Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Vilène

Cytat: lehoslav w Maj 05, 2012, 20:43:30
Pod tym względem panuje spora wariantywność, w dużej mierze zleksykalizowana, ale podobno zależna również w pewnej części od idiolektu i regionu.
No, to jest oczywiste, chyba nikt tego tu nie neguje.

Cytat: lehoslav w Maj 05, 2012, 20:44:59
W tym akurat tekście autor strasznie pojechał po bandzie...
Wiesz, jak chcesz z nim sobie popolemizować, to tutaj masz do niego kontakt: http://grzegorj.w.interia.pl/list.html...
  •  

Noqa

OK, kiedyś czytałem, ale teraz widzę to jaśniej. To inaczej: jaka jest "techniczna" różnica w wymowie /pʲ/ i /pʲj/? Czym jest to /ʲ/?
Niby dodatkową artykulacją, ale według tej samej strony nie jest to synchroniczne.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Vilène

Cytat: Noqa w Maj 05, 2012, 20:53:37
Czym jest to /ʲ/?
Takim o połowę krószym [j].
  •  

Towarzysz Mauzer

#168
Jakie są dowody na to, że w staropolskim obowiązywał akcent inicjalny?

Nie ukrywam, że bardziej przekonuje mnie przesunięcie akcentów o sylabę do przodu, a potem uogólnienie na przedostatniej sylabie - tak jak w teorii Kortlandta dla połabskiego. Taka teoria ma potencjał wyjaśniania większej liczby samogłosek pochylonych. Akcent inicjalny przekonywa mnie bardziej jako jakiś ewentualny wpływ czeski.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

Kto komu ukradł "samolot" - my ruskim, czy ruscy nam? proszę bez podtekstów smoleńskich, chodzi mi o słowo.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

spitygniew

Cytat: Dynozaur w Maj 09, 2012, 11:09:58
Kto komu ukradł "samolot" - my ruskim, czy ruscy nam? proszę bez podtekstów smoleńskich, chodzi mi o słowo.
Gdzieś kiedyś słyszałem, że to słowo jest autorstwa Tuwima, ale...
P.S. To prawda.
  •  

Noqa

Czemu mamy "dział" od "dzielić, a "dzieło" od "działać"?
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Silmethúlë

Cytat: Noqa w Maj 09, 2012, 16:41:05
Czemu mamy "dział" od "dzielić, a "dzieło" od "działać"?

"Dział" od "dzielić" dlatego, że istnieje przegłos lechicki AKA polski. Prasłowiańskie /ě/ (jać) przeszło u nas w /a/ po spółgłoskach miękkich a przed twardymi zębowymi i dziąsłowymi, przegłos nie zachodził przed miękkimi, więc "dzielić" zachowało stare /e/ (które powstało z jaci w każdym innym wypadku). "Dzieło" z kolei to bardzo ciekawe słowo, jedno z kilku, które uniknęły przegłosu polskiego, a szczególnie ciekawe z tego powodu, że powinno ono brzmieć identycznie jak inne słowo o zupełnie innym znaczeniu: działo. Nie mam zielonego pojęcia czemu tutaj przegłos nie zaszedł, ale pozwoliło to na ciekawe rozróżnienie dwóch słów, które powinny być jednakowe.
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: Silmethúlë w Maj 09, 2012, 17:03:25
Nie mam zielonego pojęcia czemu tutaj przegłos nie zaszedł, ale pozwoliło to na ciekawe rozróżnienie dwóch słów, które powinny być jednakowe.

może właśnie dlatego, żeby rozróżnić te dwa słowa?
BTW, jak to się nazywa po polsku? czy "rozpodobnienie" to termin stricte fonetyczny?
[po węgiersku to jest szóhasadás 'rozłam słowny']
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Dynozaur

Dzieło - wyrównanie do miejscownika "dziele" (pierwotnie: działo - o dziele).

Rozróżnienie dzieło~działo jest sztuczne. To jeden i ten sam wyraz (podobnie jak wapń/wapnia i wapień/wapienia - sztuczne "rozszczepienie" jednego wyrazu - wapień/wapnia).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Noqa

Na jakiej zasadzie sztuczne - ktoś kazał ludziom tak rozróżniać?

A forma miejscownika wynikało z rodzaju nijakiego? I dlatego "podział" już takiemu wyrównaniu by nie uległ?
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Silmethúlë

Cytat: Noqa w Maj 09, 2012, 23:13:48
Na jakiej zasadzie sztuczne - ktoś kazał ludziom tak rozróżniać?

A forma miejscownika wynikało z rodzaju nijakiego? I dlatego "podział" już takiemu wyrównaniu by nie uległ?

Forma miejscownika ma spółgłoskę miękka, stąd brak przegłosu, wynika to z odmiany nijakiej, chociaż akurat w każdym rodzaju występuje w miejscowniku ta sama końcówka.

I też nie rozumiem jak to rozróżnienie ma być sztuczne, dla mnie jest ono bardzo naturalne. Jakieś argumenty za wprowadzeniem go sztucznie, Pier^H^H^H^H Dynozaurze?
  •  

lehoslav

Zdradzę wam tajemnicę. Dynozaur cytuje chujowy słownik etymologiczny języka polskiego, nie przyznając się do tego  :-P
  •  

Dynozaur

#179
Sztuczne, bo tak to sobie wymyślił jakiś słownikarz. Wy sobie nie zdajecie sprawy, jaką fantazję mieli dawni słownikarze i gramatykarze. Pewna liczba, wydawałoby się powszednich, słów w naszym języku (np. "niezbędny") ma rodowód sztuczny.

lehoslav, szanuję cię, bo wykształceniem przerastasz całe to forum razem wzięte, ale twoja nagonka na Brücknera jest niezrozumiała. Fakt, można się czepiać tego, jak sporządzony jest SEJP, że jedne rzeczy Brü potraktowal po macoszemu, inne przekombinował. Ale wiem jedno - Brückner nie był KŁAMCĄ.

Odpowiedzią na wszystko może być informacja, od kiedy takie rozróżnienie występuje. Teoryjki typu "tu sobie przegłos nie zaszedł, a tu zaszedł tam, gdzie nie powinien" mają sens tylko, jeśli to rozróżnienie jest dostatecznie stare. A z tego, co mi się wydaje - nie jest.

Jest jeszcze jedno możliwe wytłómaczenie - być może "dzieło" jest bohemizmem. Ale tak, czy inaczej - jestem pewien, że rozróżnienie dzieło/działo to twór języka literackiego, nie ludowego (a język literacki zawsze jest narażony na pewną dozę sztuczności).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •