Etymologijni szujodruhowie, czyli fałszywe kognaty

[Ainigmos]

akad. lu'u "brudas, śmieciuch" <- lu'um "brudzić, śmiecić"  ~  pl. luj "ts." <- nw.pl. luj "stręczyciel, moralnie zepsuty" <- fr. <slang.> loui "taki alfons" <- fr. Louis

[Noqa]

ang. man i human

[Dynozaur]

Hapoel Tel-Awiw i APOEL Nikozja

"Hapoel" to po hebrajsku "robotnik" (lewacki klub!), podczas gdy APOEL to akronim od Aθλητικός Ποδοσφαιρικός Όμιλος Eλλήνων Λευκωσίας.

Podobno.

[elslovako]

Lechia = Lech + Legia

[Henryk Pruthenia]

Zosia & zośka (kałm.)

[Noqa]

kałm. = kałamarnica?

[Mahtlactli Omome Tochtli]

kałm. = kałamarnica?

kałmucki?

[Vilène]

kałmucki?

Si!

[Ainigmos]

eklektyzm i sklecenie

[Dynozaur]

Bardzo ciekawy przypadek:
wróg i złowrogi

Wbrew temu co się może wydawać, złożenie złowrogi wcale nie jest pleonazmem (w końcu wróg jest zawsze zły), bo ten -wróg pochodzi od wróżenia.

Problem w tym, że nie do końca wiadomo, czy wróg i wróżenie to szczerze- czy szujodruchowie. I jeśli mieliby być szczerzedruchami, to w którą stronę zaszła ewolucja (czy neutralne "wróżenie" w pewnych kontekstach "spejoratywizowało" się, tworząc wroga, wróżdę it.p. Czy może właśnie pierwotnym znaczeniem "wróżenia" jest "złorzeczenie", co następnie złagodniało do jakiegokolwiek "przepowiadania". Etymologicznie rzecz biorąc, "wróżenie" [vorg-] łączy się z "wierzganiem" [vĭrg-] t.j. rzucaniem, co raczej samo w sobie nic złowieszczego nie zakłada).

Niemniej, z punktu widzenia czystej semantyki, -wrogi w "złowrogim" nie ma nic spólnego znaczeniowo z "nieprzyjacielem", a całe złożenie oznacza "źle wróżący", więc umieszczam to w szujodruchach.

[Obcy]

głupi i prosty przykład, ale go nie znalazłem: habēre - mieć i haben - to samo...

[spitygniew]

To podobno ostatecznie jest spokrewnione, bo hab- i cap- maja pochodzic ze wspolnego zrodla w jakims przedindoeuropejskim jezyku... Ale tylko cos takiego kiedys slyszalem.

[Widsið]

No, ale to już jest gdybanie rzędu języka proto-human raczej. Nie mamy narzędzi, żeby takie coś udowodnić.

[Vilène]

angielskie desert ,,pustynia" i staroegipskie dšrt ,,ts."

[spitygniew]

gr. Θεός i nahuatl teotl 'bóg'.

Wg Milewskiego (sic!) nie, bo to drugie ma być pożyczką z sanskryckiego deva. Serio.