Staronordyjska deklinacja jest w gruncie rzeczy bardzo regularna. Znaki ǫ i ę nie oznaczają samogłosek nosowych tylko odpowiednio /ɔ/ (później > ø) i /ɛ/ później /e/. Samogłoski nosowe nie były fonemami - postuluje się z jakiegoś powodu silną nazalizację przed spółgłoskami nosowymi, niemniej, z synchronicznego punktu widzenia dźwięki te podlegały dokładnie tym samym przemianom, jak ich ustne odpowiedniki.
W odmianach możemy zobaczyć historyczne rodzaje przegłosu, gdzie wyzwalacz jest już niewidoczny:
i-mutację (maðr - menn < *mannz - *mann
iz, więcej
tutaj) i
a-mutację (horn < *hurn
an, więcej
tutaj. Łatwiej jest z
u-mutacją, której wyzwalacz ciągle jest widoczny w niektórych formach (arm - ǫrmum), chociaż oczywiście nie we wszystkich (land - lǫnd < *landa - *lond
u).
Załączam wycinek z norweskiej książki, który ci na pewno pomoże w lepszym przełożeniu tych ogólników na stan staro(zachodnio)nordycki.