Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Obcy

A litewski ma malūnas i aż mnie strasznie kusi połączyć to w parze z mъlynъ: a tutaj da nam ъ, ū da nam y, tyle że w czasach bałtosłowiańskich nie znano młynów  :-P .
  •  

Dynozaur

#1531
U Żmudzinów to prutenizm, zaczerpnięty z djalektu małolitewskiego, wprowadzony dla zastąpienia slawizmu melnyczia.

W djalekcie małolitewskim powstawała najwcześniejsza literatura żmudzkojęzyczna (i powstawała ona w Prusiech, z inicjatywy małolitewskich luterańskich kaznodziei - m.in. Bretkuna), ale samo słowo do "ogólnej" żmudzczyzny zostało wprowadzone sztucznie.

A w czasach żmudzkiego odrodzenia też nierzadko świadomie zapożyczano słowa pruskie, znane z zabytków języka pruskiego (co ciekawe, robili to też Łotysze - ztąd m.in. ich "kermenis" - ciało [z prus. kērmens], z niemożliwem dla "normalnego" łotewskiego "ke-").
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

W bułgarskim też jest млин, (ale słowiański, od *mlinъ) i oznacza rodzaj wypieku. Wg jednej teorii, stąd też pochodzi wsch.-sł. блин (z nieregularnym rozpodobnieniem ml > bl).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Obcy

Dlaczego u Słowian zachodnich i części wschodnich mówi się popiół, popel, popol itd., czyli przez o (czyli nie np. *piepiół), a u Rosjan i Słowian południowych пепел, pepeo, pepel itd., czyli przez e? Jakieś resztki apofonii praindoeuropejskiej o : e i rywalizacji *popelъ ~ *pepelъ, podobnie jak w cząstkach -borъ ~ -berъ (czyli nasz -bór ~ -biór)?
  •  

Silmethúlë

#1534
Zagadki nie rozwiążę, rzucę tylko dwie uwagi:

– U wsch.słow. w takich przypadkach trudno powiedzieć, które formy są pierwotnie ich – gdy rosyjski się zgadza z pd.słow., a reszta z polskim, to zarówno w ukraińskim i białoruskim może być polonizm, jak i w rosyjskim cerkiewizm... Jak i obie mogły się rozwinąć niezależnie.

WSJP, jak i Derksen, podają dwie formy ps. *pȍpelъ i pȅpelъ. Angielskie rosyjsko-centryczne Wiktionary zna tylko pepelъ (chyba zaraz pójdę poprawić, może też zrobić odpowiedni wpis o popelu :P). Derksen podaje pie. *pepelh₁-o-, sugeruje związek z *pālìti (← *pōlh₁-), *polěti (← *polh₁-), *pòlmy (← *polh₁-men- – innowacja słowiańska).

EDIT: i utworzone, ładne *pȅpelъ, *pȍpelъ na Wiktionary. :)
  •  

Piołunnik

Cytat: Wedyowisz w Wrzesień 27, 2015, 20:15:37
W bułgarskim też jest млин, (ale słowiański, od *mlinъ) i oznacza rodzaj wypieku. Wg jednej teorii, stąd też pochodzi wsch.-sł. блин (z nieregularnym rozpodobnieniem ml > bl).
Podobno stąd też poznańskie ,,plendze" (choć nie mam pojęcia, jakim cudem)...
  •  

Wedyowisz

Niemiecki zgwałcił. Swoją drogą, w łużyckich są aż trzy postacie: mlinc, blinc, plinc.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Cytat: Wedyowisz w Wrzesień 28, 2015, 17:51:12
Niemiecki zgwałcił. Swoją drogą, w łużyckich są aż trzy postacie: mlinc, blinc, plinc.

Flins!

A więc prawdziwa nazwa Świeradowa odnaleziona - to... Naleśników-Zdrój xP
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

#1538
Cytat: Silmethúlë w Wrzesień 28, 2015, 13:36:46
EDIT: i utworzone, ładne *pȅpelъ, *pȍpelъ na Wiktionary. :)

Boryś uznaje za jakąś reduplikację PIE rdzenia *pol-/pel- (tego, co w płonąć, palić, lit. pelenai ,,popiół"), podając obie odmianki dla prasł. (Tak, jest to ewidentnie pozostałość apofonii IE).

Swoją drogą, prasł. zna ciekawe ,,harmonizujące" odmianki takie jak *elbeda~olboda (> lebioda, łoboda), *elbędь~olbǫdь (-tь)(> bułg. лебед, pol. łabędź).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Dlaczego "bursa" w polskim oznacza co oznacza, mimo że we wszystkich normalnych językach oznacza to giełdę?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

#1540
Pierwotne znaczenie tego słowa to generalnie "skóra zwierzęca". Ewolucja w stronę pieniędzy zaszła jeszcze w późnej łacinie, gdzie słowo to oznacza "wynagrodzenie", a także "zasoby finansowe, fundusze". Wraz z powstaniem uniwersytetów bursą zaczęto we Włoszech i Francji nazywać coś w rodzaju współczesnych grantów i stypendiów (pierwsze pośw. fr. 1399), które wiązały się także z zapewnieniem żakom dachu nad głową. Znaczenie giełdy jest znacznie późniejsze (fr. 1690); przypuszczam, że zapożyczyliśmy tylko to starsze znaczenie.

Dodatkowo, "giełda" nie jest pierwszym znaczeniem tego słowa w większości innych języków. W romańskich to często "torba" (hiszp., gal. bolsa, dal. boarsa, wł. borsa), "portfel" (por. ang. purse) czy przez rozciągnięcie znaczenia "pieniądze" (fr. bourse, wł. borsa "stypendium"). Ciekawostką jest być może, że zachowało się to słowo wszędzie, także w Dacji, gdzie występuje tylko w liczbie mnogiej (boarșe) i w języku potocznym i oznacza "jądra". Zmiana s > ș z dupy jest typowa dla Transylwanii, gdzie generalnie zachowało się najwięcej słownictwa pochodzenia łacińskiego.
  •  

Obcy

#1541
Strasznie mnie to zastanawia - dlaczego mamy formy nas, was, z reliktową końcówką -s, skoro w deklinacji mamy analogiczne sytuacje tylko z końcówką -ch (gdzie na miejscu ch dawniej było właśnie s), np. takich, ładnych, kobietach, a końcówki z pozostałych przypadków zależnych, czyli nam, nami występują w deklinacji, np. pięknym, pięknymi?

I jeszcze jedno: właściwie jak to było z tą zmianą z s na ch? Jest to bez wątpienia związane z zasadą ruki, no ale przecież w prasłowiańszczyźnie występowała np. końcówka -axъ lub czasownik *xoditi...
  •  

Obcy

Błąd zdublowania, patrz wyżej XD
  •  

Wedyowisz

#1543
@Obcy: w staroczeskim jest też regularne -as (w nazwach własnych pewnego typu). W prasł. to -s tematów na a było izolowane i zostało poprawione na -x wg innych tematów, gdzie jest regularne.

Cytatlub czasownik *xoditi...

Kontrowersyjny temat. Ten rdzeń wydaje się być od bardzo dawna zadomowiony na gruncie słowiańskim (wykazuje ablaut chodzić : chadzać : szedł), co hamuje zapędy wyjaśniania tego jakąś pożyczką.
Zwykle wyraz chód z rodziną łączy się z greckim ὁδός ,,droga" (z którego hodometr). Rdzeń PIE rekonstruuje się zatem jako *sod-, co jest podwójnie problematyczne. Raz: dlaczego s przeszło w x, dwa: w tej pozycji samogłoska powinna podlegać prawu Wintera w jego pierwotnej formulacji (a jak widać pozostała krótka). Częstym wyjaśnieniem rozwoju nagłosu jest, że RUKI zaszło po prefiksach pri-, u- (albo żeby nie być anachronicznym, raczej *prei-, au- czy coś w tym stylu), a potem x zostało uogólnione. Można owo wyjaśnienie znaleźć już w słowniku PIE Pokornego, niemniej jednak wydaje się to dość ad hoc (czemu akurat w tym czasowniku uogólniło się x, a w innych s?, no i brakuje śladów hipotetycznej sytuacji pierwotnej, żeby było #pri-ch ale #s bez przedrostka).
Z prawem Wintera jest więcej problemów, więc próbowano je modyfikować proponując, że nie zachodziło przed niektórymi zbitkami spółgłoskowymi albo (totalnie na odwrót) jeśli po spółgłosce była samogłoska (co usuwa problem z takim podstawowym wyrazem jak woda ale przysparza nowych w innych miejscach). 
Jak widać, istnieją przesłanki, by sądzić, że ta tradycyjna i najpopularniejsza etymologia jest ślepą uliczką i grecki wyraz szujodruży ze słowiańskim. Nagłosowe *x- w prasł. może też wywodzić się z pewnych praindoeuropejskich zbitek, jak *ks czy *sk (najczęściej zakłada się tu pośrednictwo postaci przestawionej *ks). Wzajemny stosunek germańskiego cold, Kalt i słowiańskiego *xoldъ da się wyjaśnić ruchomym s i regułą Siebsa.
Co ciekawe, podobny problem jest w fonetycznej historii albańskiego, gdzie nagłosowe PIE *sk w części wyrazów, ale nie wszystkich, dało h i nie wiadomo za bardzo, jaka jest przyczyna tej sytuacji.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

zabojad

Tyber czy Tybr? Jak na moje bardziej naturalnie brzmi ta druga wersja, popularna na Rusi.
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •