja nazywa się inaczej niż miejscowość xD, często była najpierw stacja, a potem założono miejscowość] it.p.). Chyba wszystko, co najgorsze udało mi się skasować.
  • Prusy, oj Prusy. Ten regjon oczywiście potraktowałem inaczej niż resztą, chociaż i tu zająłem się jedynie miastami (większy projekt w planach). Tutaj ruskich historycznych nazw w sumie nie ma, więc jeżeli nie chcemy tej komunistycznej papki, która tam teraz obowiązuje (a nie chcemy), to trzeba tworzyć rzeczy bez precedensu. Można oczywiście użyć zcyrylizowanych nazw niemieckich (nawet miałoby to pewien precedens - nazwy używane w czasach carskich na terenie obecnej Łotwy i Estonji były wzięte żywcem z niemieckiego), jednak przyznałem rację L. Palmajciowi, że należy "zabawić się w KUNM" i stworzyć ruskie wersje nazw bałtyckich, opierając się na pruskim (a czasami małolitewskim) oryginale. Nie zawsze jednak opierałem się na propozycjach Palmajcia, ale brałem też pod uwagę warjanta polskie, XIX-wieczną rosyjską literaturę [«Славянскій міръ» Ritticha i słownik Gołowackiego, gdzie są próby zruszczenia niektórych miejscowości w Prusiech], propozycje powojenne (z tekstu podlinkowanego tutaj) oraz wszystko, co wiem na temat Prus. W paru miejscach też zaproponowałem kalki nazw niemieckich oraz wysunąłem jedną bardzo kontrowersyjną propozycję (szukajcie pod Л). W przypadku Królewca zaproponowałem dwa warjanta - najlepiej dla języka rosyjskiego byłoby wzkrzesić używaną w czasach przedpiotrowych (i okazjonalnie też w późniejszej literaturze) tradycyjną nazwę "Korolewiec" - dziś zapomnianą i niesłusznie uważaną za polonizm. Jednak, w miejscowym użyciu nieporównywalnie popularniejsza jest odniemiecka nazwa "Kionigsberg" i to ona funkcjonuje w świadomości Rosjan jako ta historyczna "rosyjska" nazwa obecnego "Kaliningradu". Nie rozstrzygałem więc tej kwestji, ale zdecydowanie wybór powinien się odbyć pomiędzy tymi dwoma warjantami. Jeżeli chodzi o Tylżę ("Sowieck"), to zaproponowałem pochodzącą z polskiego nazwę «Тыльжа» (a nie lepiej zapisaną w historji świata i pamięci Rosjan odniemiecką «Тильзитъ») dlatego, że nazwa ta już istnieje na rosyjskiej mapie obwodu - tak Rosjanie nazywają przepływającą obok miasta rzeczkę Tylżę, stąd uznałem, że nazwy te warto ujednolicić. Nazwę "Tylża" stosuje też w języku rosyjskim Gołowacki. Uważam, że taka "kompromisowa", nieco eklektyczna wersja pruskiej toponimji jest najlepsza z punktu widzenia historyczno-językowego (jest też najlepszym hołdem dla pierwotnych mieszkańców tych terenów czyli Prusów, dużo lepszym niż używanie nazw zniemczonych)
  • Przywróciłem też dwie nazwy zmienione za cara. Jedna to miasto Morozowsk w obwodzie rostowskim, dawniej kozacka stanica Taubiewska (od nazwiska Taube), którą jeszcze podczas I Wojny Światowej (na chwilę przed rewolucją) przemianowano na "Morozowską" z powodu rosnącego w owym czasie antygermanizmu. Drugą taką nazwą jest przemianowany jeszcze przez carycę Katarzynę Wierchnieuralsk (pierwotnie: twierdza Wierchojaicka), a to dlatego, że uważam że Rosjanie powinni dokonać czynu historycznie sprawiedliwego i przywrócić rzece Ural starożytną nazwę Jaik, sztucznie zmienioną przez Krwawą Kaśkę z powodu prześladowań Kozaków Jaickich, których postanowiła wyciąć w pień (bo się buntowali) i zatrzeć o nich jakąkolwiek pamięć. Tutaj idzie o hydronim (a te ze swojej natury powinny być niezmienne), w dodatku naznaczony ludobójstwem, więc sprawa jest szczególna.
  • Nie ruszałem nazw, wynikających z połączenia ze sobą dwu lub więcej miejscowości (n.p. Kiachta/Troickosawsk czy Kemerowo/Szczegłowsk), nawet jeżeli wybierano nazwę miejscowości mniejszej kosztem tej większej. Jeżeli dana nazwa ma korzenie historyczne (t.j. istniała przed rewolucją na mapie, nawet jeżeli nie stanowi "rdzenia" obecnego miasta), to decydowałem się jej nie ruszać (nawet jeżeli motywy takich wyborów bywały różne, n.p. w przypadku Kiachty chodziło raczej o wyparcie "religijnej" nazwy Troickosawsk).

Moimi głównymi źródłami były - książka Je. M. Pospiełowa «Имена городов: вчера и сегодня» (1993 r.), rosyjska Wikipedja i okazjonalnie też Wikipedje w innych językach (ale zawsze konfrontowałem to z innymi źródłami, możliwymi do wyszukania w internecie), a także liczne mapy (stare i nowe) ze strony Etomesto.ru. Oraz to, co udało mi się wygóglać.

No to co tam jeszcze... Jak jeszcze jakaś uwaga mi się przypomni, to dopiszę. Oczywiście, AMA (tylko nie zadawajcie pytań typu "a co nie tak z nazwą X" [no chyba, że macie jakiś mocny powód], bo jeżeli postanowiłem daną nazwę zmienić, to oznacza, iż jest ona ahistoryczna - to nie jest jakaś parodja "dekomunizacji" jak na Małorusi, tylko poważny projekt, uwzględniający wszystko).

Innymi krajami zajmę się prędzej lub później. Małorusią może nawet wcześniej, bo i tam jest mnóztwo do zrobienia (zwłaszcza po tej ichniej "dekomunizacji", która więcej zepsuła niż naprawiła). Zajmowanie się Zakaukaziem i -stanami to już trochę wyższa szkoła jazdy (i mało źródł wiedzy).



PS: Link do pobrania przeterminuje się po 90 dniach. Może ktoś zaproponuje lepszą alternatywę (najlepiej bez konieczności rejestracji)?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia


Dynozaur

Ech, dziś porządnych aplołdów już nie ma...

Macie załącznik. A jeśli jakiś gość chce zobaczyć, to niech się rejestruje xD
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •