Trzy razy...

[Towarzysz Mauzer]

Ale nie przeczytam tego. Szkoda. Ale z drugiej strony, wy umiecie to, a ja dziś zamiast uczyć się podrywałem jedną koleżankę. Nie wiem po co. Chyba mi za bardzo w ferie nudzi...

Бѫ́дь мѫщызнѫ́, неподрыϐай колежанък - уч се Хангылѣ! Ѣ тъж го неумѣлъм ϐогуле, але праϐдъ поϐедѣвшы, нема ниц прощего, тыле цо рощытыϐане може быть тют часохлоннъ.

[Vilène]

Ale nie przeczytam tego. Szkoda. Ale z drugiej strony, wy umiecie to, a ja dziś zamiast uczyć się podrywałem jedną koleżankę. Nie wiem po co. Chyba mi za bardzo w ferie nudzi...

Бѫ́дь мѫщызнѫ́, неподрыϐай колежанък - уч се Хангылѣ!

Wiesz co? Jak gardze Henrykiem, tak uważam, że jednak lepiej robi wyrywajonc dźewuhy, a ńe uczonc śe ńepotszebńe koreańskih znaczkuw... przynajmńej ma jakiegoś lajfa i hoćasz zaruha.

[Towarzysz Mauzer]

Нех неспи, то бѫде мѣл едно и друге! :Д

[Alfrún Trollsdóttir]

Pozarywa, pozarywa, a potem dziewucha zobaczy, co on robi w czasie wolnym i Heniu znowu będzie miał czas na naukę niepotrzebnych znaczków. Ja co prawda też po koreański niet, ale mi się podoba estetycznie co sobie piszecie. To jak słuchanie piosenek po francusku. Jak wiesz, co śpiewają, to połowa frajdy ginie.

[Canis]

Ja spędziłem sylwka w towarzystwie damy, niedługo jadę do innej znajomej, bo ma urodziny, a jeszcze jedna mnie teraz dość poważnie interesuje i w sumie do niej się zalecam, bo pierwsza okazała się mało ze mną zgodna. I znam koreańskie krzaczki. Win na całej linii. xD

Ja co prawda też po koreański niet, ale mi się podoba estetycznie co sobie piszecie. To jak słuchanie piosenek po francusku. Jak wiesz, co śpiewają, to połowa frajdy ginie.

Mam tak ze wszystkim poza hangylem. Nie wiem czemu, nawet jak szybciutko umiem to i pisać i czytać, to dalej mnie to rajcuje. Może dlatego, że niewielka liczba znaków w porównaniu do wielkiej liczby fonemów polskich i słaba możliwość zapisania zbitek spółgłoskowych skutkuje tym, że i tak musisz się domyślać, co kto chciał napisać...

[Vilène]

Нех неспи, то бѫде мѣл едно и друге! :Д

Ale spać tszeba, inaczej śe umże z braku snu.

Ja spędziłem sylwka w towarzystwie damy, niedługo jadę do innej znajomej, bo ma urodziny, a jeszcze jedna mnie teraz dość poważnie interesuje i w sumie do niej się zalecam, bo pierwsza okazała się mało ze mną zgodna. I znam koreańskie krzaczki. Win na całej linii. xD

No ale się wcześniej koreańskich znaczków nauczyłeś, więc teraz masz czas na wyrywanie dup.

[Canis]

Koreańskie krzaczki są w cholerę proste, tylko wyglądają strasznie. Na tym polega ich wspaniałość.

[Henryk Pruthenia]

Нех неспи, то бѫде мѣл едно и друге! :Д

Ale spać tszeba, inaczej śe umże z braku snu.

Nie prawda. Ja śpię po 3~5 h dziennie i żyję

Pozarywa, pozarywa, a potem dziewucha zobaczy, co on robi w czasie wolnym i Heniu znowu będzie miał czas na naukę niepotrzebnych znaczków. Ja co prawda też po koreański niet, ale mi się podoba estetycznie co sobie piszecie. To jak słuchanie piosenek po francusku. Jak wiesz, co śpiewają, to połowa frajdy ginie.

Ta dziewucha też akurat uczy się dziwnych znaczków. Kitajskich (przeraża mnie)

Koreańskie krzaczki są w cholerę proste, tylko wyglądają strasznie. Na tym polega ich wspaniałość.

Wiem, kiedyś się nawet ich uczyłem ;p

[Alfrún Trollsdóttir]

Japońskich i piktogramów. (To z tych, co jeszcze nie znam). Ale prawda, do kitajskich trzeba mieć łeb. I dobre oczy. Na papierze nic nie mogę odczytać.

[Feles]

Swoją drogą, na ZBB ktoś pokazał zapis mandaryńskiego hangylem.

[Henryk Pruthenia]

*hangylem.