Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wedyowisz

To jak się zwykle mówi "proszek", here you go?
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Tak, "here you go".

Albo po prostu "Take it".

Nikt na tym globie nie mówi "here you are" oprócz uczniów z Polski.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Noqa

Brytysz rozumiesz jako antytezę Brityszu? Wnioskując po tym, że wkurwiają cię szkolnizmy i celowo wybierasz odleglejszą transkrycpję z Y?

Mnie wkurza amerykańska intonacja w takich zwrotach jak "That's unbelivable".
A najbardziej to (i nie wiem czy to jest tylko w Ameryce, czy na Albionie w równym stopniu) opowiadanie w sposób: "So I told her and she was like: O my god!, and I was like: But that's fucking true, and then she was like: I can't belive that, and I was like...". Szlag mnie przy tym trafia.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

tob ris tob

Cytat: Dynozaur w Luty 28, 2012, 19:55:40
Tak, "here you go".
Ja jeszcze słyszałem o "there you go". I, dzięki Bogu, takiej formy uczą nas w szkole. :)
Dzień dobry :-)
  •  

Dynozaur

Cytat: Noqa w Luty 28, 2012, 22:39:27Brytysz rozumiesz jako antytezę Brityszu? Wnioskując po tym, że wkurwiają cię szkolnizmy i celowo wybierasz odleglejszą transkrycpję z Y?

To nie transkrypcja, tylko takie tam aprjoryczne spolszczenie.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

nie tyle językowe, co historyczne - reklama telewizyjna jakiejś gry: "legendarna Montezuma Dwa".
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Vilène

Cytat: varpho :Ɔ(X)И4M: w Luty 29, 2012, 03:39:19
nie tyle językowe, co historyczne - reklama telewizyjna jakiejś gry: "legendarna Montezuma Dwa".
Trzy słowa, i aż trzy błędy :D.
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

z innej reklamy: "mało ja dzwoni, mało ja dzwoni"

wprawdzie, jak to w końcu [chyba] zrozumiałem - jeśli jest za mało ryby, to ja zadzwonię po rybę i będzie ryba - to wkurza mnie trochę mniej, ale nadal uważam, że to jest mało śmieszne.
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Noqa

Z dziką lubością forsowana przez RJP pisownia "na co dzień".
Jestem ciekawy, jaką to ekwilibrystykę umysłową radzista musi wykonać, by pogodzić to z padaniem akcentu na co i jego brak nad dniem. Partykuły przejmujące akcent rzeczownika - no to jest cudowne.

Tym bardziej mnie to wkurza, że dla każdego rodzimomówcy różnica między "co dzień" i "codzień" jest w słuchu krystalicznie czysta - w pierwszym wypadku akcent jest na obu wyrazach i znaczy "każdego dnia", w drugim pada na sylabę co- i jest jasne, że chodzi o "zwykle".
Gdyby wymawiać to jak wynika z radopolskiej pisowni to "Na co dzień, jeśli można mieć noc".

(Ja wiem, że można się przyczepić do wielu innych rzeczy, choćby pisowni nie. Ale w tym przypadku RJP z uporem maniaka upiera się przy tej kretyńskiej pisowni, w sytuacji, gdy wszyscy piszą to w perfekcyjnej zgodności ze swoim językiem [bo tak SŁYSZĄ]. To jest szczytowa forma zastosowania ortografii do robienia z ludzi idiotów)
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Vilène

Cytat: Noqa w Marzec 02, 2012, 09:54:58
Z dziką lubością forsowana przez RJP pisownia "na co dzień".
Kiedyś pisało się "na co dzień", ale oczywiście jakiś idiota z jakiejś durnej komisji musiał to zmienić... Chociaż i tak, MZ najsensowniejszą pisownią byłoby "nacodzień".
  •  

Silmethúlë

Najlepsze jest to, że od niepoprawnego ortograficznie "codzień"  mamy pochodną "codziennie". Pisane łącznie ;-).
  •  

Feles

A przymiotnik od np. "ponad dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć kilogramów" to "ponaddziewięćsetdziewięćdziesięciodziewięciokilogramowy".
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Silmethúlë

Ale od "dwadzieścia pięć" już "dwudziesty piąty". Ale masz rację, tu występuje analogia do "coroczny", "cotygodniowy" i całej reszty. Wtopiłem.
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: Noqa w Marzec 02, 2012, 09:54:58
Z dziką lubością forsowana przez RJP pisownia "na co dzień".

na co dzień,
na po domu
nie widzę problemu.


Cytat: Ⓐ Vilén w Marzec 02, 2012, 11:17:38
Cytat: Noqa w Marzec 02, 2012, 09:54:58
Z dziką lubością forsowana przez RJP pisownia "na co dzień".
Kiedyś pisało się "na co dzień", ale oczywiście jakiś idiota z jakiejś durnej komisji musiał to zmienić...

?
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Dynozaur

Wkurwia mnie używanie przez Polaków snobistycznego obcego "by (nazwisko)", kiedy istnieje dokładnie odpowiadające, a nasze, swojskie i poprawne "przez (nazwisko)", używane często w dawnych czasach.

Dla ciekawostki powiem, że w zimnym wyraża się to narzędnikiem. I wszystkie podpisy na książkach i takich tam są w narzędniku (a wszelkie dedykacje [łącznie z napisami nagrobnymi] są w celowniku). Chyba nie muszę mówić, że obcokrajowcom sprawia to ogromne problemy...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •