Dynopruthopa: polska redakcja języka cerkiewnego

[Mścisław Bożydar]

Gramatyka rusko-cerkiewnosłowiańskiego (trzeba mieć Deża-wi).

Niektóre rzeczy są tu naprawdę dziwne. I też dziwnie opisane (np. liczba podwójna jest pomijana we wszystkich tabelach, jest dopiero później omówiona i to po łebkach). A w §29. jest mowa o jakichś continuousach (tak, continuousy w slavlangu). Nie wiem, czy takie konstrukcje faktycznie są/były używane w ruskim CSie, czy autor książki się naćpał.

Ale gdyby uporządkować to i tamto, uprościć pisownię, wprowadzić potrzebne wyrazy i ogólnie "odreligijnić" ten język, myślę że byłby dobry panslawik.

Zająłbyś się tym?

[Towarzysz Mauzer]

А ѣ мъıслѣлъ ѥсмь о некоиь польскоиь ръ́дакцъӥ цъ́ркевнославѣньского, пъ́лнъ́иь неспоиьности и дивацьтвъ, може навъ́тъ ѣко язъıкъ урядовъı некоиъ лъже микронацьӥ.

[Dynozaur]

Zająłbyś się tym?

Zająłbym, ale muszę zastanowić się nad kilkoma rzeczami. Na przykład, jak bardzo mogę uprościć ortografję? Na pewno wyrzucę omegi, dzeła, warjanta pozycyjne (które są chwytami estetyczno-ortograficznymi, z etymologją nie mającymi nic spólnego. Nawet dzeło jest używane w ruskim CSie kompletnie aprjorycznie). Wywalę też wszystkie djakrytyki, poza prostą krechą do oznaczania akcentu (która będzie i tak tylko dla materjał do nauki) oraz oczywiście й (które w CSie jest uważane za djakrytyk, nie osobną literę). Jać zostawię (bo nie chcę faworyzować rozwoju jaci jako "e" nad inne) i też zostawię jery na końcu (bo bez tego to już nie będzie CS). Krótko mówiąc, chyba postawię sobie za wzór przedbolszewicki rosyjski.

Postaram się też wyłuszczyć dziwne, niekonsekwentne czy w inny sposób podeźrzane elementa. Ale te "continuousy" chyba zostawię, bo są używalne (a kto nie chce, niech nie używa). Zastanawiam się też, na ile mogę uprościć gramatykę, żeby to wciąż był CS (nie wierzę, że wszystkie te kategorje gramatyczne były zawsze konsekwentnie używane).

Ta gramatyka też ma pewne faile, opisuje wiele rzeczy po łebkach (np. przy omawianiu imperfektu wymienione są tylko przykłady z i-konjugacji, nie ma nic o e-konjugacji, czy też to macosze potraktowanie liczby podwójnej). Wkurza też brak spisu treści. Postaram się dowiedzieć tego i tamtego o młodym CSie. I przydałoby się też coś na temat innych redakcyj niż ruska (z nich też można by coś wyciągnąć).

[Henryk Pruthenia]

А ѣ мъıслѣлъ ѥсмь о некоиь польскоиь ръ́дакцъӥ цъ́ркевнославѣньского, пъ́лнъ́иь неспоиьности и дивацьтвъ, може навъ́тъ ѣко язъıкъ урядовъı некоиъ лъже микронацьӥ.

Nam jest potrzebna polska redakcja SCS do Dynopruthopy...
Może byś się w to wkręcił?
Jakby co, to pisz mnie na gg.

[Dynozaur]

Nam jest potrzebna polska redakcja SCS do Dynopruthopy...
Może byś się w to wkręcił?
Jakby co, to pisz mnie na gg.

Polska? Przecież polska miała być katolicka (poza południowym-wzchodem, ale to chyba z winy Rusi).

Za to na bank przetrwała redakcja morawska.

No i oczywiście język morawski, czyli djalekt czeski pod silnymi wpływami tejże redakcji (pisany rzecz jasna cyrylicą). Zastanawiam się też, jak daleko ten język odbiegłby od bohemskiego czeskiego, gdyby ci prawosławni Morawianie odpowiednio wcześnie byli utworzyli własne niezależne państwo.

[Mścisław Bożydar]

Gołąbeczki, ustalcie to może między sobą, co?

[Henryk Pruthenia]

Dynozaur, Kraków to też Polska ;p
Ja to sobie wyobrażałem tak:
Kraków i tamte rejony to prawosławie, a w innych rejonach jakiś mniejszy procent (~5%?). Ludzie w końcu migrują. I myślę, że byśmy mieli zachodniosłowiańską redakcję SCS, lub dwie: morawską i polską. Ta Polska była by używana jeszcze na Litwie. Prusach etc. 

[Mścisław Bożydar]

Dynozaur, Kraków to też Polska ;p

O.O
Dynek, Poguś chyba serio nie żyje! On w życiu by nie napisał, że Kraków to Polska!

Ej Ty, co się podajesz za Henryka! Kim jesteś i co z nim zrobiłeś?!

[Dynozaur]

Dynozaur, Kraków to też Polska ;p

Lwów też, co chyba ustaliliśmy. Z tym, że co do ustalenia dokładnej polsko-małoruskiej granicy, to jeszcze czeka nas parę wojen i wojenek.

Ja to sobie wyobrażałem tak:
Kraków i tamte rejony to prawosławie, a w innych rejonach jakiś mniejszy procent (~5%?). Ludzie w końcu migrują. I myślę, że byśmy mieli zachodniosłowiańską redakcję SCS, lub dwie: morawską i polską. Ta Polska była by używana jeszcze na Litwie. Prusach etc.

Mogę na to przystać pod jednym warunkiem.

SKREŚLAMY z Dynopruthopy twoją popierdzieloną warjację na temat języka pruskiego. I tak jej już nie rozwijasz. Będzie archaiczna pruszczyzna i to ja się ją kiedy-to w przyszłości zajmę (będzie to mniej więcej rekonstruowany pruski, tylko bez jermańskich naleciałości i zbędnych uproszczeń, walnę też parę drobnych procesików fonetycznych).

Jak chcesz, to możesz pokombinować z jaćwieskim, ale w granicach rozsądku (i pamiętaj, że według nacjonalistycznych Prusów jaćwieski to "djalekt wzchodniopruski", więc nie może się jakoś drastycznie różnić). Ale od pruskiego łapy precz.

Offtopną dyskusję o Dynopruthopie Bahadyr Dobrodziej mógłby wydzielić do tematu o Dynopruthopie w Conworldach? Byłbym wdzięczny.

[Henryk Pruthenia]

Chodziło mi o Dynopruthopę ;p
Polskę w Dynopruthopie.

Co do Prusów - OK.
Ale zostają one prawosławne, czy inaczej jest? Bo nie wiem...
A co z Litwą?
Robimy Litwę słowiańską z Białorusami rządzącymi? Hę?

[Dynozaur]

Troszkę nie wiem tylko, jak prawosławie z południa Polski miałoby dojść na Litwę i Prusy. Już prędzej ze wzchodu, bo i w realhiście Ruś próbowała tam wpakować swe macki (i w Litwę im się w sumie udało, w Prusy nie [nie licząc oczywiście IIWŚ i tym, co nastąpiło po niej]).

A Litwy chcę bałtyckiej. Oczywiście dużej (tak, żeby Brześć Litewski był litewski), ale ze sporą mniejszością białoruską (krywicką?), pragnącą przejąć rząd.