Język arbastyjski / Locucê Arbastian

Zaczęty przez Mônsterior, Wrzesień 01, 2012, 18:18:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

Rémo

Jak wszyscy tutaj wiedzą co ja myślę : D Chyba was wynajmę na moich myślicieli, bo ja jeszcze o tym nie pomyślałem. O nie przepraszam. Pomyślcie za mnie i napiszcie co o tym myślę.
Pozdrawiam! :)
  •  

Mônsterior

Cytat: Noqa w Wrzesień 10, 2012, 18:33:58
Ale Aureliusz ma na myśli chyba jakieś glosy albo którkie zdania, które można samemu rozebrać i zobaczyć na nich gramatykę.

No i gramatyka mnie nie zdziwiła - kombinujesz tylko z najbardziej banalnymi rzeczami, taka gimnazjalna ta gramatyka.
Bo ja właśnie nie kombinuję! Zależy mi na stworzeniu stosunkowo prostego języka, a gramatyka może być 'gimnazjalna', bo jej początki sięgają 2003 roku, a wtedy byłem w gimnazjum.
Ja nie jestem początkującym conlangerem, który robi sobie arbastyjski i go porzuci za miesiąc, bo zacznie pracować nad innym projektem.
Arbastyjski to moje dziecko, ma już 9 lat i wiele ze mną przeszło i nawet jeśli inni je będą krytykować, ja i tak je będę kochał.
Tak że jeśli arbastyjski jest ciągle nublangiem, pozostanie już nim na zawsze. A więcej dzieci mieć nie chcę (Io olvellé at mío feristallío entrô eln peroes. <- przykład zdania z rodzajnikiem).
Nie interesuje mnie tworzenie języka, który brzmi 'mln pfln ghi jkandiwuenfclkw ndnjwk', a zdania buduje się na zasadzie 'jeść ja ty chcę za godzin pół y czy po lodówki możesz dojść mi, 3-8 gorącz stopni ki mam ja?'.
  •  

Ghoster

#62
[...........]
  •  

Aureliusz Chmielewski

Do tego eln po prostu zdziwiło mnie, bo nie wyobrażam sobie tego dokładnie wymawiać /eln/ zamienia mi się w mowie w /en/ lub nawet w /em/ :P
The n-word
  •  

Henryk Pruthenia

Tak, Lachi mają z tém problem. Tak samo «Holmes», każdemu wypada /l/.

zabojad

Aurelijusz jest bardziej upośledzony ode mnie, który nie umie wypowiedzić [kv] haha.
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

Aureliusz Chmielewski

ale [kv] umiem wypowiedzieć :D
elm tak samo, tylko jeśli chodzi o szybką mowę, gdy sobie to czytałem zdałem sobie sprawę, że to l opuszczam, gdyż zbyt przedłuża czytanie :D
The n-word
  •  

Ghoster

#67
[...........]
  •  

Mônsterior

A cholera wie, może z czasem uprości się do [ɛn]? Z tym że 'en' to już biernik od 'so' i element konstrukcji trybu przypuszczającego, więc wolałbym unknąć zdań typu: En pero en qessé en, vôantré so en mío en model terent ecla. Lepiej już zostać przy trudniejszym 'eln' ->
Eln pero en qessé en, vôantré so en mío eln model terent ecla.
Za jakiś czas, znając życie, rodzajnik będzie wyglądał: 'elyn'.
  •  

Todsmer

A ja wymawiam "l" w "eln", "Holmes", ale jako [ɫ]. [kv] po krótkim treningu umiem wymówić, ale dalej brzmi jakoś nienaturalnie.
  •  

Mônsterior

Nienaturalnie, a w ukraińskim występuje!
Dobra, jak ktoś bardzo nie chce, może mówić [ɛl], ale pisać trzeba 'eln'.
  •  

Mônsterior

Bezokolicznik

Każdy arbastyjski czasownik jest w bezokoliczniku poprzedzany przez przedrostek 'at'.

'At' to odpowiednik angielskiego 'to', niemieckiego '-en', polskiego '-ć' itd.
Podstawową jednak różnicą między angielskim 'to' i arbastyjskim 'at' jest to, że w słowniku 'to' można pominąć. W arbastyjskim natomiast 'at' przed bezokolicznikiem musi występować zawsze, a jego nieużycie jest błędem, bo to tak, jakby np. w polskim słowniku napisać 'słucha' zamiast 'słuchać', 'widzie' zamiast 'widzieć' itd.

Jeśli więc otworzymy słownik polsko-arbastyjski i sprawdzimy hasło 'robić', przeczytamy, że jest to 'at derveré', myśleć 'at tcontíu', żyć 'at orté' itd.
'At' nie wpływa natomiast na spis alfabetyczny wyrazów. At derveré, at tcontíu i at orté znajdziemy pod literą, odpowiednio, d, t oraz o.
  •  

Todsmer

  •  

Mônsterior

Nie, ale jest częścią różnych konstrukcji,  jak np. '2 annys ett at' -. '2 lata temu'.
To jedno ze starszych słów arbastyjskich i nie pamiętam, skąd się wzięło.
  •  

Mônsterior

Czasownik

A) CZASOWNIKI REGULARNE

W języku arbastyjskim czasowniki dzielą się, przede wszystkim, na regularne i nieregularne.
Nie występuje zaś podział na czasowniki dokonane i niedokonane; o tym, czy dana czynność została zakończona czy też nie, informują czasy, których jest pięć:

- przeszły ciągły (np. Jechałem do Krakowa samochodem) Io partisa e'dotoqus tra Krakówáu
- przeszły (np. Przyjechałem do Krakowa samochodem) Io part e'dotoqus tra Krakówáu
- teraźniejszy (np. Jadę/Jeżdżę do Krakowa samochodem) Io par e'dotoqus tra Krakówáu
- przyszły (np. Pojadę do Krakowa samochodem) Io parv e'dotoqus tra Krakówáu
- przyszły ciągły (np. Będę jechał do Krakowa samochodem) Io parvisa e'dotoqus tra Krakówáu

Łopatologiczne wyjaśnienie funkcjonowania czasów:

Czas przeszły ciągły opisuje czynność, która trwała w przeszłości przez pewien czas. Czyli: Jechałem do Krakowa samochodem (w domyśle np. trzy godziny).

Czas przeszły mówi o czynności, która trwała w przeszłości tylko przez moment albo wydarzyła się jednorazowo. Czyli: Przyjechałem do Krakowa, czynność jazdy zakończyłem, wjazd do miasta trwał tylko chwilę.

Czas teraźniejszy mówi o czynnościach wykonywanych prze nas zarówno w tym momencie, jak i czynnościach stale przez nas powtarzanych. Czyli: Jadę do Krakowa teraz, ale jeżdżę do Krakowa co niedziela (tak, w arbastyjskim mówi o tym ten sam czas teraźniejszy).

Czas przyszły mówi o wydarzeniach z przyszłości, o których po prostu informujemy rozmówcę. Pojadę do Krakowa, bo już zatankowałem samochód, mam już podróż w planach, ale nie wiem jeszcze, ile ta podróż będzie trwała.

Czas przyszły ciągły mówi o wydarzeniach z przyszłości a propos których możemy być prawie pewni tego, że będą rozwleczone w czasie. Czyli: Będę jechał do Krakowa zapewne dość długo, gdyż słyszałem, że są straszne korki.

Rozróżniamy trzy grupy czasowników regularnych, jeśli chodzi o ich końcówkę. Są to czasowniki zakończone na:

a) -íu (np. at ponechsortíu, at tontíu, at vestíu)
b) (np. at avanteré, at parlaré, at atisé)
c) -rt (np. at axeptart, at direcert, at abdicart)

PS Omówienie każdej z grup nastąpi w najbliższych dniach.
  •