Język duźlejbski

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Luty 01, 2012, 22:49:41

Poprzedni wątek - Następny wątek

Mścisław Bożydar

Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Henryk Pruthenia

Drodzy upotrzebiciele,
Aktualnie zanimaję się ogarnianiem mojego życia osobistego, ale być może zautra, zrobię coś-niecoś.
Co jak co, ale ten język fajnie było b jakoś zakończyć.

Henryk Pruthenia

#17
Tak więc następne dziwactwo w języku duźlejbskim!
Jak już wiecie, żywy jest imperfekt i perfekt. Nie wiem jak jeszcze będą używane, ale będą.
Ale formy na -ł nie wymarły, o co to to nie!
Żyją, ale rzadziej. Są używane z posiłkowym "by".
Oto jego odmiana:
ås bjåjmj
ty bjåj
ån/ona/ono bjåj
my bjåjm
vy bjajscje
onjåj bų
Co z liczbą podwójną nie wiem (*Dynozaur, help mir!).
A co się z tymi formami na -ł?
Hm, Występują sobie normalnie, mamy więc:
ån bjåj býl - on by był
əna bjåj byla - ona by była
əno bjåj bylo - ono by było
ənjåj bų býlj - oni/one by byli/były

Ale, czasami, dochodzi do odpodnięcia wygłosowego -l:
ån bjåj måg - on by mógł

I tu się dzieje rzecz ciekawa, bowiem w następnych formach nie ma -l, tak jak jest w rosyjskim:

əna bjåj moga - ona by mogła
əno bjåj mogo - ono by mogło
ənjåj bų možåj - oni/one by mogli/mogły

Ale to nie koniec! Jako, że w duźlejbskim doszło do spłynięcia dl, tl > l, więc mamy:
ån bjåj jejl - on by jadł
əna bjåj jëjla - ona by jada
əno bjåj jëjlo - ono by jadło
ənjåj bų jëjli - oni/one by jedli/jadły

Aczkolwiek, mając na uwadze to, że te -l wypadło, a doszło to zanim doszło do spłynięcia się dl, tl > l, mamy też nieliterackie formy brzmiące tak jak:
ån bjåj jejl - on by jadł
əna bjåj jëjda - ona by jada
əno bjåj jëjdo - ono by jadło
ənjåj bų jejdj - oni/one by jedli/jadły

^^

Dynozaur

#18
Co to za filozofja z liczbą podwójną?

W 1 os. l.podw. końcówka brzmi -vě lub -va (to pierwsze bardziej archaiczne), niektóre języki też pod wpływem liczby mnogiej zmieniały tę końcówkę na -mě/-ma (ale to już sekundaryzm).

W 2 os. l.podw. końcówka brzmi -ta.

W 3 os. l.podw. końcówka może być równa 2 os l.podw. lub 2 os l.mn. (jak tam uważasz, druga opcja bardziej archaiczna).

Rozwijasz to wg duźlejbskiego rozwoju fonetycznego i leciesz.

Aha, jak ci bardzo zależy, to też możesz wprowadzić rozróżnienie rodzai w końcówkach liczby podwójnej - dla męzkich -va/-ta, a dla żeńskich i nijakich -vě/-tě. Taki sekundaryzm pojawia się w słoweńskim i ruskim CSie (pod wpływem liczebnika dwa/dwie).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

No to:

ås bjåjmj
ty bjåj
ån/ona/ono bjåj
my bjåjm
vy bjajscje
onjåj bų

+
bjajvëj
bjajta
bjajta

Feles

Dlaczego to "by" pochodzi od *bi?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Henryk Pruthenia

Szczerze mówiąc, to tak pisze na wikipedii. A nawet jeśli nie, to powiedzmy, że to taki wybryk następny. :)

Dynozaur

Cytat: Fēlēs w Kwiecień 16, 2012, 21:46:34
Dlaczego to "by" pochodzi od *bi?

A dlaczego nie?

To najpierwotniejsza forma.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Feles

Nie wiem, dlatego się pytam. ;-)
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Henryk Pruthenia

Dobra, reaktywuję projekt, niedługo reaktywuję też samouczek. Język też, zyskuje też alternatywną nazwę: duźlebski, coby się dało łatwiej wymawiać.

Niedługo mam zamiar opisać formy czasów przeszłych, a także, słowotwórstwa. I też, coby Dynka udobruchać, usuwam te "eto", rzeczywiście nie pasuje :)
I mam też do Was małę prośbę:
jakbyście zapisali "ъ" oraz "ь"? Teraz mam je zapisane jako "ü" oraz "ë", co wygląda na straszny neologizm. W ogóle, cały ten zapis wygląda dziwnie. Jak patrzę na ten świat, to myślę, że Duźlebia by dość szybko wybiła się na niezależność, i na pewno byłaby zapisywana cyrylicą (wpływy SCS-u). Może w dobie Polskiej (w końcu zajmuje obszar Mołdawii), byłyby jakieś próby zapisu łacinką, ale wtedy by to było na modłę polską. I o ile akut na długość to dość prosta sprawa, to co z jerami? Brewisy wyglądają paskudnie...

Co do pisma cyrylickiego, zastanawiam się nad zapisem tego, co powstało z jaci, czyli /ĕj/ "ëj". Można by użyć etymologicznie jać, ale myślałem też nad czymś innym:
ьi > ьɪ > ы :D
A więc mielibyśmy i "ы" i "ъɪ" :D Choć może lepiej by było jednak zostawić to tak: ьi vs ъi?
Dalej, długość. Ewolucję zapisu długości wyobrażam sobie tak:
домъ > доъм > доъм > до̊м.
Wiem, że wygląda dziwnie, ale ma uzasadnienie i jest dość ciekawym rozwiązaniem.
Zastanawiam się tez nad zapisem i, ale chyba wybiorę wariant ruski. Co do jotowanych, będą kontynuacje potworków znanych z SCA, choć, zastanawiałem się chwilę w żarcie, czy, ze względu na rozwój języka, nie zapisywać /i/ jako "я" :D
Co do nosowego "u", zdecydowałem, że będzie zapisywane oczywiście za pomocą jusa wielkiego. Y nosowe będzie, dla celów filologicznych, że tak ujmę, zapisywane dodatkowo z kółkiem. :)
Wywalam literę "ə", niech żyje etymologia! Za bardzo udziwniło to język.

Dynozaur

Skoro powstało z jaci, dlaczego nie zapisywać jacią?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

Bo to najprostsze rozwiązanie! :D Ale chyba siła tradycji zwycięży.

I co do tych zaimków, to będziemy mieli kontynuację reduplikowanego *toto (z pozostałością podwójnej odmiany, a co!), oraz prostego *to.

Henryk Pruthenia

No to dalej!
Czasy przeszłe
Prasłowiański wiele czasów przeszłych miał, słowiańskie na ogół mają ich teraz zdecydowanie mniej. Tak samo jest i w języku duźlebski, gdzie doszło do zaniknięcia czasu przeszłego złożonego na rzecz aorystu i imperfektu. Doszło do rozwinięcia się kategorii aspektu: aoryst oznacza rzeczy dokonane, a imperfekt niedokonane. W wyniku czego, aspekt stał się bardziej cechą gramatyczną, niż leksykalną! A prefiksy, choć dalej potrafią wpływać na aspekt (mamy wtedy do czynienia z czasownikami ułomnymi, gdyż nie odmieniają się przez jakiś czas, lub nieregularnymi, bo prefiksy są, jak wiadomo i dziś, czasowo losowo doklejane) tylko modyfikują znaczenie czynności.
Inną ciekawym zjawiskiem, jest rozpodobnienie imperfektowych -ěa-, -aa-, do -eo- oraz -ao-. Co dało, dalej w wyniku procesów fonetycznych -ö-, -avo-. W imperfekcie czasowniki z -nų- tracą ten sufiks.
Co do aorystu, to "wygrał" stary sygmatyczny aoryst dla tematów samogłoskowych, a dla tematów spółgłoskowych nowy sygmatyczny aoryst, choć jest parę wyjątków, i są to czasowniki nieregularne.

Słowotwórstwo
Czasy przeszłe miały też duży wpływ na słowotwórstwo. Imperfektowe -ax- zostało skojarzone nie tyle co z czasem przeszłym, a z samą niedokonanością (gdyby usunąć ten sufiks, to i aoryst i imperfekt mają praktycznie te same końcówki), przez co, mamy takie potworki, jak powiedzmy (spalczając oczywiście) kupić : kupachać, czyli kupjåjcj : kupahåcj, a jakże!

Dynozaur

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 03, 2017, 14:48:00Prasłowiański wiele czasów przeszłych miał, słowiańskie na ogół mają ich teraz zdecydowanie mniej. Tak samo jest i w języku duźlebski, gdzie doszło do zaniknięcia czasu przeszłego złożonego na rzecz aorystu i imperfektu.

Zupełnie jak w zimnym xD
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

Ano, bo trudno jest co zrobić z tymi czasami przeszłymi. Bodajże w dzierzyńskim czas przeszły tworzy się za pomocą sufiksu -łszy, i to chyba jedyna rzecz na jaką wpadłem.

I mam następny problem: jak zapisać "å" oraz "ö" w cyrylicy. Weźmy zróbmy taką symulację:
рокъ > роък > роък > ро̊к
ракъ > раък > раък > рак̊
Tu mogłoby po prostu dojść albo do zapisu etymologicznego, albo jedna z form by przetrwała. Zgaduję, że jednak święte a dla "å".

Oraz:
идєшь > идєъш > идєъш > идє̊ш
вєкъ > вєък > вєък > вєк̊
Hmmm. Tu tak samo. Święte e i tyle dla "ö"

A potem may okres nowożytny, i pojawiają się zapożyczenia. A, jako że mamy iloczas, czasami przydałoby się się go zapisać. I teraz co? Dla "o", to może być "о̊" po prostu - wszak miejsce puste. A co z /a:/ i /e:/? Jeden znak może być wymawiany na parę sposobów? Hmmm. To też nie taki głupi pomysł, bo z resztą, czemu nie?

PS: Coraz bardziej zastanawiam się nad "я" dla /i/ xDDDD