Ahtialański (aylláwai) - od strony opisowej

Zaczęty przez Canis, Grudzień 07, 2011, 21:29:16

Poprzedni wątek - Następny wątek

Canis

Ahtialański, mój główny conlang, od strony teoretycznej; temat dla osób już wiedzących co nieco o języku ahtialańskim. Tych, którzy nie wiedzą o nim nic, kieruję do innego tematu, który go omawia od strony praktycznej i który zamierzam kontynuować w pierwszym wolnym terminie.

Jak wiecie, w ahtialańskim zmiany zachodzą błyskawicznie i tylko częściowo mam nad tym kontrolę. Najpierw omówię, co się ostatnio zadziało, a potem wyjaśnię dlaczego właściwie w aylláwai zmiany zachodzą aż tak anarchicznie.



Pierwsza rzecz to koniugacja czasownika. Próby ulepienia z aylláwai języka fleksyjnego zakończyły się absolutną porażką, moja dusza sprzeciwiła się woli i napotkałem gigantyczny opór przy stosowaniu nowych form, które rzekomo były poprawne. Przy starciu tych dwóch tendencji - nowe zmiany plus opór starych nawyków - powstała trochę inna konstrukcja i szereg wariantów, które - można powiedzieć - skrystalizowały się w to, co dziś jest nazywane nowoahtialańskim.

Ahtialański ma cztery koniugacje, jedna podstawowa, i reszta różniąca się drobiazgami.

Bezokolicznik: yurtavst (mówić), poniżej podałem liczbę pojedynczą, potem mnogą:
1. Yurtaŝ | Yurtastı
2. Yurtari | Yurtawsë
3. Yurtađi | Yurtarlı

Doskonale przyjęły się formy pierwszej i trzeciej osoby liczby pojedynczej (-aŝ, -ađi), a także, w zniekształconej formie, ale też trzeciej osoby liczby mnogiej (-rlı), która może przyjmować przeróżne formy, np. -rgı (interferencja z językiem aswa). Druga osoba w sumie również się przyjęła.

Za to pierwsza i druga osoba liczby mnogiej kompletnie się nie przyjęły. Formy yurtastı, yurtawsë zostaną niedługo kompletnie usunięte z opisów, ponieważ po prostu nie są używane:
Nana yurtavst sar li! Mówimy do nich! (zaimek +cząstka aktywująca czasownik osobowy +czasownik w bezokoliczniku)
Skana yurtavst okõs. Mówicie za cicho. (tak samo)

Zdarzało się też, że mieszałem formy -ri oraz -đi, była szansa na ich zamianę, ale kompletnie losowo ustabilizowało się to na prawidłowych miejscach i już jest raczej utrwalone.


Pytanie: dlaczego ahtialański jest taki niestabilny?
    Ahtialański jest prowadzony skrajnie deskryptywnie. Najmniejsze zwątpienie co do słówka, dźwięku czy formy potrafi się rozhuśtać do rozmiarów przekształcających język, czego następstwem jest zmiana, która następnie musi utrzymać się przez jakiś czas, ustabilizować się, wyprzeć starsze formy, a następnie jeszcze zostać zaakceptowaną w oficjalnych pracach. Zazwyczaj taki proces trwa od trzech do sześciu miesięcy. Zdarzają się fale retro, kiedy nadanie cesze charakteru "oficjalnego" samo w sobie powoduje bunt i powrót do dawnych form.
    Przede wszystkim jednak ahtialański jako conlang jest od zawsze budowany inaczej, niż robią to miejscowi conlangerzy. Normalnie sprawa ma się tak: pojawia się pomysł, tworzony jest inwentarz dźwięków i ortografia, potem skuwane są reguły gramatyczne, a potem dorabiane słownictwo; po czym produkt pokazuje się na forum i przechodzi do następnego. Dla mnie to jest niesamowicie absurdalne podejście. Podstawą języka ahtialańskiego, podczas jego budowania, jest leksyka. Fonetyka, ortografia, a w szczególności gramatyka i składnia, są jej uniżonymi niewolnikami i nie są tworzone odgórnie. Stąd tak długotrwały proces klarowania się fonetyki (2003 ~ 2008), a gramatyka nadal nie jest kompletna. Biorę kartkę, mówię: mam dość, chcę coś opisać, chcę coś stworzyć, chcę coś przetłumaczyć, to tworzę. Na bieżąco. Konstrukcje gramatyczne. Na przeszkodzie staje mi nieraz pamięć. Szukam w słowniku słówek, których nie pamiętam, ale nie na siłę, czasem mi się nie chce - stąd wiele słów ma synonimy. Jeśli chcę wyrazić jakąś specyficzną myśl, która powraca jak bumerang, tworzę jej morfologię i mam nową regułę gramatyczną. Jest ona oficjalna nie wtedy, gdy ją wpiszę do artykułu na wiki, ale wtedy, kiedy ją zapamiętam.

To, co napisałem, jest ważne i więcej na dziś nie ma co pisać. Do następnego.


  •  

jasnysfinks

Cytat: Canis w Grudzień 07, 2011, 21:29:16




    Ahtialański jest prowadzony skrajnie deskryptywnie. Najmniejsze zwątpienie co do słówka, dźwięku czy formy potrafi się rozhuśtać do rozmiarów przekształcających język, czego następstwem jest zmiana, która następnie musi utrzymać się przez jakiś czas, ustabilizować się, wyprzeć starsze formy, a następnie jeszcze zostać zaakceptowaną w oficjalnych pracach. Zazwyczaj taki proces trwa od trzech do sześciu miesięcy. Zdarzają się fale retro, kiedy nadanie cesze charakteru "oficjalnego" samo w sobie powoduje bunt i powrót do dawnych form.

Z uczeniem się własnego konlangu nie jest inaczej niż nauką natlangu, więc jeżeli chcesz opanować swój konlang na poziomie C2 to nie powinieneś doprowadzać do tego że jedna zmiana pociąga za sobą następne, chyba, że ci na aż takiej umiejętności nie zależy. AHTIALANSKI TO NAJNIESTABILNIEJSZY KONLANG NA FORUM

Henryk Pruthenia

Cytat: jasnysfinks w Grudzień 11, 2011, 10:48:38
Cytat: Canis w Grudzień 07, 2011, 21:29:16




    Ahtialański jest prowadzony skrajnie deskryptywnie. Najmniejsze zwątpienie co do słówka, dźwięku czy formy potrafi się rozhuśtać do rozmiarów przekształcających język, czego następstwem jest zmiana, która następnie musi utrzymać się przez jakiś czas, ustabilizować się, wyprzeć starsze formy, a następnie jeszcze zostać zaakceptowaną w oficjalnych pracach. Zazwyczaj taki proces trwa od trzech do sześciu miesięcy. Zdarzają się fale retro, kiedy nadanie cesze charakteru "oficjalnego" samo w sobie powoduje bunt i powrót do dawnych form.

Z uczeniem się własnego konlangu nie jest inaczej niż nauką natlangu, więc jeżeli chcesz opanować swój konlang na poziomie C2 to nie powinieneś doprowadzać do tego że jedna zmiana pociąga za sobą następne, chyba, że ci na aż takiej umiejętności nie zależy. AHTIALANSKI TO NAJNIESTABILNIEJSZY KONLANG NA FORUM

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Canis

Śmiechłem. Ale sfinks ma rację. Trza mu to oddać. Szkoda tylko, że sam lepiej nie robi.

NAZEWNICTWO - JĘZYK POLSKI, ROSYJSKI, ANGIELSKI

    Ktoś kiedyś przetłumaczył za mnie nazwę Ahtialii na język rosyjski w następujący sposób: Aгтъяля. To było oczywiście lata temu, osoba, która to zrobiła, dziś jest totalnie niewinna. Mniejsza o to, kto to za mnie zrobił; mniejsza o autora - skupmy się na rzeczy...
    А́гтъяля Ahtjaľa ['axt.jəlʲə]: akcent jest zaznaczony poprawnie. Rosjanie mają akcent dowolny, więc to problemu nie stanowi. Bez sensu jednak jest to г, i jeszcze bardziej bez sensu ten twardy znak - raz, że tu nie ma rozdzielenia; dwa, że w tym miejscu twardy znak jest niezgodny z regułami ortografii rosyjskiej.
     Ja proponuję Ахтялия. No tak, tylko co tam robi to "li"?

     W językach słowiańskich nazwa brzmi "Ahtialia", z tym dziwnym "i". W innych językach, np. w angielskim, mamy "Ahtiala". To jak z tym jest w końcu?
     Endonim to "Aŝtiala", "Qırkai Aŝtiala", "İtnov Aŝtiala". Pomińmy "ŝ", ono jest nowe i powstało z fonemu /h/ w zbitkach "ht" - uznajmy, że tam jest "h" /h/. I z tego zapisu czerpiemy zapożyczenia dla języków niesłowiańskich. Ale skoro tam jest "-la", to czemu "Ahtialia"? Może zwróćmy uwagę na to, czym jest ahtialańskie "l". W tym słowie odpowiada ono fonemowi /ɮ/, która odstaje od kardynalnej głoski, jaką ten symbol w IPA oznacza. Feles niegdyś słysząc ten dźwięk, zapisał go w następujący sposób: [ʎ͡ʑ]. Sprawa jasna.
    Problem zostaje jeden: czemu Ahtialia, ale ahtialański? Tego wyjaśnić nie umiem. Po prostu się tak utrwaliło.

  •  

Henryk Pruthenia

Jak jest Ahtialia po ahtialańsku?
Bo [h], to jest zawsze г, rzadko bywa inaczej (хулиган, хинди to chyba takie wyjątki), więc г musi być. Więc mogło by być, całkowicie niebrzmiące:Агтьяла, lub bardziej zeslawizowane (unormalnione) Агтьялия
Z drugiej strony, te [akt-] jest duszące, więc Ахтьяла и Ахтьялия miały by rację bytu. Zależy jak słyszeć.
Ja sam bym lobbował i lobbuję za Агтьялия
Спасибо за внимание.

Feles

CytatА́гтъяля Ahtjaľa ['axt.jəlʲə]: akcent jest zaznaczony poprawnie. Rosjanie mają akcent dowolny, więc to problemu nie stanowi. Bez sensu jednak jest to г, i jeszcze bardziej bez sensu ten twardy znak - raz, że tu nie ma rozdzielenia; dwa, że w tym miejscu twardy znak jest niezgodny z regułami ortografii rosyjskiej.
Mógłbyś napisać więcej o tym?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Henryk Pruthenia

Znak twardy jest dozwolony tylko w miejscach etymologicznych, więc nigdy w zapożyczeniach. A co do znaku г - tu się nie zgodzę, bo [h] это всегда «г», a nie jakieś heretyckie х.
Wiem, wymowa, ale zasady zasadami!

Canis

Cytat: Henryk Pruthenia w Grudzień 11, 2011, 20:48:07
Znak twardy jest dozwolony tylko w miejscach etymologicznych, więc nigdy w zapożyczeniach. A co do znaku г - tu się nie zgodzę, bo [h] это всегда «г», a nie jakieś heretyckie х.
Wiem, wymowa, ale zasady zasadami!
A poza tym twardy nie jest przypadkiem dopuszczony tylko po przedrostkach, i to rodzimych?

Ahtialański ma wahanie /h/~/x/. Etymologicznie to jest [``x]. W "ahtiala" fonem /h/ był raczej realizowany jako [``x], na co wskazują i moje starsze transkrypcje tego słowa, i fakt, że [xt] przeszło ze szczelinowej welarnej w bidentalną welaryzowaną "ŝt". Z uwagi właśnie na to, choć sprawa jest skomplikowana, jednak poparłbym wariant Ахтялия...
  •  

Henryk Pruthenia

Tak, tylko po przedrostkach.
съесть etc.
Hmmm. To Ахтьялия b mogła być.
Bo kiedy widziałem /h/, myślałem [h]... :P

Canis

A wyjaśnij mi jeszcze skąd ten uporczywy miękki znak? Nie może być тя?
  •  

Henryk Pruthenia

Zapisz mi nazwę Ahtiali po ahtialańsku w IPA.
Inaczej nie wiem nic.

Canis

Qırkai Aŝtiala: ['q͡ʜɨrqaji 'ah̪͆ˠtʲia'ɮʲa]. Odnosimy się do starszej wersji, więc ['axtʲia'ɮʲa]. [a] oczywiście oznacza [ä].
  •  

Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Vilène

Cytat: Fēlēs w Grudzień 11, 2011, 22:35:32
A adiunkt, adiutant itp. to sabaka?!
Tutaj też twardy znak jest po przedrostku... :P
  •