Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Siemoród

No, szczególnie to durne zjawisko "kropki nienawiści" xD

O ile faktycznie wiele osób ma problem z prawidłowym używaniem znaków interpunkcyjnych o tyle zgodzę się, że nie powinny istnieć ścisłe reguły ich stawiania, bowiem każdy autor może w inny sposób modulować swoją wypowiedź, tym samym może mieć potrzebę innego podziału logicznego zdania na fragmenta.
Niech żyje Wolny Syjam!

Norris

Kolejna kwestia - brak transkrypcji polskiej dla języka japońskiego, zamiast której jest kaleka transkrypcja angielska. Konkretnie dźwięki "ś", "ć", "dź", które nie występują w angielskim, więc Amerykanie zapisali w uproszczeniu przez "sh", "ch", "j". W naszym języku pojawia się problem, gdyż dźwięki "ś" i "sz" jednak rozróżniamy, jako jedni z niewielu w Europie. Tak więc zamiast sushi powinniśmy pisać zgodnie z japońską wymową suśi, zamiast Fuji - Fudźi, zamiast gejsza - gejsia. Większy problem byłby z nazwami firm, ale skoro się przyjęły rosyjskie Łada i Wołga w transkrypcji polskiej, a nie angielskiej, to może Tośiba i Mitsubiśi też by się przyjęły?
  •  

CivilixXXX

Tylko ja bym proponował np. Fudzi, Tosiba, bo "śi" nie jest zgodne z zasadami ortografji polskiej. Ponadto wkurwia mnie to "ts", powinno się pisać Micubisi i cunami. Tylko trza by coś zrobić, bo polactwo pewno si przeczyta jako /si/.
Sei Kryoutxtuo Ki
  •  

Siemoród

Cytat: spitygniew w Styczeń 29, 2015, 15:30:50
Otóż właśnie. Raczej nikt nie próbowałby wymowy przez [ɕ], skoro nawet "Honsiu" jest wymawiane [ipa][xOnsju][/ipa], a nawet ponoć "Murzasichle" czasem jako [ipa][muʒasixlE][/ipa]. Najwyraźniej, skoro głoski [ɕ] nie ma ani w angielskim, ani we francuskim, ani włoskim, ani rosyjskim (no dobra, w niemieckim jest, ale rzadko więc się widocznie nie liczy), dla przeciętnego użytkownika naszego języka jest ona tak polska jak bigos, jak Zagłoba, jak żółte barierki, ba, nawet niczym sam Papież Polak, stąd - słusznie - wychodzą Polacy z założenia, iż jakkolwiek czyta się cos w jakimś dziwnym języku, na pewno nie przez prapiastowskie [ɕ]. Poza tym, powodem może być też infantylno-pedalskie konotacje spółgłosek ciszących skutkujące w miarę możliwym unikaniem ich przez przedstawicieli wybitnie męskiej, heteronormatywnej kultury polskiej.
Nie mogę tego nie wkleić xDDDDDDD

I oczywiście zgadzam się, korzystanie z anglojęzycznych transkrypcyj języka japońskiego, chińskiego i koreańskiego to straszny rak, tym bardziej że mamy swoje własne, z jakiegoś powodu zapomniane.

Cytat: Norris w Lipiec 28, 2020, 13:00:01
skoro się przyjęły rosyjskie Łada i Wołga w transkrypcji polskiej
Bo przyjęły się za komuny, kiedy ludzie jeszcze jako tako znali rosyjski. Jestem pewien, że dzisiaj te marki weszły by pod MiEdZyNarodOwYmI nazwami LADA i VOLGA. Co oczywiście jest strasznym rakiem, ale taki już znak czasów.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Henryk Pruthenia

Japońskie ś, ć to nie dokładnie to samo co polsku. Mam wrażenie, że to wpół drogi między polskim ś a angielskim ti (jak w ghoti).

Kazimierz

#3590
Nie dokładnie to samo (no i w japońskim nie ma rozróżnienia sz i ś, więc teoretycznie to wszystko jedno), ale w przeciwieństwie do szi, si jest zupełnie naturalne w polskim i na tym, moim zdaniem polega jego wyższość. Poza tym, japońskie /ś, ć/ są etymologicznie zmiękczonymi /s, t/, tak samo jak w polskim.
  •  

Norris

Ale w transkrypcji hindi się już pisze Śiwa, aby właśnie odróżniać czytanie od "si" typu "sinus".
  •  

Siemoród

Cytat: Henryk Pruthenia w Lipiec 28, 2020, 13:20:50
Japońskie ś, ć to nie dokładnie to samo co polsku. Mam wrażenie, że to wpół drogi między polskim ś a angielskim ti (jak w ghoti).
Rosyjski dźwięk oznaczany przez <л> to też nie jest /w/, ale nie widzę żadnego sensownego oddania go niż przez <ł>. Transkrypcja przecież nie musi wiernie oddawać dźwięków innego języka, bo najczęściej to niemożliwe.

Cytat: Norris w Lipiec 28, 2020, 15:09:00
Ale w transkrypcji hindi się już pisze Śiwa, aby właśnie odróżniać czytanie od "si" typu "sinus".
W transkrypcji naukowej używanej w językoznawstwie niech to pozostanie, ale nadal nie wiem dlaczego powinniśmy pisać Ćottogram (jako rzecze KSNG).
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Henryk Pruthenia

Nie o to chodzi, że nie popieram postulatu - po prostu chciałem być ścisłym.

spitygniew

Cytat: Norris w Lipiec 28, 2020, 13:00:01
Kolejna kwestia - brak transkrypcji polskiej dla języka japońskiego, zamiast której jest kaleka transkrypcja angielska.
Któryś język zapisywany łacinką ma w ogóle swoją? To czego używamy to po prostu transkrypcja międzynarodowa (fakt, że wzorowana na angielskiej, ale brak chyba lepiej rozpoznawalnych grafemów dla spółgłosek nazwijmy to "tego typu" niż sh ch j).
P.S. To prawda.
  •  

Kazimierz

Cytat: spitygniew w Lipiec 28, 2020, 21:14:46
Cytat: Norris w Lipiec 28, 2020, 13:00:01
Kolejna kwestia - brak transkrypcji polskiej dla języka japońskiego, zamiast której jest kaleka transkrypcja angielska.
Któryś język zapisywany łacinką ma w ogóle swoją? To czego używamy to po prostu transkrypcja międzynarodowa (fakt, że wzorowana na angielskiej, ale brak chyba lepiej rozpoznawalnych grafemów dla spółgłosek nazwijmy to "tego typu" niż sh ch j).
Tak, czeski (chiński też konsekwentnie transkrybują po swojemu, przynajmniej na wikipedji). Można? Można!

Istnieje też inna międzynarodowa łacinka dla japońskiego - kunrei-siki, która nie używa tych angielskich dwuznaków i zapisuje te sylaby fonemicznie si, sya itd.
  •  

Siemoród

Wkurza mnie, że jak ktoś robi wielotomowe słowniki, to często arbitralnie rozdziela je na tomy według liter np. A-M, N-Ż, co skutkuje tym, że drugi tom jest o połowę, a czasem nawet dwukrotnie grubszy od pierwszego i wygląda to bardzo nieestetycznie.

A z kolei w przypadku dzieł składających się z kilkunastu tomów, które są często pisane i drukowane na bieżąco przez dekady, regułą jest że każdy kolejny tom jest coraz chudszy xD
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Ainigmos

#3597
Żżyma mnie, że obecnie w dyskursie naukowym rozplewia się czasami pretensjonalna i rozwlekła przez watę słowną: wyraz charakter fraza rzeczownikowa ,,X charakter Y" np. "Doniosły charakter stwierdzenia" lub czasownikowa ,,Y ma charakter X" np. ,,Stwierdzenie ma charakter doniosły", zamiast znośnych i zwięzłych bez wat słownych jak jeszcze w przedwojniu: frazy rzeczownikowej ,,X-ość Y" np. ,,Doniosłość stwierdzenia" i czasownikowej ,,Y jest X" np. ,,Stwierdzenie jest doniosłe", skoro charakter okazuje się oczywistym pleonazmem, gdyż jego znaczenie wyróżniające zawiera się w wyszczególniającym przymiotniku lub rzeczowniku odprzymiotnikowym tych fraz, więc w tekstach naukowych nie trzeba go pisać, jak dawniej retoryka zalecała odnośnie niecelowych pleonazmów jako waty słownej.
Słownictwo nie może upodobnić się do poharatanego wykorzeniającymi wtrętami drzewa bez korzeni - oto hasło czyścielskiego słowodzieja
  •  

Norris

Z ostatnich dni to mnie mocno wkurzyło, uznanie przez RJP, póki co przez jednego z członków i nieoficjalnie, ale jednak uznanie wyrazu "Murzyn" za już nie neutralne, lecz obraźliwe.
Szkoda, że poza kolejnymi utrudnieniami języka na siłę i uleganiem politycznej poprawności to jednak przedstawionych przeze mnie i innych problemów w tym wątku dalej nie chcą rozwiązać. Normalnie ręce opadają. Tę całą RJP chyba jednak trzeba rozwiązać.
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1892%3Amurzyn-i-murzynka&catid=44&Itemid=208&fbclid=IwAR0BUgcgvDIoxWcdu2RkhpoejYXf_d37b0uma91zweDvz7K29MW83AqznNg

Siemoród

Mnie w tej argumentacji bardziej irytuje to, że więcej jest tam polityki i dobroludzizmu niż jakiejkolwiek argumentacji językoznawczej. Sprowadzając jeden z użytych argument do absurdu: nie powinniśmy mówić Niemiec, Niemka bo to obraźliwe, nie trzeba zwracać uwagi na narodowość, wystarczy powiedzieć człowiek albo kobieta.


A określenie czarnoskóry moim zdaniem jest równie obraźliwe co skośnooki i mogę podobnie długi wywód napisać na ten temat xD

CytatTę całą RJP chyba jednak trzeba rozwiązać.
No to co, piszemy list do jaśnie panującego nam reżymu kaczystowskiego o rozwiązanie RJP?
Niech żyje Wolny Syjam!