Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: patka chorwatka w Marzec 12, 2012, 21:12:11Kvebek ( dla mnie brzmi jako imię pozazimeskie).

dla mnie też.

Cytat: patka chorwatka w Marzec 12, 2012, 21:12:11Serbski to już ma normalniejsze chyba : jak wymawiasz tak piszesz.

no tak, bo jest inne pismo, czyli i tak nie byłoby tak samo wizualnie, jak w języku oryginalnym.
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Mścisław Bożydar

BTW, tego się nie czyta /kebek/?
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  


Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Mścisław Bożydar

patka chorwatka, co myślisz o kursie chorwackiego? :D
(Tym tutaj http://jezykotw.webd.pl/f/index.php?topic=316.0 )
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Dynozaur

#410
Wkurwia mnie używanie angielskich nazw gatunkowych roślin i zwierząt w polskich artykułach. W biologji nazwami międzynarodowymi są nazwy NAUKOWE (zwane przez lud "łacińskimi", niezbyt poprawnie), a nie głupie angielskie nazwy zwyczajowe (których nawet anglofońscy naukowcy zwykle unikają i wolą używać nazw naukowych).

Oczywiście, wynika to praktycznie zawsze z głupoty i niewiedzy autorów owych "artykułów" oraz z ich leniwstwa (po prostu przepisują żywcem źródła anglojęzyczne i nie chce im się nawet odszukać, jak dana rzecz się po polsku/neołacińsku nazywa). Prawdziwy naukowiec NIGDY nie podałby angielskiej nazwy gatunkowej, tylko naukową (najczęściej obok polskiej zwyczajowej).

A jeszcze gorsze jest naiwne, dosłowne tłómaczenie owych angielskich nazw, z czego wychodzą różne idjotyzmy (kompletnie niezrozumiałe). Największy "kwiatek" z jakim się spotkałem to "gołąb żółwiowy" (= turtle dove, to co po polsku nazywa się turkawką).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Dynozaur

#411
Prosto z WP taka forma: "Kanawałaua"

Kwestja odmiany białoruskich nazwisk była tu wałkowana tysiac razy, ale kurwa - jak niby oni chcą to wymówić?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

Powinna powstać książeczka o zasadach przyswajania i odmiany nazw słowiańskich i łacińskich, a dalej ogólne zasady uśredniania i przenoszenia wymów na lędo polskie. Bo wysokopolszczyzna wysokopolszczyzną, ale w rzeczywistości wszystkich nazw miejscowości na świecie spolszczyć się nie da :(.

A bez tego, jak tu się zabrać do odmieniania nazwy serbskiej wsi Crni Kao?
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

spitygniew

"Samogwałt"?! Co to jest samogwałt? Jak do kurwy nędzy można się samemu zgwałcić?
P.S. To prawda.
  •  

Feles

Jeśli masz zespół obcej ręki, to wtedy tak.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

spitygniew

Cytat: Fēlēs w Marzec 21, 2012, 14:27:25
Jeśli masz zespół obcej ręki, to wtedy tak.
Dobra, wygrałeś, usuwam ze wstydu konto i przenoszę się na Świat Konlangów.
P.S. To prawda.
  •  

Vilène

To, że angielski prawie wcale nie ma żadnych rodzimych nazw chorób, a jedynie same naukowe. Anglicy nie mają nigdy biegunki, sraczki, czy też rozwolnienia, oni zawsze mają "diarrheę". Anglik nie może zdychać na gruźlicę czy suchoty, on zawsze zdycha na "tuberculosis". Itd. itp.
  •  

Fanael

  •  

Feles

Cytat: Ⓐ Vilén w Kwiecień 04, 2012, 12:30:58
To, że angielski prawie wcale nie ma żadnych rodzimych nazw chorób, a jedynie same naukowe. Anglicy nie mają nigdy biegunki, sraczki, czy też rozwolnienia, oni zawsze mają "diarrheę". Anglik nie może zdychać na gruźlicę czy suchoty, on zawsze zdycha na "tuberculosis". Itd. itp.
Podobnie, jak nie mają brzucha, tylko "stomach(os)", ew. "abdomen".
Może rzeczywiście dawni Anglicy mieli jakieś tabu gastryczne?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Dynozaur

#419
Cytat: Fanael w Kwiecień 04, 2012, 13:46:08...czegokolwiek. Nihil novi.

^ To.

W ogóle, czy "fart" jest rodzimy germański?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •