U nas się je pieczonego karpia (czasem też inne ryby) i marynowane śledzie. Ale jak zupa, to tylko barszcs czerwony z uszkami.
Cytat: Pluur w Grudzień 25, 2017, 11:04:36A a prospos śląskich dań, to słyszałeś o siemieniotce?Taa, i o moczce.
A a prospos śląskich dań, to słyszałeś o siemieniotce?
新年快乐 i dużo prawdziwych języków na koncie.
W piwnicy tylko tradycyjne? xd
Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Wernakularnej. Szedł pieszo, a objuczone spółgłoski prowadził za laryngeały. Było późne popołudnie i kramy romlangerów i noobiarzy były już zamknięte, a uliczka pusta.