Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Obcy

Cytat: Toszczyk w Luty 09, 2016, 19:07:09
Dr hab. Katarzyna Kłosińska w swoim poradniku językowym utrzymuje, że istnieje tylko forma wszcznę od czasownika wszcząć. Argumentuje, że przecież nie mówimy weszedłem, lecz wszedłem. Ogarnęły mnie wątpliwości, ponieważ znam czasowniki wspiąć-wespnę, wziąć-wezmę. Jak z morfologicznego punktu widzenia są postrzegane formy wszcznę i weszcznę (?) od czasownika wszcząć?

Są takie czasowniki, których używamy tylko w czasie przeszłym i już. Normalnie nie mówi się przecież "zemrę" ani "wszcznę" ani "rozpostrę". Ale jak już dać przyzwolenie formie teraźniejszo-przyszłej, to powiemy tak, jak nam koniugacja Xc przykazała, czyli "wszcznę" ("weszcznę" też wolno).
  •  

Towarzysz Mauzer

Dr hab. Katarzyna Kłosińska nie wie, co mówi. W leksemach wsząć[/i] i wejść, tj. w ich stosownych formach fleksyjnych, są odmienne uwarunkowania fonologiczne i stąd odmienne procesy morfonologiczne.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Obcy

Cytat: Towarzysz Mauzer w Luty 09, 2016, 19:28:21
Dr hab. Katarzyna Kłosińska nie wie, co mówi. W leksemach wsząć[/i] i wejść, tj. w ich stosownych formach fleksyjnych, są odmienne uwarunkowania fonologiczne i stąd odmienne procesy morfonologiczne.

Dokładnie, jest to przyrównywanie oka do tyłka. Wyraźnie ta pani pseudoprofesor nie jest zapoznana z rozwojem jerów. Por. forsowanie przez panią Pawłowicz formy "wziąść"  ;-)
  •  

Siemoród

Cytat: Obcy w Luty 09, 2016, 19:33:37
Cytat: Towarzysz Mauzer w Luty 09, 2016, 19:28:21
Dr hab. Katarzyna Kłosińska nie wie, co mówi. W leksemach wsząć i wejść, tj. w ich stosownych formach fleksyjnych, są odmienne uwarunkowania fonologiczne i stąd odmienne procesy morfonologiczne.

Dokładnie, jest to przyrównywanie oka do tyłka. Wyraźnie ta pani pseudoprofesor nie jest zapoznana z rozwojem jerów. Por. forsowanie przez panią Pawłowicz formy "wziąść"  ;-)
Pruszkowsko-radomska szkoła wymowy :D Swoją drogą powstawanie słów i zwrotów takich jak wziąść (ale odmieniane jak podjąć), poszłem (ale poszedł), w cudzysłowiu (ale w Krakowie), włãczać (ale włącznik) i tém podobnych jest wyraźnym dowodem na to, że chyba każdy język w toku swéj ewolucyi traci na logiczności i choć ubywa form gramatycznych to jednak paradoksalnie pojawia się coraz więcéj reguł pełnych wyjątków. Nie powinno zatem dziwić, jak za 200 lat język polski będzie wyglądać tak:

Litwa! Ojczyzna moja! Ty jesteś jak zdrowie;
Ile cie trza cenić, ten tyko sie dowie,
Kto cie stracił. Dziś pienknoś twojou w caej ozdobie
Widzem i opisujem, bo tensknie po tobie.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Towarzysz Mauzer

Cytatpodobnych jest wyraźnym dowodem na to, że chyba każdy język w toku swéj ewolucyi traci na logiczności i choć ubywa form gramatycznych to jednak paradoksalnie pojawia się coraz więcéj reguł pełnych wyjątków
Co jest znowu bzdurą i jakimś XIX-wiecznym zabobonem o "psuciu się języka", bo wszystkie te koszmary, pożal się boże, pań polonistek wynikają z wewnętrznej dynamiki systemu językowego i znajdują w nim uzasadnienie, więc nie może być mowy o "braku logiki".
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Obcy

Cytat: Towarzysz Mauzer w Luty 09, 2016, 21:04:38
Cytatpodobnych jest wyraźnym dowodem na to, że chyba każdy język w toku swéj ewolucyi traci na logiczności i choć ubywa form gramatycznych to jednak paradoksalnie pojawia się coraz więcéj reguł pełnych wyjątków
Co jest znowu bzdurą i jakimś XIX-wiecznym zabobonem o "psuciu się języka", bo wszystkie te koszmary, pożal się boże, pań polonistek wynikają z wewnętrznej dynamiki systemu językowego i znajdują w nim uzasadnienie, więc nie może być mowy o "braku logiki".

Logiczny to jest tylko język programowania, ale to już działka moja i innych informatyków, a nie wasza  :-P  Nawet jeśli angielski jest wkurwiająco nielogiczny, to jednak nie jest tworem gorszym od np. niemieckiego.
  •  

Noqa

włączyć/włãczać jest logiczniejsze (na gruncie synchronicznym), bo to taka sama para jak inne wyrobić/wyrabiać, zespolić/zespalać, wytopić/wytapiać, itd.

I wiele innych zmian często opiera się na analogiach, więc też ciężko mówić o braku logiki, raczej zamianie jednej na drugą. A słowo wziąć jest faktycznie bardzo logiczne, skoro odmienia się na brać...

Druga rzecz, że często mamy złe wyobrażenie o dawnym języku - nie zdziwiłbym się, gdyby 200 lat wielu tak recytowało "Litwo", jak ty zapisałeś. trzeba > trza, ość > oś, desanalizowanie wygłosowych to wcale nie brzmi jak nowe procesa.

CytatNawet jeśli angielski jest wkurwiająco nielogiczny, to jednak nie jest tworem gorszym od np. niemieckiego.

No kaman, to brzmi jak jakieś popularne pseudonauki, z porównywaniem języków.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Siemoród

Cytat: Towarzysz Mauzer w Luty 09, 2016, 21:04:38
Cytatpodobnych jest wyraźnym dowodem na to, że chyba każdy język w toku swéj ewolucyi traci na logiczności i choć ubywa form gramatycznych to jednak paradoksalnie pojawia się coraz więcéj reguł pełnych wyjątków
Co jest znowu bzdurą i jakimś XIX-wiecznym zabobonem o "psuciu się języka", bo wszystkie te koszmary, pożal się boże, pań polonistek wynikają z wewnętrznej dynamiki systemu językowego i znajdują w nim uzasadnienie, więc nie może być mowy o "braku logiki".
Ja tu nigdzie tego procesu nie oceniam, a po prostu przedstawiam fakty - chyba logiczniej odmieniać wziąć jak podjąć niż wziąść jak podjąć (a nie np. siąść). Daleko mi do "pań polonistek" - ja się nigdy nikogo nie czepiam za użycie tego typu słów, po prostu uznaję to za jego idjolekt. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem - miałem zupełnie inny zamiar.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Dynozaur

Kobita zaspała na zajęciach o jerach...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

Ale jestem przekonany, że nikt tu nie czuje się urażony. Idzie o to, że wcale tak nie musi być:
Cytatchyba logiczniej odmieniać wziąć jak podjąć niż wziąść jak podjąć (a nie np. siąść

Etymologiczne powiązanie wziąć-jąć jest we współczesnej polszczyźnie niejasne (nieproduktywne), tak samo jak schemat derywacyjny siąść-siadać. Łatwo dostępnym dowodem jest nieproduktywność czasownika jąć.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Noqa

CytatŁatwo dostępnym dowodem jest nieproduktywność czasownika jąć.

Co dokładnie masz na myśli? Mimo, że są anachroniczne to i jąć i imać się wykorzystuje w mowie stosunkowo powszechnie.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Towarzysz Mauzer

Jąć? W mowie? Serio? Imać się zresztą też tylko we frazeologizmach. Ale to akurat nie ma znaczenia dla mojego argumentu. Idzie o to, że nie powstają na podstawie tego czasownika żadne nowe derywaty słowotwórcze.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Noqa

W mowie stylizowanej (nieudolnie) na staro: Jął się dobijać do drzwi, Kiedy wieść o śmierci syna dotarła jej uszu, łzy jęły płynąć po jej licach

Nikt tak nie będzie rozmawiał o piłce nożnej, ale w takiej specjalnej funkcji funkcjonuje mimo wszystko w języku.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

SchwarzVogel

Jak dla mnie trochę szkoda, że 'wyszły' jednak, razem z 'dzierżyć'.

Bo 'trzymać' się strasznie rozpełzło semantycznie, czasem trudno uniknąć zdań w rodzaju :"Trzymaj to, a ja go zatrzymam, bo, gurwa, nie wytrzymam".

Zwłaszcza w niektórych kontekstach.
  •  

Noqa

"Nie ździerżę" chyba akurat się nieźle, nomen omen, trzyma ;)
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •