Największe błędy przy nauce języków obcych

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Luty 14, 2019, 08:04:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Jakie są największe błędy przy nauce języków obcych, według Was?
Zadaję takie pytanie, bo w pamięć rzeczy negatywne zapadają lepiej niż pozytywne, a takie rady zawsze mogą się komuś przydać, bowiem choć mogą zdawać się oczywiste, wcale takie nie muszą być.
Mam nadzieję, że nadz zawodowy samouk Ghoster też się wypowie.
Numerujmy też nasze pomysły, łatwiej to będzie zbierać do kupy w późniejszym okresie :)

Поехали!

1. Motywacja a dyscyplina
Dużym błędem jest to, że nie przekuwamy początkowej fascynacji językiem w zdyscyplinowaną pracę, nim ta pierwsza minie. Należy się zaprzeć, według mnie regularność nauki jest ważniejsza niż jakakolwiek wybrana metoda nauki.

2. Zatrzymanie się w miejscu
Czasem mam tak, że w którymś momencie nauki nie jestem pewien, czy coś do końca opanowałem i mam tendencję do nie przewracania następnej kartki. A to błąd! Należy rzucić się na głęboką wodę, może utoniemy, ale w boju!

3. Próba opakowania całego materiału
Jeden z największych błędów w ogóle. Niektórzy są perfekcjonistami i starają się opanować cały materiał do końca. Jest to marnotrawstwo czasu. Niektórych słów nauczymy się od razu, gdy innym trzeba poświęcić więcej czasu. Ja osobiście słowa, których trudno mi się nauczyć po prostu pomijam w nauce. Zaoszczędzony czas poświęcam przyswajaniu nowych słów (przyswajaniu, nie nauce czy kuciu!), a jeżeli jakieś pominięte słowo było ważne, pojawi się też potem i za którymś razem będzie tym "łatwym".

Icefał

#1
Strach przed popełnianiem błędów.
I sądzę, że na tym w dużym stopniu polega przewaga dzieci nad dorosłymi.

Τόλας

1. Nadmierne skupienie się na gramatyce kosztem słownictwa
Jestem zdania, że ucząc się języków europejskich można gramatykę przyswajać w sposób naturalny poprzez czytanie lub rozmawianie. Dopiero kiedy się stykamy z jakąś konstrukcją dość często, a jej nie rozumiemy, trzeba sięgnąć po materiały (np. ja miałem pewien problem ze zrozumieniem angielskiej konstrukcji get+imiesłów bierny, dopóki nie zajrzałem w odpowiedni jej opis). Warto nacisk kłaść na naukę słówek i zwrotów, a pomijać tabelki gramatyczne. Prędzej czy później dość naturalnie wyłapuje się kolejne zasady rządzące danym językiem. Tak przynajmniej jest u mnie.
2. Lenistwo słownikowe
Gdy się trafi na nieznane słowo w tekście i zamiast sprawdzić w słowniku i starać się zapamiętać, próbuje się jego znaczenie odgadnąć z kontekstu. Skutek tego jest taki, że dane słowo dalej jest nieznane, choć już obite o oczy.

커래얟쓰

No to ja trochę tego mam...

1. Odkładanie "nauczonego" języka na bok i zapomnienie go.
Jako naczelny kapitan zapominajka który zapomniał 4 języków obcych coś o tym wiem. Języki zdają się bardzo szybko uciekać. Jeśli ktoś odkłada język na jakiś rok to może się przypadkiem okazać że będzie miał spore problemy w przeprowadzeniu nawet prostej konwersacji.

2. Liczenie na cud
Czyli spodziewanie się zbyt szybkich postępów w krótkim czasie (nie dotyczy malajskiego xD). Szybka rezygnacja po tym jak w przypadku osłuchiwania  się z językiem po obejrzeniu 3 filmiku w obcym języku dojdzie się do wniosku że nic się nie rozumie i że to bez sensu itp.

3. Wybór nie właściwego języka
Może to prozaiczne ale nauka języka bez jakiejkolwiek pasji elementarnego zainteresowania kultura czy choćby językiem jako tworem, jak i również nauka z przymusu np szkolnego w większości wypadków będzie skazana na niepowodzenie

4.Brak obcowania z językiem.
Legenda głosi że ktoś kiedyś nauczył się języka od tłuczenia ćwiczeń w podreczniku, zakuwania słówek czy chodzenia na lekcje.

5. Butny polskocentryzm
Postrzeganie swojego języka ojczystego jako wzorca i pomijanie elementów obcego języka które nam się nie podobają. "Present perfect jest głupi będę mówił w past Simple" "nie będę wymawiał tej głoski bo jest brzydka" "tony są niepotrzebne gdzieś słyszałem że Chińczycy i tak się domyślą" "po co mi kanji jak wszystko mogę zapisać hiraganą"



Úlfurinn

#4
1. Próby upraszczania
Przeżyłem to dwa razy - pierwszy raz bezboleśnie, kiedy miałem swój krótki epizod z norwezkim i nie uczyłem się rodzaju żeńskiego oraz drugi raz, gdy zabolało, bo po 1000 rzeczowników po rumuńsku zorjentowałem się, że rodzaj nijaki trzeba znać. Nie wszystkiego niestety idzie się domyśleć, przy każdym nowym poznanym słowie warto znać formę podstawową i formę fleksyjną której nie możemy być pewni - nie zajmuje to wiele czasu, aby dopamiętać sobie takie rzeczy, a serjo pomaga.

2. Wiara w cud II
Uleganie tym pseudonaukowym bzdurom typu ,,dzieci uczą się tylko słuchając'', ,,chuj w dupę gramatyce, tylko czytamy to, co nas ciekawi'', ,,słuchaj muzyki, nauczysz się''. Po prostu nie. Takie rzeczy to tylko współpomoc.

3. Nieogarnięcie kolejności alfabetu
Tyczy się głównie języków niełacinkowych.
Niesamowicie utrudnia korzystanie z słownika

4. Niedokładność
Dotyczy przede wszystkiem słów, których nauczyliśmy się z angielskiego lub jednojęzycznego źródła. Trzeba dokładnie zwracać uwagę na konkretne znaczenie słów, bo serjo można się ostro machnąc na podstawie ,,bo tak było w podręczniku''. Jest to czasochłonne, ale naprawdę niweluje sporo błędów.

5. Niechlujność
Jak się uczymy języka, to w końcu, prędzej czy później zazwyczaj komunikujemy się z rodzimomówcą (chyba, że uczymy się języka nieżywotnego).  Jak dla mnie wtedy trzeba jak najbardziej starać się o zachowanie dokładności. Wiadomo, błędy się zdarzają, nie można panikować, ale warto zadbać o perfekcję.

6. ,,Nie poprawiaj mnie na każdym kroku, jeszcze się uczę''
Strasznie rakowe. Każdy błąd najlepiej eliminować najszybciej jak się da, patrz punkt 1.

7. Cudowne planowanie
Wiadomo, plan zawsze jakiś może być, ale nigdy nie wchodzi się w ostre schematy i sztywne ramy czasowe.
Jak decydujemy się na np. ,,w każdą środę, piątek i niedzielę poświęcę godzinę na islandzki o 17:00, a potem o 18:00 rosyjski'' to nie możemy się bóldupić o to, że islandzki jednak zajął niespodziewanie dwie godziny albo dwadzieścia minut. Zdarza się i tyle, sztywne planowanie bardzo zaburza naukę.
smrt zidum

Τόλας

Cytat. Wiara w cud II
Uleganie tym pseudonaukowym bzdurom typu ,,dzieci uczą się tylko słuchając'', ,,chuj w dupę gramatyce, tylko czytamy to, co nas ciekawi'', ,,słuchaj muzyki, nauczysz się''. Po prostu nie. Takie rzeczy to tylko współpomoc.
Już widzę jak ktoś się nauczył języka wklepując na pamięć tabelki odmian. Ciekawe tylko, jak się dawniej niepiśmienni potrafili nauczyć języków obcych, jeśli nikt im regułek gramatycznych do łba nie wbijał, bo sobie nawet nie zdawał sprawy z ich istnienia.
  •