Co mówicie, a mówić nie powinniście, czyli zmutowany polski

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 15, 2011, 20:00:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

Feles

Cytat: Ghoster w Wrzesień 11, 2011, 19:14:30
Ja już dawno przestałem poprawiać ludzi; to nie ma sensu, i tak się nie nauczą poprawnie mówić a ja się tylko dodatkowo wk[...]iam.
Ważne by dziecko nauczyć dobrze mówić i zdusić plagę w zarodku. xd
Brawo.
Zduś w ten sam sposób plagę wałczenia i plagę wzdłużenia zastępczego. Jak będziesz miał jeszcze czas, to przy okazji wyruguj metatezę.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

BartekChom

Cytat: Feles w Wrzesień 11, 2011, 19:43:43Brawo.
Zduś w ten sam sposób plagę wałczenia i plagę wzdłużenia zastępczego. Jak będziesz miał jeszcze czas, to przy okazji wyruguj metatezę.
Te plagi już nie są w zarodku.
  •  

Mścisław Bożydar

By walczyć z wałczeniem ustanowiłem sobotę i niedzielę "dniami mówienia przez Ł"
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Ghoster

#93
[...........]
  •  

Dynozaur

Cytat: Mścisław Ruthenia w Wrzesień 11, 2011, 20:15:15
By walczyć z wałczeniem ustanowiłem sobotę i niedzielę "dniami mówienia przez Ł"

Też kiedyś wpadłem, żeby wprowadzić u siebie "dzień Ł". Ale raczej raz w roku, ew. w miesiącu.
OFERTA: Zamienię moje p*lskie obywatelstwo na obywatelstwo dowolnego kraju zpoza UE i NATO.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Mścisław Bożydar

Ze względu na miejsce zamieszkania mi wypada częściej ;-)
Swego czasu to w ogóle chciałem przejść na Ł, ale coś mnie powstrzymało.
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: Mścisław Ruthenia w Wrzesień 11, 2011, 18:39:29
Też macie coś takiego że poprawiaciel udzi kiedy zrobią błąd? ^^'

poprawiam tylko w razie błędów wynikających z hiperpoprawności albo gdy ktoś sam kogoś poprawia.
no i wtedy kiedy muszę...
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Wedyowisz

Cytat: spitygniew w Wrzesień 11, 2011, 18:31:33
Cytat: Kwadracik w Wrzesień 11, 2011, 09:08:20

P.s. Fajne znalezisko, pittmirg. To mnie zaciekawiło (1836 rok):
Każda epoka ma swojego Dynozaura, dla którego "powinno się mówić" = "mówi się".

W gwarach mazowieckich ta miękkość przetrwała podobno do dziś dnia, więc to znowu nie takie niesłychane (co prawda doszło tam do frykatywizacji: gołąpś itp.). Zresztą Kurczabowa pisze w gramatyce historycznej, że w tej pozycji miękkość zanikła dopiero w okresie nowopolskim.

Mnie najbardziej zaciekawiła na razie sekcja dot. czasowników nieregularnych (nieforemnych).... Jakieś kcieć "kiełkować"... przeć, przeję też jest dla mnie nowe. I perełki w odmianie: mleć, mlił/mloł/mełł.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Henryk Pruthenia

Heh, ale ja nadal tak mówię miękko.
I szczerze mówiąc, to nie wiem czym to może być wytłumaczone. Mój ojciec niby z Kujaw jest, a mama z Kresów. Nie wiem jak to jest tam, ale ja tak mówię. Muszę posłuchać lepiej rodziców.

Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Fanael

  •  

Silmethúlë

  •  

Feles

Dokładnie to o zwykłe [ɲ]. W odróżnieniu od [ɲi].
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Ghoster

#103
[...........]
  •  

Dynozaur

#104
Dziś zapisałem "wiadukt" jako "wjadukt" (taka pisownia chyba nawet przed reformą nie obowiązywała), bo skojarzyło mi się ze słowem "wjechać" (a dokładniej formą "wjadę").
OFERTA: Zamienię moje p*lskie obywatelstwo na obywatelstwo dowolnego kraju zpoza UE i NATO.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •