Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Asgair

#3360
Ale tu chodzi o to, że jedyną oficjalną naukową nazwą taksonomiczną jest binominalna nazwa łacińska. Tworzenie na siłę ich spolszczeń to radosna twórczość zoologów (w tym przypadku). Sami autorzy opracowania, na które Wikipedia powołuje się w świnkowej sprawie, piszą o swojej książce:

Cytat
Na kuli ziemskiej żyje ponad 5500 gatunków dzikich ssaków ale zaledwie 1/7 z nich posiada polskie nazwy. "Polskie nazewnictwo..." jest propozycją uzupełnienia i ujednolicenia listy.

O tym, co ta propozycja za sobą pociągnęła, tak napisał prof. Leszek Rychlik z UAM w recenzji opublikowanej w Journal of Mammalogy (2016, 97, 1483–1484):

Cytat
On the whole, however, I view this book as a "revolution in Polish mammalogy" [...] [A] majority of the previous 1,000 Polish names have been changed, which causes serious confusion and difficulties. It would have helped if the authors had listed the former names (e.g., in brackets next to the new names), especially for species widely known and rooted in Polish literature and vocabulary. Third, although the authors themselves call their work the "proposal" of new names, this "proposal" has been published before it was consulted, assessed, and accepted by a nomenclature committee or other authorities. This confronts Polish mammalogists with a fait accompli, thus representing itself another aspect of this "revolution."

Already, many of these new names have been introduced to the Polish version of Wikipedia and started to appear in documentaries on Polish TV. Therefore, it is imperative that Polish mammalogists assemble a nomenclature committee in order to evaluate as soon as possible whether the mammal names proposed by Cichocki et al. should be considered officially valid (I would vote for). However, only after such an evaluation can I in good conscience recommend this book to scientists, students, pupils, teachers, and lay persons. For now, I still will use the old names of well-known species in my research and didactic work, as well as recommend them to my collaborators and students.

Krótko mówiąc: kilku zoologów cierpiących na nadmiar wolnego czasu postanowiło popełnić książkę wywracającą na głowę polskie nazewnictwo ssaków, po czym szeroko rozumiani odbiorcy przyjęli ją za dogmat i świętość. Nawet jeżeli chodzi o tak arbitralne kwestie, nauka tak nie działa.
  •  

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Icefał

A jak jest z Niasą a Malawim? Dopuszczalne wg Rady czy nie?
  •  

Kazimierz

  •  

Pluur

Dziko la Malaŵi
Ojej prawie jak ten język der prawda co ktoś go kiedyś na naszym forum zrobił XD
  •  

Dynozaur

Dama z Gronostajem

Typowy przykład durnego "poprawnisiowstwa" - tym razem w obrębie nie nauki, lecz sztuki.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Dynozaur

Triggerują mię nazwiska na -ow (a niekiedy i -ów) u kobiet.

Ja wiem, że lubimy sztucznie się dystansować od naszych "większych braci" (co jest zinąd głupie), ale akurat ta zasada, że -ow/-ów zamienia się na -owa to chyba nie jest kurwa aż tak trudne dla Polaka (poza tem, przymiotniki dzierżawcze zginęły u nas nie tak dawno temu i potrafiły przechować się w djalektach)...

Swoją drogą, jak sobie z takimi nazwiskami radzono, gdy obowiązywały końcówki -owa, -ówna?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Kazimierz

CytatJa wiem, że lubimy sztucznie się dystansować od naszych "większych braci" (co jest zinąd głupie), ale akurat ta zasada, że -ow/-ów zamienia się na -owa to chyba nie jest kurwa aż tak trudne dla Polaka (poza tem, przymiotniki dzierżawcze zginęły u nas nie tak dawno temu i potrafiły przechować się w djalektach)...

No właśnie, tym bardziej, że nadal funkcjonują krótkie przymiotniki typu "zdrów". Ale to chyba nie jest tylko kwestja zrozumienia zasad czy odróżniania się od Rosjan, bo co gorsza zaczyna to przenikać do normalnych przymiotnikowych nazwisk! Pojawiają się przecież nazwiska kobiet typu "Biały", "Święty", itd. Ale miejmy nadzieję, że to jakaś głupia moda, która szybko przeminie.
  •  

spitygniew

Karolina Biały to już chyba de facto standard, najwyraźniej obecną regułą jest, że przez rodzaj odmieniają się tylko nazwiska przymiotnikowe na -ski.
P.S. To prawda.
  •  

Τόλας

Ale to nie jest raczej wynik dystansowania się od języka Rosjan, jeśli już to Czechów, którzy w przekonaniu przeciętnego Polaka feminizują nazwiska - w tym niesłowiańskie - aż do granic śmieszności. Choćby ta podśmiexujka o czeskim radiu, w którym prezenter zapowiada piesniczkę Tiny Turnerowej, nie wiem zresztą czy oparta na faktach.

Poza tym nazwiska z końcówką -in też się nie skobiecają, jak w rosyjskim, i istnieje jeszcze mniejsze przekonanie użytkowników polszczyzny, że powinny.
  •  

Wedyowisz

Cytat: spitygniewKarolina Biały to już chyba de facto standard,

Tak, chyba już to przeważa nad wariantem odmienionym przez rodzaj.

Mam wrażenie, że szczególnie ten pęd do nieodmieniania przez rodzaje/przypadki jest silny w przypadku nazwisk identycznych z jakimś rzeczownikiem pospolitym albo przymiotnikiem. Lęk przed dosłownym rozumieniem? Tak czy owak rak.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Cytat: spitygniew w Maj 04, 2018, 14:49:04
Karolina Biały to już chyba de facto standard, najwyraźniej obecną regułą jest, że przez rodzaj odmieniają się tylko nazwiska przymiotnikowe na -ski.

Robienie z polskiej morfologji i składni nierządnic to już chyba de facto standard...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia

To, jak 50-letni lingwiści i starsi, wyobrażają sobie język młodzieży. Mam zajęcia z nawiedzoną kobietą, taką ąę i jak daje swoje przykłady, to się można tylko śmiać.

Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Henryk Pruthenia