Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Widsið

To mniej więcej tak jak w przypadku mitycznej skandynawskiej wzajemnej zrozumiałości.
  •  

Wedyowisz

62%? Hornjoserbšćina? Kein fickender Weg...

Wy rozumiecie cokolwiek z tego? Dla mnie zrozumiałość jest nie większa niż mówionego słoweńskiego czy bułgarskiego (chyba że gadają chwilowo po niemiecku, wtedy jest lepiej).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  


Dynozaur

Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Silmethúlë

Faktycznie mają popierdoloną wymowę, skoro wg tego nawet <ń> wymawiają jako [jn]. Straszny język, niech sobie jednak mówią po niemiecku. :P

I w sumie to mnie przekonuje, że mają prawo zupełnie nie rozumieć innych słowiańskich. Ciekawe jak brzmieli Połabianie...
  •  

Dynozaur

Kurwa, już zszedłem z drogi polskiego nacjonalizmu kawał czasu temu, ale...

...japierdole, Łużyczanom przydałaby się legka polonizacja.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

#3127
Cytat: SilmethúlëFaktycznie mają popierdoloną wymowę,

Ano trochę jest w głu. wymowie niespodziewajek dla kogoś przyzwyczajonego do konwencji czeskich i polskich, dla mnie była to np. wymowa tř (i podobno też innych dwuznaków: tč, tš, dč, dš) jako [tsj]. Albo h będące niemym w większości pozycji, aż do (podobno potocznej) wymowy kniha [knija], noha [nowa]. Totalne zlanie ł i w i nawet (nieliterackie) wyrównania typu w dowje (w dołie). Trochę swego czasu przeglądałem filmiki w łużyckich na YT i dziadków gadających po dłu. było mi łatwiej zrozumieć niż Łużyczan Górnych, którzy najwyraźniej przejęli intonację w całości z niemieckiego.

EDIT: byłbym zapomniał o łużyckiej wisience na torcie: o niemym przyimku w!
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Wedyowisz

стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Pluur

  •  

Noqa

At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Wedyowisz

#3131
Nie żeby głośności mlasków nie można było dość znacznie modulować. W szepcie wciąż się trochę będą wybijać, ale cóż — taka ich natura. Inna, stara zagwozdka: jak się krzyczy w tych językach, które dopuszczają ciągi samych spółgłosek w rodzaju  sxʃχsxʃχθɬʷ? inb4 u Saliszów nie wypada krzyczeć
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Canis

Cytat: Wedyowisz w Lipiec 10, 2015, 09:41:06
Nie żeby głośności mlasków nie można było dość znacznie modulować. W szepcie wciąż się trochę będą wybijać, ale cóż — taka ich natura. Inna, stara zagwozdka: jak się krzyczy w tych językach, które dopuszczają ciągi samych spółgłosek w rodzaju  sxʃχsxʃχθɬʷ? inb4 u Saliszów nie wypada krzyczeć
Bezdźwięcznymi nie zakrzyczysz. Albo powstawiasz szwy, czy inne samogłoski, albo nie uda ci się to w ogóle.
  •  

Ghoster

#3133
[...........]
  •  

Canis

Cytat: Ghoster w Lipiec 10, 2015, 19:14:54
Cytat: CanisBezdźwięcznymi nie zakrzyczysz.
Maorysi śmią się nie zgadzać.
Przecież Maorysi krzyczą na tym nagraniu samogłoskami, nie głoskami bezdźwięcznymi.
  •