Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ghoster

#270
[...........]
  •  

Dynozaur

Po jakiemu śpiewa cygan?

Rzecz dzieje się we Francji, ale ta piosenka zdecydowanie nie jest po francuzku.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Canis

  •  

Mścisław Bożydar

Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Dynozaur

Cytat: Galicjan w Październik 23, 2011, 21:26:22
http://www.youtube.com/watch?v=U8sZLsDM9tI&feature=feedrec_grec_index

Ale to, w czym on gada to chyba conlang... Nawet mówi w komentarzach, że sam rekonstruował.

A więc to pewnie jeszcze mniej wiarygodne od nowopruskiego.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

spitygniew

Rozbawiło mnie, że Sapir, znawca m.in. języków na-dene, nagminnie używał sformuowania "języki prymitywne".
P.S. To prawda.
  •  

spitygniew

P.S. To prawda.
  •  

zavadzky

  •  

Canis

  •  

Wedyowisz

http://hif.wikipedia.org/wiki/Pahila_Panna

Fiji Football Association ke calendar me sab se bhaari competition hai.

A cóż to za brzydactwo?
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

spitygniew

Cytat: zavadzky w Październik 27, 2011, 23:17:46
+ HIM, HA I EM, HAIM entre otros.
Heh, akurat dzisiaj nazwa tego sklepu pojawiła się na ćwiczeniach z chorwackiego i wywołałem dyskusję, po której dowiedziałem się (od koleżanki-specjalistki w dziedzinie mody), że sieć ta jest szwedzka, czyli i tak nikt jej nazwy poprawnie nie wymawia.
P.S. To prawda.
  •  

Towarzysz Mauzer

#281
CytatHeh, akurat dzisiaj nazwa tego sklepu pojawiła się na ćwiczeniach z chorwackiego i wywołałem dyskusję, po której dowiedziałem się (od koleżanki-specjalistki w dziedzinie mody), że sieć ta jest szwedzka, czyli i tak nikt jej nazwy poprawnie nie wymawia.
To akurat wiedziałem od zawsze, bo sam się tam chętnie zaopatruję, natomiast czytanie /ha end em/ wcale mnie nie bulwersuje - nie siląc się na pretensjonalne angielszczenie, ludzie czytają to z polska. Znak "&" jest obcy polskiemu, jego wartość fonetyczna jest przeniesieniem na grunt głoskowni polskiej głosek angielskich - wszystko w porządku, no, "et" byłoby może ciut elegantsze.

A teraz dowiodę, że "&" jako "i" nie ma sensu. Pojawiają się u nas potwory w rodzaju "Kancelaria Kowalski & partnerzy". Co za brak językowego smaku! Wymawiać to przez /end/? Czy przez /i/? Wymówione przez /end/ stanie się pretensjonalną językową sałatką, fuj. Przez /i/? W takim razie jedynym powodem niezastosowania pisowni przez «i» jest pretensjonalność twórcy takiej nazwy. Spójnik oznaczający koniunkcję w polskim jest krótszy od znaku «&» i nie istnieją sytuacje, w których stosowanie tego znaku miałoby sens.

Wymowa /ha i em/ o tyle jest gorsza, że może spowodować szerzenie się używania znaku «&» jako /i/.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Feles

CytatTo akurat wiedziałem od zawsze, bo sam się tam chętnie zaopatruję, natomiast czytanie /ha end em/ wcale mnie nie bulwersuje - nie siląc się na pretensjonalne angielszczenie, ludzie czytają to z polska.
Mnie tam bulwersuje co najwyżej odwzorowywanie angielskiego /a/ przez /e/. Sam bym tak przeczytał.
I tak, wiem, [eɪtʃ]. Tylko "&" /end/ zwykło się wymawiać nie tylko w nazwach angielskich.

CytatWymowa /ha i em/ o tyle jest gorsza, że może spowodować szerzenie się używania znaku «&» jako /i/.
Taak, a wymowa /ejcz end em/ o tyle, że może spowodować szerzenie się zapisu /ejcz/ jako "H".
Drżyjcie przed pHem pitagorHyka!
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Wedyowisz

Cytat: Fēlēs w Październik 28, 2011, 18:37:59
CytatTo akurat wiedziałem od zawsze, bo sam się tam chętnie zaopatruję, natomiast czytanie /ha end em/ wcale mnie nie bulwersuje - nie siląc się na pretensjonalne angielszczenie, ludzie czytają to z polska.
Mnie tam bulwersuje co najwyżej odwzorowywanie angielskiego /a/ przez /e/.

AFAIK w Ameryce może być to nawet [e@] (zwłaszcza przed nosowymi), więc...
стань — обернися, глянь — задивися
  •